Skocz do zawartości
Forum

dara87

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dara87

  1. Za toksoplazmoze płacić? Faktycznie można się pogubić w końcu co nam się należy.. Też muszę zainwestować w jakąś kurteczkę.. Miłego dzionka:)
  2. Z rozwarciem można jeszcze pochodzić, więc trzymamy kciuki, każdy dzień dłużej w brzusiu to sukces:) Natalia, jak miałam pierwsze prenatalne plus ten test Pappa z krwi to dostałam skierowanie i zrobili na nfz i właściwie nie wiem dlaczego:) W czwartek jadę do Poznania na to drugie. U nas taka ładna pogoda:) Muszę się zaopatrzyć w jakieś ubranka wiosenne bo w mojej ramoneski nie mogę już zapiąć:( A ja nie cierpię zakupów, dzisiaj kupiłam dwie pary butów ale z jednej nie jestem zadowolona
  3. Ja bym na Twoim miejscu jeszcze poczekała. Zrób test za tydzień jak nie dostaniesz okresu bo ten co teraz zrobiłaś to moim zdaniem za wcześnie żeby wykrył. A mleko może jeszcze być po 1szej ciąży, ja karmiłam 9 miesięcy a mleko w kroplach miałam chyba 2 lata
  4. Natalia to daj znać po wizycie czym różniło się u Ciebie to połówkowe od prenatalnego, bo ja myślałam że to to samo. Kasia, ale akcja porodowa się rozpoczęła, skurcze czy coś? czy tylko rozwarcie? Trzymam mocno kciuki za Ciebie i maluchy!!
  5. Cześć, ciąża to nie zawsze taki piękny obrazek jak widzimy w tv czy na reklamach uśmiechniętych, pięknych, wypoczętych mamuś z brzuszkiem a potem z małym dzidziusiem:) realia są jednak inne i ciąża to trudny czas dla kobiety, jest to obciążenie dla organizmu, często dochodzą hormony które buzują.. Każda ciąża jest inna. Ja w Iszej czułam się super, miałam dopiero pod koniec małe dolegliwości typu zgaga, opuchlizna. Teraz w drugiej czuje się trochę gorzej.. Skup się na pozytywnych chwilach, mnie zawsze rozczula jak czuję mojego wiercącego się malucha, albo jak oglądam jego zdjęcie z USG itp. I pamiętaj, kobieta jest w stanie znieść wszystko dla swojego dziecka:)
  6. Też myślałam, że te badania są darmowe a jednak będę musiała zapłacić 250zł;/ dzwoniłam się zarejestrować i okazuje się, że jeżeli nie ma podstaw do wykonania tego badania (np. skończone 35 lat, aberracja chromosomalna w poprzedniej ciąży lub w rodzinie, nieprawidłowe wcześniejsze badania biochemiczne lub USG itp.) to trzeba za nie zapłacić. Moim zdaniem jest to też dobra wola lekarza prowadzącego, ponieważ wiele znajomych miało to badanie bezpłatnie, ja zresztą też miałam to pierwsze badanie bezpłatnie bez powyższych wskazań. Aczkolwiek jest tam taki punkt"inne" i jak sobie teraz przypomnę to faktycznie na poprzednim skierowaniu lekarz zaznaczył "inne" a teraz nie zaznaczył nic.
  7. Kasia, ale maluchy już "duże":) masz rację, opieka nad wcześniakiem wcale nie jest taka kolorowa, kuzynka urodziła syna jakoś właśnie 32/33tc. więc coś tam słyszałam. Co do wieku to faktycznie mi nie przysługuje, ale dziwne jest to że 5 lat temu rodziłam syna i wtedy miałam darmowe a ciąża była bez zarzutu.. poplątane z pomieszanym.. Swoją drogą to jest skandal! wszędzie trąbią jakie ważne są te badania a okazuje się że jednak nie dostępne dla wszystkich. Mało tego część i to znaczna, mojej wypłaty "idzie" na składki a potem trzeba płacić za USG;/ Ja oczywiście zrobię to USG, bo bym spać nie mogła:) no i chce malucha podejrzeć..A lekarza już chyba nie zmienię, chociaż nie jestem do końca zadowolona, za to położna dość sympatyczna, w razie pytań mam do niej dzwonić:)
  8. Ja chodzę na NFZ i też byłam przekonana, że należą się 3 badania USG bezpłatne.. mój lekarz w ogóle nie pokazuje mi dzidziusia:( dla niego to rutyna a ja chciałabym go/ją zobaczyć. I jeszcze będę musiała zapłacić za połówkowe.. a skierowanie mi dał jak mu powiedziałam, że chyba już połówkowe powinnam mieć, ale pomimo tego skierowania ponoć płatne:/
  9. Jestem już po wizycie i szyjka ok, trzyma:) wczoraj jak położyłam się spać maluszek intensywnie dał o sobie znać:) a czy Wy dziewczyny płaciłyście za USG połówkowe? Ja już nic nie rozumiem z tego.. za I usg nie płaciłam, teraz niby mam płacić.. Czy NFZ refunduje te badania, jak było u Was?
  10. Byłam u położnej, serduszko bije:) uspokoiłam się! Jutro rano mam lekarza i dowiem się co z tą szyjką. Oczywiście dam Wam znać:) Aleksandra, ja po tej wizycie u położnej to też mam postanowienie nie jeść słodyczy, no może tylko sporadycznie;) musiałam wypełnić taką ankietę a propos żywienia ciężarnych itp teorie znam doskonale ale zdałam sobie sprawę że z tej teorii do praktyki mało przenoszę. Idę rozkroić ananasa mniam mniam:)
  11. O przypomniałaś mi:) mam w domu mielone siemie lniane, jeszcze z czasów zaparć po rzuceniu palenia:) wtedy było podobnie:/
  12. Ja też mam apetyt na słodkie, szczególnie na lody i czekoladę z orzechami:) ale staram się opanować I jeszcze teksty mojego męża: " no przecież jak masz apetyt to jedz, nie wiem o co Ci chodzi.."..:) na zaparcia zaczęłam pić na czczo ciepłą wodę z cytryną, ale od kilku dni nie pomaga już:/ prawie codziennie piję maślankę, każdego dnia jabłko, staram się odżywiać dobrze no ale.. a jaki błonnik kupiłaś? w aptece? bo ja często dosypuję otręby jako źródło błonnika
  13. Sama nie wiem co z tymi ruchami:( czuję sporadycznie "coś", ale wczoraj już nie miałam takiej pewności co do tego że to dzidziuś. Dzisiaj wieczorem idę do położnej, być może ma detektor tętna płodu i sprawdzi czy u malucha jest ok, bo ja już odchodzę od zmysłów:( moje samopoczucie właśnie w związku z tą sytuacją jest średnie.. Aleksandra, ja też martwię się swoją wagą.. 20tc i 5kg plus:/ uważam, że w moim przypadku jest to wina oszczędnego trybu życia i zaparć.. ale czy leki, nie wiem. W 1szej ciąży byłam bardzo aktywna, w ogóle nie byłam na zwolnieniu lekarskim, przytyłam 11kg i w mgnieniu oka te kg po porodzie znikły:) ale z ciekawości przejrzałam kartę 1szej ciąży i powiem Ci, że od 32 tygodnia ja już w ogóle nie przybierałam na wadze ( a rodziłam w 40tc). Mam nadzieję, że teraz też się z wagą w końcu zatrzymam:) Apetyt też się troszkę zmniejszył u mnie. Każda ciąża i każda kobieta są inne:) po porodzie będziemy miały diete "cud" - karmienie piersią:)
  14. dara87

    petting

    To by musiał być cud żeby doszło do zapłodnienia... a ile masz lat? może powinnaś porozmawiać z kimś np. mama, starsza siostra itp. kto rzetelnie wytłumaczy Ci kiedy może dojść do zapłodnienia, jak się odpowiednio zabezpieczać itd
  15. dara87

    petting

    A o co się boisz?
  16. Ale wczoraj już nic nie czułam:( może dziś.. W czwartek raczej się nie dowiem co mam w brzuszku bo mój lekarz tylko sprawdza czy serce bije.. taki "służbista".. pewnie wyśle mnie na USG połówkowe do Poznania to tam się dowiem. Wesołych Świąt dziewczyny:)
  17. Mnie też to rozczula, Ty przy bliźniakach to pewnie jeszcze mocniej czujesz swoje dzieciątka:) Fajnie, że u Was bez zmian. Ja czekam z niecierpliwością na wizytę, bo w czwartek będą 4 tygodnie jak nie byłam u lekarza.. a jednak wolałabym mieć tą szyjkę pod kontrolą;) a propos szyjki to dzisiaj mój synek mnie rozśmieszył zaczął głaskać mnie po szyi i mówi: "mamo a dlaczego Ty masz taką krótką szyjke? JA: a dlaczego krótką? normalną mam szyję SYNEK: pan doktor od dzidziusia mówił że masz krótką, słyszałem jak kiedyś mówiłaś tacie":)
  18. Dziś z całą pewnością mogę stwierdzić, że poczułam mojego dzidziusia jak się wiercił:) hurra!
  19. Gosiaczek, ja mam w brzuchu jednego malucha, aczkolwiek szczęście podwójne bo w domku jest już synuś :) Kasia ma parkę w brzuszku:) a to dziwna sytuacja z tym łożyskiem, nie słyszałam jeszcze takiej historii. A wcześniej na usg nie było tego widać że są 2 łożyska? ja też jestem troszkę panikara.. my mamy już tak chyba mama:)
  20. Ja w pierwszej ciąży stosowałam krem ElastiQ oraz oliwkę dla dzieci najczęściej na mokrą skórę. Do tego masaże szorstką gąbką i peelingi, przytyłam 11kg i nie dorobiłam się rozstępów pomimo ogromnego brzucha, ale wszystko robiłam bardzo często:) teraz jestem w 5mcu II ciąży i mam znowu obsesje dbania o brzuch. Teraz moje zabiegi to: masaż szorstką gąbką, peelingi, oliwka na mokrą skórę, na noc brzuch smaruję olejem kokosowym lub olejem migdałowym. Od drugiego trymestru używam krem ElastiQ i bio oil. A w 1szym trymestrze używałam innego kremu ale nie pamiętam nazwy.. z rossmana coś. Mam nadzieję, że teraz też pomoże. Jeśli macie sprawdzone sposoby, może domowe to dajcie znać:)
  21. Tak jak piszą poprzedniczki to normalne:)
  22. Życie jest takie kruche..:( ja nie mam twardnienia brzucha, skurczy. Jedyne co odczuwam to bardziej taki ból brzucha, ciągnięcie i ten ból krocza:/ i nadal nie czuję ruchów dzidzi:( kilka razy czułam lekkie muśnięcie jakby ktoś od środka pogłaskał brzuch ale nie jestem pewna czy to dzidzia czy jelita..
  23. A co się stało na majówkach? nic nie wiem... mój synek też do pondz w domu więc też będę miała wzmożony ruch:)
  24. Witaj Agnieszka w naszym gronie:) Nie martw się na zapas ta szyjką, dzięki temu forum ja zaczęłam wierzyć że moja ciąża zakończy się szczęśliwie:) nawet nauczyłam się już cieszyć moją ciążą a nie tylko ciągle odliczać który już tydzień i ile zostało. Ja obecnie mam 19tc i za tydzień wizyta u gina.. Pozytywne nastawienie, odpoczynek i będzie dobrze. I nie przemęczajcie się dziewczyny porządkami przedświąteczno-wiosennymi bo ja ledwo się powstrzymuję, mam dużo energii ale wiem że muszę stopować:)
  25. Cześć Kinia:) znam trochę Twoją sytuację, bo przeczytałam całe forum zanim dołączyłam:) Twoja historia na pewno podniesie nas na duchu w tym sensie, że jednak to nie szyjka była głównym problemem! Jesteś kolejną szczęśliwą mamą po konizacji więc nam też się uda:) Życzę dużo zdrówka dla Twojej małej kruszynki i Tobie dużo wytrwałości w macierzyństwie:) Ja dziewczyny miałam kiepski weekend, bóle brzucha, pleców, krocza, strach i jakieś dziwne negatywne emocje:( Dziś pierwszy dzień wiosny może pojawi się słoneczko i podniesie mnie na duchu:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...