Skocz do zawartości
Forum

Nikusia84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nikusia84

  1. Agi gratuluje zdrowego synka :) a powiedz miałaś tylko dietę czy insulinę też? Chyba Ivi pierwsza a ja zaraz po niej :) a na kiedy masz termin Ivi?
  2. Jaaa powiem szczerze, że naprawdę nie wiem skąd te wyniki. Staram się coś działać w tym temacie, zmieniam chleb, produkty na mleczne, niemleczne, sery, gotowane mięso... To nic nie daje, po prostu moja trzustka sobie z tym nie radzi i trzeba się pogodzić, że czeka mnie insulina. Ja dzisiaj zrobiłam kolejną partię prania ubranek mojej córeczki :) w najbliższym czasie chce zamówić wózek, łóżeczko dostanę i pewnie przywiozę je w sierpniu do domu :) no i tak zbliżamy się wielkimi krokami do godziny zero :)
  3. Ja cokolwiek zjem na śniadanie to i tak jest źle... dzisiaj zjadłam chrupki chleb zamiast razowego bo myślałam, że może to mi podnosi cukier do tego, kawałek żółtego sera i pierś gotowana na chleb, ogórek i natka pietruszki, maślanka i wynik 136. Dodam, że jeszcze 20 min chodziłam po mieszkaniu bo na spacer od momentu, w którym zemdlałam sama mam zakaz wychodzenia z domu. Moja córka rusza się praktycznie cały czas :) szaleje ile się da ale pewnie wykorzystuje fakt, że jeszcze może :) za kilka dni podrośnie i pewnie będzie jej trudniej figlować w brzuszku :) Dzisiaj pierwszy dzień lipca, dosłownie jestem w szoku, że ten czas tak szybko mija... Jeszcze tylko dwa miesiące i kilka dni i córeczka będzie z nami :)
  4. Draża, niestety nie mam wagi w domu i czekam na poniedziałkową wizytę u lekarza żeby zobaczyć ile obecnie ważę. Jednak widzę po sobie, że nic nie przytyłam bo od miesiąca noszę te same rzeczy, mierzę sobie też obwód brzucha i też jest bez zmian. I generalnie wyglądam jak chodząca anemia z podkrążonymi oczami.
  5. Aga za mną też chodzi coś słodkiego... Dzisiaj byłam u teściowej i postawiła do kawy babkę i takie pyszne ciasteczka :) a ja tylko patrzyłam jak mój mąż je. Wcześniej nie miałam z tym problemu nawet kazałam mu jeść bez oporów przy mnie, jednak dzisiaj tak mi ślinka leciała :)
  6. U mnie cukry znowu podwyższone, po śniadaniu 154. Coś po wyjściu z tego szpitala nie mogę dojść do siebie. W czwartek mam wizytę u diabetologa i pewnie skończy się na insulinie. Jednak dzisiaj doszłam do wniosku, że muszę zmienić nastawienie. Przestaje się niepotrzebnie nakręcać i trzeba podjeść do tematu ze spokojem. Tak jak pisała Aga, nie taki straszny diabeł jak go malują. I jeżeli będzie trzeba brać tą insulinę to pewnie będzie to lepsze dla dziecka niż takie skoki cukru. W końcu wiele kobiet, które biorą insulinę rodzą zdrowe dzieci.
  7. ToJa cudowne wieści :) gratuluje zdrowego synka :)
  8. Charlotte widzę, że korzystamy z tych samych źródeł przy kompletowaniu wyprawki :) ja miałam zamiar nakupować różnych kosmetyków a jak poczytałam jej analizy skończyło się na żelu do mycia, balsamie i kremie na odparzenia. Wszystko tej samej serii również chusteczki nawilżające. I okazało się, że znane marki wcale nie mają dobrych składów, zawierają dużo szkodliwych składników: konserwantów itp. Czasami te tańsze są o wiele lepsze i zdrowsze dla naszych pociech. Nie wszystko złoto co się świeci :)
  9. No właśnie już sama nie wiem co mam robić? Czy sama sobie ustalić diete? Z drugiej strony nie chce jeść za mało bo to też niezdrowo. Ta cała cukrzyca i dieta z tym związana jest jak błędne koło...
  10. Dziewczyny mi się, że moja diabetolog za dużo chce żebym jadła ot taki absurd. Na I śniadanie i kolacje mam zjeść 2 k. chleba i przed snem 1,5 kawałka. W ogóle mam dużo WW i dużo składników, które się do tego nie wliczają m.in większość warzyw, żółty ser, wędliny, mięso itd. Więc trudno mi się z tej ilości WW wywiązać a jak już przygotuje taki posiłek to zaraz wynik wysoki. Nie wiem już co o tym wszystkim myśleć?
  11. Ivi cieszę się, że wizyta była udana. Widzę też, że diabetolog zdrowo podchodzi do tematu czyli daje jakiś margines błędu a nie odrazu insulina. Teraz będziesz spokojniejsza :) Mała Mi a może po prostu za mało i za wcześnie jeszcze ostatni posiłek? Ja ma rozpisane 1,5 kawałka chleba, zawsze jem to z serem żółtym i jakieś warzywo np.: pomidor, ogórek, rzodkiewka i posiłek ten jem o 22 i cukier jest dobry na czczo.
  12. Ivi jak tam wizyta u diabetologa? Jak będziesz już po to napisz nam co powiedział lekarz. Ja też boję się tej insuliny ale chyba jednak nie będzie wyjścia. Za tydzień mam wizytę i zobaczymy co powie pani doktor na moje wyniki.
  13. ToJa trzymam za Was mocno kciuki :) mam nadzieję, że wszystko pójdzie bez komplikacji i bezboleśnie. Jejku jakie to cudowne, że jutro będziesz miała synka na rękach :) Jaaa również nie mogłam uwierzyć w ten wynik, dosłownie absurd! Im zdrowej tym gorzej a jedzenie na " lajcie" przyniosło dobry wynik.
  14. Ivi u mnie 29-30 tydzień bo każdy liczy inaczej. U ginekologa wychodzi 29 a w szpitalu twierdzili, że rozpoczęłam 30. Maleństwo w środę u ginekologa ważyło 1200g a w sobotę w szpitalu uważali, że waży 1400g. Kto ma rację trudno powiedzieć? :) a teraz hit! Tak się wkurzyłam tymi wynikami, że doszłam do wniosku, że skoro i tak mam wysoki cukier to na kolacje zjem normalne jedzenie. I tak zjadłam: 2 kawałki normalnego chleba, plaster żółtego i plaster białego sera, papryka, ogórek, jajko z majonezem i 200 mln maślanki, wynik??? 87 !!!
  15. Karna a powiedz jak przygotowałaś te naleśniki? W sensie przepis. Bo też mam ochote :)
  16. Jaaa no właśnie, że jestem w domu i nie wiem skąd te wyniki? Skoro chleb taki sam, ktory wcześniej nie podnosił mi cukru, warzywa surowe, ser ten sam. Ja już nie wiem. Mała Mi Twoja sytuacja w ogóle jest zadziwiająca... To jak moja diabetolog zobaczy te wyniki 140 i 169 to odrazu dostane insulinę.
  17. Mała Mi to o ile przekraczasz wartości? I dlaczego szpital a nie włączenie insuliny? Powiem Wam, że coraz bardziej przeraża mnie ta cukrzyca...
  18. Dziewczyny ja mam dzisiaj słabszy dzień... Na czczo wyniki były dobre ale już po śniadaniu i obiedzie odpowiednio 140 i 169. To chyba stres.... Wczesniej jadłam to samo i było dobrze. Przez ten pobyt w szpitalu mam stresa przed każdym badaniem bo tylko myślę czy będzie dobrze? Przedtem podchodziłam do tematu spokojnie i wyniki były dobre a dzisiaj.... Brak słów...
  19. Iwa mi po 2 dniach chcieli włączyć insuline. Udało mi się tego uniknąć bo wczoraj wyszłam ze szpitala. W szpitalu byłam z powodu utraty przytomności, jednak wiadomo, że jest też konsultacja diabetologa. Na nic zdały się moje tłumaczenia, że jedzenie szpitalne mi nie służy i w domu miałam dobre wyniki, uparcie twierdziła, że zobaczymy jutro.
  20. Toja chciałam się wypisać na własne żądanie ale ostatecznie lekarz widząc moją determinacje sam zrobił wypis. Odnośnie posiłków w szpitalu to tak jak mówicie dziewczyny robią one więc krzywdy niż pożytku. Ivi odnośnie podwyzszonego cukru to ja nie mam wyrzutów sumienia. Jem zdrowo, nie jem słodyczy, unikam cukru co jeszcze moge zrobic? Poza tym diagnostykę cukrzycy to można o kant stołu rozbić. Dzisiaj z ciekawości zrobiłam dwa pomiary w jedym czasie tylko jeden z lewej ręki a drugi z prawej wyniki wyszły 169 i odpowiednio 154... A jeszcze lepszy hit był jak zrobiłam z tego samego palca tylko z innej części opuszka. Wyszło 148 i 218!!!! Taka duża rozbieżność. I co, który wynik miałam zapisać? My tutaj się dołujemy i cudujemy a te glukometry to chyba z targu są, że takie różne wartości pokazują.
  21. A my dzisiaj wyszłyśmy ze szpitala. Cuda się tam dzieją... diabetolog rano powiedział, że mam złe wyniki i jutro jak nie będzie lepiej to zleci mi insulinę. Próbowałam pani przepowiedzieć, że jak byłam w domu to miałam dobre wyniki bo bardzo się pilnowałam, kupowałam odpowiedni chleb, dobrze przygotowywałam posiłki i to o stałych porach. Za to pobyt w szpitalu i ta ich pseudo dieta i słabej jakości jedzenie powoduje, że cukier mi skacze. Posiłki 3 razy dziennie, wszystko rozgotowane, pasztet na śniadanie i myślą, że będę miała idealne wyniki. Na to pani, że zobaczymy jutro... Nic z tych rzeczy. Wolałam już wrócić do domu i zdrowych posiłków, które sama przygotowywałam.
  22. A my dzisiaj wyszłyśmy ze szpitala. Cuda się tam dzieją... Rano czekaliśmy długo na obchód było ok 11. Myślałam, że zbadają mi to łożysko ale nawet o tym nie pomyśleli. Za to pan doktor powiedział, że przy utracie przytomności powinni zrobić ekg i zlecić konsultacje kardiologiczną i dziwne dlaczego tego nie miałam więc on to teraz zleca. Natomiast diabetolog rano powiedział, że mam złe wyniki i jutro jak nie będzie lepiej to zleci mi insulinę. Próbowałam pani przepowiedzieć, że jak byłam w domu to miałam dobre wyniki bo bardzo się pilnowałam, kupowałam odpowiedni chleb, dobrze przygotowywałam posiłki i to o stałych porach. Za to pobyt w szpitalu i ta ich pseudo dieta i słabej jakości jedzenie powoduje, że cukier mi skacze. Posiłki 3 razy dziennie, wszystko rozgotowane, pasztet na śniadanie i myślą, że będę miała idealne wyniki. Skoro diabetolog mi rozpisał 6 posiłków a tam nie ma szans aby dobrze funkcjonować. Na to pani, że zobaczymy jutro. Nic z tych rzeczy, przeszłam konsultacje kardiologa, wszystko ok. Dziecka nawet nie zbadali więc kazałam przygotować wypis. Przepełniony szpital, instrumentalne leczenie i podejście. Wole już pójść na wizytę do swojego ginekologa i sprawdzić czy wszystko jest dobrze z łożyskiem i dzieckiem i przede wszystkim wrócić do zdrowych posiłków, które sama przygotowywałam.
  23. Jaaa to na pewno przez ten sen :) ja na czczo wyniki póki co mam dobre za to po szpitalnych posiłkach wychodzą cuda :) więc muszę iść do domku bo nas tutaj wykończą :)
  24. A przed badaniem myjesz ręcę w ciepłej wodzie? To rozszerza naczynka. Innych pomysłów już nie mam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...