MaZos
Użytkownik-
Postów
46 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MaZos
-
Cukinka niestety to prawda - my szczepiłyśmy się 6w1 bo nie ma w hurtowniach tych 5w1 - tak mi też mówili w poradni. Podobno już od jakiegoś czasu ich nie ma stąd albo refundowana 3 wkłucia albo droższa 6w1.
-
EmMadlen tez piję femaltiker na mleku - nie pomyślałam żeby dodawać go do inki (super pomysł!) póki co nie zauważyłam zmniejszenia ilości mleka ale ja ciągle walczę o laktację - jedyny plus jest taki, że dzisiaj moja Iza była zważona i pani doktor powiedziała, że jak na nią (jest bardzo drobniutka i malutka się urodziła) to tyje bardzo dobrze - tego się trzymam :)
-
EmMadlen tak myślałam ze któreś zioło hamuje laktacje ale niestety nie miałam wyjścia bo mój żołądek nawet wody nie przyjmował :( to lepsza mięta niż odwodnienie. Na szczęście to był tylko jeden dzień i mam nadzieję ze mi pokaem nie zniknie tak nagle po 3 kubkach mięty
-
ona niektórzy po prostu nie myślą ( mam na myśli teściową) olej to i już - chociaż wiem że będzie gadanie i jeszcze nie raz o tym usłyszysz :/ pauka minęło mi w jeden dzień - tylko miętę piłam i zjadłam kleik ryżowy. Ale przeszło i to sie liczy :) My po szczepieniu - póki co jest dobrze. Mieliśmy też szczepic na rota ale to tylko jeden szczep i az 300 zl jedna dawka. Darujemy sobie i Izie
-
dziewczyny forum mi nie działało na kom od wczoraj i dopiero tera dorwałam się do lapsa jak mała śpi Wczoraj byłam nieżywa ale na szczęście okazało się to tylko jakimś przytruciem pokarmowym bo przeszło po jednym dniu - dobrze że nie jelitówka bo jakby mała załapała to koszmar. My dzisiaj po 14:00 na szczepienia idziemy i mam zamiar wziąć to 6w1 - u nas płatne 170 zł jedna dawka (! masakra jakaś) ale dla dzidziusia mi nie szkoda. O budzi się na cyca. Udanego dnia Mamusie i buziaczki dla Waszych szkrabków :)
-
A tego nie wiedzialam Ka_ro :) U mnie dzisiaj bardzo słaby dzień - w nocy zwróciłam wczorajszy obiad (sorry za doslownosc), śniadanie też mi nie weszło wie od rana piję tylko miętę po trochu :( I słabo sie czuje. Dobrze ze malutka grzeczna - tylko je i śpi.
-
Alice to święta prawda - ale nie łam się. Ja miałam ogromne problemy do tego stopnia ze już myślałam że nic z tego a jednak zawzielam się i walczylysmy malą o mleko - teraz wychodzimy na prostą ale łatwo nie było. Nie poddawaj się!
-
Teoretycznie powinno nie sciagac sie wszystkiego ale skad masz wiedzieć ile to jest? Ja na laktacje sciagalam systemem 7min-5min-3min na każdą pierś. Ale pokarmu miałam bardzo malutko więc to na pobudzenie było. A ostatnio w nocy ściągam po 15 min z każdej piersi i jest git. A u Ciebie to zobaczysz jak Ci bedzie szlo bo ja czasem cisne i cisne i nawet kropla nie leci i dopiero po 10 min zaczyna wiec to roznie jest ale nie ma się co zrażać jakby co.
-
My robiliśmy test jak pokarmu miałam mało - 60-70 ml z butelki Max zjadła. A jak dokarmialismy to dostawala 30ml i potem wyglądała jak obżarty bąk az jej sie glowa kiwala na boki Haha A z cyca he co godz-półtorej więc za dużo na pewno nie ciągnie. Potrafi wisieć pół godziny z czego 10 min je a potem próbuje ją wybudzać bo skubana przysypia :) maly leń :)
-
My też po usg bioder - wszystko w porządku, brak zaleceń. Co do pokarmu Pauki to ja bym prędzej lekarza zapytała albo położnej niż zacząć dokarmiac mm. My musieliśmy przez jakiś czas ale udało się jakoś z laktacja i już mała nie potrzebuje więcej (a przynajmniej nie płacze że malo). A je co godzina albo półtorej.
-
A moja jak usunęła po 22:00 to ciągle śpi az do teraz i nie wiem kiedy się obudzi. Ale ja i tak musiałam dwa razy wstać i z laktatorem w ręku walka o laktacje - chyba jestem na dobrej drodze bo udało mi się 150 ml odciągnąć ręcznie - pierwszy raz tyle (jestem szczęśliwa). A Pauka masz tyle w 5 min :) - zazdroszczę!
-
My też byłyśmy na spacerku ale już pod domem Iza zaczęła się domagać jedzenia więc szybko przebieranko było i teraz wisi na cycu. Jutro jedziemy na USG bioderek a w czwartek mamy szczepienia umowione.
-
Bellagratulacje - śliczny maluszek :) Szybko zapomnisz o porodzie jak większość z nas - dobrze ze już w domu. Dużo zdrówka i wytrwałości dla Was obydwojga (i dla M oczywiście) :)
-
galaretka moja też tak miała - po każdym karmieniu było narobione w pielusze i nagle po prostu nic, tylko siku. Jak do pon. jej nie przejdzie to poradzę się pediatry. Dzięki dziewczyny :)
-
O kurcze Pauka nie wiem co gorsze - brak kupy czy kupa wszędzie... :) Dam jej rumianku tak na wszelki wypadek - raczej nie zaszkodzi
-
Witajcie w ten słoneczny poranek :) Cos czuje ze będą fajne spacerki dziś - ze słońcem to az chce się żyć :) My się właśnie karmimy. Mam do Was pytanie - ile dni Wasze szkraby nie robily koopy zanim zaczelyscie coś z tym robić? Moja ma cycu (czasem odstaje malutko mm na dopchanie jak jej brakuje-ostatnio 2 dni temu) a już 3 dni tylko siku w pieluszce i chciałam Was dopytać czy już coś z tym robić czy czekać.
-
Pauka zazdroszczę Ci tej rzeki mleka - też by zm chciała tak mieć i nie musieć martwić się czy dziecko na pewno się najada. Chociaż powiem Wam ze u mnie chyba trochę ruszyła ta laktacja jakoś bardziej bo póki co nie wrzeszczy o dodatkowe żarcie jak skończy dwa cyce - cieszę się z tego chociaż chciałabym więcej. Ja na spacer zakładam kaftanik i body na dł.rekaw, skarpetki, pajac bez rękawów, welurowy pajac a na to kocyk i dwie czapki jedna cienka druga grubsza na uszy i już - mała jest ciepla ale nie upocona no i ładnie śpi na spacerku :)
-
Rany dziewczyny - już niemal zapomniałam jak to było w ciąży - teraz wspominam to jako spokojny czas bez stresów :)
-
Ja rady mojej poloznej srodow. olałam bo zmieniala zdanie po 3 razy na tej samej wizycie A kończyła przeważnie 'widocznie taki jej urok'. Ja też Mazowieckie - niedaleko Celestynowa - i też śnieg cały dzień pruszyl więc krajobraz zimowy mam :)
-
Dziewczyny a na tą przepukline pepkowa to jakiś specjalny plasterek się stosuje bo moja chyba też ma - pepuszej jej 'wychodzi' w taka gulke jak placze i sie awanturuje - tak to ma wklesly.
-
Alice trzymamy zatem kciuki zeby badania wyszly w porządku - daj znac po co i jak jak znajdziesz chwilę. Moja Iza ma trądzik już drugi tydzień chyba ale nic z tym nie robimy - pojawiają się krosteczki i znikają a potem pojawiaja się w innym miejscu - policzki, czółko i czasem we wloskach nad czołem.
-
U nas wczoraj była ciężka noc - 3 h usypiania po pierwszym karmieniu ok 1:30. Dzisiaj jest juz dobrze (właśnie sie przyssala drugi raz). Zatem Pauka dasz radę to przetrzymac a jutro będzie lepiej. Trzymam za Was kciuki :)
-
Dziewczyny moja Iza też strasznie niespokojna była w ciągu dnia i budził ją brzuszek jak spala ale od kilku dni dajemy jej Delicol - kropelki na kolke - I mamy spokój teraz
-
pauka boje sie ja przeziebic ale właściwie to chyba tak naprawdę to sama sobie wymówki znajduje :/ chyba mnie zmobilizowalas - wprawdzie jest beznadziejnie ale w sumie lepiej już chyba nie będzie :)
-
mamusiamuminka ją też walczę o laktacje i póki co nie jest najgorzej - piję herbatkę z Herbapol i femaltiker ze słowem jeczmiennym i przystawiam mała jak najczęściej (na ile chce skubana) i odciagam laktatorem po nocach chociaż gdybym się tylko nim sugerowała to pokarmu prawie nie mam a mimo wszystko mała potrafi wisieć 20 min na cycu więc jednak cos jest :) Nie łam się i dasz radę - ja prawie w depresję przez to wpadłam ale udało się póki co i walczę poprostuaga super pomysł z tą spinka - zapozycze :):):) A ja z moją na spacerze jeszcze nie byłyśmy takim prawdziwym - tylko wycieczki do przychodni i werandowanie. Pogoda ciągle paskudna u mnie - albo pada albo wieje i w ogóle jakoś tak beznadziejnie jest na dworzu :/