kasiaaa1

AGABALBINA Twoj maluszek wychodzi z zalozenia '' Po co trzymać bączka w dupce niech polata po chałupce '' A tak na powaznie to puszcza pierdki i to duzo. Najwiecej jak lezy na brzuszku. Smierdzioszki tez sie trafiaja ale ja nie jestem jakos na nie wrazliwa w przeciwienstwie do mojego meza A przy jedzeniu bywa ze bączki tez lecą ale sa to bączki najczesciej z kupą tak na sucho to nie

Moj Michas byl szczepiony na te rotawirusy ale czy nas to ochroni to sie okaze... za bardzo nie mielismy wyboru bo ta lekarka co ja wybralimsy to nie przyjmuje dzieci ktorych rodzice nie chca szczepic... wiem ze to chore ale co zrobic. Teraz namawia mnie na zaszczepienie malego od grypy. Nie mam za bardzo ochoty go na to szczepic wiec raczej odmowie ( w tym przypadki na szczescie moge ). Male jest prawdopodobienstwo ze trafimy akurat na ten szczep.... tutaj maja fiola na punkcie szczepien... mnie w ciazy 2 razy szczepili hehe Michas wreszcie opanowal przewracanie na brzuszek ale z powrotem juz jest problem wielki hehe. Probuje sie odwrocic z raczkami wyciagnietymi w bok jak samolot wiec konczy sie to tym ze dupcia idzie w gore i staje na glowie no i trzeba go ratowac Nocki no coz.... duzo by opowiadac. Matka dalej lata jak w maratonie miedzy lozeczkiem a naszym lozkiem. Jeki steki smoczek butla i tak cala noc :/ wiec sie nie nudze. Juz nawet nie licze ile razy bo palcow brak.... na zebuszki tez sie nie zanosi. Co do sasiadki biduli to troche jest podlamana. Emocje opadly i zaczyna rozmyslac jak to bedzie. Ma corke ok 30 lat.

:)

VERA jak to sie mowi jak nie urok to sraczka :/ Wyobrazam sobie co masz w domu.... moj mąż jak ma katarek to jezusicku lepiej sie wyprowadzic na ten czas... Marudzi tak ze glowa peka.... A z tym spaniem to chyba juz rzeczywiscie nigdy nie pospie... Łobuz moj maly zamiast w nocy spac to odsypia rano. Jak usnie o 9 to sie budzi w poludnie.... Teraz tak cos na poprawe humoru hehe Rozmawialam z moja sasiadka jakis tydzien temu. Wiek 49 lat. Mowila ze cos ja dziwnie boli w brzuchu i troche sie jej brzuch tak dziwnie powieksza.... i ogolnie zle samopoczucie. Stwierdzila ze to pewnie rak ja zzera od srodka... szczerze troche sama sie nia przejelam i wreszcie jej nagadalam zeby poszla do lekarza... aha powiedziala mi ze przekwitla kilka miesiecy temu..... No i wczoraj telefon..... myslalam ze padne.... to przekwitniecie a raczej rozkwitniecie nastapi na poczatku przyszlego roku.... 4 MIESIAC ciazy hahahahaha na szczescie maluszek dobrze sie rozwija tylko ma tyle badan to zrobienia ze szok. Troche ma cykora ale ciesza sie z mezem hehe no i mi ulzylo Co do zdjec to troszke boje sie je tutaj zamieszczac.

VERA mowisz ze Lenke glod dopadl to chyba dobrze hehe. Nie wiem ale moj Michas tez zamiast w nocy spac to on tylko by jadl..... co chwile sie budzi glodny... moze nasze dzieciaki czuja ze zima idzie zamiast budzic sie coraz rzadziej jak na starszaka przystalo to ten ciagle robi mi pobudki.... ja juz chyba umre z tego niewyspania.... Jakas deprecha jesienna chyba mnie dopada...

ALEKSANDRA dostalismy skierowanie na zrobienie kasku... jakos za bardzo nam sie nie spieszy i troche odwlekamy ta wizyte ale w koncu trzeba bedzie sie wybrac.... Watpie czy Michas bedzie w tym chodzil ale zeby sie nas nie czepiali to go zrobimy... Juz 2 tyg probuje dawac mu cos innego jak mleczko ale mam chyba malego MLEKOHOLIKA Co do wloskow.... to moj maly jak sie urodzil nawet jakas czuprynke mial potem sie prawie wszytsko wytarlo a teraz wyrasta na nowo

ALEKSANDRA no tak moj Michasiek to taka troche klusia :) nie wiem za bardzo po kim Jak przesiedlismy sie do spacerowki to nasze spacery wreszcie mozna nazwac spacerami wreszcie jezdzi zadowolony..... no i ja nie musze go targac na rekach a noga pchac wozek jak to bywalo wczesniej Mamy maly problem z jedzeniem papek.... co ja sie umorduje zeby cos polknal a on i tak wypluwa wszystko..... I jeszcze jeden problem..... w niedziele wreszcie moja klusia zaczela sie przewracac na brzuszek. Cieszylam sie strasznie ale niestety juz w poniedzialek rano zero obrotow.... mozliwe ze zapomnial???? Dzisiaj juz wtorek a jak probuje w formie zabawy przekrecic go to sa nerwy i za nic w swiecie nie chce nawet na boczek sie przekrecic.... o co tu chodzi??? Mialyscie tak ze swoimi maluchami?mam nadzieje ze sobie przypomni :'(

Ja rowniez zazdroszcze przespanych nocek.... u nas juz bylo kilka dni lepiej a dzisiejszej nocy znowu powtorka z rozrywki..... jeki steki itd.... po kapaniu ok 21-21:30 zjada 200ml mleka... wydaje mi sie ze to sporo i powinno wystarczyc na dlugo ale moj glodomorek juz o 1 sie budzi i rzuca sie na butelke jakby tydzien nie jadl. Zjada ok 160ml i o 4 juz znowu kolejna pobudka na jedzenie... po ktorym nie zawsze juz usypia....

Jednak to krzeselko z ikei jakos mnie nie przekonalo do konca a jeszcze bardziej mojego meza.... ten to sie namodlil nad nim i w koncu odpuscilam Kupilismy takie zwykle z firmy baby trend. Nie jest to jakies cudo ale moze byc. Cenowo tez ok. Co najwazniejsze w tym momencie dla malego da sie obnizyc oparcie wiec maly jest w nim w pozycji pollezacej Wydaje mi sie ze bedzie mu wygodniej bo w lezaczku to jakos go wgniatalo i ciezko bylo nawet sliniak poprawic.

RUDA MADZIA krzeselko jest regulowane i dziecko nie siedzi w nim calkiem pionowo. To co kupilam ma 3 poziomy regulacji oparcia. Lekarka sama powiedziala ze pora juz na krzeselko. Czytalam o tej metodzie BLW moze kiedys poprobujemy i w taki sposob jesc ale poki co bedziemy sie jednak poslugiwac lyzeczka :) Chociaz.... mysle ze czasami dam malemu kawalek np brokulka do raczki :)

OLENKA tak wlasnie o tym mowie Antilop. Chyba podjedziemy i zobaczymy co to za cudo Lekarka opierdzielila mnie jak powiedzialam jej ze maly je (wlasciwie to uczy sie smakow hehe ) w lezaczku dlatego akcja krzeselko tak szybko VERA biedna ta Twoja Lenka :( oby obylo sie bez antybiotyku.... spijcie dobrze i zdrowka kobitki

U nas dzisiaj juz troche lepiej. Temperatura spadla ale marudzi jeszcze troche... dzisiaj wreszcie mamy w planach kupic malemu fotelik do karmienia. Kupujemy juz go drugi miesiac i kupic nie mozemy. Mialam upatrzonych kilka ale odwidzialy mi sie... ma ktoras moze z ikei???? Wszyscy tak chwala. Na zywo jeszcze nie widzialam tylko w necie.

VERA daj znac jak tam Lenka. Oby to nie bylo zapalenie oskrzeli tylko taki zwykly kaszelek. Trzymajcie sie dziewczyny ! MAMUSIA 2016 jak dla mnie to najlepsze sa BABY DRY. Nie sa takie sztywne w porownaniu do innych pampersow i moj Michalek najrzadziej je przesikuje... a uwierz mi taki lobuz zdolny ze nawet 3 razy sie w nocy przebieralismy w tych baby dry tez mu sie zdarza przesiusiac ale nie tak czesto

Tak to ta mata. Tiny love gigant. W Polsce jest dostepna z tego co widzialam w necie. U nas ciag dalszy goraczki i marudzenia...wszystko zle i placze bidulek....

Kurcze ledwo lato sie skonczylo a tu wszystko chore...... A co bedzie w zimie.... strach pomyslec... MAMUSIA2016 wg mnie glowka nie jest jeszcze tak calkiem okragla jak bym chciala ale i ja i wszyscy znajomi widza duza roznice. Szczerze myslalam ze pediatra pochwali nas wczoraj i da spokoj juz ale sie mylilam niestety. A pomoglo chyba wszytsko po trochu... w nocy spi jak chce bez podusi i tylko na materacu ale w dzien jak spi to na tej specjalnej poduszce na pleckach albo klade go na boczku ( zdecydowanie wiecej na boczku ). Od niedawna zauwazylam tez ze polubil tak spac i sam przekreca sie i tak spi. Zdecydowanie wiecej czasu spedza na macie... wreszcie zalapal o co chodzi w przekrecaniu sie na boczek i z gryzakiem w buzce robi rozne wygibasy. Na brzuszku tez wiecej lezy. Kupilam mu nowa mate. Jest zdecydowanie wygodniejsza. Oczywiscie musze mu towarzyszyc bo zaraz sam sie nudzi...... No i na rekach duzoooooooo go nosze....... rece odpadaja ale co zrobic. wiec tak podsumowujac to stycznosci potylicy z podlozem w ciagu dnia jest malo. Tylko to co lezy na macie.

Kask pewnie zrobimy ale czy go nosic bedziemy to watpie.... zrobie go dla swietego spokoju zeby lekarka mi nie marudzila...... Nosic go trzeba ok 2 miesiace przez 23h na dobe. Kurcze wogole nie spimy obydwoje... temperatura po szczepieniu prawie 38.... chociaz sama nie wiem ile bo za kazdym razem jak mierze tym elektronicznym g........ to wychodzi inaczej. Ojojojoj ciezka nocka........ :'(

MICHALEK bardzo dziekuje za zyczonka Wlasnie wrocilismy od pediatry. Dostal 2 szczepionki i nastepna wizyta az na 9 mc w styczniu wazy 9 kg i ma 70cm. A teraz mniej optymistycznie.... potwierdzily sie moje obawy... maly ma egzeme ale na szczescie nieduza.... oby tylko nie nasilala sie. Oprocz tego dostalismy skierowanie na cholerny KASK !!!!!!!!!!!! Wg mnie glowka w porownaniu do 2 miesiecy wstecz jest o niebo okraglejsza ale lekarka stwierdzila ze trzeba kask i koniec..... ja widze ze tylko czubek jest troche plaski ale z tylu juz jabluszko.... no ale co zrobic.... Zapytalam lekarki co z siadaniem bo jak dzisiaj zobaczylam na fb jak rowiesniki Michalka z 5 kwietnia siedza to az mi szczeka opadla. Powiedziala zeby nie panikowac. Ma czas do 9 mc i absolutnie nie ciagnac za raczki i nie sadzac na sile. Mozemy juz wszytsko jesc avokado winogron banany jogurty miesko itd tylko problem jak nauczyc tego mojego uparciuszka jesc cos innego jak mleczko. Do picia tylko woda niestety.... Mamy tez duzo lezec na macie i sie fikac jak najwiecej sie da.

OLENKA ja tez od okolo 2 tyg. odzwyczajam malego spac w dzien w wozku.... efekt mizerny... jak kiedys w poludnie w wozku spal 1,5 h tak teraz w lozeczku 20-30 minut.... od kilku dni z powrotem wrocilismy do wozka mimo ze ciasno sie robi.... Jutro mamy wizyte u pediatry.... troche mam cykora. Mam nadzieje ze nie wysle nas nigdzie.... no i ten kask.....

ALEKSANDRA fajnie ze chrzciny sie udaly i maly byl grzeczniutki teraz jeszcze tylko wyzdrowiejcie :) BADYLEK no to Mateuszek zaszalal ze spaniem hehe. Oby czesciej albo i na zawsze :) Moj maly dzisiejszej nocy o 2 stwierdzil ze jest juz wyspany ale dalam szybko butle i zasnal na szczescie.... spalismy do 7. A co do tych wysypek to u nas dalej ma te szorstkie plamki. Ja dalej mysle ze to cos podobnego do egzemy ale lekarka ostatnio stwierdzila zebym nie zwracala na to uwagi... noz kurde jak mam nie zwracac uwagi jak jest tego coraz wiecej.... lokcie cale szorstkie, na czulku tez ma plamke juz ok miesiac i co gorsze przenosi sie na brzuszek..... W ta srode pokaze jej to jeszcze raz i nie dam sie zbyc.... Ale mielismy ciezki weekend.... wszytskich wzielo na odwiedziny u Michalka.... a wiecie jak to jest zaraz trzeba donosic, gadac a potem sterta naczyn...... ehhh dobrze ze juz poniedzialek....

STO LAT STO LAT NIECH ZYJE LENKA NAM dziubaski przesyla forumowy kumpel MICHALEK z ciocia kasi

Powiem wprost same chodzace encyklopedie kłocą sie o byle pierdołe :) ale to tylko na tym rozszerzaniu diety :) nie wiem moze mam takie szczescie ze co nie zaczne czytac to juz jakas afera :)

Dzieki MADZIALENA tak wlasnie myslalam z ta papką z marchewki ale zawsze lepiej sie upewnic :) A co do obiadu to jutro przy niedzieli zaserwuje Michalkowi tak jak mowisz schaboszczaka ale z frytkami i mizeria Na fb nie tak dawno dolaczylam tez do grupy o rozszerzeniu diety ale tam strach o cokolwiek pytac... zaraz takie epitety leca ze hej :)

Wczoraj kupilam marchewke organic i sprobuje malemu sama ja przygotowac. Tylko co do niej dodac po ugotowaniu ? Maselka czy oliwy z oliwek? I co dodac jakby bylo za geste? Ja niestety jestem zielona w tym temacie.... czekam na ksiazke z Polski. Babcia wyslala nam '' U malucha na talerzu '' wiec chociaz troche mam nadzieje sie uswiadomie

Kurcze tak czytam jak Wasze maluszki wszystko zajadaja ze smakiem a moj urwis nie chce kompletnie nic.... Probowalismy juz marchewki, dyni, groszku, jabluszek.... nawet banan jest beeeeeeeeee. Daje mu sloiczki gerbera. Kaszka tez pluje..... Za 4 dni stuknie nam 6 miesiecy a my tylko na mleczku..... i nie zanosi sie na zmiane....

MADZIALENA no to rzeczywiscie sie u Was dzieje ze ho ho..... najgorsze te chorobska.... ale taka pora niestety... zdrowiejcie i trzymajcie sie jakos a zębuchy niech wychodza U nas narazie cisza ani widu ani slychac ząbkow... cos czuje ze to taka cisza przed burzą :/