Skocz do zawartości
Forum

Nikusia84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nikusia84

  1. Ivi kakao jest pyszne nawet bez cukru :) W ogóle to nie tęsknie za cukrem, przyzwycziłam się do gorzkiego smaku herbaty czy kakao i myślę, że po ciąży też tak będę piła. Za to tęsknie za ciastem, słodyczami i nieograniczoną ilością owoców :)
  2. Mała Mi po to jesteśmy żeby się wspierać i dzielić doświadczeniem :) Odnośnie pierogów ja niestety nie mogę :( co prawda ja jadłam z twarogiem i truskawkami i wynik 189. Z mięsem na pewno będą mniej słodkie i wynik będzie lepszy, napisz później co tam wyszło Tobie :) Ja ostatnio wkręciłam się w kakao, codziennie pije na śniadanie. Oczywiście biorę kakao naturalne, nie instant i wynik jest ok.
  3. Witam też nową kolezankę :) Ariska ważne, że Twoja dzidzia rośnie i prawidłowo się rozwija. Jeżeli chodzi o dietę cukrzycową to kwestia jest jeszcze pierwotnej wagi, przed ciążą. Jeżeli kobiety były nieco okrąglejsze to nie ma problemu, że chudną czy ich waga się zatrzyma. Ja należałam do osób szczupłych i do etapu przed dietą "tyłam książkowo" po zastosowaniu diety waga od 2 m-cy stanęła w miejscu co akurat nie jest powodem do zadowolenia ani dla diabetologa, ginekologa czy dla mnie. Ja jestem wyżej w ciąży od Ciebie i na szczęscie mojs mała przybiera jednak jest to znak, że ja chudne.
  4. Mała Mi nie wiem czy szkodzą ale na pewno nie powinno ich być bo jest to sygnał, że organizm jest głody. Nie chce snuć teorii ale jak Twój organizm domaga się więcej węglowodanów to i oragnizm maluszka ma ich mało. Także musisz popracować nad posiłkami. Dobierać bardziej rozważnie posiłki, niejednolite produkty tylko różne np. na kolacje chlebek, ser, warzywa, maślanka. Ja nawet jak zapiekam cukinie i ona jest bardzo sycąca to nigdy na niej nie kończe do tego zjem chleb i popije maślanką. Jak robie kiełbaskę z piekarnika to tak samo też chleb, warzywa i np. jakieś orzechy. Ogólnie nie dopuszczam do sytuacji, że jestem głodna. Poza tym czasamu mi się wydaje, że im więcej jem tym mam mniejszy wynik :) dzisiaj na obiad zjadłam więcej ziemniaków niż teoretycznie mogę, pstrąga, kalafior, kapusta kiszona i wynik 108 a prawie pękłam :) nie omijam też posiłków nawet jak nie jestem jeszcze głodna to wybija dana godzina i jem. Tak samo przed snem nawet jak nie mam ochoty to jem bo to ma zabezpieczyć dzidzię :)
  5. Ivi odnośnie porodu to poćwiczę na pewno oddech a podstawą sprawnego porodu to jest słuchanie położnej. Tak przynajmniej mówiono nam na szkole rodzenia :)
  6. Mała Mi moja diabetolg powiedziała, że jeżeli pojawiają się ketony w moczu to świadczy to o tym, że organizm głoduje- ma za mało węglowodanów. Dziwna ta Twoja diabetolog bo naprawdę nie ma żartów i powinna Tobie powiedzieć co masz robić żeby przytyć. Ja powiem szczerze, że czasami wolę mieć już większy wynik niż mało jeść. Mam też opracowany system posiłków, który jem i nawet jak czasami coś przekrocze to mówi się trudno. Jednego dnia wynik jest ok drugiego nie ale coś trzeba jeść. Podstawa to do śniadania, kolacji i 2 kolacji oprócz obowiązkowego chleba warzywa i coś mlecznego ( mleko, maślanka), poza tym dwa razy dziennie owoce. Na obiad zawsze mięsko lub ryba, ziemniaki i oczywiście warzywa.
  7. Jaaa to czeka Ciebie prawdziwa wyprawa :) oby tylko dzidzia była grzeczna i pomyślnie zniosła podróż :) No a później powrót i oczekiwanie na poród :)
  8. Jaaa również życzę udanych wakacji :) odpoczywaj i nabieraj sił :) My byliśmy na wakacjach na przełomie maj/czerwiec. To było przed odebraniem wyników krzywej cukrowej. Mmmm ale się wtedy najadłam ryby smażonej, lodów i gofrów :)
  9. Ivi ja czasami sobie myślę, że tak mało czasu zostało,chociaż w rzeczywistości jeszcze kilka tygodni :) ja już spakowana choć jeszcze muszę dokupić parę rzeczy. Ja dzisiaj pofarbowałam włosy, ostatni raz przed porodem bo pewnie później będzie mi ciężko podnieść ręce :) Omlet zjedzony, mmmm pyszny był :)
  10. Dziewczyny zjadłam mega obiad: frytki z piekarnika, 2 pałki z kurczaka z folii, kapusta kiszona i kalafior i wynik 107 :) szaleństwo :) a na podwieczorek dzisiaj serwuje omlet z bananem :)
  11. Ivi ja też się boje, jednak trzeba być dobrej myśli :) Dopóki nie mam insuliny to jest trochę łatwiej dlatego ja też chyba będę decydować się na "zwykły" szpital. Ale tak jak pisałam wcześniej zobaczymy jak to wszystko się potoczy bo nieraz się przekonałam, że z moich planów niewiele wychodzi więc czekam cierpliwie te półtora miesiąca.
  12. Odnosnie porodu to nie wiem jakie jest Wasze podejście ale dla mnie cc to ostateczność. Obecnie panuje przekonanie, że cc jest bezpieczniejsze ale ja się pytam dla kogo? Przecież to jest operacja, w znieczuleniu na które nie wiadomo jak zareaguje nasz organizm. Oczywiście jak są wskazania lekarskie do cc to nie ma żadnych wątpliwości, że należy się do tego dostosować ale w innym przypadku chyba korzystniejszy jest poród naturalny. Ja bynajmniej nastawiam się na pn a jak wyjdzie to okaże się wkrótce :) Dzisiaj na śniadanko wypiłam sobie gorzkie kakao ale to dobre :) brakowało mi tylko do tego chleba z dżemem :)
  13. Dziewczyny insulina nie ma nic wspólnego z cc. Mam 3 koleżanki, które brały insuline i wszystkie rodziły naturalnie. Różnica jest tylko taka, że nie wszystkie szpitale przyjmują ciężarne cukrzyczyki. U nas na 3 szpitale w kazdym mozesz rodzić jak jesteś tylko na diecie natomiast jak bierzesz insuline to w grę wchodzą tylko 2. Odnośnie sprawdzania cukru to nie sprawdzam po wszystkim. Mało tego ostatnio zdarza mi się coś skubnąć zakazanego i wtedy szybko na spacer i jest ok. Ogólnie podchodzę do tematu bardziej na luzie niż na początku. Nawet jak przekroczę normę to nie robie z tego tragedii no i czasami też zdarza mi się wpisać mniejszy wynik np. zamiast 122, 118 żeby diabetolog się nie czepiała.
  14. Mała Mi ja to samo powiedziałam mojemu mężowi, że po porodzie chce tort :) A nssze dzidzie niech rosną zdrowo :) w końcu tyle warzyw ile zjadłam przez te ostatnie tygodnie to chyba w całym swoim życiu nie zjadłam. Bo ja należałam do tych bardziej owocowych niż warzywnych :)
  15. Hej dziewczyny :) my też po wizycie u ginekologa. Mała rośnie, ma już 2040g czyli książkowo. Chyba musi to brać ze mnie bo ja od 2 m-cy stoje w miejscu i nawet ginekolog powiedział, że przydałoby się przytyć. Cukry mnie zaskakują niezmiennie, dzisiaj po śniadaniu, które codziennie jest takie samo miałam wynik 155. Nawet nie chce mi się tego komentować...
  16. Iwa musisz po prostu wypróbować to na sobie żeby przekonać się czy późna kolacja daje efekt? Bo jeżeli nie spróbujesz to trudno nam coś tutaj poradzić. My tu wszystkie testujemy różne rzeczy metodą prób i błędów. Ja też mam zleconą późną kolacje nazywa się to posiłek przed snem i nie muszę go jeść typowo o 22:30 tylko jak kładę się spać czasami jest to o 22 a czasami 23. Chodzi o to żeby zabezpieczyć dziecko na noc i nie było skoku cukru. U mnie to się sprawdza ale u innej naszej koleżanki z forum już nie i dostała insulinę. Sama widzisz, że to bardzo indywidualna sprawa. Przy czym nawet mój ginekolog, który cukrzyce traktuje z przymrużeniem oka mówił, że najgorsze wahania są na czczo i one raczej nie powinny mieć miejsca. Natomiast diabetolog zwraca uwagę już na wszystko. Zjedz dzisiaj posiłek przed snem, może to być nawet przed 22 i zobacz czy jutro przyniesie to porządany efekt.
  17. Ivi aż mi się śmiać zachciało bo dzisiaj po obiedzie miałam wynik 88 :) a jeszcze dwie godziny temu pisałam, że nigdy nie zeszłam poniżej 90 :) Na obiad miałam ziemniaki, pałkę z kurczaka i marchew z jabłkiem. Prawda jednak jest taka, że zaraz po obiedzie poszłam na zakupy z mężem i pewnie spaliłam ten cukier :) W nagrodę przed chwilą zjadłam 2 kostki gorzkiej czekolady ze skórką pomarańczową :) Mała Mi borówki mają niski Ig ok. 35, nie można ich jeść bez ograniczen jednak i tak można ich zjeść jednorazowo więcej niż innych owoców. Ja jem ok. 100-120 g.
  18. Ivi to naprawde masz dobre wyniki ;) ja nigdy nie zeszłam w granicach 90. Najmniej chyba miałam raz 97. Dla mnie sukcesem jest jak mam wyniki 105-115 ;)
  19. Jaaa super, że synuś zdrowy i pięknie rośnie, oby tak dalej. Ja już nie mogę się doczekać swojej wizyty :) Wczoraj cukry rozłożyły mi się na łopatki :( z racji tego, że rano byłam na pobraniu krwi i późno zjadłam śniadanie, byłam na zakupach i pora obiadu też mi uciekła a na kolacje przyszły koleżanki i też dostosowałam do nich godzine to zaraz odbiło się to na wynikach. A tak dobrze mi szło a wczoraj szalsństwo 140-150. Dobrze, że to było już po wizycie u diabetologa. Dzisiaj już staram się zachować rytm dnia :)
  20. Tzn. ja od początku ciąży przytyłam 5,5 kg głównie w początkowej ciąży. Teraz od półtora miesiąca nic. Trochę to dziwne bo przecież teraz mała powinna najbardziej przybierać na wadze. A skoro ja nie tyje to widocznie musi brać ze mnie. A naprawdę niedługo nie będzie z czego ;) W życiu bym nie powiedziała, że w ciąży w 8 m-cu będę tyle ważyć. Już się nie mogę doczekać piątkowej wizyty żeby zobaczyć czy chociaż mała przybrała. A najlepsze jest to, że diabetolog chciała mi zwiększyć ilość jedzenia jak ja już tego co teraz jem nie mogę przejeść. No i ogólnie nie chodzę głodna.
  21. Diabetolog zadowolona z wyników. Co prawda miałam kilka przekroczeń ale przyzwoitych 12-135. Insuliny nie przepisała, za m-c kolejna wizyta. Niestety nic nie przytyłam.
  22. Mała Mi kiełbaskę zazwyczaj z drobiu, bardzo dobro gatunkową, nie białą bo chyba trochę za tłusta by była. I jem z warzywkami, ryżu ja w ogóle nie mogę. Poza tym dziecko mnie też uciska i coś tam szczypie ale ja mam wizyte dopieto w piątek. Teraz czekam w kolejce do diabetologa.
  23. Mała Mi co do nienaturalnie niskiego cukru to może pomiar był zły? Raz tylko sprawdzałaś? A może za długa przerwa między posiłkami? Trudno powiedzieć. Odnośnie obiadów to ja nie mogę jeść kasz i makaronów więc codziennie mam ziemniaki, z kurczakiem w postaci: gotowanej piersi lub pałek, pałek z folii z piekarnika, piersi z suszonymi pomidorami i serem, szaszłyk z piersi kurczaka. Ostatnio miałam zarazy wołowe jednego dnia wynik był ok a drugiego trochę podwyższony. Poza tym jako dodatek: kalafior, fasolka lub brokuł i zawsze kapusta kiszona bo niby zbija cukier. Dobry wynik miałam też po zupie warzywnej. Mała Mi polecam też dania z grilla czy też kiełbaski z piekarnika u mnie cukier jest po tym ok.
  24. Jaaa też podobają mi się Twoje imiona :) ciekawe jaki będzie Twój ostateczny wybór :) ja jeszcze patrzyłam żeby pasowało " w miarę" do nazwiska no i żeby było uniwersalne zarówno dla małego dziecka jak i dorosłej kobiety. Dlatego też wygrało imię Ada. Jak będzie mała to będzie Adusia, później Ada a jako dorosła kobieta Ada lub Adrianna w zależności jak jej podpasuje ;)
  25. Dziewczyny ja już po podwieczoru, zrobiłam omleta jeszcze szybszego do wykonania od ostatnio zamieszczonego tutaj przepisu :) może któraś się skusi to podaje przepis: 2 całe jaka, 2 łyżki mąki żytniej, banan, szczyta soli - to wszystko wrzucić do blendera, zmiksować i na patelnie :) szybko i słodko :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...