Skocz do zawartości
Forum

kasiaaa1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasiaaa1

  1. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Widze ze sie meldujecie kobitki ja sie wlasnie mam zamiar wziasc za sprzatanie ale tak mi sie nie chce ze niech to ges kopnie..... juz od przedwczoraj sie szykuje i dalej nie moge sie zabrac :/ Ehhhh ALEKSANDRA nad czym Ty tak dumasz spij kobieto MADZIALENA widze Ty tez bidulo nie spisz..... przeraza mnie mysl nie spania do 8 miesiaca tak jak pisalas o swoim synku.... Moja bratowa to jednak miala szczescie.... z tego co pamietam jej dzieciaki przesypialy juz cala noc od 4 miesiaca.... i szczerze myslalam ze to tak dziala u wszystkich maluchow a tu figa....... ale jeszcze kiedys bedziemy milo wspominac te noce :) karaluchy pod poduchy mamusie, spijcie dobrze :) a Ty ALEKSANDRA dalej licz barany albo wlacz na youtube tam skacza przez plotek i moze Cie uspia
  2. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    TAK TAK ja czekam kobitki na Was :) Ehh z ta powierzchnia erotyczna to nie chce wogole sie zmniejszac..... apetyt tez mi dopisuje jak nigdy wiec kolo sie zamyka..... : ) Ale zima idzie. Zakryje sie wszystko hehe. A do nastepnego lata jeszcze daleko ANNA38 szczerze tutaj nikt sie mnie nie pyta czym chce szczepic. Pytanie szczepic czy nie i tyle. Ale w ksiazecce jest 5 pozycji te pneumo.... tezce itd. Rotawirusy doustna ostatnio tez byla. Teraz nie mam pojecia co to za szczepionki beda. Dowiem sie na szczepieniu tak jak ostatnio :) ALEKSANDRA ja tez mam zawsze problem z tym zaczynaniem, konczeniem tygodni, miesiecy. Nigdy sie w to bardzo nie zaglebialam ale dalej nie czaje tego za bardzo ! to otepienie zganiam na moj kolor wlosow nie ma to jak blond
  3. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    ANNA38 fajnie ze jestes :) Dlugo Cie nie bylo. No to Kacperek fajna klusia 8200g. Jest co dzwigac nie ma co Bidulek meczy sie po tym szczepieniu.... ale co zrobic trzeba czekac az minie ten najgorszy czas.... U nas po drugim szczepieniu maly o dziwo byl grzeczniejszy jak zawsze ciekawe jak bedzie teraz. Czuje ze nie bedzie juz tak kolorowo. Trzymajcie sie jakos :)
  4. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Skoro tylu nocnych markow mamy to zapraszam na nocne schadzki VERA nie wiem czy bym sie teraz zmiescila do szafy z moim dupskiem :) pod lozkiem wieksza luka :) Ja tez poprosze patent na dobre SPANIE MAMUSIA2016 ja planuje dodawac kaszke do mleczka. Tylko nie wiem czy bedzie to swobodnie przeplywac przez smoczek. Mamy teraz 2 dziurki. Tak sie zastanawiam czy nie bede musiala 3 zakupic. Problem czy nie bedzie sie krztusil bo z 2 mial duze problemy jeszcze nie tak dawno. Kurde jak to wlasciewie jest a moze nie trzeba wiejszej ilosci tych dziurek bo i tak ich wielkosc jest taka sama wiec chyba nie ma to wplywu na przeplyw... ? Wie ktos co i jak? Ja juz calkowicie zglupialam na punkcie tego mojego urwisa... wlasnie zakupilam mu BABY BOOK (do zapisywania najwazniejszych wydarzen i wklejania zdjec ) z pudelkiem na pamiatki :) z wlasnego doswiadczenia wiem ze takie rzeczy sie poniewieraja po calym domu a tak bede je skadac w jednym miejscu :) pepuszek, bransoletke i odbicie stopek juz mamy
  5. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    SYSUNCIA nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze...... moj maly tez wczesniej ladnie spal. Przesypial noce nawet do 5 a teraz od jakiegos miesiaca... masakra juz o 2 wierzga nogami i steka zeby go zabierac z lozeczka...
  6. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    MADZIALENA nawet nie strasz my nie dlugo zaczynamy 5 miesiac aaaaaaaa. Teraz marnie spi to co sie bedzie dzialo za te ok 2 tyg. Matka zapalki powklada w oczeta i wiooooo na pelnych obrotach 24h...
  7. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Witamy po masakrycznej nocy.... o matko dobrze ze nieczesto mamy takie noce.... najpierw budzil sie co pol godziny z wielkim placzem. Lece malo nog nie polamie a ten albo smacznie spi albo sie cieszy z wargami na wierzchu :) potem kolo 3 jak juz przewinelismy sie, pojedlismy zaczely walic pioruny..... no taka byla burza ze sama malo co pod lozko nie wlazlam fakt nie boje sie burzy ale sama w domu w srodku nocy to nie jest fajne :/ nawet kociaki powlazily do szafy ze strachu wiec zostalismy sami z Michasiem na froncie..... no i jak przestalo walic o 5 to Michas juz tak sie rozbrykal ze mowy o spaniu nie bylo... o 6 oczywiscie jak zawsze musialo byc sransko, wiec pospalismy ze hejjjjjj :) Dzieki dziewczyny za wsparcie w zwiazku ze spacerami : ) sprobuje w weekend rozejrzec sie za spacerowka moze bedzie lepiej jak sie przesiadziemy:) RITKAAA nie pozostaje nam nic innego jak tylko cierpliwie czekac az nasze maluchy docenia ze ktos je wozi :) ja np chetnie zamienilabym sie z malym i wlazla.do takiego wozka nawet by mnie kolysac nie musieli. Lezalabym caly dzien cichutko jak trusia ALEKSANDRA kochana Ty moja nocna towarzyszko zycie zamiera w nocy na forum a Ty jedna mi towarzyszysz :) mam nadzieje ze mnie nie opuscisz
  8. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    ÀLEKSANDRA obys miala racje musze wreszcie sie na jakas spacerowke zdecydowac niestety zadna jak narazie nie zaparla mi dechu w piersiach.... Ja sie powoli szykuje spac a Ty tez LICZ BARANY I SPIJ!!!!!!!!!!! x
  9. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    ALEKSANDRA Ty to jestes jednak niezly nocny marek ja padam jak mucha. Nawet nie wiem kiedy zasypiam... a jak przewijam w nocy malego to tez na jedno oko widze Mnie nie trzeba zachecac do spania :) Mam taka nadzieje ze moj maly powoli polubi spacery i jazdy samochodem. Najgorsze jest to ze juz nie mam pomyslow co robic zeby bylo lepiej..... Spacerowki jeszcze nie mamy a w chuscie maly nie chcial siedziec wiec ja oddalam z powrotem do sklepu. Polubil nosidlo ale przodem do swiata a nie wolno jeszcze jak sie okazalo no i klapa..... Ehhh pozostaje nam czekanie :) Zazdroszcze Wam kobitki spacerow z maluchami... ja chyba nie pamietam spokojnego i udanego spaceru.....
  10. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    MAMUSIA2016 Ty masz problem z przebieraniem i pampersem a ja podobnie jak PIXI ze spacerami...... Szczerze juz wole nie wychodzic na dwor bo duzo nerwow mnie to kosztuje. Wrzaski, ryki na cala okolice........ czasami az mi wstyd jak kogos mijam bo sobie moze ktos pomyslec co ta baba robi z tym dzieckiem ze tak sie drze..... Nie wiem co robie zle... zawsze go przewijam, karmie, odbijam i dopiero wychodzimy. Zawiesilam jakies zabaweczki jednak nic nie pomaga... czasami juz nie moge go sluchac jak sie drze po prostu robi mi sie go szkoda i biore na rece a wozek pcham soba... no masakra jakas. Myslalam ze jak bedzie coraz starszy bedzie lepiej a tu figa...... Tak samo jest w samochodzie.... juz sie boje jak to bedzie za tydzien w srode jak mam sama z nim jechac do pediatry..... daleko mamy bo ok godzine w jedna strone. Tak jest blisko w km ale niestety wizyte mamy w godzinach szczytu wiec musze liczyc sie z korkami... juz sobie wyobrazam co sie bedzie dzialo na tylnym siedzeniu.... o matko chyba lykne z litr waleriany na spokojnosc...... Dziewczynki co ja robie zle z tym moim urwisem ze tak bardzo nie lubi jezdzic jakimikolwiek pojazdem...... :'( :'( :'( :'(
  11. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Oooo widze ze sporo nas jest z lubelszczyzny :) ja tez jestem z tego regionu
  12. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    VERA moj maly tez ostatnio bawi sie smoczkiem .czasami trafia ale czesciej wklada nie ta strona co trzeba :)
  13. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    No to tak z moich obliczen wyjdzie ok 13-14 godzin. tak ciezko troche powiedziec bo dzien dniowi nierowny ale cos kolo tego bedzie. Teraz np spi juz 3 godziny a jest 13:40, wczoraj spal w poludnie pol godziny....
  14. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Co do spania to Zalezy od dnia. Ale przewaznie spi 3 albo 4 razy po godzince albo nawet czasami dluzej. ALEKSANDRA u nas tez kluja w nozki :/
  15. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    PIXI moj maly za 2 tyg bedzie juz mial 5 miesiecy wiec mysle ze powoli juz bedzie mozna wprowadzac mu cos nowego. Lekarka na ostatniej wizycie mowila mi ze od 4 mozna ale lepiej poczekac do 5. Wiadomo ze jak nie bedzie chcial to nie bede mu wciskac na sile i poczekamy wtedy jeszcze troszke :)
  16. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    VERA ja po kazdym karmieniu wyparzam butelki. Mam ich 7 wiec raz dziennie wrzucam do wyparzacza. Na poczatku myslalam ze niepotrzebny jest wyparzacz jednak jak sie polalam pare razy wrzatkiem tak kupilam bez zastanowienia... Rzeczywiscie troszke malutka Twoja corcia ale wazne ze zdrowa a z waga to nadgoni albo od razu bedzie laska z tego co pamietam to Twoja mala troszke za wczesnie sie urodzila to tez bym brala pod uwage.
  17. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Juliiax my sie dopiero szykujemy do rozszerzenia diety. Planuje tak za 2 tyg moze wczesniej zaczac. Na wizycie za tydzien lekarka ma mi powiedziec co dawac i co ile. Moze niech doswiadczone mamy sie wypowiedza. Poki co dzisiaj zamawiam krzeselko do karmienia takie co rozklada sie dla takich maluchow. MADZIALENA super ze mala juz tak bryka. Moze mojemu kluskowi ciezko dupcie podniesc i dlatego sie nie przewraca
  18. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Tak wlasnie myslalam ze tutaj nie wiedza co to jest 5 w jednym.... ehhh
  19. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    My na pampersach 4 jedziemy juz od 2-3 tyg. Wg mnie pampersy sa super. Jest tak cieplo a nie mielismy zadnego odparzenia tfu tfu niezapeszajac :) Dwa miesiace temu dokladnie 16 czerwca maly wazyl 6500g. Ciekawa jestem ile teraz wazy moj ciezarek..... ALEKSANDRA my tez mamy w srode szczepienie Znowu beda 2 razy kluc malego..... u Was tez na drugim szczepieniu dwa razy kluli maluchy? Mi serce kraje nie moge patrzec jak Michas placze.......
  20. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    No fakt, pomijajac stan przedrzucawkowy ktory mnie dopadl to moge stwierdzic ze porod mialam naprawde super. Modle sie tylko zeby drugi raz mi sie to nie stalo...niestety duze prawdopodobienstwo jest ze i w nastepnej ciazy tak bedzie ale skoro teraz dalam rade to i mam nadzieje przy nastepnej bedzie ok :) ALEKSANDRA co do opieki szpitalnej to mam mieszane wspomnienia.... nie moglam sie ruszac po porodzie bo bylam popodlaczana do jakis maszych, kroplowek, cewnik a oni przyniesli dziecko polozyli na mnie i poszli na pare godzin. Wszystko super tylko jak ja mialam sama go odlozyc do wozka i cokolwiek przy nim zrobic.... na szczescie spal, byl zmeczony to jakos przetrwalismy z pomoca meza. Nie mialam mleka wogole wiec z łaska dali mi butelke ale prosto z lodowki. Mleko dla malego grzalam w zlewie z goraca woda.... Pani od laktacji taka byla mila ze juz calkiem dola zlapalam i utwierdzilam w przekonaniu ze jestem beznadziejna bo nie umiem dziecka nakarmic... Co do plusow to podobaly mi sie pokoje jedno osobowe z lazienka. Dla meza byla tez kanapa wiec mial gdzie sie przekimac. Menu z jedzonkiem tez bylo ok :) do wyboru do koloru jak w restauracji :) najbardziej zaskoczylo mnie to jak zobaczylam na karcie hamburgera z frytkami (niesolone).... wow mowia ze takie niezdrowe a tu w szpitalu dla mam karmiacych Na poczatku klełam ten szpital w trupa ale teraz z czasem dopatruje sie juz coraz wiecej plusow :)
  21. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Parlam jak najmocniej moglam chociaz nie wiedzialam wogole czy pre czy nie. Ale gadali ze dobrze no to dzialalam dalej. VERA fajnie ze malutka juz spokojniejsza :) a z waga nadrobicie :) u nas dalej brak przewrotek ehhhhh lezy tylko i sie cieszy i dupsko podnosi zeby go brac na rece....
  22. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    OLENKA27 ja bez czucia parlam patrzac na monitor Jak cyfry szly w gore kazali przec no i poszlo
  23. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    OLENKA27 mi tez pierwsze znieczuelnie fige pomoglo dopiero drugie epidural podzialalo. Poza tym dali mi dozownik do reki zebym sama sobie zwiekszala dawke wrazie bolu, jednak nie bylo potrzeby go uzycia. Cos tam jednym okiem widzialam jak chodzili zagladali tu i siam ale taka bylam padnieta ze przespalam wiekszosc
  24. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Dziewczynki to ja jeszcze raz Was podziwiam i chyle czola.... Myslalam ze z tym znieczuleniem w dzisijeszych czasach to normalka i wszedzie go stosuja. Zycze Wam jesli bedziecie jeszcze w ciazy porodow ze znieczuleniem. Od momentu podania nie czulam kompletnie nic. Nie wiem moze akurat tak dobrze na mnie podzialalo to znieczulenie. Jak pojechalam do szpitala o 9pm to o 12 podali mi go. Zasnelam i obudzili mnie jak juz trzeba bylo przeć o 8 rano PIXI no to super mialas z tym gazem :) ciekawe czy byl wogole odkrecony hehe
  25. kasiaaa1

    Kwietnióweczki 2016

    Sorki dziewczyny ze tak wypytuje ale Wy nie zdecydowalyscie sie na znieczulenie czy po prostu nie bylo dostepne w danym szpitalu??? A ktoras wogole oprocz mnie rodzila ze znieczuleniem???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...