-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ona1981
-
Ja to już znalazłam patent na mojego. Gdy chce abym coś załatwiła lub zrobiła za niego to odpowiadam " przecież to Ty nosisz gacie w związku ". Jak na razie działa ;). Mamuśki nauczyły podawać wszystko pod nos i teraz my użerać się musimy.
-
agitsguciop ja z moim Dawidem też tak mam. Dochodzi nawet do tego, że to ja do lekarza go rejestruję gdy jest potrzeba. Ale on ciągle twierdzi, że jest osobą noszącą spodnie w związku :/. Zawsze ważniejsze ich sprawy. A my gdzieś z boku.
-
Kamama mój Błażej też leniwy. Ale jak już zaczyna się ruszać to prawa strona skopana. Pauka wszystkiego najlepszego dla Męża. Oby ta 40-tka dobrze wpłynęła na niego i zaczął w końcu doceniać jaki skarb ma przy sobie :). U mnie nocka przespana. Ale przed 7 sąsiad z dołu zaczął młotkiem walić po ścianach :/. A teraz cisza.
-
Velveti dobrze wiem co przeżywasz. Ja leżałam od lutego do maja. Mogłam tylko do ubikacji i pod prysznic wstawać. Nocki z tymi bólami to tragedia. Dzisiaj szczególnie prawa pachwina mnie bolała.
-
Pauka spokojnej i przede wszystkim przespanej nocki życzę :)
-
agitsguciop lekarz zapytał czy tylko pachwiny i krocze boli czy wzgórek też. Zwrócił na to uwagę bo mogłoby wtedy oznaczać, że rozchodzi się spojenie łonowe. A tak tylko stwierdził, że teraz tak będzie. Ja wolę z kimś chodzić bo miałam od początku ciążę zagrożoną. Postaram się zapamiętać o urodzinkach, ale ostatnio mam taką sklerozę, że hej. Nie dosyć że niezdarna to i ze sklerozą ;)
-
mblusia mój Kacper to 11 lat ma. I jak ma wyjść ze mną to normalnie tragedia dla niego. Jak to z mamą na spacer wyjść hi hi.
-
agitsgucip gdy idę gdzieś blisko domu to sama. Ale już dalej to boję się. Jakiś irracjonalny strach jest. Mnie krocze już boli od jakiegoś czasu. Lekarz powiedział, że więzadła się rozchodzą. Najgorzej u mnie jest w nocy. Jak się chcę przekręcić to masakra. A ja wizytuję 12.09 :)
-
Dziewczyny cieszę się, że po wizytach wszystko dobrze. Pauka WawAnia dobrze mówi. Waga 2,5kg to dobra waga. Niech Maluszek wytrzyma jeszcze te minimum 2 tygodnie w brzuszku. U mnie było że w 29tc napierał już na szyjkę i musiałam się oszczędzać. A teraz się trochę przekręcił i leży główką w dół ale poprzecznie. O dziwo z moim M ostatnio wszystko dobrze. Jednak zaczyna mnie wkurzać trochę tym, że najlepiej to gdybym w domu siedziała i nigdzie nie wychodziła. A moja siostra to dzisiaj rozwaliła system. Powiedziała, że mogłabym już urodzić bo nie chce jej się wszędzie ze mną chodzić. Jakoś mam obawy przed samotnym wyjściem z domu. No i z super humoru dostałam takiego doła, że hej.
-
Mnie nacinali przy Kacprze. Fajne było to że nawet gdy szwy mi zakładali to miałam Małego ciągle przy sobie. Nie powiem potem szwy dają znać o sobie, ale idzie przeżyć. Ja dzisiaj mam na coś ochotę, ale sama nie wiem na co. Najgorsze co może być chcieć coś wszamać a nie wiedzieć co.
-
Mari pomysł na sesję super. Synuś też zadowolony, że mógł popstrykać fotki. Śliczniutko w ciąży wyglądasz.
-
Totek jeżeli nie ma potrzeby to nie nacinają. Ale czasami trzeba. Lepiej aby położna nacięła aniżeli miałabyś popękać. Misia u mnie w 33t była waga bodajże 1740g. Także Błażej chyba będzie kruszynką jak się urodzi. Mam nadzieję, że nadgoni i będzie przeszło 3kg po porodzie. Eh a ja czekam aż w końcu przynajmniej trochę bęben opadnie bo masakra z wzięciem głębokiego wdechu. Czy wasze Maleństwa też często czkawkę mają? Mój prawie codziennie i potem z nerwów cała skopana jestem. Bokser będzie czy co ;).
-
Totek co racja to racja. Ja od początku ciąży w strachu jestem. A ja dół brzucha miękki ale góra twarda. Ciekawe czy to Błażej ma takie ułożenie czy co. Nic na szczęście nie boli ani nie kłuje.
-
WawAnia Zuzu ma rację. OLX i szybko powinnaś coś znaleźć. Ja wózek kupiłam od dziewczyny która mieszka ulicę dalej niż ja. Eh ale dzisiaj mam śpiący dzień. Zjadłam obiadek położyłam się i spałam 3 godziny. Czuję się jak w pierwszym trymestrze. Chyba ten upał tak na mnie działa. +40st w słońcu i się rozpływam. Oby te upały poszły precz.
-
Pauka mi w bardzo dziwny sposób puchną nogi. Tylko od strony wewnętrznej. A spijać to też spijam litrami.
-
Kamama mój wózek też nie należy do tych "najmłodszych". Jest po dziecku które skończyło 6 lat. Najważniejsze aby nasze dzidziusie miały w czym jeździć. Mój wózek to Abdor Zipp. Też niezbyt fajne opinie. Ja jurto zacznę segregować ubranka do prania. I szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia jaka rozmiarówka. Upały tropikalne. Ale podobno tylko do poniedziałku. Oby po tragicznie znoszę taką pogodę. Czuję się jak wypompowany balon.
-
Misia dałabyś radę. Ja miałam zakaz od gina ze względu na krwiaka. A teraz nawet nie pytałam czy już można bo mojego i tak nie ma w Polsce. Musicie szukać dalej pozycji odpowiedniej dla Was obojga ;).
-
Misia to ja od lutego bez. Już mnie nosi trochę. I trzeba będzie jeszcze poczekać na bara bara :). W październiku poród a potem połóg. Dzisiaj Młody daje popalić. Musiałabym ciągle siedzieć na muszli albo najlepiej pampersa założyć tak wali w pęcherz. Już coraz bliżej mam do skompletowania wyprawki. Dzisiaj aptekę odwiedziłam. Kupiłam 5 podkładów i myślę czy to wystarczy. Mój mnie wczoraj zaskoczył. Miałam w planach kupić łóżeczko to ofuknął się, że mam poczekać do 10go i kupić z jego wypłaty. Kategoryczny zakaz kupowania czegokolwiek mam dla Małego. Teraz on kupuje :).
-
Witam. Ja miałam tyle pokarmu, że ręczny bez problemu dawał rady. Z jednej piersi odciągałam całą dużą butelkę. Niestety po 3 miesiącach musiałam przerwać karmienie bo w szpitalu wylądowałam z ostrym zapaleniem trzustki. I potem miałam woreczek żółciowy usuwany. Eh u mnie upał. Maluch w brzuszku chyba nie lubi takiej pogody bo leniwy dzisiaj. Zjem obiadek i do Pepco lecę ze starszym. Może tramki na wf dostanę w rozsądnej cenie bo w sklepach to masakra.
-
Bujaczka nie kupuję. Dostałam matę edukacyjną. Jeżeli chodzi o kapturki to na razie nie kupuję. Mimo, że sutki mam wklęsłe jakoś dałam radę karmić za pierwszym razem. Maści też na razie nie kupuję. Mam nadzieję, że teraz nie urodzi się mały wampirek który pogryzie mi je ;). Poważnie zastanawiam się nad laktatorem i chyba kupię. Poprzednim razem siostra ze szwagrem w nocy latali po aptekach i szukali bo miałam nawał i myślałam że umrę z bólu. Pauka chyba ta bluzka tak maskuje ;). Przy Kacprze takiego brzuchala nie miałam. Ciężko było wtedy domyślić się, że w ciąży jestem. W sumie to też chciałam cały czarny wózek, ale w końcu na ten się zdecydowałam. Mamuśki a co powiecie abyśmy założyły też prywatne forum. Gdy dzieciaczki przyjdą na świat tam mogłybyśmy zdjęcia naszych słodziaków wstawiać :)?
-
-
Ja też szczuplutka przed ciążą. Przy 167 cm wzrostu ważyłam 50 kg. Lekarz powiedział, że wagowo może być podobnie z wagą jak u Kacpra który miał 3440 ;).
-
W końcu dotarłam do domu. Pytałam lekarza o te bóle krocza. Powiedział, że węzadła się rozchodzą i dlatego boli. No i termin znowu inny bo na 13.10. Cukinka twoja dzidzia tydzień młodsza i wagowo prawie jak mój. Co do szpitali to tyle opinii co porodów. Jak rodziłam starszego to szpital w Świętochłowicach miał najlepsze opinie. A teraz najgorsze. No ale urodzić trzeba.
-
Już po wizycie. 32+6 maluch waży 1840g. Wszystkie pomary zgadzają się z wiekiem ciąży. Kolejna wizyta 12.09 ;)
-
Melduję się z rana. Szykuję się do wizyty u lekarza. Trzymajcie kciuki :). Pauka jak nocka? Mam nadzieję, że w końcu przespana. Ja mam u siebie 3 ciucholandy i szczerze powiedziawszy nie umię nic znaleźć. Miłego dnia ;)