-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kukurydza123
-
Goyka * tak miało być tez wyżej :) A jaki wozek wybrałaś? I pozostałe dziewczyny także proszę się chwalić :)
-
Górka, Sopfe dziękuję za info odnośnie kladzenia maluszków ! :) My też planujemy rodzielenie ok 2- 3 miesiąca. To piękne jak blizniaki fajnie nawiązują relacje. Czytałam ciekawy artykuł o tym, ze juz od ok 13 tygodnia ciszy blizniaki prawdopodobnie są świadome siebie nawzajem, a ich ruchy często skierowane są właśnie w swoim kierunku :)
-
Evee pisz do nas jak tam! Trzymamy kciuki! ! :**
-
Mroczna, koszuka idealna :) A bułeczki z jagodami.... oj, przyznam, że wszystkie się dzielnie odgryzacie za te moje drozdzowki!! Smacznego!
-
Hello. Ja juz po badaniach. Czekam, aż będę mogła zjeść sniadanko (dopiero po morfologii mogłam zażyć Euthyrox). Oczywiście padłam o tej 5 i mąż zdzierał mnie o 7 z łóżka, ale chociaż pospalam te dwie godziny :) Całą noc mogłam skakać po lampach a teraz oczywiście padam. Pewnie zaliczę kilka drzemek, szczególnie, że dziś dla mnie dzien oczekiwania na różne ważne wyniki i na wieczorna wizytę, ale mam nadzieję, że nie prześpię całego dnia, bo planuje w nocy usunąć normalnie. :) I kochane, musze się z Wami podzielić. Dzis pani ustąpiła mi miejsca w kolejce do morfologii. Taka młoda, w moim wieku. Miałam ochotę ja wyciskac, popłakac się i przytulic do niej!! :) Było mi tak miło jak nigdy. ;) Całą noc miałam spinki brzucha, zastanawiałam się nawet nad wizyta na ktg, ale przypuszczam, że to od zaparć bo czuje,ze coś się zakorkowalo. Najwyżej wieczorem będziemy walczyć u lekarza i pytać. :) Evee dobrze,ze się wyspałas i odpoczelas bo to też dobrze robi na ciśnienie. Widzisz, jak wiele dziewczyn przez to przechodziło. Uszy do góry, zawsze masz jeszcze dopegyt :) Z ciśnieniomierzy najbardziej polecam omron (microlife tez jest ok) i tak, jak pisała martakk -raczej nie warto kupować nadgarstkowych. Ale taki naramienny to już inwestycja, wiec jeśli masz od kogo pożyczyć to zrób tak, bo szkoda pieniędzy. :) I od dziś masz ode mnie przykaz lezenia. Jak przeczytam, że gdzieś chodziłas to osobiście się do Ciebie pofatyguje!! :) Ćwiczenia kostek na leżąco, żeby krew płynęła jak należy i odpoczywać ! :) :* Olcha ja na początku też nie spałam, w drugim trymestrze spałam jak dziecko a teraz hak się uda zasnąć na 3 godziny i przed świtem to jest święto. :) Ale już niebawem. Co do terminu. Mysle,ze najbardziej wiarygodnym źródłem informacji będzie Twój lekarz prowadzący. On obserwuje maluszka na bieżąco oraz to, jak organizm szykuje się do porodu (przecież sama dojrzałość dziecka nie wystarczy, spójrz na odsetek wywolywanych porodów i przenoszonych cesarek ). Zapytaj go o to i spokojnie. :) Antynikotynowa no to jedziemy na tym samym wózku. Mam nadzieje, ze wypoczniesz :) Życzę Ci powodzenia z gośćmi. !! ;) Martakk my tu o wszystkich pamietamy! :) Mimo naszych ciążowych, upośledzonych umysłów ;) Anulka165 masz rację, niewiedza jest błogosławiona :) Super, xe napisałyscie o tym preparacie. U nas tez się przyda na pogromienie kociego futerka. :) Dziewczyny, minęło pół godziny, biegnę jeść sniadanko!! :)
-
Antynikotynowa przybijam piątkę :) Ja jeszcze nie zmruzylam oka a za kwadrans piąta :/ za 1.5 godz musze "wstac" na morfologie wiec juz nawet nie próbuje zasnąć bo jak padnę, to się nie dobudzę :/ A najgorsze (!) jest to, że sąsiadka wieczorem przyniosła ciasto drożdżowe i nie mogę zjeść bo musze być na czczo ;) Nie wiem o co chodzi z tą bezsennością w ciąży, ale dobija mnie to. :( Agusiku dziękuję. To nie tyle wiedza co po prostu (wcale nie duże ) doświadczenie. Nie jesteśmy jedynymi osobami, które zadają sobie te pytania wiec siła rzeczy musiałam w pracy poznać na nie odpowiedzi, żeby móc umieć doradzić czy pomoc osobom, które do mnie przychodziły ;) Marta_Joanna na tych kebabach to oni na pewno jeszcze się utuczą ;))) Powodzenia na egzaminie! Nasze kciuki mają siłę! :)
-
Beatka88 bardzo mądrze napisałaś o tym, ze człowiek szuka zawsze tych najgorszych odpowiedzi. To prawda. Ja jak się dowiedziałam, że jestem w podwójnej ciąży to w pierwszej chwili się ucieszyłam a już w kolejnej panika i internet- Bozee co ja wtedy wyczytałam!! Dwa dni płakałam, że stracę kolejna ciążę! Na kolejnej wizycie tylko usiadłam przy biurku lekarza a on od razu do mnie mówi, "no, to pani się już pewnie naczytala w internecie i panikuje, to teraz wytłumacze jak to wygląda naprawdę " Az mi głupio było bo miał oczywiście rację! Zauważyłam zresztą, że czas uczy dystansu i daje spokoj. Jak wyszłam ze szpitala to bałam się nawet odwrócić na drugi bok. A tu nagle minęły 4 tygodnie, potem kolejny, nagle minął 30sty o który się tak modliłam. Teraz jestem juz spokojna, przestałam bać się skurczy, liczyć, skupiać się na tym, leze i nie wstaje i jestem dobrej myśli. Wiem,ze cokolwiek się nie wydarzy, to wczesniaki z takiego okresu są bezpieczne. Przestałam się bać tego wcześniejszego porodu i tego Wam też życzę wszystkim, które się zmagacie z jakimiś problemami. :) Najgorszy czas minął i teraz będzie juz dobrze. Moja ciocia urodziła się 50 lat temu w 7 miesiącu....! Przeżyła bez ŻADNEGO uszczerbku na zdrowiu. Dzis jest kobieta maszyna, pielęgniarka, ogromna, głośna i straszna! :) Trzeba we wszystkim starać się odnaleźć spokój i pozytywne myśli. Wiem, ze na początku jest szok i potrzeba czasu, żeby się oswoić. Ale nastawienie tez wpływa na ciążę i dzidziusia. Dlatego warto o nie powalczyć :) Mowa motywacyjna była... sama nie wiem do kogo, ale wyrzucilam ro z siebie przynajmniej. A teraz dobrej nocki :)
-
Aj sorki, przeoczyłam godziny w ostatnim wpisie.
-
Evee dziewczyny mają rację, jak będzie źle to dostaniesz jeszcze dopegyt. Podniesione ciśnienie się zdarza w końcówce a Internet podaje tylko SKRAJNE przypadki. Ale to prawda że jeśli kontroluje ciśnienie to ni powinnaś chodzić !! Dlatego warto wysłać męża po sprzet albo wypożyczyć z przychodni. Bo wyniki nawet po krótkim spacerku nie są obiektywne. W szpitalu miałam dziewczyny z wysokim ciśnieniem i nie pozwolono im w ogóle chodzić, tylko do WC (ostatecznie wypisane z dopegytem po sterydach, dzieci urodziły w terminie ). Pilnuj się i uważaj na siebie a nie rób uparcie po swojemu i będzie dobrze :) Daj znać jak po tym wieczornym pomiarze bo się nie odezwałaś od 22 i trochę się martwię :*
-
Evee kochana to już obie jesteśmy lipcówki ;) A na kiedy masz termin z OM? Najważniejsze, że już jest w miarę bezpiecznie, dobrze że brzuszek stwardniał u lekarza bo przynajmniej wszystko jest "jasne". :) Nic się nie martw, teraz już jest stosunkowo bezpieczenie wiec oby wytrzymać jak najdłużej. Jak ja byłam w szpitalu to dziewczynom w ciąży pojedynczej w 35tc mówili, że już mogą rodzic bez stresu ;) Ciśnienie jest ważne ale szyjka dość długa, może uda Ci się wylezec tylko zacznij w końcu na siebie uważać a nie latać wszędzie!! :) :* Wierzę że jeśli weźmiesz to sobie do serca i będziesz wstawać tylko do toalety to dasz rade. Rano niech M przygotuje prowiant, woda, leki i pilot kolo lozka, podusia pod nogi i jeszcze Cię sierpień zastanie! :) Mroczna dokładnie. Czuje się przynajmniej bezpiecznie A ja wczoraj podgladalam w nocy lipcówki i Cię tam zobaczylam i juz myślałam, że nas zdradzasz a Ty też masz taki termin niewiadomy :) Natalia u mnie był juz przekręt 3 razy i ani raz nic nie poczulam :) Dasz rade. Najważniejsze, że wszystko jest dobrze! :* Beatka pamiętam jak chodziłam do szkoły i był jakiś mega ważny mecz z Ameryka (który przegraliśmy chyba) i nas wszystkich puścili do domu z ostatniej lekcji Anula myślę że jeśli do tego czasu nic się złego nie stało to jest ok :) No ale ja nie jestem lekarzem wiec nie chcę być tu jakaś wyrocznia. Ale fakt faktem że mnie ciągle coś boli wiec mam już wszystkie chyba rodzaje bólu przetestowane :p Katalina miałam to samo po botwince :) Magdalia masz rację, szczególnie kiedy jest to trzeci kebab w tym tygodniu Na szczęście dzis sąsiadka gotuje mi zupe na kolacje :)
-
Anielkaa to świetnie, waga śliczna, jak si uda tydzień to dasz rade a jak dzieci będą chciały wyjść wcześniej to na pewno są juz gotowe. :) Czekamy na dobre wieści :* Monis79 słuszna uwaga z tym ksztuszeniem. Tez będę sama w domu wiec może faktycznie warto to przemyśleć pod kątem bezpieczeństwa.
-
Ula no to trochę więcej niż myślałam. U mnie też raz wyszła duzasadnienie rozbieżnośc, ale przy kolejnym usg okazało się, że to był błąd pomiarowy (sama lekarka mierząc juz to mówiła, bo maluch był ułożony niezbyt dobrze do mierzenia). I mówiła mi też wtedy, że nawet jeśli to jest dużo czasu zanim zdecydowaliby się na rozwiązanie bo różnica może być spora, najważniejsze żeby ten mniejszy maluch przybieral. Wiec może uda Ci się doczekać do finału i będzie dobrze. :) Będę sciskac kciuki! Jak kotek? :* Rzeczy wyprawkowe są u mnie ppd postami w faq, pod hasłem wyprawka. Tam jest wszystko podzielone tematycznie wiec uda się tez wyodrębnić listę do apteki :)
-
Anula11 na "moje oko" to mogła być jakaś kolka :) Mam nadzieję, że szybko przeszło i juz się nie powtórzy. Natalia masz prawo narzekać. Od tego jest 3 trymestr! Ja codziennie mam ochotę płakać a czasem nawet płaczę z braku sił juz do całej tej sytuacji. Trochę czuję się winna bo przecież marzyłam o tym, ale zwyczajnie nie umiem sobie juz radzić. Także rozumiem Cię doskonale i tulę mocno :* U mnie też bąki atakują znienacka! Szczególnie jak jadłam lactulose, wtedy się już nawet przestałam kreować i ograniczac. Moge powiedzieć Ci na pocieszenie tyle, pierwszy o drugi raz są najgorsze a potem już leci! ;) Ja od razu wyjaśniłam mężowi, że to normalne w ciazy i musi się nauczyć z tym żyć bo im większy brzuch, tym będzie tego więcej :p i żeby się cieszył, że póki co jeszcze trzymam mocz i nie sikam do łóżka -docenił to, co ma ;) Teraz nie zwraca juz w ogóle uwagi na takie rzeczy. :) Edzia szalej dalej to Cię w końcu histeryk wsadzi do szpitala i będziesz wtedy inaczej śpiewać :p Fontanna działa na placu Szczepanskim? Bo aż się rozmarzylam :)) Katalina!!!!!!!! Skad jestes? Daleko mam do Ciebie? Jadę po placki na sygnale!! Fizka u mnie ano jedno ani drugie, jest jakiś inny wypełniacz, taki chyba typowo poduszkowy ale nie wiem bo nie da się zajrzeć do środka. :) Marta_Joanna Hehe pytania Twojego męża są cudne.:) Mój ni pyta tylko od razu udziela złotych rad, najczęściej pt. "No to na następnej wizycie musisz już wziąć to skierowanie do szpitala" :p Usłyszał od lekarza i mu się spodobało :p Ostatnio bolał mnie żołądek gdyż mój ukochany znów "ugotowal" nam kebab z budki, wiec mowie, ze musi mi zacząć gotować mięso bo nie daje rady z tym brzuchem, a on na to, tonem profesora: "no ja myślę, że to nic nie pomoże..." Złote rady doktora P. Miłego spaceru ! Anulka165 dziękuję :) Majeczka u mnie jiz tez poduszka przestała "działać". :) Ja dla odmiany dopiero ZASNELAM o 4 :) Wyniosłam się z sypialni do salonu, otwarlam szeroko okno, wypiłam dziesiata melise i jakoś poszło :) Moi chłopcy na szczęście w nocy są bardzo grzeczni i spia :) Pobudka o 7, ale doszlam do wniosku,ze nie wstaje i udało mi się trochę pospac. Byłam przez ostatnie dni wykończona i niedospana wiec organizm w końcu dostał to, co mu się należało. :)
-
Ponieważ nie mogę zasnąć to odpisuje jeszcze na wieczorne posty ;) Fizka. Mysle, ze trochę niesprawiedliwie oberwalo się wszystkim termometrom elektrycznym. :) Gdyby ich działanie było aż tak fatalne, nie stosowano by ich teraz praktycznie w każdym szpitalu i w wielu przychodniach. Jeśli termometr pokazuje ciągle podobny wynik lub wyniki zakłamuje, opcje są dwie. Pierwsza taka, że ktoś ma jakiś "badziewny" termometr, prawda jest taka, ze teraz na rynku jest tego mnóstwo i termometrów wychodzi ile dusza zapragnie. W różnych cenach i większość tego co jest na rynku to jakieś firmy no-name (sama miałam parę takich w aptece). Dlatego zawsze uwazam, że jeśli kupować sprzęt medyczny to w pierwszej kolejności w sklepie medycznym, w drugiej kolejności w aptece i nigdzie indziej i dodatkowo pod warunkiem, że osoba sprzedająca traktuje kupującego serio a nie usiłuje wcisnąć mu to, co akurat zalega na magazynie :) Drugiego powodu takiego działania można szukać w dawno niewymienanej baterii. Nie jestem specjalistą od termometrów, ale wiele, naprawdę wiele przeszło mi tego przez ręce, wiele testowałam i dlatego piszę o tych, które naprawdę nie zawodzą. Ale masz rację, że to tylko elektronika i starej poczciwej rtęci nic nie zastąpi, tylko niesety kupić takich termometrów juz się nie da :) Ja osobiście mam w domu t. rteciowy z dawnych lat na wszelki wypadek, dwa zwykle elektroniczne i jeden nowy bezdotykowy (stary oddałam rodzicom) ale ten ostatni uważam za naprawde milowy krok w kierunku wygody rodziców i maluszka. :) Soncia nie ma za co! :) Magdalia każda mama ma prawo się martwić o dzidziusia w brzuchu. Spokojnie :) Współczuję Wam dziewczyny tych sytuacji ze starszakami, ale dacie rade. Dzieci szybko wybaczają i potrafią wbrew temu co nam się wydaje, dużo zrozumieć. Życzę Wam siły i powodzenia! Wracając do studentów. Przy moim porodzie bylo ich 20! ! Mama do dziś to wspomina (oczywiście źle) no ale to były czasy, kiedy nikt nikogo o zdanie nie pytał. :)
-
Soncia Microlife nc 150. Z tego c widziałam to na allegro jest po 100zl a przesyłka gratis wiec jak zamawiam to albo coś jeszcze domawialismy (nie pamietam) albo przeplacilam :) :p
-
Sofie pamiętam jak rodziłas a już takie duże panny! ! :) A mogę spytać czy Ty "łączysz" je stopkami czy po prostu jedna ma główkę tam gdzie druga stopki? :)
-
Abece super, xe dajesz taki przykład z życia bo ja się w sieci naczytalam, że wspólne karmienie to jakieś mega wyzwanie nie do opanowania. A bardzo chciałabym tak karmić :) Dajcie znać drogie mamy, czy kładłyscie lub kladziecie swoje maluszki w jednym łóżeczku czy osobno ? I jeśli razem to obok siebie, czy jakoś inaczej (ostatnio w książce wyczytałam, że należy układać blizniaki stopami do siebie, ale nie napisali dlaczego ) :)
-
Virkael jesteś na diecie stworzonej dla kobiet w CIĄŻY. :) Jesz dużo warzyw, mięsa, nie chodzisz glodna... To że nie tyjesz jest wynikiem zmiany, jaką zaszła w Twoim ciele. Komórki przerabiają sobie cukier i tłuszcz a nie odkładają w dupce;) W 3 trymestrze tyje się najmniej, bo nie wzrasta jiz poziom wód. Przed rozwiązaniem wiele kobiet w ogóle nie przybiera na wadze. A dziecko przecież rośnie i rośnie az do samego porodu. Daj jej spokojnie rosnąć, rób co do Ciebie należy czyli odzywaj się zdrowo i zaufaj lekarzowi :)
-
Virkael ale gdzie Ty szukasz problemu? Przecież wszystko jest IDEALNIE! :)
-
Magdalia (ale lubię Twój nick!:) ) nie chciałabym być wyrocznia w tym temacie. Ja mam z lekarzami omówiona dokladnie każda sytuacje, która ma mnie zaniepokoic. U mnie takie coś na środku się nie zdarza, często przy zebrach ale to typowo kolkowe, czasem promieniuje do środka, zależy gdzie dzidziuś się wpycha. Skurcze to chyba nie są, bo przy skurczu (przynajmniej takim, jakie mam teraz) spina się i stawia cały brzuch tak,ze ciężko jest się ruszyć. Ale tak jak mówię, każda ciaza i każda kobieta jest inna wiec najlepiej spytaj swojego doktora. Ale myślę, że jeśli nic się nie wydarzyło od tamtego momentu i ruchy są w normie tp pewnie za sprawą malucha :)
-
Studenci never. I tak w czasie tej ciąży zajrzało mi między nogi więcej facetów, niż przez całe życie seksualne wiec starczy. Niestety wiem,ze w Krakowie często nikt o to nie pyta i jeśli kobieta ni zna swoich praw, czyli ze może odmówić to musi odstawić to przedstawienie. Któraś z Was pisała o cenie termometrów bezdotykowych. My teraz wzięliśmy najnowszy model Microlife i wyszło nam 130 zł z kurierem. Nie trzeba już dokupywac termometru do wanienki i martwić się o temperature wody. Poza tym jest to termometr nie na miesiąc czy rok a spokojnie na kilka lat wiec polecam inwestycje. Za 100zl można dostać naprawdę dobry sprzęt. Tylko kupując warto się upewnić czy ma te funkcje mierzenia wody i temperatury (!) - tańsze lub niższe modele często nie mają. Virkael pozdrowienia dla dużej malutkiej ;) U witamy w gronie pessarowych dziewczyn! ;)
-
A i udało mi się dziś porozmawiać chwile z Catya, potwierdzam, że wszystko u niej ok :) Biega i nie ma dla nas czasu ;)
-
Ula_S "cieszę się ",ze Ty tez walczysz z tym wszystkim bo juz myślałam, że ja jestem taki mięczak, ale skoro i Pipii i Ty i wygląda na to,ze "objawy" mamy podobne to znaczy, że wszystko jest z kazda z nas ok :) Ja na te spiecia juz przestałam zwracać uwagę bo jest ich po sto dziennie;) Po prostu doszlam do wniosku, że dopóki nie będą regularne to niech się spina bo co zrobić.
-
Pipii tez tak mysle, lekarz mi tłumaczył, że organizm nie wie ze ma w sobie dwoje małych dzieci tylko "mysli" i zachowuje się jakby miał jedno w zasadzie już gotowe do porodu, stad te wszystkie problemy szyjkowe, skurczowe i ogólnie z samopoczuciem :) Mam nadzieję, że poczujesz się lepiej. Ula 100g to chyba jeszcze nie jest źle? To znaczy nie wiem jak w ciąży 2o2k bo może tez są jakieś inne normy. No ale mam nadzieje, ze różnica nie będzie rosnąć i wcześniejsze rozwiązanie nie będzie konieczne. :* Mamalina myślę że o każdą mamę tutaj martwimy się tak samo :) Wiem ze cześć pisalam ale mam wrażenie, że zacznę coraz rzadziej bo juz mi brakuje weny. No chyba ze o termometrach to się mogę rozpisywać ;) Jeśli coś będzie nie tak to dam wam znać. Poki się nie odzywam to jest ok:) Bina no tak słyszałam o tych smoczkach, ale tak jak pisałam, wiedzy nie mam ani doświadczenia wiec nie pisalam nic na ten temat :) Anula pisząc tamten post przysypialam dwa razy :p
-
Eh. Udało mi się zdrzemnac wiec postanowiłam nadrabiać Was od tyłu i jak tu nie pisać jak zadajecie tyle ciekawych pytań :) Virkael z tego co ja wiem, na czczo do 100 przyjmuje się prawidlowa glikemie. No ale może w ciąży jest inaczej?? Chciałam się wypowiedzieć szybko w temacie termometrów gdyż to jeden z najbardziej popularnych tematów dyskusji w mojej pracy. Ogólnie prawda jest taka -wraz z termometrami rteciowymi zniknęły z rynku dobre a przynajmniej dokładne termometry :) Można kupić termometr tzw "bezrteciowy", wygląda i kosztuje tyle samo co rteciowy, działa identycznie z ta różnica, że w środku zamiast rtęci ma bezpieczny galistan. I o ile mierzy temperature podobnie, żadna zdrowa, normalna osoba, która nie spędza przynajmniej 3 dni w tygodniu na silowni nie jest w stanie go "strzepnac" :) Oczywiście trochę żartuje bo przy odrobinie samozaparcia da się, ale przy okazji można stracić nerwy albo termometr, jak wyleci z ręki :) Zwykły termometr elektryczny. Najgorsze co może być. Mam w domu 3 i każdy pokazuje inna temperature. Kiedys przez tydzień, po grypie leżałam jeszcze ze stanem podgoraczkowym, po czym wynalazlam w domu termometr rteciowy i okazało się,ze jestem zdrowa :) Ogólnie nie ma chyba nic w aptece, na co byłoby tak wiele skarg, zazalen i prób reklamacji, jak na te termometry. Ale! Zalecenia są takie, żeby maluszkom mierzyć temperature w odbycie. I teoretycznie (według wielu producentów) te termometry właśnie w tym miejscu dają niezaklamany wynik. Zasada jest taka, (przyznam, ze na ogol u mnie działa), że jeśli nie mierzymy temperatury w odbycie lub pod jezykiem (tam ponoć tez wynik bez bledu) tylko pod pachą, to mimo sygnału dźwiękowego należy termometr trzymać przez 7min. Pod pachą jest inne rozłożenie ciepła i dlatego one głupieja. No ale to mówię raczej do Waszej informacji bo wiadomo,ze dziecku nikt nie wepchnie termometru pod pache. :) Mimo wszystko nie sprawdzalam skuteczności pomiaru odbytniczego wiec trudno mi się wypowiedzieć. Podaje to, co wiem z teorii. Potem jest termometr do uszu. Tu nie mam za dużo do powiedzenia, bo nie sprzedawalam zbyt często a sama miałam mierzona temp tylko raz. Generalnie zaleca się go przy dzieciach, ale trzeba uważac przy wkladaniu sprzętu do ucha. Teraz zaczynam się zastanawiać, ciekawe jakich używają na oddziałach noworodków. .. Ogólnie uchodzi za dokładny i mierzy temperature "wewnątrz" ciała. Jest też termometr w smoczku ale tu juz ogólnie odpadam wiedzowo. Nie mialam czegoś takiego nawet w ręce :) No i mój faworyt, termometr bezdotykowy. Statystycznie (przynajmniej według szkoleń dla farmaceutow bo prawdy nikt wam nie powie) jest najdokladniejszy!. Jeśli zakupicie dobry model i firmę, zmierzy tez temperature wody, mleka i czego tylko chcecie. To akurat mam przetestowane i ani raz nie zdarzyło mi się otrzymać zakłamanego wyniku, porównywałam tez z temperatura ciała przy termometrze rteciowym. Pomiar jest szybki (kilka sekund ), bezbolesny a nawet nie wymagający odwracania uwagi malucha (o ile wszystkie zabiegi mierzenia temperatury są bezbolesne, to juz nie wszytkie przyjemne, nie wiadomo jak Wasz dzidzius zareaguje na termometr do ucha). Jedyna "wada" jest taka,ze owszem zaleca sie mierzyć dzieciom temperature "wewnątrz" ciała wiec ten termometr nie do końca odpowiada wymogom. Ale przypuszczam, że różnice tu rozbijają się o "kreski" a nie o całe stopnie. Pytanie wiec czy naprawde warto za każdym razem stresowac dziecko pomiarem doodbytniczym lub dousznym (choć tu nie mam aż takich oporow), kiedy wszystko jest ok. W przypadku wysokiej gorączki i tak ladujemy z Maluszkiem w szpitalu lub przychodni i tam mierzą jeszcze raz. Dlatego myślę,że te 2-3 kreski (wątpię żeby błąd był wiekszy, szczególnie, że przy dorosłych nie ma żadnego) nie robią roznicy, przynajmniej według mnie. Każdy termometr ma jakiś swój błąd, jak i ciśnieniomierze i zawsze uwazam, że nie można być aż tak dokładnym niewolnikiem cyferek :) *co innego z termometrami elektronicznymi bo one załamuja wynik o cale stopnie a czasem nawet kilka! Moja opinia jest taka, albo douszny albo bezdotykowy i żaden inny! Warto korzystać z tego, co daje dzisiejsza technika :) My bez wahania wybraliśmy bezdotykowy marki Microlife, znam firmę, uważam, zresztą nie tylko ja, że pod kątem termometrów jest najlepsza, nigdy nie miałam żadnej reklamacji na ich sprzety dlatego polecam :) Ja kierowałam się głównie wygoda swoją i dziecka (nie wyobrażam sobie wkładania termometru do takiego maleńkiego uszka a tym bardziej dupci:) ), dodatkowymi funkcjami jakimi jest np pomiar plynow, oraz dokładnością i opinia na rynku. Mam nadzieje, ze pomogłam :)