Szczęściara09
Użytkownik-
Postów
342 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Szczęściara09
-
Monika oj tak wstaje bardzo często. Chociaż ostatnio spie jak zabita aż budzi mnie ból brzucha od przepełnionego pęcherza. Ale spie takim mocnym snem że ciężko mi wstać do WC. Mój Dzidziuś też się ciągle rusza. I jak zdarzy mu się leniwy dzień raz na tydzień, dwa to odchodzę od zmysłów. Ostatnio kopię mnie wręcz pod piersiami nie wiem jak to robi chyba długi jest.
-
MałaMi a po jakim czasie od danego zwolnienia dostajesz pieniądze? np. jak masz 8.07 - 20.07? to kiedy za to zwolnienie pieniądze? Markocyk ja tez za lipiec nic. Chociaż kontroli nie miałam ;/ pozostaje grzecznie czekać. Ale jak to z zusem obawiam się żeby czegoś nie wymyślili i ciekawa jestem ile dostane.
-
Dziewczyny a jak u Was z pieniędzmi z ZUS? Ja póki co dostałam raz 650zl a teraz nic. Dostajecie za cały miesiąc czy za każde l4 osobno? Już się zaczynam martwić.
-
Iwa taki szwagier to skarb. Ciekawe jak GreenRose. Dziewczyny ale jesteście niektóre już daleko 36 37 tydzień fajowo. To już może się zacząć w każdej chwili.
-
Przy raczkowaniu występuje ruch naprzemienny, dzięki czemu współpracują obie półkule mózgu. I jest to zapamietywane na cale zycie. Ważne też dla prawidłowej postawy ciała, ćwiczone są mięśnie, wzmacniane. To trochę jak z karmieniem piersią pewnie że można sztucznym mlekiem, ale wartości mleka matki są nieocenione. Chociaż każdy sam decyduje i wybiera.
-
Dołożę tylko że nosidełka są w porządku ale dopiero jak dziecko samodzielnie siedzi. I bardzo ważne jest raczkowania. Jest bardzo istotne w rozwoju dziecka. Im dłużej tym lepiej. Nie wolno stawiać i prowadzić za rączkę. Dziecko nauczy się samo chodzic nie trzeba go uczyć.
-
Jeszcze się zmartwilam tymi sluzami. Bo ja ciągle jakieś mam przede wszystkim geste, zotle ale cała ciążę. Skąd mam wiedzieć co jest czopem a co śluzem. Co wodami a co moczem. Ehhh dziecko we mgle.
-
Dziewczyny czy Was też tak brzuch naparza? Ostatni ciegle mnie boli. Dziś czuję się zupełnie jak na okres, tak właśnie boli mnie brzuch + kręgosłup i luźny stolec. Już nie wiem co jest normalne w tej ciąży a co nie. Im bliżej porodu tym bardziej czuję się zagubiona. I nie wiem co powinno mnie niepokoic
-
Macie mdłości? Fatalnie się dziś czuję. Niedobrze mi, wszystko boli, brzuch się stawia. Jedzenie odrzuca...
-
Jak ruchy Waszych Dzidziusiow? Mój się bardzo mało rusza od wczoraj. Nawet wieczór było bez szaleństw. Nie wiem co myśleć bo wczoraj pochodziłam po lesie a zawsze jak się zmecze to się mało rusza a 2 jest dziś upał i wtedy też jest spokojny. Eehh nie znoszę takich dni i zmartwień. Już lepiej niech mnie oklada nawet boleśnie
-
Moli pije 1 rozpuszczalna codziennie. Ale miałam dziwne bóle w nocy. To chyba były pierwsze bolesne skurcze. I szyjka piecze coraz częściej.
-
Dziewczyny jak stawia Wam się brzuch to zaciska i puszcza kilka razy? Mowilyscie że źle jesli więcej niż 10 razy na godzinę. A u mnie zacisnie i trzyma np pół godziny albo i dłużej.
-
GreenRose powodzenia jutro. Żeby Maleństwa były przy Tobie szybciutko i żeby wszystko sprawnie poszło. Żebyś Ty to zniosła jak najlepiej i żeby mało bolało. Robyn trzymaj się dzielnie. Mam nadzieję że wszystko się ułoży. Tak dziś gadalam z Mamą że dla facetow to ciąża jest trochę abstrakcyjna. Nasze ciało się przygotowuje, szaleją hormony, chodzimy na wizyty, czujemy ruchy. A oni muszą tolerować nasze humory, przejąć część obowiązków, być troskliwymi itp, chociaż ciążę widzą tylko po naszych rosnących brzuchach. Mój Mąż mi to kiedyś tłumaczył że facet potrzebuje czasem pobyć sam, złapać oddech i zakosztować odrobiny wolności. Więc wysyłam go czasem na piwo z kolegami, rower albo w góry. I widzę że wraca szczęśliwszy.
-
A jest wśród nas dziewczyna ktora już kiedyś rodziła że znieczuleniem?
-
Olta ale jesteś juz daleko. To już też raptem kilkanaście dni. Będziesz rodzić sn czy cc bo nie pamiętam.
-
Dziewczyny orientowalyscie się bo u nas w szpitalu jest dostępny tens, gaz rozweselajacy i znieczulenie.
-
Aa zapomniałam Ząbki czosnku rozgniecione. Jak jest gotowy trzeba odcedzić. Chaotycznie to napisałam ehh. Kaśka rewelacja, kołyska marzenie. Agatka śliczne łóżeczko. Moi rodzice dziś wrócili z nad morza byli u nas na obiadku i zrobiłam ciasto kruche ze śliwkami. Mniam
-
Kisze barszcz i żurek regularnie na obiadek. Jeśli chodzi o barszcz duży słoik z 3 buraki obrane i pokrojone, ok 3-4 Ząbki czosnku i zalać ciepła woda. Łyżka soli na 1 l wody. Codziennie przemieszać. Kisi się 8-10 dni. Jak będzie gotowe podgrzać można rozrzedzic wg smaku. Wam lepiej takie intensywne pić, na zupę dodaje wodę. Zioła prowansalskie i smacznego.
-
Z wiedzy teoretycznej to położna nam mówiła że bardzo ważne jest żeby odpoczywać między skurczami i regenerować siły. Nie wpadać w panikę, tylko wyciszyć się i skupić na sobie. + Dobra muzyka i pozytywne nastawienie. I prysznic też pomaga. Trzeba to jakoś przeżyć
-
Charlotte wiem co czujesz. Przeżywam dokładnie to samo. Jeszcze Mama ciągle pyta czy pisze ta prace keidy w końcu napiszę. Ehh. Nie wiem w ogóle jak to będzie jeżeli się uda napisać to albo będę na obronie w ostatnich dniach ciąży albo zaraz po porodzie. Jestem na siebie zła że tak mi z tym zeszło. Ale w sumie nie było szans żebym się obroniła w lipcu. W czwartek jade do promotora bo podobno ma być na uczelni i już jestem cała w nerwach co usłyszę. Czy w ogóle będzie, bo kontaktu z nim nie mam. Siedzę nad tym komputerem ale nie mam fajnego kresla tylko puf. Zaraz boli mnie brzuch i stawia się tragicznie :(
-
Kaśka ja Cię błagam dziewczyno nie szalej. 4 okna??? Też mylam ale 2max i to z przerwami. I dostałam mega ochrzan od Mamy i Męża. W ogóle Mąż ciągle mowi że mam odpoczywać i nic nie sprzątać, że on zrobi. I że mogę jedynie pracować umysłowo nad praca mgr. Ale wiecie jak sprząta facet... Wolę zrobić wszystko sama. Tym bardziej że siedzę teraz w domu. Ale rozkładam to w czasie. Żeby nie przesadzić. Dziś jadę do Ikea, cieszę się jak dziecko że ruszę się z domu :) Udanych wizyt dziewczynki i miłego dnia :)
-
Agatka też tak mam + cierpnie mi pośladek na którym leżę. I budzę się cudownie rozplaszczona na plecach. I potem się martwię czy Dzidziusiowi nie zaszkodze.
-
Kaśka zwolnij i odpoczywaj więcej. Kupowania nowego wózka to Wan zazdroszczę. Jak patrzę na te suwaczki niektóre już jesteście tak daleko. 36,37 tydzień, to jeszcze moment. Tez mam dziś ciężki dzień, źle się czuje. Maluch tak kopię po szyjce i pęcherzu co chwile że aż jekne z bólu.
-
Podkłady mam z bella mamma. Położna nam poleciła te.
-
Project by Alice. Zamowilam u nich i jestem zadowolona