-
Postów
2 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ona1981
-
-
Skurcze co 4 minuty mam. Rozwarcie na 6 cm. Zapomniałam jaki to ból. A jeszcze chodzić każą.
-
Cześć Dziewczyny. Melduję, że wybieram się na porodówkę. Wody pomału zaczynają odchodzić. Błażej chyba postanowił zrobić prezent mojej mamie ;).
-
paprostuaga na razie się nie zanosi. Skurcz raz na 2-3 godziny. Jedynie na ktg parę ich było. Trudno czekam dalej. W końcu cierpliwość popłaca ;). Pochłonęłam gigantyczną porcję spaghetti na kolację. Teraz leżę i chipsy jem. Chyba trzeba będzie się położyć bo mam michałki jeszcze. Ale co za dużo to nie zdrowo. Spokojnej nocy. Niech maleństwa dają pospać.
-
Jestem już w domku po ktg. Coś się dzieje ale to jeszcze nie to. Dzisiaj na szczęście serduszko biło jak powinno. Pod koniec chyba sobie zasnął ale położna spać mu nie dała :). W poniedziałek rano mam się zgłosić na oddział. Spotkałam koleżankę z pracy. Termin miała tak jak ja i też nic. Ma się zgłosić też na oddział więc będę miała z kim pogadać ;).
-
Cukinka najwidoczniej tak jest. U mnie teraz zaczęło padać. Zaczynam odczuwać delikatne skurcze. Potem idę na ktg to się okaże czy jakieś się zapisują.
-
Pauka humor jak zwykle do bani. Wkur..a mnie wszystko i wszyscy. Beczeć mi się chce.
-
Sowka to jak co obydwie będziemy w poniedziałek w szpitalu ;). Fajnie że lekarz Cię bada też w szpitalu. U mnie zerka tylko na zapis z ktg i to wszystko. Zapytam jutro lekarza czy mnie przebada.
-
edikam gratulacje. Dużo zdrówka dla Was. Szybciutko do domku Was puścili.
-
Wrr idę w deszczu na ktg i okazuje się, że teraz nie za bardzo mają czas i mam przyjść pod wieczór lub jutro. Niby szpital blisko ale wymarzłam i mimo parasolki zmokłam. Teraz gorącą herbatkę sobie zrobię i pójdę jutro. Dzisiaj to serio dzień do d..y wsadzić.
-
Eh ale dzisiaj humor do bani mam. Wszystko i wszyscy mnie wkurzają. Do tego leje jak cholera :(.
-
Misia super że wiesz kiedy nastąpi ten wielki dzień gdy przywitasz Maleństwo. Ja to się zastanawiam ile będzie ważył mój uparciuch. 29.09 miał 3100-3200 i zaczynam się bać. Ale lekarz powiedział, że wagowo powinien mieć tyle co starszy przy urodzeniu. O 15tej idę na ktg. Oby nie szalał jak ostatnio bo zejdę na zawał.
-
Izu u mnie jedynie brzuch co chwilę twardy jak kamień. Jakieś tam skurcze czuję ale to nie to jeszcze. Najbardziej dokucza mi krocze i pachwiny. W dzień jakoś funkcjonuję ale noce to tragedia. Pauka nie zazdroszczę sytuacji z M. W sumie wiem jak się czujesz w tym momencie bo miałam podobną sytuację w pierwszym małżeństwie. Przy Kacprze robiłam wszystko sama. Bo on niby ciągle zmęczony. Nie zmieniło się to nawet gdy też do pracy poszłam. Życzę Ci aby w końcu się ogarnął.
-
Misia mój twierdzi, że uparty po mnie będzie ;). Śląski charakterek od małego ;). Aż zaczynam się bać hihi
-
Sowka u mnie w szpitalu też dziwnie patrzyli jak przyszłam na ktg przed terminem. Ale bez szemrania zrobili ;). Teraz wędruję sobie co 2 dni.
-
Misia1994 cierpliwa to ja jestem. Tylko, że najwyższa pora aby maluszek zawitał na świecie. Jakby nie było termin minął ;).
-
Elciunia gratulacje. Słodziutka kruszynka. A mój chłopaczek nadal uparty. Też bym chciała mieć Maleństwo obok. Jutro znowu ktg.
-
Sowka Izu jeszcze ja jestem. Nie wiadomo ile jeszcze sobie pochodzę. EmMadlen a próbowałaś przed karmieniem wyciągać sutki laktatorem? Jak piersi są pełne to też trudno dzidzi złapać. Trochę byś musiała odciągnąć i wtedy cyca dać.
-
Pauka faceci są niereformowalni. Myślą, że przy malutkim dziecku nie ma roboty. Przecież Ty też masz prawo być zmęczona. Głowa do góry. Silne kobiety z nas są ;). Ta wódka i likier mnie rozbawiły.
-
Pauka gdybym nie urodziła to w poniedziałek na oddział mam się zgłosić. I sądzę, że nie będzie takich przebojów jak z Michaliną że nie chcieli jej przyjąć. Niech ten mój łobuziak wychodzi bo zawału serca dostanę przez jego brykanie ;). Nie mówiąc o tatusiu który histerykiem do potęgi jest.
-
Drugie ktg wyszło idealnie. Wychodzi na to, że przez szaleństwo mały miał takie przyspieszone bicie serca. Tak więc jestem już w domku. Pauka gdyby lekarz mi powiedział wywołujemy poród to chyba bym go ze szczęścia ucałowała. A tak za dwa dni znowu na ktg.
-
Jestem po ktg. Za godzinę muszę iść ponownie. Mały wariował i momentami serduszko biło na poziomie 200 uderzeń. Jak będzie po ponownym ktg dobrze to pójdę do domku a jak nie to zostanę w szpitalu na obserwacji.
-
poprostuaga gratulacje. Zdrówka dla Was :). Cukinka lubi sobie maleńka pojeść ;). Słodziak malutki.
-
Totek wszystko co niezdrowe jest pyszne ;). Ja to będę musiała mieć cholernie silną wolę. Gratulacje z okazji rocznicy. Życzę kolejnych lat w szczęściu i miłości.
-
Izu fajnie by było gdyby w końcu uparciuch się urodził ;). Śmieję się, że czeka na sobotę i urodziny od mojej mamy ;). Mój od wczoraj mało ruchliwy. Ale jak już się ruszy to mam wrażenie, że brzuch mi pęknie. Nawet starszy synuś wczoraj wieczorem przytulił się do brzuszka i mówił aby w końcu się urodził. Hihi starszak niecierpliwy i w gorącej wodzie kąpany a młodszy uparciuch będzie.