Skocz do zawartości
Forum

mamusiamuminka1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamusiamuminka1

  1. U nas też raczej słaby ten Sylwek. No ale tak to juz jest. My poszlismy spac koło 3, przynajmniej sie w miare wyspalismy i nie ma kaca.
  2. Witamy po świętach. Było bardzo miło, mały w ogóle nie płakał a bardzo się martwiłam, że w tym gwarze będzie marudził. Wyjazd do teściów też nawet udany ale rozwalił mnie na łopatki komentarz teściowej apropos kichania małego : O dziecko trzeba dbać. Szlag mnie trafił. Szkoda gadać. Jak chciała mnie podkur...ć to trafiła w dziesiątkę. Sylwestra spędzamy z rodzicami, kupiłam sobie dwa karmi i dobrego szampana coby jednego kielonka wychylić. W ogóle ten Sylwester jakoś mnie drażni, właściwie taki przymus zajebi...j zabawy. Czuję sie przez to wykluczona bo siedze w chałupie przy Sylwestrze z dwójką...Ech... My kupiliśmy dady z biedry 128 sztuk za 39,99 i pampers premium care i na zmianę używamy. W sumie nie ma co narzekać. Dla mnie dady i pampersy 3 są identyczne. No ale te premium wymiatają dla mnie. Nasz maluch trzymany za rączki też już się dźwiga i próbuje usiąść, czasami nawet nie trzeba go trzymać i sam podnosi ciałko. Może za wysoko go kładę bo kiedyś na pewno się obali i będzie dziobał nosem po pościeli :)) Drogie Mamusie. Życzę Wam aby ten rok obfitował w pozytywne myśli i zdarzenia, uśmiechu na twarzy i w sercu, radości z rzeczy dużych ale także małych: uśmiechu dziecka, piosence czy motylu na dłoni. Niech ten rok, mimo tej całej zawieruchy życiowej, będzie lepszy, niech upłynie wśród bliskich i kochanych ludzi. Amen.
  3. EmMadlen po karmieniu i odbiciu kładziemy go na miękkim kocyku, drugim przykrywamy i czytam mu jakąś bajkę. Leży spokojnie, czasami słucha czasami od razu zasypia ale zawsze leży spokojnie . Wiadomo, że jeszcze nic nie rozumie ale chodzi o to żeby się osłuchiwał z językiem i wyrabiał nawyk czytania. U nas to się udaje bo my mamy bardzo spokojne dziecko, na prawde nie mogę narzekać bo mało marudzi, bardzo mało płacze. Jak czytam niektóre Wasze wpisy to aż mi żal...
  4. pauka współczuje. Sprawdź może mały ma za małą czapeczkę, albo gryzie go jakaś metka albo zamek w brodę a może kombinezon za bardzo krępuje mu nóżki czy rączki albo krem do buźki mu nie odpowiada. U mnie tez czasem jest darcie prześcieradła jak wychodzimy ale najczęściej się okazuje, że to jakaś pierdoła jest typu :czapka opadająca na oczy. Ja też staram się wychodzić wszędzie z Małym. Ostatnio byliśmy w galerii handlowej. Rozebrałam go z kombinezonu i przez 2 godziny zrobiliśmy sobie zakupy prezentów. Nie płakał i nie spał w ogóle tylko się gapił zafascynowany światełkami, Przez ten czas dwa razy go przebierałam i dałam mleczko. My też kąpiemy się codziennie, mały po prostu to bardzo lubi. Wieczorem jak go rozbieram do golaska i czekamy jak tata naleje wodę do wanienki to mam wrażenie, że wie już co jest grane i się cieszy, wierzga nogami i kokosi pod kocykiem. Potem jest mleczko, czytam bajeczkę i lulu.
  5. totek1623 polecam dobble kids. Na prawdę świetna gra familijna.
  6. Ja dla maluszka kupiłam duże puzzle piankowe- będziemy się po nich kulać pod choinką i ćwiczyć karczycho, nowego moniusia, gryzaczek i książkę z cyklu Poczytaj mi mamo. Piękna jest. Ostatnio wprowadziłam nową tradycje czytania bajek. Wczoraj było ,,Stoliczku, nakryj się'' i zasnął w połowie. Przedwczoraj bajka o ,,Ołowianym Żołnierzyku'' - zamiast słuchać to lewym oczkiem łypał na Krolla w tv. Śmieszny ten mój Bobasek. U mnie porządki kuleją, jakoś nie mam weny ale może jakoś wyrobie się do świąt. Ja już choinkę dawno ubrałam. Miałam nadzieję, że mały będzie się gapił i podziwiał ale guzik tam. Fascynują go cottony i tyle.
  7. misia1994 Ka_Ro wspolczuje bardzo. Ale a pewno to minie, przecież to musi się kiedyś skończyć. Ja chyba ubiore dziś albo jutro choinkę. Mały kocha swiecidła więc niech ma. I muszę się wybrać do pepco. Widziałam tam Cudne rajty dla małego. I skarpetuszki świąteczne. Polecam wszystkim mamusiom książkę Dzieciozmagania Kaz Cooke. Książka z jajem i przymrużeniem oka. Podtrzymuje na duchu. katka11 ja tak robilam od poczatku, rzeczywiście działa.
  8. misia1994 u nas wieczorem przygaszamy światło, ściszamy telewizor i juz jesteśmy ciszej zeby mały wiedział ze jest czas na odpoczynek/spanie. Leżymy na kanapie bawimy się/ cwiczymy leżenie na brzuszku i jak się zmęczy to sam zasypia, czasem jak nie może zasnąć to glaszcze go po buzi lub całuje. Ale u nas nie ma problemów z zasypianiem dlatego nie mam spiny, jak śpi to super jak nie to razem urzędujemy. Ale jeszcze się nie zdarzyło żeby wytrzymał 4 godziny bez snu. Gora 1,5- 2 i musi zmrużyć oko. W nocy śpi w swoim lożeczku i nie usypiam go jakoś specjalnie. Leży, patrzy się na karuzelkę i w końcu zasypia.
  9. Miśka1990 dzięki za podpowiedź.
  10. Jejku ale tu cisza. Dziewczyny, pomóżcie. Od wczoraj mamy na koncie 4 zielone kupy. Śmierdzą przeokrutnie i są mega rzadkie... Co robilyscie w takiej sytuacji???? Jesteśmy na mm.
  11. miśka my mamy ten sam zestaw + Esputikon ( jest lepszy od espumisanu bo ma mniej konserwantów) i nie mamy problemu z łupami.
  12. WawAnia jakbym czytała o sobie. W szpitalu mały płakał 5 godzin z głodu bo nie miałam mleka i raz przyszła do mnie położna z ,,uprzejmym" zapytaniem : Co tu się dzieje? Potem to już co chwile przychodziły i mnie wk....ły i stresowały maksymalnie i ciągle radziły : karmić, karmić, karmić. No to karmiłam, karmiłam tylko ze z tego stresu i presji stracilam mleko i nie mialam ani kropelki. Potem trafiłam na starszą położną i ona dała butelkę słodziutkiego Nanu i nagle spokój,uśmiech i błogostan. No i tak jest do teraz tylko zmienilismy mleczko na bebiko.
  13. Ja uważam, ze na równi z kp ważny jest spokój w głowie matki. Dziecko mimo wszystko potrzeuje szczesliwej, spokojnej mamy.Zresztą każdy niech postępuje według własnego sumienia. Mi udaje się odciągnąć dziennie 30-50 ml i dobre i to. Chciałabym KP bo to jest wygodne i tanie ale trudno... Jakoś juz sobie poukladalismy życie z butlą.
  14. misia u nas często smok wypada, a szczególnie jak leży na boku albo bierzemy go do pionu. izu ja tak miałam w szpitalu po porodzie. Mały ryczal 5 godzin bez przerwy mimo ze ciągle wisiał na cycku, przyszła położna, dala butle i to był początek końca mojej laktacji. No ale nie mogłam patrzeć jak płacze i się męczy przy pustym cycku. Trzeciego dnia kiedy miał być nawał u mnie była susza aż piszczało. Bebiko i bebilon to jeden pies jest. Składy maja te same.
  15. misia u nas często smok wypada, a szczególnie jak leży na boku albo bierzemy go do pionu. izu ja tak miałam w szpitalu po porodzie. Mały ryczal 5 godzin bez przerwy mimo ze ciągle wisiał na cycku, przyszła położna, dala butle i to był początek końca mojej laktacji. No ale nie mogłam patrzeć jak płacze i się męczy przy pustym cycku. Trzeciego dnia kiedy miał być nawał u mnie była susza aż piszczało. Bebiko i bebilon to jeden pies jest. Składy maja te same.
  16. Kupilam wczoraj nowe mleczko Bebiko comfort na kolki i zaparcia bo małemu Nan nie służy. No i podalismy mu, jak zwykle, w butli antykolkowej a ten nie chce ciągnąć, kręci nosem, szarpie sie i nic przez 15 minut. Aż sama spróbowałam pociągnąć a tu guzik, nic nie leci. To mleko jak smoła oblepiło smoka. Zmienilismy butle, niby zjadł ale płakał potem przez godzinę, pewnie z tęsknoty za słodziutkum Nanem. Niedobre te bebiko jak cholera. W sklepie sprawdzilam składy bebilonu i bebiko- kopiuj, wklej ktoś zrobił wiec kupilam tańsze o 7 zł bebiko. No i znowu nie wiadomo co robić bo przez jego butle antykolkową nie chce lecieć to mleko a zwykłej nie ma sensu dawać. Beznadzieja. No ale koniec końców rano była bezbolesna kupa wiec może to bebiko nie jest takie złe. My mamy najzwyklejszy smoczek z aventu, mały ukochal go sobie i nie chce nic innego ssać. Żadnych anatomicznych nie weźmie do buzi. Nasz dzieć też ma zajoba na cottony, to są jego najlepsi przyjaciele.
  17. A u nas noc spędzona na czuwaniu bo nasz Bartoszek miał jakieś boleści brzuszkowe. Trochę poćwiczyliśmy nóżkami, suszarka poszla w ruch i kilka bącZkow odeszło, teraz pojadł i śpi. I tu Mamusie karmiące mm pytanie do Was. Jakie polecacie mleczka i czy Wasze dzidzie bolą brzuszki ??? My mamy mleczko NAN optipro ale musimy je zmienić bo te boleści nocno/wieczorne to juz się za często zdarzają i to raczej nie jest przypadek.Pomóżcie, proszę...
  18. KasikateNasz Maluch podnosi głowę, nawet dość wysoko i przez kilka minut trzyma. Potem sie nudzi i ma dosc. Ale kręci łebkiem we wszystkie strony i ostatnio juz zaczyna się dźwigać. Nie wiem w sumie czy to norma czy nie, może daj mu jeszcze trochę czasu.
  19. A ja wczoraj pokłóciłam się z moim mężem i mam fatalny nastrój. Czasami trzeba chłopa postawić do pionu ale wczoraj to ewidentnie przesadziłam i dziś gryzie mnie poczucie winy. Niedobra ja... A mój Bobasek po szczepieniu jakiś pobudzony. w nocy nie mógł zasnąć przez dwie godziny. Na szczęście nie miał gorączki i gdyby nie ta nocka to właściwie zachowuje się normalnie. Zrobiłam dzisiaj rajd z mamą po lumpkach i udało mi się znaleźć kilka pięknych ciuszków bo Malutki już nie jest taki malutki :))Ma 8 tygodni i waży 5,88 kg więc klocuszek jest już niezły. Od porodu przytył 2 kg!!!Idziemy na rekord.
  20. ona1981 no w sumie mówią ze się endorfiny podczas cwiczeń wydzielają...ale sport to nie jest moja mocna strona dlatego podziwiam wszystkie ćwiczące mamy. Ja o 23 to jestem ubrana w piżamę i modle się żeby PAN Bobas się nie obudził bo już bym chciała pospać. Ka_Ro no wiem ze te skojarzone są podobnoniebezpieczne ze względu na powikłania ale slyszalam tez ze te refundowane są stare jak ten świat i tez nie do końca bezpieczne bo coś tam (tłumaczyła mi pielegniara ale juz nie pamiętam o co chodziło a nie chce siać zamętu). Ilu ludzi, tyle opini. A ja Nie czytam nic w internecie apropos szczepionek i poszczepiennych powiklaniach bo nie zaszczepilabym dzieciątka na nic ze strachu a w gruncie rzeczy uważam ze to jest dobre. Że to wynalazek ludzkości i ludziom z biedniejszych krajów przeca dowozi się szczepionki, zbiera się na nie pieniądze i nikt się nie zastanawia nad powiklaniami. One tam ratują życie a u nas wiecznie są kwestionowane. A d... tam. Modlę się żeby nic się nie stało mojemu malenstwu.
  21. Ruda nam kiedyś ropialo oczko, przemywalismy gazikiem i solą fizjologiczną naprzemiennie z herbatka ze świetlika. Dzień dwa i przeszło. Ludzie to wy macie jeszcze siłę ćwiczyć chodakowska???? Podziwiam bo ja po spacerze, obiedzie, sprzataniu , prasowaniu nie mam siły. My dzisiaj byliśmy na szczepieniu. Wzielismy 6 w 1. Płacz był, serce mi pękło ale cóż, sila wyższa. Ciągle mam wątpliwości czy dobrze zrobilam biorąc tą 6...Ech. Ostatnio zdalam sobie sprawę ze przy dziecku nauczyłam się robić 3 rzeczy na raz. Taka nowa umiejętność. A z drugiej strony zaczynam i nie koncze pewnych rzeczy. Także wychodzi na zero.
  22. I ja tez muszę się wybrać do gin.na kontrolę. Boje się ze coś tam się może dziać. Najgorsze jest to, że mam wrażenie ze po porodzie kości miednicy rozeszły mi się w szwach. Jak podbiegne gdzieś to boli jak cholera.Ech... Mały śpi dziś 5 godzin, zjadł butle i dalej drzemie. Mam sterte prasowania. Zaraz rozłoże sie ze wszystkim to pewnie migiem się obudzi.
  23. Miska raz dziennie, czasami dwa razy. A czasami tylko jedna ale z wielkim trudem.
  24. Polecam karuzelke ze SmilyPlay. Ma ładne pluszaki i oprócz melodyjek odgłosy natury, szum morza i mewy. Mojemu maluszkowi bardzo przypadła do gustu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...