-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mudik
-
Ja też zagłosowałam i zarejestrowałam także
-
yasmelkano dziewczynki.....juz grudzień my na grudnioweczkach zaczynamy swoja sesje......trzymajcie za nas kciukasy a potem wasza kolej i my za was też trzymamy...a zobaczycie grudzień minie jak strzala....trzymajcie sie zdrowo!! Trzymamy kciuki i dzieki za życzenia!
-
Oj ja też dzisiaj wstałam na śniadanko, ale potem jak koło 11 się położyłam to ledwo po 12 wstałam,żeby z psami wyjść, gdyby nie one to bym tyłka nie ruszyła. Bo jak wróciłam to już i pozmywać wypadało, psom łapy umyć,masakra, dobrze ,zę mogę to robić w wiaderku na siedząco,ale i tak brzuch przeszkadza. A jeszcze muszę odkurzyć, zeprać plamy z dywanu po moim zdolnym psisku i po suni w pokoju bratowej(bo się mi sucz zrzygała u niej w nocy-sama śliną, ale nie omieszkała mi telefonicznie rano przypomnieć bym dotarła, żeby potem zapachu nie było, coś ostatnio mnie towarzyska jest, jej narzeczonego też u Nas w domu się prawie nie widuje,ale trudno ich sprawa. Odkurzanie było na wczoraj zaplanowane,ale za to poprasowałam i zrobiłam dziś ostatnie chyba pranie dla Oli(pewnie jeszcze tylko pieluszki ewentualnie przepiorę jak już je kupię). Bo pralka już poniedziałek zrobiona wreszcie! Mam jej między praniami robić przerwy i nie obciążać.
-
paola787Moje drogie miałam robiony tesy na glukoze i wyszedł dobrze ale już rozwiałam moje wątpliwości byłam dzisiaj u mojego gin i powiedziała ,że u ciężarnych 50 mg to ok więc mnie uspokoiła !!! Mała waży 2.300 więc klocuszek chyba będzie mam przez 3 tyg brać nadal leki Fenoterol nastepnie odstawiamy i czekamy na bóle ehmmmm!!!! wrrrrrrrr a pozatym to wszystko u nas w porządku za 2 tyg mamy mieć KTG robione !!! Ale duża, ja mam nadzieję,że moja Ola za duza nie bedzie, tak max 3.500, a nawet wole 3 kg. anna_:)No ale wrócił po 20 min niby po coś do spania i tą kocią mordke wsadził mi pod sam nos z przeprosinami i błagalnym tonem PRZEPRASZAM... i został. faceci to takie dziwne stworzenia anna_:) Mam ciocie która wrazz mężem palą w domu, mają syna i w podstawówce wszystkie dzieci go odpychały od siebie i traktowały jak intruza bo śmierdział petami. Jak się do ciotki wchodzi to faktycznie wymiotować można mimo że zawsze ma czysto. goskano to sa typy nie myslace ,moj niepalil prawie rok ,a po cos mu na glowke padlo i z powrotem zaczal palic tepak jeden Też bym się wkurzyła, mój Michał kiedyś palił, jeszcze na początku roku popalał, ale odkąd jest ze mną nie pali, tfu, tfu. Ja nienawidzę tego smrodu, do dziś ksiazki ode mnie z domu czuć strasznie tak przesiąkły dymem z papierosów , które paliła moja ŚP Mama, ja nie zamierzam(nigdy nawet nie próbowałam) tknąć tego g*****. gosiorek27Witam kobitki Ja wczoraj uprałam oba kocyki, pieluchy tetrowe dla odświeżenia i białe ciuszki co z Niemiec niedawno dostaliśmy (niedużo bo pudełko po pampersach) a dzisiaj kolorowe z tego tego pudełka i przeprałam ręcznie troszkę ochraniacz do łóżeczka i baldachim. Poszwy na kołdrę i poduszkę nie piorę na razie bo i tak na razie mały nie będzie spać na poduszce i pod kołdrą tylko kocykiem. W piątek zacznę przygotowywać torbę do szpitala jak już się dowiem ze szpitala dokładnie co mam ze sobą zabrać. Łoooo Matko pomyśleć,ze niedługo zaczniemy się rozpakowywać, z jednej strony Ci zazdroszczę, a z drugiej nie bo przynajmniej w miarę spokojnie będę mieć w Świeta.
-
AsiolekNo wlasnie dziewczyny!! Zapomnialabym, slyszalyscie o tym, ze zabraniaja porodow rodzinnych ze wzgledu na ta cholerna grype??? Moj mezu dzis wyczytal w gazecie i to az do odwolania ma byc. Ja nie chce rodzic sama Mam nadzieje, ze nie bede musiala. Ja tez nie , nie ma mowy!!!! Nie strasz mnie, mam nadzieję ,ze do połowy stycznia minie to grypowe szaleństwo, tak słyszałam,że już grudzień i styczeń ma być spokojny,ze ta fala zachorowań się skończy.
-
Witam nową stycznióweczkę GOsię. Ja łóżeczko pewnie będę mieć w przyszłym tygodniu, bo wczoraj teściowa powiedziała,że po jej piątkowych imieninach pojedziemy do Ikeii, mam nadzieję ,że mężu z Urzędu pracy kasę dostanie na początku terminu czyli 8-10 ty to te drobiazgi wszystkie pozakupuję. Zostanie do dokupienia materac, przewijak, karuzelka i pościel. Dzisiaj mój M. ma myć okno, czego nigdy nie robił ciekawa jestem i boję się bo twierdzi,że ma lek wysokości Pozdrawiam ze słonecznej chwilami dzisiaj Łodzi!
-
anna_:)Nie odzywalam sie bo internet mam do d... Dziś ide do połorznej zobaczymy co powie, mam nadzieje ze wszystko ok. Powiem szczerze, małą czuje tak bardzo nisko że mam wrażenie że zaraz wypadnie. Dół brzucha mnie boli i mam coraz większe problemy z siadaniem czy wstawaniem z wyrka, do WC też latam znowu co chwila i w nocy wierce się jak tylko moge, do tego dwie noce w stecz miałam skurcze łydki... cholernie bolało aż się budziłam a zmiana pozycji nic nie dawała. Ogólnie to małą czuje i coś zawsze sobie tam dłubie mam wrażenie że w dupie (przepraszam ale dokładnie takie mam odczucie). Wczoraj mojego J. chyba starość dopadła albo poczucie obowiązków... rano wstał wstawił wszystko na rosół, ja pomyłam lazienke a on jak to zobaczył wzioł się za odkurzanie całej chaty i w pożadki, nawet pranie poskładał i powkładał do szafek, mi zostalo powycieranie kurzy a potem ja poszłam roiś drugie danie na obiadek a On wytaszczył łóżeczko dla Julci i poskręcał... postawił tak ni jak a wejściu do naszej sypialni ale powiedział że jutro (czyli dzisiaj) poprzestawia meble i ustawimy tak by mała była na początku z nami a nie w drugim pokoju. Do tego wszystkiego zapakował mnie w auto i pojechaliśmy odstawić je do warsztatu by obejrzeli co tam trzeba porobić i doszlifować by nie było niespodzianek jak mała się urodzi Dziś facet już dzwonil i mam tylko kaske mu zawieść i zacznie robić autko więc przed święami bede miała fure gotową No, no ale się mężu postarał, ja to ciekawa jestem iedy mój znajdzie czas by okno umyc, jeszcze tylko w naszym pokoju są brudne MargolciaGoska-to ja podstawiam swoj talerz.....syp...:)))))))))kurcze,ale ja tez sie jakos boje,ze moja moze miec klejnociki...nie mam pojecia czemu mam taka mysl w glowie......ostatnio jak szperalam po necie to wynalazlam post od kobietki ktorej 3 roznych lekarzy mowilo,ze bedzie miec corcie....po porodzie okazala sie synkiem....a ja,w sumie,na poczatku byalm bardziej wew pewna ze to sisiorek...w sumie,nie ma to dla mnie znaczenia..wazne aby zdrowe.tyle,ze rozowe pajacyki..????? Mmmmm gołąbki, też poprosze. Ja też mam nadzieję,ze jednak będzie córcia, bo strasznie bym chciała, no i tyle ubranek w różu hihihi. JoaśMIkka - a ja myślałam że to tylko ja nie umiem dobrze zlokalizować swojego dziecka raz mi się wydaje tak, a raz zupełnie odwrotnie. moje dziecko musiałoby chyba 5 razy dziennie się obracać żeby tak było jak mi sie nieraz wydaje a to przecież teraz już niemożliwe. no cóż muszę zdać się na wizyty u gina.ja mam termin z OM 23.01, a z usg w 13 tyg mam 20.01. ostatnio wychodziło 16-17.01 więc raczej nie jest za wielki rozstrzał. ale fajna data byłaby 10.01.2010. wcześniej bym nie chciała. tyle że mam akurat niewiele do powiedzenia w tym temacie obyśmy święta i sylwestra przetrwału w dwupaczkach a ja zadowolona jestem bo jutro bedę już miała łóżeczko, używane ale jak nowe udało się mojej mamci od znajomych odkupić i za 120 zł będzie wyrko z materacykiem i pościel dodatkowa w idealnym stanie wszystko. więc się cieszę bo zawsze mniej wydatków jest, a już myślałam że musze nowe kupić bo nikt ze znajomych nie miał takich akcesoriów na zbyciu. Kasiu - linki do zakupów podaję: Informacje o UĹźytkowniku r_p77 - Aukcje internetowe Allegro Informacje o UĹźytkowniku RYS47 - Aukcje internetowe Allegro Informacje o UĹźytkowniku JustineX - Aukcje internetowe Allegro Super,że masz już tyle ważnych rzeczy, ja znów usłyszałam od teścia,że niczego nie musze kuposwać, a nie mam ani pieluch, ani przewijaka, z kosmetyków tylko mydełko i oliwkę, eh Ci faceci Co do allegro ja też polecam Informacje o UĹźytkowniku JustineX - Aukcje internetowe Allegro Co do terminu miałam na 26, potem na 23, a z usg z 20 tygodnia wychodzi tak jak mam w suwaczku, czyli teraz 32 tydzień. Ja też nie umiem wyczuć, jaką część wypina Ola, tyle,że jak to jest spore wybrzuszenie to wiadomo,że pewnie pupcia ewentualnie główka. No tylko czkawkę rozpoznaję. Ok lecę z piesami na ostanie siku. Dobranoc!
-
Margolcia moj mi mowi,ze powinnam wytrzymac jeszcze z 4 tyg...a ja po 1 dniu nie mam sil na nastepny....... Współczuję Margolcia, oby to było przejściowe. Joaś i Kropka miło czytać same dobre wieści, ja mam nadzieję na następnej wizycie dostać skierowanie na usg, ciekawa jestem czy Ola już się przekręciła? widzę,ze mnie imprezka minęła, poszalełyście dziewczyny. No i na 200 setną stronke się załapałam, pozdrawiam wszystkie brzuszki niedzielnie. Zmykam spać bo jestem niewyspana, dzis w nocy praktycznie nie spałam, padam z nóg Dobranoc!
-
Kropka gratulacje wyników. Co do sexiku, to mężowi owszem się chce, ja mogę,ale musi mnie najść, za to teraz jacyś jesteśmy bardziej pomysłowi
-
Jeśli puchną Ci ręce, to mierz ciśnienie jeśli ono takze się podwyższy to zgłoś sie do lekarza, te objawy razem mogą być powazne.
-
Margolciawitam z ranca...:))) kawusie z ciastem zostawiam...:))) a to ciato jest miodowe..wiec juz sama sobie zrobilam kuku,bo ja uwielbiam takowe....i kto mi teraz takie zrobi..???? doszlam ostatnio do wniosku,ze jak wygram w Lotka to od razu zatrudniam kogos do gotowania i pieczenia....taki ze mnie len-lasuch...:))) co do wyprawki,to mnie brakuje tylko zmian poscieli,ale to mam nadzieje,ze zakupie w przyszlym tyg...i juz moge na spokojnie czekac na Zosie...musze tez sprawdzic podgrzewacz czy mi wciaz dziala,ale jakos nie moge sie do tego zabrac....ostatnio mam wrazenie,ze zyje pod takim haslem-co moge zrobic dzis-zrobie za tydz... jak Wasze samopoczucia dzisiaj..??? ja jestem na mega olewajaca i nijaka..wiec mi dzis jest wszystko jedno.... Dobrze Ci, mi jeszcze sporo brakuje, a z kasą krucho. Łóżeczko zwłaszcza trzeba kupić i przewijak. Wózek się kupi z becikowego, moze jakaś wyprzedaż będzie po Nowym Roku paola787WITAM :) OJJJ JA TO DZISIAJ JESTEM SENNA I TO BARDZO JAKAŚ taka nie wyspana juz wstałam ..... Kawusie wypije jeszcze z mężem i pójde spać Joas - Ja jestem na tym samym etapie tylko wózek musze go wybrać a mama z mężem kupia go zaraz po porodzie !!! a co do tego L4 -to niestet podwyzki i jakiekolwiek dodatki nie obejmuja osób na L4...AA jak tam szkoła rodzenia podoba się ?? my chodzilismy tylko na wykładu poniewaz z powodu skracania sie szyjki i pobolewania w dole brzucha nie mogłam uczęszczać na ćwiczenia ehmmmm .... A ja miałam dopiero jedne zajecia, a nastepne dopiero 8 grudnia , bo pani prowadząca jest chora.
-
Hihihi a ja prawie 3 lata pracowałam w Spa ale Psim bo jestem psim fryzjerem. To,że Ty nie masz talentu muzycznego, to nie znaczy,że to was dzieli. Ja się pasjonuję psimi sportami i stąd znam mojego męża, oboje jeździmy z psami na na zawody. Pozdrawiam!
-
paola787OJJJ to mnie pocieszyłyście troszkę wydaje mi sie ,że macie racje z tym myśleniem o sobie ... oczywiście kruszynka najwazniejsza ale juz chyba faktycznie szukamy dziury w całym i ubolewamy nad sobą ... A może któras z was bierze isoptin i fenoterol ( jako leki rozkurczowe ) pobolewał mnie brzuszek i moja gin przepisała te tabletki biorę je od 2 dni a trzęse się jak galaretka po nich ale podobno to mija ... A poza tymi lekarstewkami to biorę jeszcze magne B6, asmag , no-spe , wyciag z wiesiołka , dopeget ( ciśnienie wysokie mi dokucza) ,żelazo Wydaje mi się czasami ,że to stanowczo za duzo tych tabl;etek ale ona każe brac ehmmm ... sama juz nie wiem :) A KTG MIAŁA KTÓRAS Z WAS JUŻ ROBIONE ?? Po co i magne B6 i asmag, w obu chyba jest magnez? Ja biorę feminatal 400, mam tam i wit B i inne potrzebne, do tego magnez bo miałam skurcze łydek, po kilkudniowej obserwacji w szpitalu biorę też leki 2, teraz juz 1 na poprawę krążenia(diphrophilina, jakoś tak) do tego urosept,ale nic wiecej, a i tak przez 2 trymestry tylko metafolinę łykałam, te dodatkowe mam od nie dawna.KTG mi robiono kontronie w szpitalu.
-
goskaJoas a to zabawa na calego byla No zabawiają się z nami dzieciaczki kropka1981ja bym juz chciala miec cala wyprawke!! ;(( i chcialabym pojechac na jakas wycieczke za miasto:( ale nie moge :( do d*** wszystko :( Oj ja też bym chciała, a będzie ciężko, po wypłacie muszę męża do sklepu wyciągnać i poleci prawie 300 setki Łóżeczko pewnie znając życie kupią teściowie,ale wózek to kupimy z becikowego po nowym roku i narodzinach córci. paola787Witam was kochane przyszłe mamusie :) Jestem nowa na tym forum ale postanowiłam włączyć się do waszej dyskusji stycznióweczki :) odbiegajać od tematu jeśli można ??Jak tam wasze zdrówko ?? Jak się czujecie przy końcóweczce juz prawie prawie ...i będzie babyBUM :) u mnie nie zaciekawie spać nie mogę budze sie ok 5 razy w nocy i czuję że boli mnie wszystko :( mednica ,biodra wszystkie mieśnie i nie moge przekręcić sie na drugą strone :( MACIE MOŻE PODOBNIE ?? POZDRAWIAMY RAZEM Z AMELIA :* Witamy ! Skąd jesteś napisz coś moze o sobie więcej. doniatak tak... i mnie juz wszystko zaczyna bolec... nie ma takiego dnia, zeby cos nie bolalo, ale powiedzmy sobie szczerze... ciaza ma takie swoje uroki swoja droga tak sobie ostatanio mysle, ze w tych wszystkich poradnikach, ksiazkach itp pisza, ze kobieta w III trymestrze zaczyna myslec o koncu ciazy...ze ze zmeczenia... i sporo jest w tym racji. tez sie na tym czasem lapie... ale mysle, ze jest jeszcze jeden powod takiego postrzegania sprawy, a mianowicie, ze jest to tez spowodowane tym, ze podswiadomie wiemy, ze dziecko jest na tyle rozwiniete, ze daloby sobie juz rade. taka mysl uspokaja i sprzyja nieco bardziej egoistycznemu mysleniu czyli wlasnie o tym swoim zmeczeniu.... zle mysle?? Też się na tym łapię,ze chcę juz miec Ole obok siebie, z jednej strony,żeby już nie bolało choć u mnie nie jest tak źle, najbardziej mi dokucza to szybkie męczenie się i ciagłe latanie na sioo, jak się budzę 2-3 razy w nocy to potem nie wyspana jestem. a z drugiej po prostu już się nie moge doczekac maleństwa obok siebie , no i poród już bym chciała miec za sobą. Asiolekevelka - strasznie mi przykro, ze tak to sie zakonczylo ale przynajmniej piesek juz sie nie meczy, trzymaj sie dzielnie, pamietaj, ze masz jeszcze drugiego psiaka i jemu tez napewno bedzie teraz ciezko i smutno wiec glowa do gory, bo masz jescze cztery lapki do kochania.Co do wypadow za miasto to ja dzis rano mialam mezus jechal rozwiezc prace i zabralismy sie z Pakusiem razem z nim i w drodze powrotnej zatrzymalismy sie w lesie. Pospacerowalismy z pol godzinki piekna pogoda byla, sloneczko swiecilo, Pako sie wylatał ale niestety trzeba bylo wracac otworzyc pracownie :( Asiolek ślicznie napisane o psiaczku Evelki My planujemy w tę sobotę trening cześci naszych psiaków to się przewietrzę, choć w zeszłą sobotę tez byliśmy z piesami w lesie(las mamy prawie pod nosem od działki).Oczywiście biegać będzie tylko Michał mi pewnie nie pozwoli, no może ewentualnie z jego sunią bo ona jest wolna, przy niej wystarczy truchtać. Co do kaski, dopiero co teściowie zapłacili za naprawę tv, a wczoraj siadła pralka. Musiałam całe pranie ciuszków dla małej wypłukać w misce 2 razy i wyrząć, bo bęben pralki się nie rusza w ogóle, jutro przychodzi pan do naprawy, mam nadzieję,że nie bedzie drogo i da radę naprawic. Wprawdzie mamy drugą pralkę(moją panieńska, może góra 3 letnią, ale ją trzeba przywieść z działki pod Łodzią, a to trochę skomplikowane jest. Zmykam troszkę poleżec, potem mykam z piesami , bo jak tylko maż wróci to wychodzimy do jego chrzestnego . Dziś się czuję, jakbym się obijała zrobiłam tylko sobie i bratowej frytki, pomyłam lustra i witryny w szafkach w naszym pokoju i odkurzyłam, co to jest przy myciu okien przez bratową, już drugi pokój myje, a pierwszy(swój to była tragedia), panowie robiący ocieplenie elewacji ochlapali całe okna tynkiem, ale syf był
-
evellka01Witam wszystkie brzusie. Wczoraj byliśmy z Bossem na rentgenie… zdjęcie wykazało złamanie kręgosłupa z przerwaniem rdzenia kręgowego, więc żadnych szans. Dziś o 16.30 wykonaliśmy eutanazję. Tak mi ciężko :((( Nie potrafię sobie tego wytłumaczyć chociaż wiem, że zrobiliśmy dla niego wszystko co było w naszej mocy. Żył tylko 8 miesięcy i 13 dni… chociaż mam pewność, że przez całe swoje krótkie życie był szczęśliwy, miał miłość, dom i nigdy nic przykrego go nie spotkało (oprócz tego wypadku). Śpij spokojnie mój Bossiku .Boję się jutrzejszego dnia. Jarek będzie w pracy, a ja zostanę sama… zapłaczę się chyba. Nawet nie ma kto mnie odwiedzić… kolega od szczęki jest właśnie w trakcie lotu do UK i zostałam całkiem sama. Prezes na razie zostaje u teściowej (zostawiłam go u niej od razu po wypadku Bossa) i nie wiem kiedy go odbiorę. Za bardzo boli patrzenie na niego. Na szczęście z Dzidzią wszystko ok, wierci się strasznie. Brzuszek nie boli, skurczy jako takich nie ma. Oby do stycznia. Odezwę się jutro, a teraz idę napić się melisy….Dobranoc!! O Boże nawet nie wiem co napisać , tak mi przykro, to straszne co przeszłaś To dla Bossika [`] [`] Śpij Słodko Aniołku
-
katarzyna3004Mój małżon tez dzisiaj przeprawę w Zusie przeszedł ale w naszym przypadku niestety nic sie nie da zrobić. A to tylko dlatego że p. doktor zamiast napisać że jest 31 dni zwolnienia napisała że jest 30 i wielka aferę zrobili z tego powodu. I trzeba leciec do lekarza przepisywac zwolnienie ich to nie obchodzi że ja powinnam leżeć i że zapewne stracę pieniążki za 3 dni, bo to powinno byc w moim intersie żeby biec dziś po nowe zwolnienie to że lekarz przyjmuje 2 razy w tyg tez ich bardzo ie obchodzi . Eh a miałam sie nie stresowac bo dzidziuś koraliki z pempowiny sobie owinął wokół szyjki- ale weź się człowieku nie stresuj w tym durnym kraju. Ja chce już lecieć Na te instytucję to brak słów po prostu, ale jak napisałyście są ludzie i ludzie, jak ktoś chce to przymknie oko i zrozumie,ze takich rzeczy jak poprawka zwolnienia nie załatwia sie ot tak, to nie bułka do kupienia w sklepie. A jak ja mam 30 dni + 4 dni szpitala, to też nie wypłaca całosci?? Evelka właśnie jak tam psiątko??? Margolcia jak dzieciaczki, lepiej troszkę , leki działają? A i dziewczyny prośba podrzuci , któraś linka do naszego prywatnego forum ? Ni jak nie mogę znaleśc,a teśc sie dorwał do komputera i wszystkie mi okienka pozamykał WRRRRR....... Hurrra udało mi się znaleść!
-
O to miło,że nie trzeba żadnego dodatkowego papierka. Mnie tylko martwi brak u mnie karty ciazy, co ja zaniosę na izbę przyjęć do porodu , xero karty z przychodni???
-
kropka1981No więc już wszystko wyjasniłam w Zusie. Paniusie się platały ale porozmawiałam z Pania naczelnik, która przy okazji tak opierniczyła panie z zajmujace się zasiłkami, że szło echo. No więc owszem przepisy się zmieniły ale nie na tyle, żeby obcinać aż tak drastycznie pieniążki. Okazało się, że wypłaty mają w dwóch terminach w miesiacu - 16go i 27go. Fakt faktem, że wcześniej nie sprawdzałam konta wiec pieniadze leżały na nim od 16go. Tak więc resztę wyrównania dostanę 27go ponieważ Zus nie może zapłacić z góry za całość. Jeśli by miał jeden termin wypłat to wypłaciliby kwotę w całości. A jesli mają dwa to "pykają" kaską. Najprzyjemniejsze jednak było to, że babiszon mnie przeprosił za niekompeteność dwóch pań. Tym razem im wspaniałomyślnie wybaczam - bo wszystko się wyjasniło No i to się nazywa pozytywne rozpatrzenie zapytania podatnika, brawo dla tej Pani, a co do kompetencji co poniektórych pań nizej w hierarchi, brak słów, ale dobzre ,że jednak wyrównają pieniazki! Brawo Kropka!
-
Joaśzapiekanka mniam.ja zjadłam sałatkę z owoców - banan, kiwi, mandarynka, winogron. ale coś czuję ze coś bym dojadła. ale wolałabym się nie dopychac na wieczór. dylematy ciężarnej. Ja dziś specjalnie sobie mniej brukselki i ryżu włożyłam i mimo to maż za mnie dokończył, coraz mniej na raz mogę zjeść. Teraz wypiję herbatkę na dobranoc i spaciu! Do jutra!
-
Joaś a ten formularz do becikowego to może gin pod koniec wystawi bo tak po porodzie latać takie rzeczy załatwiac to głowy do tego nie będzie. a zresztą nie wiem w końcu jak to jest z ta kartą ciąży, tzn czy ją w szpitalu oddają po porodzie bo to na jej podstawie to trzeba wypełnić. no chyba ze lekarz prowadzi w gabinecie szczegółową dokumentację. mój np nie. ale kiedys chodziłam do takiego co wszytsko w komputer wprowadzał- każdą wizytę a wtedy nie byłam w ciaży tylko tak chodziłam na kontrole. Do porodu jest potrzebna karta ciąży,ale będzie chyba musiała dać jaki wypis z karty pacjenta sama nie wiem bo moja doktór nie prowadzi zapisów do karty ciaży, nie akceptuje czegoś takiego wrrrr... Na to też będzie marudzić,ale MUSI mi to wystawić Dorzuciłam jeszcze do wczorajszych troszkę fotek na naszym prywatnym forum.
-
kropka1981Jak któraś ma ochotę, żeby przesłać formularz zaświadczenia które musi wypełnić lekarz do becikowego (obowiązek bycia pod opieką lekarza od co najmniej 10 tyg. ciąży) to służę. Kropka dzięki wielkie za wiadomość, ja nawet nie wiedziałam ,że do becikowego to specjalny formularz jest potrzebny . Ja też go poproszę A ogólnie to szlag by trafił tę biurokrację
-
Monika75witam ja u Was jestem tylko z doskoku Kilka dni spędziłam w szpitalu ale od wczoraj jestem w domu, nareszcie. Okazalo się że wszystko jest w porządku chociaż Mały napędził mi niezłego stracha. W niedzielę nie czułam ruchów, nic nie pomagało ani zjedzenie słodkiego, ani różne pozycje nic. Do tego bolał mnie brzuch W poniedziałek poszłam do gina zrobiła USG okazało się że serducho bije więc kamień spadł z serca. Przy okazji wyszło że szyjka się skróciła i większe jest rozwarcie. Trafiłam pechowo bo u nas akurat szpital był w trakcie przenosin do nowego budynku, nikogo nie przyjmowali więc dostałam skierowanie do szpitala do sąsiedniego miasta. Jeszcze wieczorem tam pojechałam od razo zrobiono mnóstwo badań, zlecono zastrzyki na szybszy rozwój płuc Maluszka (ale bolące). Poleżałam kilka dni, codziennie KTG, badanie tętna no i stwierdzono że jest w porządku. Wypisali mnie wcześniej bo zaczęło brakować miejsc dla nowych pacjentek a mój stan był zadowalający. Teraz mam sie dużo oszczędzać i cierpliwie czekaćGoska leżałaś w Łomży??? To pewnie się mijałyśmy na korytarzu:) O masz babo placek, kolejna odwiedziła szpital. Dobrze,że już jeseś w domku A mały niech czeka na swój termin, no! gosiorek27Cześć kobitki Witaj Gocha My mieliśmy wizytkę u lekarza popołudniu. Mały główkę ma już bardzo nisko ale szyjka jeszcze wysoko i zamknięta. Ale niestety dostałam Furagin na mocz bo coś tam mu się nie podoba. Poza tym mam jakąś baktrie streptococcuss agalactiae co podobne jest bardzo częste, więc wpisał w istotnych informacjach w karcie ciąży żeby bezpośrednio przed porodem mi podali żeby mały się nie zaraził. Ale na szcz escie WR i HBS wyszły mi negatywnie. No i mieliśmy 30 minutowe ktg - wcześniej pielęgniarka przykładała słuchawę i tylko tętno przez chwilę patrzyła a teraz już normalnie leżałam. No to synek się szykuje, ale to dobrze,że reszta ważnych wyników w porządku, ja dziś byłam w szpitalu na szkole rodzenia,ale niestety zajęc nie ma do 3 grudnia, bo pani prowadząca jest chora :-(
-
gosiorek27Gocha nudzi się w szpitalu, ale jest lepiej - może jutro wyjdzie. Tylko dupcie ma pokłutą. Świetne wieści!, no cóż w szpitalu nudno jest i tyle,ale dobrze,że moze szybko wróci do domku, leżęc w domku to nie to co w szpitalu . Świeta z rodzinką w domu obyśmy wszystkie je rodzinnie spędziły!
-
mikka84mhej stycznioweczki :)) jak samopoczucie?? ja nadal z kaszlem i kichanie, tylko na szczescie juz powolutku zaczynam czuc sie lepiej..chyba zasluga antybiotyku...najgorsza jest ta suchosc w gardle, mam nadzieje, ze mi przejdzie ;/buuuziale dla wszystkich i milego popoludnia Cieszę się,że już przechodzi, to moze kup coś na gardło do ssania naturalnego na ziołach, miodzie, np z porostem islandzkim, albo pij kisiel, to osłania gardło i łagodzi podrażnienia. zdrówka