-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zalotka1
-
Przykre to jest dziewczyny, ze takie macie trudne stosunki z mamami :( ja to chyba w ogole mam najlepsza sytuacje, bo i z rodzicami i tesciami oboje mamy super kontakt. Zawsze pomoga jesli trzeba, pogadac tez z nimi mozna o wszystkim. U mnie z kolei problem jest taki, ze mieszkamy za granica i widujemy sie tylko 2/3 razy w roku. Moze dlatego tez te kontakty sa takie a nie inne. Choc w sumie kiedy mieszkalismy w Polsce jeszcze, to nie przypominam sobie zeby byly gorsze. Takze chyba kazdy ma cos z czym musi sie zmierzyc...
-
Olcia Zobaczysz ze zleci ten czas, i bedziesz miala wizyte, zobaczysz fasolke i bedziesz mogla sie uspokoic ;) Ja sobie ugotowalam wczoraj rosol i juz nie moge sie doczekac zeby byc w domu i go zjesc.. mmm
-
Iwwa mysle ze to jest bardzo dobry pomysl, z tymi wyprzedazami. Tez chyba sie wybiore i przynajmniej jakies spodnie sobie sprawie.
-
Iwwa glowa do gory, jutro bedzie lepiej :) mnie tez czasem pobolewa podbrzusze, ale to bardziej klucie ciagniecie, i krotkotrwale. Co do spodni to jeszcze sie mieszcze dosc we wszystko ;) jedynie bluzki musze ubierac te luzniejsze, bo dopasowane pokazuja lekko zaokraglony juz brzuszek ;)
-
EWAlina haha faktycznie, i ja tez schudlam prawie 1.5kg. Co do spania, do tej pory bylam jak chodzace zombie, moglam spac o kazdej porze. Teraz, mowiac szczerze to tez miewam problemy z zasnieciem. Klade sie do lozka i przewaznie krece sie jeszcze jakis czas zanim uda mi sie zasnac.
-
Wiem, wlasnie czytalam ze zdarza sie ze kobiety zmagaja sie z mdlosciami czasem przez cala ciaze... ale trzeba myslec pozytywnie, ze my nie bedziemy w tej mniejszosci ... a tak przy okazji, czy Wam tez poprawila sie kondycja wlosow? bo u mnie dziwna sprawa, wypadaja dosc mocno, ale sa bardzo miekkie, lsniace i nabraly jakiejs takiej fajnej objetosci (pomimo wypadania :O)
-
CiężarówkaWawa a jak tam u Ciebie? :) EWAlina trzeba po prostu jakos wytrzymac, ja pocieszam sie ze powinny zaczac przechodzic juz niedlugo. I w ogole to zaczyna zaokraglac mi sie brzuszek powoli :) jak ubiore cos dopasowanego to juz cos tam mozna zobaczyc ;)
-
EWAlina u mnie woda z imbirem i limonka doraznie pomaga, na chwile ale zawsze to cos. Tak jak juz wspominalam, zdarzaja sie dni ze w ogole czuje sie super, i jak juz mam nadzieje ze moze mdlosci sie skonczyly to wracaja z hukiem. Nie wiem do konca od czego to zalezy, ale ewidentnie jak jestem w pracy jest mi gorzej :P nie wiem moze to przez to ze w pracy jestem w pozycji siedzacej praktycznie caly czas. A w domu sobie troche poleze, zdrzemne sie. No i mimo ze do pracy tez biore sobie jakies przekaski typu jakies owoce, sucharki, jogurt zeby cos tam jesc co jakis czas, no ale wiadomo ze w domu mozna zawsze cos lepszego sobie przygotowac.
-
Najgorzej z mdlosciami jest wlasnie jak zoladek jest pusty. Ja zauwazylam, ze jak nie ide do pracy, poleze troche dluzej, i na spokojnie zjem sobie sniadanie to z mdlosciami nie mecze sie tak bardzo. Jak natomiast ide do pracy i czasem wstaje w ostatniej chwili, trudno mi cokolwiek przelknac, to wtedy caly dzien mnie mdli i duzo trudniej mi temu juz pozniej zapobiec. Choc niestety nie kazdego ranka jestem w stanie cos zjesc :(
-
sorry dziewczeta cos mi sie pokielbasilo, ten ostatni post nie tu mial byc :P wlasnie to jest dowod na to, jaka dzis jestem rozwalona... nie moge sie skupic, spac mi sie chce niesamowicie , ale tak jak marcowa.mama 23 pisze damy rade! :) Aisla u mnie apetyt sie wzmocnil na weekend - naprawde mialam apetyt jak juz dawno nie. Chyba praca mi nie sluzy :P jak jestem w domu to sie czuje duzo lepiej, a jak siedze w biurze to mdlosci, brak apetytu... :P a Ty sie kuruj :*
-
Ewcia nie stresuj sie kochana, mialas ta infekcje, antybiotyk. Mialo prawo sie cos poprzestawiac. Dzialaj, nie patrz na wykres :) jak ma sie udac to sie uda, nawet jesli cykl jest troche inny niz zazwyczaj. :*
-
Oh kasik81m niechciejstwo to moja zmora :P siedze w pracy i tylko patrze na zegar, kiedy w koncu bede mogla sie stad zawinac. Tak mi sie nic nie chce. W dodatku chyba za szybko pochwalilam sie ze mdlosci ustaly - wrocily :( jest do zniesienia ale moj apetyt poszedl w sina dal... i znow nie wiem co by tu zjesc na lunch zeby jakos przeszlo mi przez gardlo.
-
Witajcie dziewczyny, Niech te chorobska sie jak najszybciej od Was wyniosa! Zdrowka kochane :) U mnie co do objawow to mdlosci jakby troche ustapily.. :) zwiekszyl mi sie apetyt - z czego przeogromnie sie ciesze, bo do tej pory schudlam ponad 1kg.. Moge rano cos w miare normalnie zjesc. Czasem cos zakreci w zoladku, ale juz nie jest tak zle jak jeszcze niedawno. Za to wczoraj mialam ogromny bol piersi, momentami to naprawde bylo mega nieprzyjemne (takie swedzenie, mrowienie). No i to pobolewanie podbrzusza w ostatnich dniach - takie ciagniecie, klucie raz z jednej raz z drugiej strony, czasem na srodku. Uczucie sennosci nadal mi towarzyszy, chociaz zaczynam miec przeblyski energii Takze troche sie pozmienialo ;) a jak tam u Was? Kasik 81m mnie sie tez tak zdarzalo, ze jednego dnia nie moglam nawet wody spokojnie przelknac, a drugiego bylo ok. Teraz tez jakby od dwoch dni mi mdlosci ustepuja, ale rownie dobrze mogly sie uspic na chwile,zeby wrocic... czytalam ze wiele kobiet tak ma.
-
kwietniowka trzeba byc dobrej mysli, teraz najwazniejsze zeby zrobic wszystkie badania, skonsultowac sie ze specjalistami i dzialac. To jeszcze nie musi oznaczac najgorszego. Myslami jestem z Wami, wspieram jak tylko moge! U mnie ostatnio mdlosci siegaly zenitu, dzis jakby troche lepiej. Rano tradycyjnie po lyku wody mineralnej mnie zemdlilo, potem udalo mi sie zjesc sniadanie i w sumie od tej pory jest juz calkiem spoko, odbija mi sie od czasu do czasu ale do tego to juz zdazylam sie przyzwyczaic. Od kilku dni czasem pobolewa mnie brzuch, takie klucia i ciagniecia. Z tego co czytalam i mowil mi ginekolog to przez rozciaganie macicy.
-
Wiola Bijan no prawie bo mi wyznaczyli na 3.03 na razie :)
-
Wiola Bijan to super :) piękne wieści. Jaka masz datę porodu? Bo coś mi się wydaje że mamy podobne ;)
-
Aisla piękny suwaczek :) marcowamama23 ja właśnie też próbuje coś zdrowego przeforsowac, jakieś zupy staram się robić albo gotuje warzywa na parze żeby coś temu malenstwu dostarczyć wartościowego. Mój M cały czas mi mowi ze musze czymś karmić ta nasza fasolke i stara się mnie pilnować :)
-
Co do mdlosci, z piwem imbirowym nie probowalam, ale mi pomagala woda z imbirem i limonka. Moze warto sprobowac, poza tym jakies sucharki i z czasem jogurty (naturalne) zaczely podchodzic.
-
Aisla jesli na babyboom.pl to chyba pierwszy link :) a jak nie to probuj po kolei :P
-
olcia Ty piszesz ze 8tydz i brzuch jak 6ty miesiac, a u mnie 9tydz. a ja wciaz dopinam sie w olowkowe spodnice do pracy i brzuch jakos bardziej niz zwykle nie wystaje a w sumie to juz nie moge sie doczekac az cos tam zacznie sie odznaczac, bardzo ciekawa jestem kiedy to nastapi ;)
-
kachna.d jesli jest az tak zle ze nic nie jesz i malo pijesz, to ja bym chyba poszla do lekarza. Musisz cos jesc, a przede wszystkim pic, duzo pic! Bo sie odwodnisz dziewczyno. Moj ginekolog mi mowil ze jesli jest bardzo zle pod wzgledem mdlosci/wymiotow to cos tam przepisze. Ja bym w takiej sytuacji poszla gdzies po porade - nawet do przychodni do rodzinnego lekarza. Cos powinni zaradzic, trzymaj sie :)
-
kachna.d, marcowamama mi tez ciezko cokolwiek zjesc, zwlaszcza rano. Mi wczoraj tez wystarczyla woda mineralna.. dzis myslalam ze zebow nie umyje, a jak pojawil sie w moim poblizu kolega ktory wlasnie wrocil z papierosa to juz w ogole mialam ochote wyskoczyc przez okno.. albo jego wyrzucic :P potem ludzie ode mnie z biura zamowili jedzenie - jak sobie teraz przypomne te zapachy to nadal mnie mdli. No i na koniec jak wzielam lyk wody z ogorkiem to nie wiedzialam jak ja przelknac zeby nie zwymiotowac. Takie moje przygody, a tu dopiero 13.30 :P
-
kwietniowka wlasnie, odezwij sie czekamy na jakies info :)
-
olcia30 nie denerwuj sie, na pewno wszytsko bedzie dobrze. Ktory to u Ciebie tydzien?
-
CiezarowkaWawa powiem Ci ze nie kazdy dzien jest taki sam, ale generalnie to mecza mnie dalej :/ dzis jakby troszke lepiej z rana bylo, potem juz w pracy pare razy tak mnie zemdlilo, ze balam sie ze bede musiala biec do toalety. Na szczescie przeszlo. Wymiotowalam tez ze 3/4 razy w sumie. Czytalam gdzies ze w 9 tygodniu zwykle jest apogeum mdlosci i chyba u mnie tak wlasnie jest. Bo jak juz przyjda to naprawde nieprzyjemnie jest :( zapachy owszem, tez zaczynaja mnie draznic, zwlaszcza zapach papierosow - jak ktos palil a potem stanie obok to mam ochote przestac oddychac na te chwile. I jeszcze piersi zaczynaja bolec (dopiero?)