Skocz do zawartości
Forum

LineG.

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez LineG.

  1. LineG.

    Majóweczki 2016

    karola_krakow też mam wrażenie, że mój synuś po wczorajszej glukozie jakoś „spokorniał“ i mniej ruchliwy jest ;-) Chociaż to dziwne w sumie, po na ogól jak się dostarczy organizmowi wiecej cukru, to człowiek jest pobudzony .. Dziś też Mały nie daje zbyt wiele znaków o sobie, od czasu do czasu tylko... A ja już się tak przywyczaiłam do tych kopniaczków, że jakoś mi samotnie, jak ich brakuje ;) Za to wczoraj po badaniu caaaały dzień mnie głowa bolała, nie wiem, może to być od nadmiaru cukru? mp1 mi powiedzieli, ze badanie musi być na czczo i nie ma innej opcji, aby krew pobrali jeśli się coś jadło. Jedyne co, pielęgniarka powiedziała, że plasterek cytryny można wrzucić, bo nie ma to wpływu na wynik. Co do żelaza, też biorę – miałam małą niedokrwistość, czyli anemię. Przy większych brakach jest niebezpieczne w ciąży.. Braki w żelazie wynikać mogą z diety, jeśli jest zbyt uboga w żelazo. Ale też ponieważ żelazo ogólnie nie jest dobrze przyswajane i organizm dużo go wydala.. Myślałyście o laktatorach? Koleżanka powiedziała mi wczoraj, żebym zaopatrzyła się w elektryczny..ja mam w domu ręczny (dostałam od siostry nieużywany), ale koleżanka od razu powiedziała, że reczny na nic się nie zda.. Hm, zastanawiam się, czy nie warto w ogóle poczekać z zakupem po porodzie, przecież w sumie nie wiadomo, czy będzie potrzebny... czy się mylę?
  2. LineG.

    Majóweczki 2016

    Hejo :) Nooo tak czytam o wagach Waszych pociech w czasie połówkowego - i stwierdzam, że nasz Marcel to dopiero kruchość, ważył 316g w 20tc! :) ale wszytsko było dobrze, rozwija się dobrze, więc widocznie nie będzie zbyt wielki ;) no, chyba, że nadrobi jeszcze, w sumie ma czas teraz :p Monika2016 nasz dzieci to giganty na to wychodzi :] Ja sama w sumie z przybieraniem na wadze też nie mam się czym chwalić, bo idzie mi to wooolno, dopiero 3,5 kg. W ogóle, nie wiem, ale tak mi się wydaje, że w I trymestrze piersi mi urosły większe niż są teraz o.O Ogólnie do wielko-cycowych nie należę, mam dwa groszki...dlatego już się wtedy tak ucieszyłam, że urosły!, a tu o, klops.. Chyba, że mi się wydaje, ale nie wiem.. Ale jeść wydaje mi się, że jem więcej Wczoraj zjedliśmy z mężem obiad, o tej samej godzinie, porcje prawie też takie same....a ja po 2 godzinach od posiłku ogłosiłam stanowczą chęć zjedzenia czegoś, bo byłam już głodna... No to mąż spojrzał się jak na dziwnego stwora na mnie Cóż, zupkę zjadłam już sama więc :p Piszecie o hemoroidach - też znam ten ból :-/ Macie jakieś sposoby na szybkie i skuteczne pozbywanie się tego świństwa? Ja stosowałam czopki posterisan, ale nie wiem..nie sprawdzają się dla mnie ;/ teraz używam maść posterisan...tak jakby pomaga, ale w zastraszająco wolnym tempie :-/ A ja dziś po badaniu glukozy.... fuuu! Kto to wymyślał! Jeju, myślałam, że nie podołam, bo obrzydlistwo takie, ale jakoś dałam radę...przesiedziałam całe dwie godziny zmuszając się do odpierania uczucia mdłości :/ Czekam na wyniki, oby wsio było dobrze. A pielęgniarka powiedziała mi, że można to z sokiem z cytryny zmieszać, bo cytryna nie wpływa na wynik..hm, szkoda, że nie wiedziałam - wzięłabym ze sobą plasterek :0
  3. LineG.

    Majóweczki 2016

    Monika2016 Ja o szkole rodzenia w sumie jeszcze sama bym nie myślała, gdyby oni do mnie nie zadzwonili sami - jeszcze nie jestem zapisana, tzn. tylko wstępnie...może się przejdę i zobaczę co i jak. Szkoła jest przy mojej klinice, do której chodzę - KAARMED, przy ul.Bitwy Warszawskiej 1920r. Szczerze..nawet się nie orientowałam jak wyglądałaby sprawa wybierania innych szkół. Odnośnie szpitala - to samo...ja wciąż nie wiem :/ W ogóle w Wawie mieszkam niecały rok, dlatego ogólnie mało się orientuję, a tym bardziej w kwestii szpitali. Póki co mam "doświadczenie" z tym na Żelaznej - moja kuzynka tam rodziła i koleżanka, a ja byłam w odwiedzinach - obie chwaliły bardzo! A ja sama jestem pod wrażeniem oddziału - wygląda super i atmosferka jest całkiem całkiem tam ;-) Druga opcja, póki co ze względu na to, że moja gin jest stamtąd, to szpital MSW... szczerze - no idea! Nie wiem czy te szpitale są ok, czy nie... A jak Ty? Myślałaś już o tym? Kiedyś słyszałam, że niby lepiej, jak się jedzie rodzić do szpitala, z którego jest lekarz prowadzący - niby "łatwiej" o przyjęcie, bo tak to mogą z kwitkiem odesłać i powiedzieć, że nie mają miejsc...ale rozmawiałam z moją gin też o tym, mówi, że różnie z tym jest...i że raczej Żelazna odsyła do nich a nie na odwrót :p Ja brzuszek też mam, chociaż jak patrzę na Wasze, to wydaje mi się duużo mnieeejszy! I z tym przybieraniem na wadze u mnie bardzo powolutku, bo od początku ciąży całe 3,5 kg mi przybyło :O
  4. LineG.

    Majóweczki 2016

    Monika2016 no to super słyszeć ☺ od razu raźniej! Sama świadomość, że jesteśmy „sąsiadkami“ z tego samego miasta daje duuużo! Ja aktualnie na Ochocie mieszkam, chociaż pod koniec roku planujemy właśnie na Wolę się przenieść ☺ Olcia93 mój Marcel też buszuje w nocy! Ja zmęczona do łóżka prawie po omacku lecę, a on właśnie życie rozkręca Podobno to wynik tego, że w ciągu dnia kołyszesz go chodząc, a w nocy, jak nic nie robisz, dziecku się nudzi :p
  5. LineG.

    Majóweczki 2016

    Uuu..a ja za to powoli zaczynam się bać na nadchodzący (być może, ale o by nieee!!!) ból pachwin...skoro Wy na to cierpicie już teraz, to pewnie i mnie nie oszczędzi! eh..wrrr. Jak któraś z Was odkryje cudowny sposób na pokonanie bólu, dajcie znać! Co do szkoły rodzenia, ja też jeszcze nie chodzę, ale już do mnie dzwonili w grudniu, czy nie chcę się zapisać :p Moja gin powiedziała mi jednak, że spokojnie mogę zacząć od końca stycznia, czy nawet lutego..nie ma co się spieszyć.. A zamierzacie wszystkie chodzić z mężami? Ja jeszcze z moim mężem nie rozmawiałam tak "na serio"...ale zastanawiam, się co on na to :p ~Leel, mogę spytać z której części Wawy jesteś? :) Co do poduszki rogal...ja mam taką w literę U, więc jest gigantyczna, zajmuje 1/3 łóżka dla mnie super sprawa.. Twój mąż zaakceptował Twojego rogala, a mój się złości, że ma ograniczony dostęp do mnie, bo ani się przytulić nie może ani nic :p hehe, sam mi tą poduchę sprezentował, więc....trzeba było myśleć zawczasu :p Aporpos monitora oddechu to koleżanka zaproponowała, że da mi elekktryczną nianię - oczywiście stwierdziłam, że jak będzie potrzeba, to wypróbuję...aczkolwiek nie wiem, czy się nada, zważając na to, że my mieszkanko mamy tak malusie, że tak czy tak będę Dzidzię mieć ciągle na oku :p Jak będziecie miały pomysły na wyprawkę, dajcie znać - ja nie wiem od czego zacząć... A właściwie, kiedy zamierzacie kompletować wyprawkę? Już? Weszłam na pierwszą lepszą stronkę http://www.ofeminin.pl/ciaza/wyprawka-do-szpitala-torba-do-porodu-s570095.html Jest tego maaaaaasa :O
  6. LineG.

    Majóweczki 2016

    Buziak a kiedy miałaś robione to połówkowe? tzn. w którym tygodniu? U nas to był bodajże 20 tc, więc teoretycznie jeszcze 6 tygodni na całkowite wykształcenie się wszystkiego i czas na rozwój.. Jak pisałam, w 23 tc z 4 torbielek zostały tylko malusieńkie 2, więc zakładamy, że wszystko idzie w dobrym kierunku!! No i tak jak Ty, my na kontrolne badanie w 30 tygodniu lecimy.. :) Nie wiem, co ma większe znaczenie - czy to jak dobry jest aparat do badania, czy kompetencje lekarza.. Hm, na pewno jego podejście do pacjentki to klucz do sukcesu! Trzymam więc za nas kciuki!! Dziewczyny, co do różnych dolegliwości - w pachwinach narazie nic nie odczuwam...ale za to nadal mi się spina brzucho i do tego, jak leżę na plecach to boli mnie w dolnej części, taki dziwny ból, jakby mi się kawałek kręgosłupa odrywał :-/ brrr... Co do spania i niewygodnych pozycji - szczerze polecam poduszkę dla kobiet w ciąży / karmiących :-) Super sprawa! Dostałam od męża i jestem meeeega zadowolona ;) przykładowa tu http://allegro.pl/poduszka-dla-kobiet-w-ciazy-kojec-ciazowa-bambus-i5740999494.html Wielkościowo są różne opcje, ja mam taki gigant - co mi odpowiada bardzo bardzo, bo jakkolwiek się nie położę - wygodnie jest niesamowicie i wyspana bez żadnych dolegliwości wstaję rano ...jedyny minus - odgraniczenie od męża ale zawsze można wybrać mniejszą gabarytowo lub inny kształt ;)
  7. LineG.

    Majóweczki 2016

    No dokładnie :) Najważniejsze to myśleć swoją głową, a nie w ciemno wierzyć we wszystko, co mówią..chociaż fakt, kiedy słyszy się od lekarza specjalisty diagnozę, to chcąc nie chcąc - trafia to do serca. My w dzisiejszych czasach jesteśmy bombardowani tysiącem różnych badań, a to na to, a to na to - i potem w związku z tym wychodzą nieporozumienia czy smutki.. Moja mama od początku była troszkę negatywnie nastawiona na te wszystkie badania, którym poddawana jestem ja i Dzidzia - mówi, że kiedyś człowiek był o wiele zdrowszy (psychicznie), bo nie musiał myśleć nad tyloma rzeczami związanymi ze zdrowiem dziecka - a dzieci rodziły się zdrowe i nikt tak naprawdę o żadnych torbielach na przykład nie miał pojęcia.. No tak, za dużo badań nie dobrze, ale za mało też nie - przecież w wielu przypadkach ratują życie! Dlatego jedyne na co możemy liczyć, to nasz zdrowy rozsądek i mądrość przyszłych rodziców :-)
  8. LineG.

    Majóweczki 2016

    Magnez biorę, podczas ostatniej wizyty gin przepisała mi 2x2 tabletki, ale szczerze przyznam, że nie kojarzę dawki jaka jest w jednej tabl...wyrzuciłam opakowanie akurat :/ W każdym razie - biorę magnesin. Akurat się kończy, więc podrepczę do apteki i dopytam jeszcze co mi polecają.. Zawiszka7 - do szpitala nie chcę ☹ Przyrzekam już nie miętosić brzucha i go nie dotykać, oprócz koniecznych czynności, jak balsamowanie na przykład.. Umarłabym chyba, jakby mnie do szpitala wpakowali. I tak już dużo się lenię, bo na zwolnieniu jestem od listopada..a jakby musieć leżeć przykutym do łóżka, o nie :-( Mam nadzieję w każdym razie, że te skurcze to po prostu normalne zjawisko i że nic złego się nie dzieje. Do gin na kontrol idę 19.01, więc na pewno będzie to jeszcze kontrolować, wtedy zobaczymy. Póki co - przed wizytą czeka mnie glukoza.. Z opowiadań wiem, że nie zanosi się na ciekawy pobyt w przychodni :p Ja o porodzie zaczynam powoli myśleć, ale w sumie narazie jeszcze bez większego przemyślania.. Po prostu jak to będzie i w ogóle. Chociaż muszę przyznać, że wcześniej byłam cwana w tym temacie, a im bliżej, to bardziej mnie jakiś wewnętrzny strach ogarnia :-/ Tak jak i reszta z Was raczej myślę przed każdą kolejną wizytą czy wszystko z Dzidzią będzie dobrze. Ostatnimi czasy mieliśmy sporego stresa, bo na grudniowym badaniu połówkowym wyszło, że w główce dziecka są torbiele :( Lekarz (nie moja prowadząca tylko inna "specjalistka") przekazała nam to w tak okropny sposób, jakby już wiadomo było, że dziecko skazane jest na chorobę ukł.nerwowego.. Ja wtedy, po usłyszeniu wieści od niej tak się spłakałam, jak nigdy dotąd. W ogóle wtedy właśnie poczułam chyba po raz pierwszy tak mocno i wyraźnie, że jestem mamą i że zdrówko Bobasa naszego jest dla mnie najważniejsze! Niesamowite uczucie <3 Szkoda tylko, że w takim momencie odkryte.. U lekarki siedziałam z mężem jeszcze dobrych 15 minut, bo zapłakana nie mogłam się uspokoić, aż mi jakąś valerianę na uspokojenie przepisała :/ Kolejną wizytę wyznaczyła na za 4 tygodnie, więc wyobraźcie sobie, co mielibyśmy czuć przez cały ten czas :( Kolejnego dnia jednak nie wytrzymałam i zapisałam się na wizytę do mojej gin, która powiedziała, że takie torbiele są raczej normalne i że zazwyczaj NORMALNI lekarze nawet nie wspominają o nich aż dziecko ukończy 26.tydzień życia, bo na tym etapie rozwoju wszystko jest jeszcze możliwe i do 26.tygodnia większość torbieli się wchłania. Stwierdziła, że tamta lekarka powinna była się ugryźć w język, bo czasem za dużo jak się powie (zwłaszcza młodym rodzicom), to potem nawet jak jest dobrze, trudno to odkręcić..No tak, miała rację..<br /> Na kolejnym badaniu byliśmy w miniony poniedziałek - okazało się, że z 4 torbielek została tylko jedna malutka!!!! :-)))) Wchłonęły się! Byliśmy z mężem tak szczęśliwi jak nigdy!! <3<br /> Dziewczyny, piszę o tym, bo wiem, że pewnie badania połówkowe przed niektórymi z Was... pamiętajcie, że są lekarze i lekarze, niektórzy mądrzy, niektórzy mniej, a potrafią tak narobić zamieszania w głowie, że człowiek siedzi i się zamartwia niepotrzebnie i bez sensu całkowitego stresuje siebie, ale co ważniejsze - Dzidzię. Jeśli którejkolwiek z Was wspomną o torbielkach - czy to w główce, czy na nerkach, dajcie jeszcze troszkę czasu swojemu bobasowi - on/ona na pewno dadzą sobie z tym radę :) To mądre dzieciaki! Jedynie teraz, z racji, że taka sytuacja zaistniała, do kontroli na kolejne badanie mamy się zgłosić około 30.tygodnia, żeby zobaczyć, czy już wszystko się wchłonęło. Ot..taka historia nasza.. Zresztą, niestety nie tylko nasza - naczytaliśmy się masę na temat tych torbieli i w sumie teraz widać, że sporo dzieciaków ma takie coś, większość się wchłania i nie ma po nich śladu. A nawet jeśli się nie wszystko do końca wchłonie, to nie ma potwierdzonych badań na to, że torbiele mają wpływ na rozwój. Życzę wszystkim Wam pomyślnego badania i niech dzieciaki będą okazami zdrówka!!! :) Co do fotelika - my też polujemy na MaxiCosi :) Opinie super a poza tym jest kompatybilny z wózkiem, który mamy, więc w razie co i fotelik będzie można wpiąć do stelaża wózka ;-) Pozdrawiam i miłej niedzieli! :-)
  9. LineG.

    Majóweczki 2016

    lovi7maj, dzięki.. Jeszcze troszkę poczekam, mam nospę, więc się poratuję, jeśli nie, pójdę do gin. A dziewczyny mam pytanie o dotykanie brzucha - jaki to ma wpływ na skurcze? Mówicie, że nie wolno/ nie powinno się dotykać, głaskać masować...a ja tak to kocham <3 Przez cały ten czas przyzwyczaiłam się do takiego kontaktu z moim chłopcem...ale jeśli to ma złe oddziaływanie, warto to ograniczyć. Ale jest wytłumaczenie na to, dlaczego to wzmaga skurcze???
  10. LineG.

    Majóweczki 2016

    Jeśli chodzi o test - ja ostatnią miesiączkę miałam 29.07 a dokładnie w dzień, kiedy kolejna miała nadejść, zrobiłam test i krechy grubaśne pojawiły się od razu! :) No ale przeczuwałam, że COŚ z tego będzie, bo objawów na okres nie było wcale. Mam teraz pytanie odnośnie skurczów :/ Jestem w 23. tc a od mniej więcej 2-3 tygodni męczą mnie skurcze, które nie są bolesne, ale uprzykrzają dość mocno życie. Moja ginekolog powiedziała, że to niedobrze, że mam skurcze teraz i że jeśli mi się nasilą, powinnam się do niej zgłosić od razu, a póki co doraźnie no-spę przepisała no i oczywiście magnez.. Od kilku dni mam wrażenie, że skurcze się nasiliły, nie ma znaczenia, że dużo leżę i odpoczywam, nie przepracowuję się..one są i w momencie skurczu cały brzuch mam jakby zdrętwiały :( Nie wiem, czy takowymi skurczami należy się martwić, czy po prostu są normalne w tym okresie..
  11. LineG.

    Majóweczki 2016

    Hej Wam :) No to i ja dołączam do grona majówkowych mam! - mam nadzieję, że mnie wpuścicie w swoje kręgi ;) Nasz Marcelek przewidywany jest już na 4.maja, więc lada miesiąc, lada dzień! Pomyślałam, że fajnie byłoby mieć kontakt z mamami przeżywającymi to, co ja, bo przeżywać - jak się okazuje - jest co! :) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...