Nikusia84

Jaaa u mnie będzie córeczka i chyba będzie miała na imię Ada :) piszę chyba bo w przeciągu tych miesięcy była już Lilianną, Michaliną, Sarą. Jednak myślę, że teraz już będziemy konsekwentni do końca i Adrianna to ostateczna wersja. A jak u Ciebie z imieniem? Moje ciasto czekoladowe piekę z ograniczoną ilością cukru i do tego na mące żytniej więc nie podnosi aż tak bardzo cukru :) jednak nie jem dużo max jeden kawałek lub dwa mniejsze. Oddychanie też sprawia mi problem, zwłaszcza w nocy. Mmmmm na placki ziemniaczane też bym się skusiła :)

Jaaa naprawdę tego sporo :) jeszcze dla siebie podkłady, wkładki, kosmetyki, koszule, ręcznik, laczki, sztućce i kubek- bo też trzeba mieć swoje. A później się dziwić, że taka wielka torba :) Aga ja biorę małą paczkę- jest w niej 30 sztuk ale ona i tak zajmuje dużo miejsca. Ja łóżeczko przywiozę w tym tygodniu. Max w przyszłym kupie materac i zamówię wózek. I będę czekać na dzidzię :) dziewczyny ten czas tak szybko leci, że naprawdę niedługo nasze maleństwa będą z nami i w końcu uwolnimy się od cukrzycy ciążowej :) Ja właśnie znowu wrzuciłam ciasto czekoladowe do piekarnika. Oczywiscie dla męża ale z racji tego, że jest z mąką żytnią to pewnie skubnę z 2 kawałeczki :)

Ivi z ubrankami miałam największy problem bo w niektórych szpitalach musisz mieć tylko ubranko na wyjście a w tym co chyba będę rodzić mile widziane jest wszystko. Wzięłam więc 5 bodów z krótkim, body z długim, 2 zestawy śpiochy i koszulka, 2 pajace i ubranko na wyjscie. Do tego pieluchy tetrowe gdyby ulewała albo coś, czapeczka, skarpetki, pampersy, chusetczki, mały kocyk. I naprawdę dużo tego się nazbierało. A oni jeszcze napisali na stronie, że można wziąć swój rożek ale stwierdziłam, że naprawde się nie zmieszcze. I tak będę komicznie wyglądać z taką torbą. A jeszcze wodę trzeba wziąć i coś do jedzenia- naprawdę niezła wyprawa :)

Karna przynajmniej masz czyste sumienie, że spróbowałaś wszystkiego i teraz po prostu czas na insuline. Ale tak jak napisała Aga, będzie dobrze. Ja od rana intensywnie działam. Dzisiaj zaczęłyśmy 33 tydzień i z tej okazji spakowałam torbe do szpitala- powiem, że to niełatwa sprawa. Torbe mam tak dużą jakbym jechała na dwa tygodnie wakacji :) dużo miejsca zajmują pampersy, podkłady itd. Zabrałam się też za sprzątanie kuchni i trochę za dużo naraz chciałam zrobić bo zmęczona jestem. A z tymi cukrami to już tak jest, ciągłe niespodzianki. Ja dzisiaj na rano zjadłam 1,5 kawałka chleba, ser, sałata, ogórek, pomidor i papryka, świeża marchewka i 200 mln mleka bez laktozy i cukier 104. Wczoraj na kolację zjadłam podobny zestaw, tylko bez marchewki i zamiast mleka wypiłam maślankę i cukier 124. I bądź tu mądry :) Jutro mam wizytę u diabetologa i mam nadzieję, że będzie ze mnie zadowolona. Co prawda przekraczam jeszcze normy ale rzadziej niż ostatnio i o mniejsze wartości.

Karna moja diabetolog mówi, że przed snem nie powinno się pić/ jeść mlecznych produktów bo to podwyższa poranny cukier. To może spróbuj sam chlebek z jakimś dodatkiem. Ja ewentualnie popijam to jeszcze zwykłą wodą.

Karna i tak jak kiedyś juz pisałam ja mam wręcz ustalone przez diabetologa, że o 20:30 mam zjeść owoc lub wypić sok. W owoc wliczają się również orzechy więc zazwyczaj jem ich porcje lub wypije sok pomidorowy. Jednak wczoraj zjadłam ananasa i winogrono i też było rano ok. No i później jeszcze ten posiłek nocy, który muszę zjeść nawet jak nie jestem głodna.

Karna ja wczoraj jadłam owoce o 20:30 i rano cukier ok. Ostatnio tak sobie myślałam, że ja mam rano cukry ok ale zgodnie z zaleceniami diabetologa ostatni posiłek jem o 22 lub czasami później ok. 22:30 w zależności o której idę spać. Posiłek nocny ma zabezpieczać dziecko, przy czym zawsze musi być to jeden kawałek chleba, nie jogurt czy inny zamiennik. No i cukry rano są dobre. Nie wiem czy u wszystkich by to zadziałało ale u mnie zdaje egzamin.

Jaaa mnie też ostatnio ciągnie do kwaśnego. Codziennie na obiad jak dodatek kapusta kiszona a do sniadania i kolacji ogórki kiszone : ) diabetolog powiedziała, że ładnie to niby zbija cukier. A ja jem bo po prostu mam na to ochote :)

Ivi mi się zdarza przekroczyć normy. W przeciągu ostatniego tygodnia 6 razy i były to wyniki w granicach 120-135. Także i tak jest poprawa bo wcześniej przekraczałam częściej i o większe wyniki- zdarzało się 160-180.

Jaaa to faktycznie nie przekraczałaś tak znacząco. I teraz efekty przynosi sama dieta. U mnie było coś ok 90/198/167 więc pewnie dlatego mam większe problemy w utrzymaniu prawidłowego cukru.

Jaaa a powiedz jakie miałaś wyniki krzywej cukrowej? Może niewiele przekroczyłaś i teraz po diecie masz już dobre wyniki. Ciekawe :) Darka chyba najlepiej poczekać na wizyte u diabetologa. To, że mozesz jeść duzo w ciągu dnia nie oznacza, że wszystko jest dobrze skoro rano przekraczasz norme. Pamiętaj też, że cukrzyca ciążowa daje o sobie znać przede wszystkim w 25-28 tyg. gdzie obowiązkowo robi się krzywą cukrową. Jeżeli już w tak wczesnej ciąży masz poranne skoki cukru to później jest większe prawdopodobieństwo, że moze się to nasilić. Warto więc chyba ograniczyć cukier juz teraz żeby później nie mieć problemów.

Justyna na moje wyniki masz dobre bo normy wynoszą odpowiednio max 90/180/140. Może ginekolog chce dmuchać na zimne.

Ivi faktycznie waga dzidzi prawidłowa. Ja mam dopiero za tydzień wizytę i jestem ciekawa jak rozwija się moja kruszynka :) I widzicie dziewczyny o tym własnie mówię co lekarz to inna opinia nawet co do liczby spożywanych jajek. Rozbieżność duża od 2-10 zalecanych jajek. Czasami trudno im zaufać bo ich wiedza nie jest spójna z innymi specalistami.

Cześć dziewczyny ;) Aga czyli waga Twojej dzidzi w normie, moja w 28 tyg. ważyła 1200g. Ciekawe ile waży teraz? ;) Pytam o wagę bo cały czas straszą, że kobiety z cukrzycą rodzą duże dzieci i trzeba kontrolować wagę płodu. Za to mój ginekolog powiedział, że jest wręcz przeciwnie, patrząc na swoje pacjentki z cukrzycą rodzą one zdecydowanie mniejsze dzieci bo matki są na tej cudownej diecie cud :) a kobiety z insuliną w ogóle rodzą mniejsze dzieci i diabetolog każe co 2 tyg. mierzyć dzidziusia ginekologowi żeby zobaczyć czy w ogóle przyrasta waga. I tak myslę o kolezankach z cukrzycą i faktycznie każda rodziła dzidzię max. ok. 3 kg. Co do jajek ja mam pozwolenie do max. 5 tygodniowo. Oczywiscie jajka nie podnoszą cukru ale cholesterol już tak więc nie ma co przesadzać z ich ilością :) Karna już nie raz się przekonałyśmy, że co lekarz to inne podejście i później się dziwić, że czujemy się zdezorientowane.

Ivi dobrze, że wyniki masz dobre i że póki co dajesz rade bez insuliny :) a byłaś ostatnio u ginekologa? Wiesz ile waży Twoje maleństwo?

Po obiadzie też przekroczyłam norme bo miałam 132 jednak to moja wina bo nie poszłam na spacer i trochę rozgotowałam ziemniaki a zawsze staram się tego nie robić. Jutro myślę, że będzie lepiej :) co do cukinii to faktycznie nie podnosi cukru ale nie jest zbyt wartościowa dlatego powinno się ją traktować jako dodatek do posiłku. W mojej diecie ona w ogóle nie wlicza się do WW. Ja robie ją z piekarnika albo dodaje do lecza i zawsze jem z czymś jeszcze.

Skusiłam się na dwa kawałki ciasta - tak pięknie pachniało czekoladą. Zaraz po zjedzeniu poszłam na spacer i wynik po godzinie był wynik 124. Pewnie bez spaceru byłby ze 160 :)

Ja mam na obiad dzisiaj zrazy wołowe- wczoraj zrobiłam, ziemniaki, surówkę z kiszonej kapusty i brokuł. Mam nadzieję, że cukier po takim obiedzie będzie ok. Właśnie przed chwilą skonczyłam robić leczo- będzie na kolacje. No i upiekłam dzisiaj ciasto czekoladowe z wiśniami dla męża i może się trochę skuszę na podwieczorek zamiast tego budyniu :) trochę się obawiam bo dodałam do niego cukier ale zobaczymy :)

Omlet smakował i wynik 102 :) jutro na podwieczorek zrobie budyń bez cukru oczywiście lub kaszkę manną. Obie wersje mogę jeść ok. 200 mln i jako dodatek maliny :)

Jejku dziewczyny tak smacznie opisujecie tego omleta, że już nie mogę się go doczekać :) ja go zrobie na podwieczorek i mam zamiar dodać do niego malin. Niestety po bananie i nektarynce mam wysoki cukier. Choć kiedyś po porostu zajadałam się bananami - minimum jeden dziennie :)

Karna dziękuje za przepis, jutro sobie zrobię omleta na podwieczorek. Dziewczyny to naprawdę jest nieprawdopodobne inne kobiety w ciąży przeżywają ile to przytyły i że są grube a my w drugą stronę - złośliwość losu :) ja dzisiaj na kolację zjadłam polską kiełbasę z piekarnika oraz zapiekaną cukinię z suszonymi pomidorami i serem i cukier 78 a przyznam, że się mega objadłam. Prawda jednak jest taka, że to danie prawie w ogóle nie zawierało węglowodanów, które najbardziej podbijają cukier.

Peonia jeszcze raz dziękuje za informacje. Jaaa super, że wizyta udana i że wszystko ok. Co do wagi to ja przez miesiąc przytyłam 200g. Też uważam, że to stanowczo za mało no ale co zrobić... Ivi próbowałam odszukać ten przepis ale przejrzałam kilka stron i się poddałam. Napiszesz jak zrobiłaś ten omlet? Może i ja się skusze :)

Peonia dziękuje za cenne wskazówki. Właśnie takiego obiektywnego podejścia potrzebowałam. Ja już tyle przeszłam w tej ciąży, że wygody dla mnie też nie mają znaczenia. Bardziej mi chodzi o podejście personelu i później pomoc po porodzie. Co do materaca to ja będę kupowała za 2 tygodnie i dobrze wiedzieć, że gryka nie jest taka dobra. A my dzisiaj zaczełyśmy 32 tydzień :) jak ten czas szybko leci :)

Jaaa i jak tam wyniki po tym chlebku? Mała Mi małe grzeszki myślę, że nie są niczymy złym jeżeli zdarzają się sporadycznie. Inaczej człowiek by zwariował. Ja w ubiegłym tygodniu z okazji swoich imienin zjadłam lody z malinami i wynik 94. Lody kupiłam bez laktozy, mleko też ostatnio kupiłam bez laktozy i na podwieczorek chce robić sobie koktajle owocowe: otręby żytnie, mleko bez laktozy i jakiś owoc.

Swistak zobacze jutro jak będą wygladać wyniki? Na obiad akurat jutro będzie to samo co dzisiaj więc wynik będzie wiargodny. A dzisiaj po obiedzie było ok. Najwięcej problemów mam z cukrem po śniadaniu. Mimo tego, że idę na spacer to często i tak przekraczam.