Skocz do zawartości
Forum

Mimina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mimina

  1. Madzia3004 Hej dziewczyny. Potrzebuje waszej pomocy. Od kilku dni Zosi spodobały sie jej własne rączki i wpycha je do buzi. Wszystko byłoby ok gdyby je tylko cmokała. A ona wsadza prawie całe piąstki i ma odruch wymiotny. :( Macie jakieś pomysły jak moznaby ją tego oduczyć albo chociaz by nie pchała aż tak mocno bez tego odruchu? Jestem bezradna już A spróbuj jej niedrapki na chwilę założyć, albo co jakiś czas smoczek dać
  2. U nas z szatka i świecą też taka tradycja, ale chciałam żeby Oliwka miała pamiątkę więc powiedziałam że kupuje sama i wzięłam z dedykowanym nadrukiem Marzi dowiedziałam się coś o basenie w Krk. Koleżanka mówiła, że po 3 miesiącu to najwcześniej, ale jej zdaniem to głupia moda i ona najwcześniej poszlaby jak dziecko trochę bardziej kumate czyli koło pół roku. Mówiła żeby najpierw pójść z dzieckiem na pół godziny i poobserwować jak reaguje i czy np nie ma uczulenia na chlor itp. Co do Krk to mówiła, że dobrze wybrać basen gdzie są lekcje dla tych małych bobasów, bo wtedy wiadomo, że jest taka woda dosyć ciepła, mówiła też, że na AGH jest duży basen i tam woda byłaby ok. I nie ma się co sugerować czystością basenu, bo te pampersy basenowe trzymają tylko kupę, siku już nie za bardzo, ale te baseny co mają lekcje dla maluszków mogą częściej się wymieniać, bo bardziej ich kontrolują :-)
  3. Ciasta na wynos to nic, ale szkoda już na ten temat się wypowiadać :-P
  4. Ja oststnio kupiłam 2 sukienki, które... wgl nie nadają się do karmienia :-D ale że chrzciny w domu to zawsze mogę iść do innego pokoju i karmić w majtach :-D
  5. No to ja JolaAN mam to samo :-) ale już mnie to wszystko denerwuje, chciałam zwykłą rodzinną atmosferę, zwykłe chrzciny bez wydziwiania, ale chyba się nie da :-/ wgl imprezę robimy u rodziców w domu, bo całą rodzinę mamy około 200km od siebie, nie chcieliśmy tu wszystkich ciągnąć, a poza tym jedziemy tam na urlop. Lubię moją rodzinkę, ale mają tendencję do przesady ;] szykuje się mini wesele, moja mama twierdzi, że trzeba paczki z ciastami dla gości przygotować (!!!), bo od swojej siostry usłyszała, że "jak płaci to wymaga", ja już się wkurzyłam i powiedziałam, że ok, ale przed wydaniem ciast sprawdzę te "koperty" i ogłoszę wszem i wobec czy gościom należą się te ciasta, czy koperty były za cienkie i ciast nie będzie :-P Szatke, świece już mam, moja mama kupiła sukienkę ale nie wiem czy pasuje na Oliwie, bo nie było okazji przymierzyć :-P na tort mam czas bo impreza 4 września, jeszcze tylko do swojego proboszcza po "pozwolenie" na chrzest w innej parafii
  6. Ja karmiłam przez kapturki, później próbowałam bez i od wczoraj znowu przez kapturki, bo mała rzuca się i płacze przy samym cycu także zobaczymy też jak długo ja pokarmie :-P u nas nóżka już ok, na drugi dziób rano już było dobrze :-)
  7. To cieszę się bardzo, że już ok :-) Ja CHYBA wiem czemu wieczorami taka Oliwka płaczliwa - podejrzewam, że przechodze ten sławny kryzys laktacyjny i biedna się nie najada, ale znalazłam sposób żeby ją zmusić do ssania, bo bez tego mleka nie będzie :-D ogólnie to zjadła o 2, 6, 9, 12, 14, 16, 18, 19 i zaraz po kąpieli czyli przed 20 i poszła smacznie spać, krzyków nie było, butli nie dałam, brawo ja! pije dużo wody i mam w domu koper włoski, może coś pomoże i szybciej to się unormuje :-P chyba że macie jakieś dobre rady w tym względzie?
  8. Widzisz ToJa ja ostatnio miałam podobnie, zjadła o 11:30, później 14:30 prawie nic, 17:00 prawie nic a po kąpieli koło 20 tylko 25ml z butli już, ale spała normalnie w nocy zjadła normalnie i na drugi dzień już jadła i zachowywała się normalnie :-) poczekaj do... w sumie do dzisiaj to zobaczysz jak jest ;-)
  9. Meningokoki i pneumokoki można później, nawet po ukończeniu 1 roku dziecka, później zresztą też :-) Mam od mojej pediatry zdjęcie kiedy i na co szczepić, jak się uda to wstawię. Dam znać Marzi :-)
  10. Ja wiem, że Oliwka pójdzie do żłobka i przedszkola także jak dla mnie pneumokoki i meningokoki obowiązkowo, syn mojego wujka zaraził się w przedszkolu i miał zapalenie opon mózgowych, na szczęście udało się wyleczyć i jakichś większych konsekwencji tego nie ma, ale mogło się skończyć dużo gorzej
  11. Marzi82 Mimina Ja zamierzam pójść na com com zone na prokocim, bo mam blisko, ale muszę to jeszcze dokładnie sprawdzić, bo niby mają naukę pływania dla maluchów, ale jak to rzeczywiście wygląda to nie wiem Tez oglądałam, z tym ze dla mnie to drugi koniec Krk. No ale jeśli byśmy jeździli w weekendy z P. to w sumie nie robi mi różnicy odległość. Jeszcze na tym przysiadziemy.od kiedy macie zamiar zacząć.? Maja skończy 3 miesiące za 4 dni ;) Mamy koleżankę, która uczy pływania i właśnie nam tak radziła, że najwcześniej po ukończeniu 3ciego miesiąca życia dziecka, że to taki fajny optymalny czas, także u nas byłoby to dopiero pod koniec września. P. bardzo się garnie do basenu z młodą i wstępnie planowaliśmy pójść na tą naukę pływania dla niemowląt a później już samemu chodzić. Co do basenu to dopytam się jeszcze koleżanki, który poleca dla takich małych dzieci, bo ona z kilkoma placówkami ma bezpośrednią styczność więc pewnie wie nieco więcej jak rzeczywiście to od środka wygląda :-)
  12. Ja zamierzam pójść na com com zone na prokocim, bo mam blisko, ale muszę to jeszcze dokładnie sprawdzić, bo niby mają naukę pływania dla maluchów, ale jak to rzeczywiście wygląda to nie wiem
  13. Fajne jak trafia się chrzestni, którzy rzeczywiste chcą tego a nie że wypada :-) u nas od początku miał być mój brat i jedna z 3 sióstr męża, mój brat rozpłakał się jak mój P. wysłał mu zdjęcie małej po porodzie, a jedna z sióstr męża taka w niej zakochana, że nie miałam serca jej odmówić, bo sama się zgłosiła na chętną do bycia mama chrzestną :-)
  14. My też planujemy pójść na basen z Oliwką, ale poczekam aż głowę będzie sprawnie trzymała :-) JolaAN to moje pierwsze dziecko i na dodatek pierwsze szczepienie, później pewnie już będzie to dla mnie chleb powszedni, tak samo było z pierwszym takim poważnym płaczem, jak tak strasznie zaczęła się drzeć, że aż jej łzy płynęły to beczałam razem z nią, teraz już ok, ona beczy a ja przytulam i chodzę, aż jej przejdzie :-P
  15. W sumie macie rację, jak będzie chciała to w końcu zje. U nas kąpiele zazwyczaj spokojnie, ale P. przy kąpieli zobaczył tą opuchniętą nogę i ją tam dotknął, bo chciał zobaczyć czy to twarde czy nie, ale nie uciekał czy coś tylko ją smyrnął to tak się zaczęła w wannie drzeć, za na szybko dokończył myć głowę i tuliłam ją mokrą z 15 min żeby wgl dała się ubrać :-P
  16. A masz Marzi sposób na tego cyca? Bo ja jej wkładam go do buzi (już nawet bez kapturka), a ona się drze z cycem w buzi i dopiero jak ścisnęłam brodawke i poczuła mleko to zaczęła jeść. Trochę się martwię, bo P. dał jej butelkę o 11:30, bo byłam z kumplem wybierać pierścionek zaręczynowy, bo chcę się dziewczynie oświadczyć i zjadła dużo bo 120, później na 15 mieliśmy jechać do lekarza i chciałam jej cyca dać żeby coś jeszcze pomlaskała, ale może 3 min ssała i już nie chciała, a po szczepieniu dopiero o 17:30 udało mi się ją nakłonić żeby jednak zjadła, po kąpieli znowu takie ryki i P. zrobił jej butelkę i zjadła tylko 25 i zasnęła na butelce - martwię się, bo ona zawsze jadła ładnie co 2,5 - 3,5h i ssała tak z 10-15 min a tu nagle taki przeskok :-/ wgl mam z nią taki problem od tygodnia i 2 dni (kończyła wtedy 6tygodni), czyli od wtedy kiedy miała problem z wypróżnieniem, jak robiła z 6 kup to nagle 2dni nic, później czopek pomógł, znowu dzień nic, później 2 dni po jednej i znowu 2 dni nic a dzisiaj dwie były, zawsze ładnie spała do około 14, uśmiechnięta, spokojna, jak chciała jeść to pięknie jadła a teraz to jakby mi dziecko podmienili :-/ najedzona lub chcesz żeby była najedzona, sucha pielucha, wyprzytulana i wgl a tak potrafi się rozpłakać bez powodu, że aż łzy do uszu się jej leją i zaczyna kaszleć z tego krzyku :-/ musiałam się chociaż wygadać, bo normalnie nie wiem co już robić, jak nie będzie chciała cyca to przecież i pokarm mi zaniknie, same problemy
  17. Ja byłam z P. i to on trzymał Oliwkę, ja dopiero po ostatnim wkłuciu, jak zaczynała płakać to ja prawie z nią, już łzy w oczach miałam, a pielęgniarka się śmiała, że to normalne u mamusiek. Pospała w domu chwilkę i teraz taka niespokojna jest, była głodna, normalnie wyła z głodu, ale jak dawałam jej cyca to nie mogła z tego płaczu zassać, dopiero jak jej wycisnęłam do buzi to złapała o co chodzi i zjadła - pierwszy raz tak miałam i spała u mnie na ramieniu a teraz u P. spi, sama nie chce, od razu płacze jak się ją odkłada, chyba taka jej właśnie reakcja po tym szczepieniu, ale gorączki nie ma a to najważniejsze :-)
  18. ToJa8 Polecam butle lovi z dynamicznym smoczkiem. Nie zaburzają kp. Mam problem (jeśli w ogóle można to nazwać problemem) mój synek drugą noc przesypia aż 7godzin! Pediatra nie kazała budzić na jedzenie, no ale 7 godzin to chyba za długo... Jak myślicie? Mimina jak po szczepieniu? Widzę, że między naszymi pociechami nieduża różnica :) ToJa moja Oliwka prawie od początku śpi po kąpieli od 5 do 7 godzin ciągiem i wszystko jest ok, ładnie przybiera na wadze i wgl ok, ja bym nie budziła. Po szczepieniu też ok, po każdym wkłuciu był płacz, tata przytulał, zasypiała na ramieniu i tak 3x, później do fotelika i spała, w domu się przebudziła, uśmiechnęła (:-D), za radą pediatry dostała czopek i tak sobie przysypia w łóżeczku, póki co to gorączki nie ma :-) a no nieduża także możemy porównywać :-D mój byczek waży 5210g i 60cm :-)
  19. Ja JolaAN karmię małą cycem, ale przez kapturki, przechodziłam z nią na samego cyca, umie tak jeść, ale mi w sumie jednak lepiej przez te kapturki więc może dlatego nie ma problemu (póki co) u nas z butelką :-)
  20. To miałaś Marzi bardzo fajny i udany weekend, super, bo nam mamom też się coś od życia należy :-D rosną te dzieciaki jak nie wiem, rzeczywiście jest tak jak wszyscy mówili - trzeba łapać każdą chwilę, bo więcej się nie powtórzy :-) mój P. nakupił Oliwce kaczek do kąpieli i tylko czeka aż ją zainteresują :-D
  21. Ja zwykłe szczepionki, dam znać po południu jak było :-) To dobrze, że nie tylko ja z tym mm tak mam, głupie hormony :-P a przecież to tak naprawdę dla mnie ułatwienie, bo mogę gdzieś wyjść i nie muszę wracać na daną godzinę, a jak mała szaleje to nie męczę się tak z tym cycem i przynajmniej wiem ile zjadła
  22. Moje dziecko dzisiaj jest niemożliwe, wstała o 5:30 i do teraz jeszcze nie śpi, miała 3 drzemki - 2 na mnie i 1 w wózku, ale trzeba było szybko wracać, bo już jeść chciała, a nie bardzo miałam gdzie na polu nakarmić. Ryki takie, że całe osiedle się o niej dowiedziało i uspokajała się tylko na łapach, już taka zmęczona była, że rzucała się przy 2 popołudniowych karmieniach, ale po kąpieli już nie wytrzymałam i dałam jej butelkę. Nie wiem czemu, ale zawsze mam takie wyrzuty sumienia jak jej daje butelkę, mimo że nie jestem jakąś zagorzałą zwolenniczką kp i nie uważam, że mm jest złe czy coś, takie głupie coś w głowie. Zawsze są z nią problemy jak jedziemy do rodziców lub oni przyjeżdżają, a właśnie byli na 2 dni :-/ zakochani są w niej strasznie, bo pierwsze wnucze i jakoś nie mam serca im zabraniać jej przytulać czy nosić, bo i tak ją rzadko widzą, a później mała jest tak wymęczona tą "miłością", że spać nie może, bo oni kurde nie rozumieją, że dziecko może sobie pokwęczeć w tym łóżeczku i zaśnie i nie trzeba jej od razu wyciągać. We wrześniu mamy jechać do nich na 2 tygodnie, wtedy już sprawę jasno postawię, bo mi zamęczą dziecko, jak nie pomoże to wrócimy wcześniej. Jutro szczepienie, ciekawe jak będzie.
  23. Sylfka a bardzo kaszle, ma temperaturę? Może coś tam jej zaleciało i tak odkasływała. Moja Oliwka też czasami kichnie, kaszlnie, ale jak nie ma temperatury, gile z nosa nie lecą to wg mnie ok :-) Ja mam iść we wtorek na szczepienie zwykłymi to dam znać. Byłam na szczepieniu bliźniaków, bo mam w rodzinie i jeden przypadł mi w udziale i jestem chrzestną i przy szczepieniu (3 wkłucia) jeden tak się darł w niebogłosy, że jego mama razem z nim płakała, a drugi nic, chyba nie zczaił o co chodzi :-P także dużo od dziecka i od dnia zależy :-) ten pierwszy popłakał i mu też przeszło :-)
  24. ToJa no ja właśnie widzę, że jak je rzadziej to spokojniejsza, tzn ja jej nie głodze, ale jak nie widzę, że już na serio chce jeść to jej tego cyca nie wpycham, niech miętoli łapkę jak lubi, a jak chce jeść to sama się już drze i jak dostanie cyca to je ładnie, spokojnie, nie płacze po jedzeniu, nie rzuca się i w ogóle ok :-) a i tak je średnio co 2,5-3,5h, zależy jak jej się chce
  25. Moja Oliwka wczoraj rano tak dosyć w łóżeczku płakała, strasznie ziewała, ale zasnąć nie mogła i się darła, a w sumie od kilku dni taka niespokojna, wzięłam ją na ręce i zasnęła, ale od czasu do czasu robiła pieroga i na płacz się zbierało więc akurat przytulałam, całowałam i spała dalej, w między czasie sąsiadka zadzwoniła żebym wpadła na kawę więc poszłam z nią i łącznie spała u mnie na łapach 4h z przerwą na karmienie i normalnie inne dziecko, chyba potrzebowała ogromnej dawki przytulasów :-)) A pisałam ostatnio, że młoda tak rzuca się przy cycu i płacze i wiecie co (póki co) poskutkowało? Mąż sprawdził na pudełku mm ile powinna jeść i tam pisało, że 6x dziennie i zaczęliśmy liczyć ile mniej więcej razy ją przystawiam i doszliśmy do wniosku, że za dużo. Baba moja kochana lubi łapę ssać i zazwyczaj wtedy ją brałam, bo wszystkie mądre babcie i ciocie od razu, że "głodna, głodna" a ona kurde nie głodna i dlatego się tak wściekała (chyba :-D), a że coraz starsza to i rzadziej je :-P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...