mamusiamuminka1

Polecam stronke z analizami chusteczek dla niemowląt: http://www.srokao.pl/2016/12/analiza-chusteczki-nawilzane-c.html?m=1# Ja dopiero od niedawna zaczęłam używać chusteczek ( wybralam te z tesco- mają swietny skład), a tak to waciki, ciepla woda przegotowana i styka. I krem alantan lub maść alantan +. Dla mnie rewelacja.

Polecam stronke z analizami chusteczek dla niemowląt: http://www.srokao.pl/2016/12/analiza-chusteczki-nawilzane-c.html?m=1# Ja dopiero od niedawna zaczęłam używać chusteczek ( wybralam te z tesco- mają swietny skład), a tak to waciki, ciepla woda przegotowana i styka. I krem alantan lub maść alantan +. Dla mnie rewelacja.

Polecam stronke z analizami chusteczek dla niemowląt: http://www.srokao.pl/2016/12/analiza-chusteczki-nawilzane-c.html?m=1# Ja dopiero od niedawna zaczęłam używać chusteczek ( wybralam te z tesco- mają swietny skład), a tak to waciki, ciepla woda przegotowana i styka. I krem alantan lub maść alantan +. Dla mnie rewelacja.

Za nami też już pierwsza marcheweczka. Mały na poczatku płakał bo chciał szybko i duuużo a tu matka każe łyżeczką jeść. Ale bardzo mu smakowalo, zjadł pół słoiczka . Jutro też dam mu marcheweczke, a pojutrze zupke 3 jarzynki. Nie moge uwierzyć, że to taki duży chlopak juz jest. Merchewe wpitala. Hahaha Pauka89 ja tez najpierw warzywka, potem owoce. Tak poradził lekarz i tak zrobimy :-) ona misia lavenda groszek u mnie tak samo z włosami. Jak sie czesze to kudły są wszędzie. Wrzucam je do kibelka a potem moj facet sie mnie pyta: a co to za zwierz pływa w muszli??? U nas darcie sie na spacerze juz jest codziennie. Jestem załamana. Boje sie wychodzić z tym rozdarciuchem a tak lubilam spacery...Niech to szlag. totek wow! Podziwiam bardzo! Architektura. No no no.

WawAnia mój bobas też dzisiaj konczy 2 miesiace i od rana gwiazdorzy. Ciagle by się woził na rączkach :-)

Cukinka śliczna ta Twoja dziewusia. I jaka silna. ona u mnie też Mały ciagle się wybudza, i ja przy nim też. Rano jestem nieprzytomna ale na szczescie tylko 10-15 minut. Widzialyscie jakie cudne naklejki na ścianę są w biedrze? Kupilam dwie. Oto jedna, juz przyklejona:

Ludzie, znowu forum fisiuje...

Misia fajnie miec dużo dzieci w rodzinie. W przyszlosci beda razem wariować, no i święta z dziećmi to tez juz inna bajka. Wszystko nabiera sensu.

Tak jest. Facetów i dzieci się nie chwali bo się szybko psują.:-) :-) Nasz Bartolini już ma ok 74 cm. Tak szybko rośnie chłopak że w domu leży sterta ciuchów juz za małych. Co z nimi robić????Szkoda wyrzucać...

Tak Misia chodzi o tą fundacje. To chyba był sierociniec czy akcja tuliluli. Na necie pewnie jest... Gratulacje. Oby tak zostalo już :-)

Irena nasze dziecie śpi w łóżeczku ale u nas w pokoju. Ja nie przespalabym ani chwili i choć ostanio w nocy wstaje trylion razy a bo to smok wypada, a to boczek trzeba zmienić to wole mieć go na oku :-) Wiecie co, ja też długo nie nosiłam niepotrzebnie do czasu gdy zobaczylam w teleekspresie reportaż o tym, jak wolontariusze przychodzą do szpitala (chyba) tulić, nosić i kangurować sieroty bo podobno przez to dzieci szybciej sie rozwijają, wiecej jedzą itp. Pamiętam, że jak to zobaczyłam to ryczałam. Wzruszające to bylo dla mnie ale trochę mi sie wstyd zrobiło, bo ja owszem tuliłam ale dużo tez go odkładałam. Co prawda teraz nie ma żadnego problemu z zasypianiem u siebie w wyrku ale gdzieś tam w głębi mam poczucie, że mogłam go więcej nosić, że coś straciłam. Za to teraz ciągle go noszę, tulę, bujam, ciągle coś mu śpiewam, czytam, opowiadam, kulamy sie pół dnia po wyrku a w chałupie koko bongo i nie mam czasu na nic. Jak zaśnie to ja sie relaksuje bo mi nogi wchodzą w zadek.

pauka pociesze Cię, nie jestes sama. Ja też nie moge już słuchać tego wycia. Noszę i bujam bo wtedy mam chwile ciszy. Bede miala ręce jak goryl. Wiem ze gòwniarz wymusza na mnie to noszenie ale ja nie mam serca zostawiac go tak samopas. U mnie sie szykują imieniny u kuzynki ale o 19, wiec chyba nie skorzystam. Kurcze te maty świetne. My mamy taką zwyczajna, prostą. Alice 12 razy karmisz w nocy???? Szok. Jak to możliwe. Chciałabym też mieć chustę a najbardziej to marzy mi sie fotel bujany. Byśmy sie z Małym bujali i bujali...

poprostuaga nasze dziecię tez wiecznie obrabia te paluchy, wszystko zaslinione i mokre. Czasami probuje włożyć do buzi obydwie rączki na raz, taki łapczywy.

Cukinka nasz maluch też leniwy jakiś, nie chce sie przewracać. Od kilku dni sama go turlam po łóżku albo po macie piankowej ale dopiero za którymś razem skumal że może główkę podnieść. No ale sam nie chce. Za to na brzuchu uwielbia leżeć, potrafi tak 10-15 minut. My tez mamy ten kocyk sensoryczny i gwiazdkę od bebiko. Ostatnio zamowilam też darmowy termofor z pestek wiśni( juz przyszedł) a niedawno słoiczek z gotowym daniem i poradnik o żywieniu. U nas juz trochę lepiej, Mały ociupine spokojniejszy i nie drze sie na spacerze bo kilka dni pod rząd był ryk a nigdy wczesniej to sie nie zdarzyło. Niech juz mija ten skok czy co to jest bo wzbijam sie na wyżyny swojej cierpliwości.

Ja tez padam na pysk. Od kilku dni Mały tak daje popalić, ze hej. Za dnia nie mam czasu na nic. Nazywam go Miauczyński, jęczydusza jedna. Na macie źle, w lozeczku u siebie pali w tyłek, na macie tylko chwile polezy. Na lezaczek go nie klade nawet bo juz wiadomo że bedzie mrauczał. Wycisza sie na rękach jak go bujam a że szlag mnie trafia od tego jęczenia to go bujam. Wczesniej bylo tak super ale wiedziałam, że to nie może za długo trwać.

Ona ja też wciąż udaje ze wszystko jest ok. Czasem juz nie starcza sił udawać wtedy jestem wsciekla i z bezsilności rycze bo szkoda tych lat. Ale tak to juz jest, jak sie kobity wiążą z nieodpowiednimi facetami...

U nas chyba jakis skok czy jaki czort bo marudne to nasze dziecię jak nie wiem. Jęczy i jęczy. A ja ślubu nie mam i nie planuje. Niby jesteśmy zareczeni ale du.a tam ze ślubami. U mnie na odwrót, raczej wciąż myślę czy dam sobie rade sama z dzieckiem majac 80% wypłaty jak juz odważe sie odejść bo takie mam skryte plany.

cukinka mnie tez strasznie bola nogi od kolan do stóp. Jestem juz po chorobie wiec to nie to. Wydaje mi sie ze to przez to, że często siedze na łóżku wlasnie z podwinietymi nogami ale czy na pewno to, to nie wiem.

1groszek1 nasz Bartoszek miał katar tydzień temu. Pediatra zleciła stosowanie kropel do noska (nasivin soft dla niemowląt od 3. miesiaca życia) świetne są te kropelki. Odciagalismy katar aspiratorem Frida, do tego zakraplalismy solą fizjologiczna, pod nos maść majerankowa, na klatke piersiową aromactiv ( tez dla niemowlat od 3. miesiaca). Na łóżeczko na noc mokra pielucha. No i spacery jak nie ma temp. Może dużo tego wszystkiego ale bardzo szybko uporalismy sie z katarem. 3-4 dni i po sprawie.

A my wczoraj pojechaliśmy z wizyta do teściów. Bałam sie trochę że mały będzie ryczał bo w sumie to widział ich kilka razy i wątpię żeby kogokolwiek pamiętał a tu zaskoczenie. Gugał do nich jak zwariowany, uśmiechał się, fikał nóżkami i ani razu nie płakał. Dziadek go nosił na rękach a ten tylko sie rozgladal. Super. Jestem dumna. A dzisiaj taka maruda z niego że hej. Dzisiaj z rana to nawet marudzil przez sen. Ech... ale i tak go uwielbiam. A jak śpi to tak go uwielbiam że ho ho ho.

Michalina uzywamy monitora oddechu babysense 5.

KasiKate mój Bartosz tez juz 74 nosi a bodziaki niektore 80 bo nie chcialabym zeby cos krepowalo jego ruchy. Wole zeby byly luzniejsze. Pampery mamy na razie 3 ale dady premium są juz maławe. Duzy jest nasz dzieć ale mój mąż ma prawie 2 metry a ja prawie 1,80 takze innej opcji nie ma. Bedzie wysoki.

Totek juz prawie jest luty, dasz radę. Czas tak szybko mija. Uszy do góry!!

Michalina22 ja używam czujnika oddechu. Nie pamietam jak sie nazywa, jak chcesz to jutro mogę sprawdzić. Swietna sprawa.

w sprawie karmienia: mysle ze matki zamiast wspierać sie wzajemnie narzucają sobie swoja wolę, swoje zdanie i opinie a przy okazji lubią sobie jeszcze dokopać. Taka prawda. Frustracja wisi w powietrzu. Mam czasem takie wrażenie że te kp lubią sie troszkę popastwić nad resztą karmiacą mm. Ale to jest tylko moje zdanie. Amen.