-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mamusiamuminka1
-
Miśka my dokarmiamy NAN Optipro i wszystko jest ok. Lekarz zaleciła jeszcze do tego kropelki z Biogaji, Esputikon i jakoś przędziemy. Może spróbuj podać mu rumianek albo nie zaszkodzi tez masować brzuszek ( ruchami okrężnymi wokół pępka). My wczoraj zrobiliśmy ćw. profilaktycznie i to przypadek albo nie ale kupa była prawie od razu.
-
A my mamy szczepienie 1.12 i juz się boje co to będzie. W szpitalu szczepionki robiła pani którą ja nazywalam czarodziejką. Dzieci przy ukłuciu nawet nie kwiknęły bo każdemu z nich dawała do buźki gazik nasączony wodą z glukozą więc każde cysiało cukierki z zadowoleniem i w ciszy. Może trochę kontrowersyjny sposób ale żadne maleństwo się nie zanosiło, rzadko które płakalo. A teraz magii pewnie nie będzie:(( I ja też będę płakać. Nie wiem jak Wasze maluchy ale mój w lóżeczku juz kręci się i rzuca. Co ja go na boczek przekrece to on sru na plecki. I budzi się raz w prawym, raz w lewym rogu. I pluje smokiem tak, ze wylatuje z hukiem na glebę. Śmieszy mnie to zawsze. Podziwiam Was dziewczyny za to że robicie chrzciny w domu. Nie wiem czy ja bym to wszystko ogarnęła...
-
KasiKate ja tez tak mówię do swojego dzidziusia jak nie chce spać. Ja na mróz używam kremu rosmanowskiego. babydream czy jakiś w tym stylu. Sprawdza się.
-
Kurde, spotkać taką ,,miłą" położną w szpitalu lub gdzie indziej. Strach się bać. Można się ze sobą nie zgadzać ale po co zaraz jad wylewać?? Nie wiem.
-
U nas Mały wczoraj miał taki marudny wieczór. Wszystko było na nie. Ale po godzinie czy dwie miauczenia zrobił kupe i się uspokoił. Może brzuszek go bolał. Dostalam wczoraj okres:( Trochę karmie piersią, myslalam ze to powstrzymuje okres a tu taka niespodzianka. Widocznie są to niezauważalne ilości :(( Skóra po szyciu i 6 tygodniach do końca się nie zagoiła a w środku szybko organizm sie otrzepał po porodzie. katka11 u nas tez wszystko tak jakby z dnia na dzień zrobiło się małe. Trzeba zrobić rajd po lumpkach i pepkach. A nasz Malutki zaczyna ssać swoje piąstki i paluszki. Ćumka na cały dom.
-
Kurcze, jak dostalam książeczkę zdrowia dziecka to tam jak wół napisane: podawać wit K i D do 3 miesiąca. To ja podawalam. A tu zmiany, zmiany. Ja tez nie tęsknie za czasem ciążowym. EmMadlen jakbym czytała o sobie. Nie boli nic, można spać na brzuchu i plecach itd. A maluszek rzeczywiście z dnia na dzień robi postępy. Nie spodziewałam się, że takie prawie dwu miesięczne bobo może być takie kontaktowe. Sama też mam chwile zwątpienia i wtedy rycze jak durna ale za jakiś czas to wszystko mija i uśmiech wraca. Tak to juz jest i tak musi być.
-
Podajecie dzieciom witaminę K? Podobno sie juz nie daje.Wczoraj byłam na ważeniu i tak mówiła położna. Jeszcze tego nie sprawdzilam ale ponoć są jakieś nowe ustalenia według których nie daje się wit. K dzieciom.
-
Pauka to na cycu taki ulany się zrobil? Uprzejmie zazdraszczam:) MaZos u nas tak samo było, ciągle nie tak cos z wagą. Albo na każdej wizycie inna wersja odnośnie krost na buźce. Raz że to potowki raz że trądzik...
-
Pauka to ciekawe co by lekarz powiedział o moim "maluszku" który ma teraz 6 tyg. i waży 5,4 kg a 57 cm to miał jak się urodził... Tylko ze my jesteśmy w 90 % na mm, reszta to cyc który w nawale da 30 ml. Ale każda ilość mleczka mamy jest dobra, nie gardzimy żadną ilością. Mały jest wiecznie głodny, lubi się nafutrować jak dzik i daje mu 125-130 ml około 6x na dobe +moje 20-30 ml a i tak mam wrażenie ze jeszcze bywa głodny. Juz dawno przestalam słuchać lekarzy czy poloznej która pitoli ze przekarmiamy dziecko. No ale co mam zrobić jak dziecię płacze z głodu??? Ja jestem wysoka, mąż ma prawie 2 m to jakie to dziecko ma być, liliputem nie będzie. Rośnie po rodzicach;] Czy Wasze dzieci tez gapią się w telewizor?
-
totek u mnie tez baby blues hula po chałupie, niby nie jestem sama, mam obok faceta ale czasami czuje jakbym miała dwoje dzieci na głowie takze nie wiem co gorsze. Tez jestem strasznie placzliwa a najbardziej doskwiera mi uczucie, że zostałam całkowicie odseparowana od życia i reszty ludzi bo urodziłam dziecko. A d... tam.
-
A ja dzisiaj mam doła jak stąd do Krakowa i z powrotem. Rycze jak nienormalna. Niby wszystko jest ok, dziecko zdrowe, dobrze się rozwija a tu smutek jakiś się wkrada. Jestem na siebie zła jak nie wiem. Pocieszam się ze to minie... Baby blues czy jaki czort...
-
Pauka89 nam położna mówiła że jak dziecko się krztusi i jest zalewane mlekiem z cycka to należy karmić na leżąco tak, żeby,dziecię leżało ma brzuszku i ciągnęło pod górkę. Spróbuj, może nie będzie się krztusic.
-
Pauka89 łożeczko naszego maluszka wygląda prawie tak samo jak Twojego. Mamy takiego samego Szumisia i karuzelke ze Smilyplay. EmMadlen dużo zdrowka dla Was. Oby katarek szybko minął. Mi tez ciągle gadaja o malo kalorycznym mleku, juz tego nawet nie komentuje. Mleka mam coraz mniej ale mam zamiar jeszcze zawalczyć o laktacje. Może się uda. Ja tez dzisiaj wymęczona, kilka razy znosilam/wnosilam wózek potem nosidelko i mam zakwasy. Kurcze gdybym tylko potrafiła spać w dzień to bylabym wypoczęta jak normalny człowiek...
-
Pauka89 trzymaj się dzielnie, to minie. Wczoraj tez mieliśmy problem z Malutkim a dzisiaj juz wszystko ok. Pobudka przed 3 i 6. No i sama sobie narobilam roboty bo chyba źle go przebralam bo siuśki wypłynęły.
-
My juz po wizycie położnej. Pan Bobas przez tydzień przybrał 400 g i ma juz 5 kg. Robią mu sie pucki na polikach. Kawał chłopa z niego. Pauka89 mam ręczny laktator medeli, kupilam używany na Olx. Nie jestem zadowolona z niego... A Ty jaki masz ? WawAnia ja tez daje profilaktycznie kropelki, nie tylko jak mały ma kolki. 3 x dziennie.
-
Miska1990 u nas to samo tylko oprócz plesniawek mamy potowki. Wiesz co tez myslalam na poczatku ze jest cos nie tak z moim pokarmem bo mój bobas tez się szarpie przy piersi albo ze jest jego za malo ale prawda jest taka ze jak maluchy dostaną butle to kichają juz na cyca bo przy cycku to się trzeba nameczyc i szarpia się bo szukają butli... Ot co. Ja mam tak samo i odciagam laktatorem. Wczoraj przez pol godziny tylko 60 ml także żal ogromny bo jak scisne sutek to widzę ze mleczko jest a laktator nie daje rady. I taka to robota.
-
Nas nawiedziły znów kolki także nocą następuje darcie prześcieradła. Może przez ten księżyc ogromniasty tez jakoś oka nie mogę zmruzyc. Niby dzisiaj ma być największy ale juz wczoraj był gigantyczny. Dzisiaj wizyta położnej, znów będzie się madrowala ze mały za szybko przybiera. My tez mamy kropelki z BioGai i Esputikon bierzemy profilaktycznie i kolki pojawiają się rzadko. Dzisiaj to pewnie przez to ze wczoraj nazarlam się golabkow z kapusta. W sumie nie wiem czy to mialo wpływ, może to tylko przypadek.
-
A nasz malutki bąbel miał w nocy kolke. Zrobiliśmy mu kilka razy masaż antykolkowy, suszarka poszła w ruch i jakoś udało się trochę ,,odgazowac'' brzucho. Kurcze patrzeć jak dziecko cierpi a nie wiadomo jak mu pomóc to jest masakra.
-
U nas wczoraj megamaraton senny, aż się trochę wystraszylam że cos z małym nie tak bo spał od 11 do 18 z przerwami na jadło i pieluchy. Aż się balam co będzie w nocy ale biedy nie było. Uroki długich spacerów i wizyt u dziadków. My tez mamy jakieś syfki na buzce, położna nie mogła się zdecydować czy to potowki czy trądzik bo ciągle zmieniała wersje wydarzeń. Poleciła krem dermaveel i będziemy się kremowac. A juz małego gada rozszyfrowalam. Jemu się nie chce cyca ciągnąć i tyle. Nie to że malo mleka mam czy malo kaloryczne. Leniuszek i tyle. No ale z mm juz nie zrezygnyjemy. Chyba nie mam tyle siły żeby z nim walczyć. W zachodniopomorskim -4. No ale spacer trzeba bedzie zaliczyć. Może się do południa ociepli. Dzisiaj mija Malutkiemu miesiąc. Ludzie, kiedy to zlecialo...
-
totek1623 smacznego. Robisz smaka kobito. Ja pije karmi i udaje ze to piwko pełno procentowe ;) Czytalam ostatnio w książce ,, W oczekiwaniu na dziecko'' ze mozna się napić lampeczke winka czy szklankę piwa tylko trza opuścić jedno karmienie. Pauka89ja bardzo tesknie za praca. Właściwie to jedyne czego mi szkoda. Ja chodze na spacer codziennie. Czy pada czy wieje, nie obchodzi mnie, pakuje tyłek i wychodze. Nie umiem usiedziec wiec mały podróżuje ze mną. Na szczęście spacery mu służą, uspokaja się juz jak ubieram mu kombinezon. Nie zdąże znieść wózka a on juz drzemie. katka11 ja tez staram się małego nie przyzwyczajac do noszenia. Jak płacze to biorę na ręce na chwile, uspokajam i dalej do wyrka. Albo siadam przy lozku i poptostu jestem przy nim. Ale moja mama ciągle by go nosiła tylko ze ja nie mam serca jej tego zabraniac. Jak patrzę na nich to widzę czystą miłość. Wzrusza mnie to i niech sobie go nosi...
-
Pauka89 bardzo Ci współczuje i wiem ze łatwo się mowi-weź się w garść jak chce się z niemocy wyć. Jedyne co Ci mogę powiedzieć to to, ze to minie. Jeszcze się wszystko ułoży. Ja tez czasem płacze przy dziecku no ale cóż, jesteśmy tylko ludźmi.. Ona1981 juz zakupiłam karmi i będę popijac. A co... Dady nas tez uczulaja. Pampery najlepsze póki co
-
U mnie dzisiaj podly nastrój, ciągle rycze. Mleko mi zanika i w ogóle. A d...tam. Przejdzie mi. Trzeba się szykować na spacer, jakoś rozejść to wszystko. Może kupie sobie w pepco bombki na poprawę nastroju;)
-
A my dzisiaj bylismy u teściów z wizyta. O ludzie, za każdym razem wiem co mnie czeka a jakoś cierpliwości brak. A czemu taka czapka, a czemu nie dopajasz, a to a tamto. A srał to pies...meliska idzie w ruch i kinder pingui ;)) Mały dzisiaj spał w podróży i u dziadkow 7 godzin i juz się boje co bedzie w nocy.
-
Pauka89 ja mam po szyciu taka mała gulke. W jednym miejscu, trochę boli- tak jakby było dużo skóry zszytej na raz ale nie krwawi. W szpitalu balam się siku zrobić z bólu ale od razu po powrocie wzielam lusterko i musiałam tam zajrzeć. Ciekawość zwyciężyła. Ona1981 myślę ze u nas potowki się zrobiły przez ciepła czapkę. Przemywam je wacikiem z wodą przygotowana. Trochę pomaga. Bardzo zazdroszcze Mamom karmiacym tylko piersią. Mój czasami przy karmieniu zachowuje się jakbym mu zamiast mleka dawała sok z kiszonych ogórków bo krzywi dziubek jak nie wiem. Miota sie , drapie i szarpie ta piers. A jak daje mm z butli to ma na twarzy taki słodki blogostan. Taki pijany, szczęśliwy bąk się robi. Ech...
-
Ka_ro u mnie biust się nie zmienił po ciąży, no może jest o jeden rozmiar większy ale za to brzuch to jakaś masakra. Wygląda jakby go ktos posiekal żyletka. Po za tym straciłam talie i zrobilam się taki kwadrat. W ciąży przytylam 13 kg i zostało mi jeszcze 2 kilo do zrzucenia ale figura juz nie ta... U małego zrobiły się potowki na mordce i mam żal do siebie o to... My używamy pampersow bo dady podrazniaja. Wczoraj kupilismy toujours z lidla to zobaczymy jak się sprawują. Na razie mam wrażenie, ze są takie sztywne, prawie ze papierowe...nie czuje przez to czy mały narobił czy nie ;)