-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zalotka1
-
Madzia mi taka listę dali już na pierwszej wizycie w szpitalu czyli około 10 tygodnia ciąży :p ale dopiero dziś na nią spojrzałam po raz pierwszy. Jest tych rzeczy dość dużo tak naprawdę więc myślę że pomalu można zacząć kupować. I tu ten voucher do mothercare się idealnie sprawdzi także znajomi mieli nosa ;) Oh to był ciężki tydzień i mam nadzieję że mąż szybko wróci do siebie i wrócimy do normalnego życia :P dziś dopiero mieszkanie udało się ogarnąć jakoś w miarę. karinka czytałam że jak się ma łożysko z przodu umiejscowione to ruchy moga być wyczuwalne później a potem mogą być bardziej stlumione. Ja mam na tylnej ścianie więc bardzo dokładnie czuje harce mojej lobuziary
-
Wielkie dzięki gosia888 za info :) wygląda na to że u mnie to właśnie te skurcze, nic innego nie wystąpiło co mogłoby niepokoic. Juz jest dobrze, jak na razie nie powtórzyło się nic. Ja w sumie mam windę więc z noszeniem na szczescie problemów mieć nie będę ;) ale w sumie opcja z tym wpinaniem fotelika też jest kusząca. Mamy zamiar w sumie wózek raczej najpóźniej kupować więc jeszcze mamy czas do przepatrzenia różnych opcji. Jednak pójdę w Twoje ślady i niedługo będę kompletowac torbę do szpitala, już przegladnelam listę która dali w szpitalu i w sumie wg zaleceń w 28 tygodniu już powinna być gotowa. Dlatego też pomalutku zacznę kupować rzeczy potrzebne do spakowania.
-
karinka dzięki :) gosia888 też dziękuję za wypowiedź, widocznie to te skurcze właśnie. A pisałaś że jeśli nasilają się w częstotliwości to moze byc niebezpieczne. Wiesz jaka częstotliwość jest niepokojąca? Maz już na szczęście dużo lepiej,dzięki :) chyba ten antybiotyk działa bo juz dziś wygląda i czuję się lepiej. Z ruchami to ja też czasem jak niuni nie czuje chwilę to się martwię, ale już teraz co chwilę daje o sobie znać :) A wózek też na początku chciałam ten 2 lub 3w 1. A teraz się zastanawiam czy nie lepiej na początek kupić tylko gondole i jakby się udało to używana. A potem jak młoda już z gondoli wyrośnie to jakaś fajna spacerówke.
-
karinka też coś przeczytałam o tych Skurczach i może to faktycznie to... W zeszłym tygodniu też mi się tak zdarzyło raz czy dwa. Ale dziś to mi tak się zdarzyło dwa razy w niewielkim odstępie czasu. Mój mąż to jeszcze wyczytal że te skurcze mogą się zdarzac nawet do kilkunastu razy na dobę.. - chociaż to raczej w późniejszym etapie ciąży. Mnie przy tym nie bolał brzuch, trochę jakby klulo kilka razy. Jak pogadasz z lekarzem to daj znać proszę, bo ja mam wizytę za dwa tyg dopiero. Oczywiście że jakby się to powtarzać zaczęło zbyt często to się wybiorę na IP.
-
Dziewczyny, coś mi dziś brzuch kilka razy dziwnie stwardnial. Trwało to krótko ale było to nieprzyjemne uczucie... I to nie było po jakimś wysiłku czy coś. Teraz już ok, ale kurcze nie wiem co o tym myśleć. Miała któraś z Was coś takiego?
-
Hej dziewczyny :) Widze że jak co niedzielę na forum cisza :) karinka u nas też w sumie nudna niedziela, przez chorobę męża nigdzie nie wychodzimy więc też przegrzebujemy internet w szukaniu różnych rzeczy. Chce kupić sobie jakas dodatkowa półkę stojąca z koszyczkami żeby mieć extra miejsce na rzeczy dla dziecka, bo na razie jakiś mebelkow kupować nie chcemy bo nawet nie ma za wiele miejsca na to. kwietniowka to milego przyjęcia, bawcie się dobrze :) moja też mega aktywna się ostatnio zrobiła, dziś mnie nawet rano obudziła swoimi kopniaczkami kasik masakra, wierzyć się nie chce ze ludzie na cmentarzu potrafią kraść :/ doczekasz się i Ty swojej wizyty i miejmy nadzieję że dzidzia ujawni swoją płeć :)
-
ndorka to super!! Gratulacje :) to chyba jednak Twoj mąż faktycznie ma formę na dziewczynki
-
Dzięki dziewczyny :* będę kurowac mezusia a na siebie uważać :) ndorka no właśnie, daj znać po wizycie :) kwietniowka współczuję Kochana :( kurcze a nie masz możliwości posiedzieć dłużej na zwolnieniu, jak dziewczyny piszą? Naprawdę bardzo wrednie się Zachowali wobec Ciebie.. A przecież chyba wiadomo że jak jesteś w ciąży to nie możesz się przemeczac, i tak bardzo długo pracowalas myślę że troche ponad swój stan... Powinni być wdzięczni a nie grać na zwłokę, naprawde niektórzy to zupełnie serca chyba nie mają :(
-
ndorka dzięki, sorry pomyliłam się to infekcja wywołana bakteria. Dostał prawie tydzień zwolnienia, teraz jakieś kroplowki na zbicie gorączki i trzeba leżeć nie ma rady.
-
Dzięki Madzia. Ehh no i w końcu wyladowalismy ma izbie przyjęć... Niestety już tak jest ze mój mąż choruje rzadko ale jak już się mu zdarza to tak konkretnie :/ nie przespana prawie całą noc, o 5 rano prawie 40 stopni gorączki, slanial się na nogach więc go zabrałam na IP, bo te leki które miał wcześniej nic nie pomagały. Teraz czekam na niego, dostał już kilka kroplowek, zrobili mu xray ale na szczęście płuca czyste. Jakiś wirus się prZyplatal.. Pewnie antybiotyk dostanie. Ja się na szczescie trzymam. Olcia gratuluję córeczki :) dla mnie wywrozylas i sama też będziesz mieć super, bardzo się cieszę. Naprawdę dużo tych dziewczynek u nas :) ojj będzie różowo :P
-
Madzia zdrowia dla meza! bo chory facet to dosc trudna sytuacja w domu :P (moze moj nie jest tak jak sie mowi ze umiera na przeziebienie, ale w sumie niewiele mu brakuje) gosia888 ja mysle ze to nie o to chodzi ze wszystkie pielegniarki sa beznadziejne i nie potrafia wykonywac swojej pracy. Rozumiem ze Cie to dotyka, bo moja mama jest pielegniarka i tez nie lubie czytac takich rzeczy. Natomiast niestety prawda jest taka ze wiele jest takich ktore nie za bardzo sie przykladaja do swojej pracy - moja mama sama to mowi. Sama twierdzi ze tak duzo pielegniarek ktore wykonuja ten zawod nie z serca, ze wszystkie troche pokutuja przez ogolna opinie. To samo z reszta jest z wieloma innymi zawodami. Ja na przyklad pracowalam na poczcie i chyba kazda z was sie zgodzi ze stereotyp 'baby z poczty' nie jest zbyt mily.. a ja taka nie bylam, zawsze bylam uprzejma do klienta, z usmiechem, probowalam pomagac. Jednak mimo to zdarzali sie tacy co juz podchodzili z nastawieniem ze na pewno jestem wredna, i o cokolwiek poprosilam (np zeby uzupelnil jakies dane) to nieraz slyszalam, ze nie po to ja jestem pocztówą i oni nie maja zamiaru nic robic :/ i przyznam ze to ogromnie niewdzieczna praca, bo jakim by sie nie bylo latka byla z gory przylepiona.. A i jeszcze ja przyznam ze spotykam na ogol bardzo uprzejme pielegniarki :) no i one maja ze mna problem bo moje zyly sa wlasciwie niewidoczne... ale i tak chyba nie zdarzylo mi sie jeszcze jakos cierpiec bardzo po pobraniu krwi.
-
jejciu dziewczyny, ja dzis tak zabiegana jestem ze szok.. ndorka ja tez nie mam linii zadnej, ale podobnie jak GosiaMis zauwazylam na brzuszku wiecej wloskow :P Madzia oh jak fajnie ze bedziesz sobie ogladac te rzeczy. U mnie to pewnie jeszcze troche minie zanim sie do tego zbiore. Ostatnio jakos za duzo wszystkiego - praca, po pracy zawsze cos do zrobienia, uszkodzona noga, maz z goraczka.. mowie Wam szalenstwo totalne, i jak juz jestem w domu to marze o lozku jedynie :/ Milego popoludnia Kochane! :)
-
Dzien dobry :) kasik przeoczylam gdzies ten Twoj stroik wczoraj - ale juz go odnalazlam i naprawde bardzo ladny :) masz talent kochana ndorka szewc bez butow chodzi! kurcze wszystkim doradzasz a tu chyba Toba by sie przydalo zajac! Przywoluje Cie do porzadku i prosze o siebie dbac :) kwietniowka trzymam kciuki zeby sie ulozylo w pracy po Twojej mysli! czasem trzeba tupnac noga i zawalczyc o swoje. Ja tez na ogol jestem spokojna i cicha - czesto w pracy mowia ze najspokojniejsza z wszystkich chyba jestem :P ale jak cos mi nie pasuje to zawsze mowie o tym otwarcie i jeszcze nikt nigdy nie mial do mnie o to zadnych pretensji. Madzia to faktycznie niezle zawirowania u Ciebie z tymi hormonami. No ale najwazniejsze ze juz lepiej! :) U mnie dzis paskudna pogoda, leje buu :( w zwiazku z tym oczywiscie moja energia bliska jest zeru.. ale za to noga coraz lepiej - juz prawie nie boli, wiec chociaz to :)
-
Anitaa ciekawy pomysl z tymi imionami :) my raczej swojemu dziecku nie bedziemy dawac drugiego imienia. Dla nas to tylko niepotrzebny klopot tak naprawde, zwlaszcza jak jest sie za granica to wszedzie biora imie (imiona) i nazwisko z dowodu/paszportu, i tak naprawde powinnam sie poslugiwac obydwoma imionami a nigdy tego nie robie i czasem musze sie podpisywac dwoma imionami. Zawsze nas to wkurza wiec chyba oszczedzimy tego naszej corce :) kwietniowka to faktycznie z Toba przygrali... nieladnie, skoro Ty jestes wobec nich bardziej niz fair, a oni tak sie odwdzieczaja :/ Madzia no to niezla Ci sie trafila pani pomocna... eh czasem faktycznie wyglada jakby niektorzy pracowali za kare.. moja mama tez jest pielegniarka ale taka z powolania i chocby nie wiem jaki zly humor miala i jak bardzo byla zmeczona (a to bardzo ciezka praca!) to zawsze do pacjenta jest super uprzejma i pomocna - no chyba ze ten pacjent to gbur to juz inna bajka...
-
Aisla to u mnie z energia to samo sie stalo... wlasnie wrocilam z przerwy na lunch i czuje ze najchetniej poszlabym spac. Pogoda z reszta tez nie nastraja do czegokolwiek innego...
-
hej gosiaMis :) fajnie ze milo spedzilas czas i odpoczelas ;) to fajnie ze dziewczynka bedzie, gratulacje chyba grono dziewczynek jest silniejsze w marcowkach, czyz nie ? :) Aisla super zdjecia maluszka :) zawsze te zdjecia wzruszaja ehh :)
-
Dzien dobry mamuski :) Anitaa Ciesze sie ze z dzidzia wszystko dobrze :) i kolejna dziewczynka potwierdzona :) macie juz jakies imie wybrane? Madzia no to faktycznie niezle zakupy, ale fakt na rzeczach dla dzieci strasznie zdzieraja :/ Aisla wlasnie my z mezem tez myslimy o tym zeby kupic uzywany wozek - gondole znaczy, bo faktycznie chyba bez sensu pakowac kase w cos co uzywa sie tylko kilka miesiecy. Mam kolezanke ktorej coreczka w tym momencie ma 5 miesiecy, wiec juz do marca moze nie bedzie potrzebowala gondoli. A przynajmniej moglabym odkupic od kogos zaufanego :) To faktycznie niezly maraton Ci sie szykuje.. mam nadzieje ze sobie poradzisz jakos, ale to na pewno mega meczace. Ja ostatnio troche poleniuchowalam od pracy bo mialam urlop, potem jeszcze dzien sobie przedluzylam chorobowym przez ta noge. Tylko potem ciezko wrocic... a teraz tez sie projekt szykuje i pewnie kilka sobot w zwiazku z tym. kwietniowka fajnie ze Twoja Wercia tak lubi maszerowac :) wiadomo ze jakbys chciala dotrzec gdzies szybko to mozesz zapomniec, ale dobrze ze nie jest malym leniuszkiem zeby tylko byc wozonym albo noszonym :) w sumie fajnie ze o tych kolkach piszecie. A powiedzcie mi na jakich powierzchniach te pompowane sie nie sprawdzaja? bo ja znowu w necie czytalam ze pompowane najlepsze... ja mam raczej kiepskie nawierzchnie w poblizu domu, sa chodniki ale ze tak powiem ich swietnosc juz chwile temu minela ;p kasik znaczy ze smaczne bylo kurcze ja nie pomoge z pomyslem bo sama zawsze mam problem z tym. Poza tym przyznam Wam sie ze w tygodniu to glownie moj maz cos przygotowuje - zazwczyczaj cos z parowaru ale ja mam spokoj tak czy siak :)
-
Wow kwietniowka no to naprawde niesamowite historia z Twoja siostra! Super, ze wszystko tak pieknie sie poukladalo :) Milego dnia dla Ciebie! widze ze juz sporo zrobilas a jeszcze ranek ;) czyzby energia Cie rozpierala? Ja to przez ta noge nic nie moge zrobic :/ maz mi pomaga oczywiscie, ale ostatnio sam sie pochorowal i teraz oboje lezymy jak kaleki :P Anitaa powodzenia na wizycie, daj znac jak juz bedziesz po. Na pewno wszystko bedzie dobrze :)
-
Dzien dobry :) Aisla wozek fajny ;) i jak rzeczywiscie taka okazja to super ze udalo Wam sie skorzystac :) kasik kurcze uwazaj na siebie kochana! z reszta ja to mam wrazenie ze tez sie powinno mnie zamknac tylko nie wiem gdzie, bo ja pod wlasnym prysznicem sie potrafie uszkodzic... A co do szczepien, to tez proponuje zawiesic temat przynajmniej na razie. I tak wydaje mi sie ze zdania sa juz uksztaltowane, jedni za inni przeciw, czyli jak to w zyciu :) wazne zeby miec swiadomosc co jest dobre a co zle. Ostateczna decyzje i tak nalezy podjac samemu.
-
Każdy ma swoje obawy, przemyślenia i na ich podstawie podejmuje decyzje. Bardzo podoba mi się to co napisała Camilla, no bo niestety natura natura ale gdyby na niektóre choroby zakaźne nie wynaleziono szczepionki to faktycznie masowo by nas zabijały... Taka niestety prawda że natura sama sobie nie poradzi że wszystkin. Zwlaszcza że teraz niestety wszystko co nas otacza jest zanieczyszczone, powietrze jedzenie kosmetyki. I na pewno nie jesteśmy w stanie dziecka od tego wszystkiego odizolowac. Inna kwestia jest też to o czym wspomniała Gosia. Trzeba wziąć pod uwagę że narażamy innych... Co też jest nie bez znaczenia. Nie darowalabym sobie żeby przez chorobę mojego nieszczepionego dziecka inne zmarło.. I chyba dobrze w takim razie, ze coraz więcej przychodni decyduje się na odseparowanie tych niesaczepionych. Więc takie jest moje zdanie, ale wiadomo każdy ma prawo do swojej decyzji :)
-
ndorka jakbym swoją mamę słyszała :) tez mega krytykuje mamy które szczepia dzieci na wszystko, mówi że co chwilę są w przychodni żeby kluc to dziecko i przy tym to kupe kasy przecież kosztuje. I mi też mówiła że jedyną szczepionka która by kupiła jest właśnie ta na pneumokoki, bo też widziała wiele dzieci które przechodziły przez to..
-
Matko, Anitaa.. To dość przerażające co piszesz... A mogę wiedzieć do jakiej literatury się odnosisz? Ja mimo wszystko jestem za tym by szczepić tymi podstawowymi tak jak pisze gosia albo ndorka. Balabym się mimo wszystko tak całkiem nie szczepić dziecka, niestety teraz choroby potrafią być bardzo niebezpieczne. Ale chętnie poczytam na ten temat.
-
ania.r ja mysle ze nie ma tu powodu do żadnych kłótni. Forum jest po to żeby się każdy mógł swobodnie wypowiedzieć, poczytać opinie innych i podjąć własne decyzje. A wiadomo że nikt nikomu nic nie każe :)
-
kwietniowka śliczna fotka niuni Waszej :) gosia888 oczywiście gratuluję dziewczynki, duża niunia rzeczywiście :) co do szczepień dokładnie to samo mówi moja mama i pediatra z którą pracuje ;) ania.r fajnie że się odezwałas znowu. Przykro mi z powodu maluszka, mam nadzieję że wszystko szybko wróci do normy
-
Co do szczepień to moja mama jest pielęgniarka w przychodni i pracuje z pediatra, m.in szczepi też dzieciaki. Z jej opinii wynika że owszem nie jest za tym by dziecko szczepić na wszystko (mówi że obserwuje takich rodziców którzy szczepia dzieci na wszystko co popadnie) ale są takie szczepionki które naprawdę warto zastosować. Z resztą jak we wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek.