-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ona1981
-
Cześć Mamusie :). Siedzę sobie w labo po wypiciu glukozy. Nie było tak źle. Zobaczymu co będzie dalej. Błażej od rana ruchliwy bo chyba głodny ;). Ostatni posiłek o 21 zjadłam. Tak więc mały szaleje a mi kiszki marsza grają ;). Miałam jedno kłucie na czczo i kolejne będzie dopiero po 2 godzinach.
-
Kamama ja zbieram się aby glukozę zrobić już tydzień :). No ale w poniedziałek jadę na 100%. U mnie raczej nie byłoby problemu z pójściem do innego lekarza, ale trzymam się mojej bo ufam. Nie wiem jak będzie u mnie po 30t bo lekarka przyjmuje raz w tygodniu w tej przychodni. Misia gratuluję kolejnej córci :). U mnie Błażej też chyba mecz oglądał. Potem jeszcze długo rozrabiał w brzuchalu i spać poszłam o 2giej. Totek chyba każda z nas ma takie wahania nastrojów. U mnie to samo. Brzuchalek piękny :).
-
Jednak w Chorzowie w SIMIN jest. Podobno dużo rodzących korzysta. Hi hi mówię, że jeden poród przeżyłam bez to drugi też ;).
-
Velveti w tym szpitalu co zamierzałam rodzić też nie ma.
-
Jejku czemu ten czas tak się wlecze od wizyty do wizyty. Gdzie tam 12.07. Co 5 tygodni wizyta i człowiek zaczyna wariować. Dobrze, że czuję ruchy małego bo całkiem bym oszalała. Do tego wszystkiego postanowiłam ostatnio, że jednak będę rodzić u mnie w mieście, ale po przeczytaniu opinii zaczynam znowu się zastanawiać. Podobno po zmianie ordynatora to jest katastrofa :(. W sumie 2x byłam na ginekologii i modliłam się o wyjście do domu. Zero jakiegokolwiek zainteresowania. Trzeba będzie jeszcze sprawę porodu przemyśleć. Czy myślałyście o zzo?
-
Alice może gdzieś w pobliżu znajdziesz w innej poradni położną. Nie załamuj się, główka do góry i będzie dobrze ;)
-
Ja pierdzielę te moje humorki wykończą i mnie. Do południa było wszystko ok a potem zmiana o 180st. Ze śmiechu wpadłam w szał a teraz płacz.
-
Bajka ja w maju w Albanii miałam +45st jak nie więcej. I lepiej zniosłam te temperatury niż w Pl. Ale też bryza od morza swoje robiła ;). A widok z pokoju miałam na Korfu ;).
-
Dziewczyny mam pytanie. Czy to możliwe, że mam już ucisk na przeponę lub inne narządy? Jakoś ciężko głęboki oddech mi wziąć. A po tylu latach nie pamiętam jak to było w poprzedniej ciąży. Jak chodzę to jest w miarę ok, ale jak tylko się położę ( w sumie to nie leżenie tylko półsiad ) to zaczyba się. Co jakiś czas bez problemu wezmę ten głęboki oddech ale męczące to jest :(
-
Bajka oj jest różnica ;). Jednak mój rośnie z dnia na dzień bardziej więc za 2 tyg może być podobnie ;). W jakiej miejscowości byłaś w Grecji? My z moim odpoczywaliśmy w tym roku w Albanii. No ale myślimy o Grecji ( Parga ). Jednak najpierw Czarnogóra ;).
-
EmMadlen gratulacje :). Oby jak najwięcej takich dobrych wiadomości. Totek gdzieś wyczytałam, że baseny w Pl nie są zbyt dobrze przygotowane na kobiety w ciąży. Dosyć szybko infekcję można złapać. Dlatego ja w tym roku podaruję sobie pluskanie w basenie :(. Jak brzuchalki dziewczyny?
-
Misia będzie dobrze. Kciuki trzymam :). Eh dzisiaj dostałam jakiegoś powera. Wysprzątałam całe mieszkanie i teraz leżę brzuchem do góry. Mój to wrzeszczał, że mam się oszczędzać itd. No ale ileż można. Jedynie okien nie myję bo mama zabroniła i powiedziała, że sama umyje.
-
Ania ja też ze wszystkim jeszcze jestem w tyle. Ale nie załamuję się bo pomału a wszystko będzie skompletowane. Tak więc głowa do góry. Zawsze można dać Zuzanna a na drugie Natalia lub odwrotnie ;).
-
Misia dużo szczęścia na nowej drodze życia. Cieszę się, że po wszystkim co przeszłaś przed ślubem ten dzień okazał się tak cudowny i wspaniały. Czekamy na fotki :)
-
Totek u mnie też taki dziwny nastrój. Ostatnio poryczałam się... bo nie umiałam założyć stanika sportowego :). Podkręcił się na plecach i dupa. Od wczoraj na stopie wojennej z partnerem jestem i zastanawiam się jak to będzie dalej. Normalnie jak zaczyna się walić to wszystko.
-
Mamusie czy wasze maluszki też spokojne w upały? Błażej dzisiaj po obiedzie trochę dał znać o sobie i to wszystko.
-
Też muszę się w końcu zabrać za to wszystko. Kacper miał uczulenie na oryginalne Pampersy mam nadzieję, że z Błażejem nie będzie tego.
-
Ja też jeszcze w polu jestem jeżeli chodzi o rzeczy dla maluszka. U mnie jedne śpiochy, materac do łóżeczka i dwa komplety pościeli. Totek może warto pomyśleć już nad L4. Odpoczniesz porządnie zarówno psychicznie jak i fizycznie.
-
Zuzu z pewnością dostaniesz skierowanie do poradni diabetologicznej i na dietę trzeba będzie przejść. Alice mocno ściskam kciuki. Pisz co i jak ze szwagierką i dzidziusiem.
-
Dziewczyny przez te nasze zmienne nastroje to nasi panowie osiwieją. Czy wy też macie tak dużą ilość śluzu?
-
EmMadlen to pierwszy taki napad szału? Hi hi jeżeli tak to mąż musiał lekki szok przeżyć ;). U mnie humorki to się często pojawiają no i najczęściej obrywa się Dawidowi. Wystarczy, że źle spojrzy i foch u mnie. Staram się nad tym panować no ale silniejsze to ode mnie hi hi.
-
Ela super wiadomość. Teraz to już spokojnie możesz zacząć cieszyć się ciążą.
-
Totek chyba podły nastrój możemy zawdzięczać okropnej pogodzie. Mam tak samo. Dodatkowo głowa mi pęka :(.
-
Jejku taka ładna pogoda a ja ledwo żywa. Wstałam o 10:30 i zaraz idę dalej spać bo oczy mi się zamykają.
-
Agaa ja miałam tak raz. Położyłam się na prawym boku i jak zaczęło mnie kłuć to się aż wystraszyłam. Ale położyłam się na lewym boku i przeszło. Na szczęście duszności nie mam jak leżę na plecach. Ciekawe jak dzisiaj noc mi minie. Bo od paru dni chodzę spać nad ranem :(