Aleksandra, daj znać co powiedział Twój gin.. Ja czasem myślę, że mój lekarz po części lekceważy moje uwagi, pytania.. nie tłumaczy mi jasno jeżeli mam jakieś wątpliwości. NP. jak mu powiedziałam, że mnie bolą plecy to kazał mi się dużo ruszać, przypomniałam mu (co ma też w karcie zapisane), że ja mam problem z tą szyjką, że na ostatniej wizycie kazał mi ograniczyć ruch, a on na to :"aha.. zapomniałem". Oczekiwałabym większej uwagi ze strony lekarza.. A Wy jesteście zadowolone ze swojego? dodam, że ja chodzę na NFZ..