
Evee
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Evee
-
Czeeesc :) Dawno niezagladałam... dziecko, dom, uczelnia... i jakoś czas leci. My wczoraj tez na pierwszym szczepieniu 6w1 + rota. Jasiek po ukłuciu uspokoił się szybciutko, więc obyło się bez tragedii :) prawie 8tyg, waga 4900. Przybiera po 200g na tydzień. :) Codziennie chodzimy w chuście, więc niesamowita wygoda. wózek używany od święta ;)
-
Czeeeeść :) jak tam mamuśki? Wysypiacie się, cierpliwość co nie miara? Pierwsze kolki, wysypki, alergię już były? Widzę że teraz temat pampersow jest poruszony :) na start mieliśmy baby born pampersa, później Przeszliśmy na jedynki i jest ok, właśnie te sensitiv. Nic nie przecieka. Może faktycznie jak są za niski zapinane to może przeciekać. Kąpiele co dwa dni, chyba że są upały to Jasiek w wannie jest codziennie ;) uwielbia kąpiele:) U nas w ciepłe, słoneczne dni mały ubrany jest tylko w pampersa. W wózku jest wystarczająco ciepło :) jedynie pielucha tetrową przykrywamy :)
-
Piszę z leżącym Jaśkiem na piersiach. Śpi po jedzeniu :) Przeżywam wlasne Meksyk. Chciałam ochrzcić małego, okazuje się że to nie takie proste. Matka chrzestna nie dostała zaświadczenia, bo ostatnio nie było jej w domu jak Ksiądz chodził po kolędzie. My nie dostaliśmy pozwolenia od proboszcza by ochrzcić dziecko w innej parafii bo wg niego powinniśmy ochrzcić w naszej parafii, a ojciec chrzestny się przeprowadził i ksiądz powiedział że go niezna i nie moze zagwarantować że będzie dobrym przykładem dla dziecka... Kurwa mać, co się tu dzieje!! Jak M poszedł do księdza by załatwić pozwolenie to mowil wyraźnie że są osoby starsze które nie będą mogły przejechać 500km na chrzciny, a ksiądz " jak będą chciały to przyjadą. Teraz to żaden problem.". Jak nigdy jestem tak rozczarowana że w głowie się nie miesci... Zawiodlam się strasznie... Jak tam kolejne zapakowane, jak się czujecie? Mam nadzieję że jeszcze chwilę i też będziecie zmieniać pieluchy, karmić co 3h, wstawać w nocy milion razy, planować wyjście na spacer z 2h wyprzedzeniem itd ;)
-
Kołki? Idzie do pediatry lub gastrologa. U nas pediatra dała krople probiotyczne. Daję Małemu 3razy dziennie i są super!! Żadnych herbatek. Więcej krzywdy mogą zrobić niż pożytku- u tak małego dziecka. Anulka165 u nas z powodu zabawy piersią poszedł w ruch smoczek. Używam go tylko w dzien, bo w nocy mały je i zasypia później sam w lóżeczku. Spróbuj, bo moze faktycznie mała potrzebuje ssać na okrągło :)
-
http://www.hafija.pl/2015/05/jak-zadbac-o-produkcje-mleka-mleko-mamy-rzadzi-konkurs.html O odciągania mleka :) Też smoczka nie demonizuję. Miałam nadzieję że jakoś się bez niego obejdzie. Jasiek je ładnie ok 20-30min, ale później nie zawsze ma ochotę spać więc leży, zaczyna się nudzić i płacze. Wiecznie na rękach go nosić nie mogę, więc poddalam się i dałam smoczek. Czasem wypluwa, czasem sam sie uspokaja a czasem przy nim zaśnie. Na samo zasypianie go nie potrzebuje- ma swoje pory snu i takie, kiedy chce być z kimś, słyszeć głos, by ktoś go miział itd :) Edzia85 wczoraj minęło 3tyg, nie wiem kiedy ten czas przeleciał... Majeczka a próbowałaś małego rzebrac do pieluszki i karmić bez żadnych poduszek pod rękami? Jak karmię Jaśka w pieluszce, bez poduszki to je i słabiej zasypia na rękach. A jak jest ubrany i jeszcze położę poduszkę by było mi wygodniej to je 10min i zasypia... Jak go odłożę to zaraz się wybudza i znów go karmię.
-
10 stron nadrobilam :) Motylek, gratulacje i powodzenia z karmieniem. Mając nawał w szpitalu, Jasiek miał żółtaczkę więc nie chciał tyle jeść... Z bólu sciskałam pierci w łazience by trochę ulżyć, później zimne okłady i przeszlo :) a i jeszcze herbata z szałwii raz dziennie jeden kubek. Przy zastoju niestety gorący prysznic, i ściskać pierś by usunąć "korek" z kanału, chyba że dziecko daje radę; jeszcze okłady z białej kapusty. U koleżanki skończyło się tak, że to mąż odsysał "korek". Przy problemie z mlekiem: odciągać pokarm na zmianę 7,5,3min i po kilku dniach jest już full mleka dodatkowo herbatki na laktację ;) Marta_joanna mi mleko tryska, ale jak karmię przez 20-30min to wlaczam kabarety, albo film i czas szybciej leci :) karmie zamiennie, staram się przy jednym karmieniu używać obu piersi. Któraś wspomniała że teraz już wykorzystuje męża by przyspieszyć poród. Czytalam sporo i po porodzie miało spaść libido, bo ciągle uwaga skupiona na dziecku. Nosz kur**, ledwo wytrzymuję te 6tygodni. Teraz jestem wrazliwsza niż wcześniej. Na okrągło myślę o seksie... Dramat!! Mamalina, Bina po wyjściu ze szpitala: umylam podłogę, zrobiłam obiad, wstawałam kilka prań, wytarlam kurze... Żyć się nie dało! Wczoraj się poddała. Jasiek ma bardzo dużą potrzebę ssania- kupilam skoczek, chodź zasypia bez niego( pielucha sucha, chłopak najedzony, jest mu cielpo). W ciągu dnia potrafi się wybudzić, niejje, ale jak pociamka smoczek to dalej idzie spać. Bardzo chciałam tego uniknąć, ale nie dała bym rady funkcjonować.
-
4.44 koniec karmienia. Magdalia i Fizka, gratulacje!! Teraz dopiero się zacznie ;)
-
To co jemy nie ma wpływu na pokarm, mleko nie bierze się z żołądka. Biegunki, zatwardzenie i kolki są spowodowane jeszcze niewyksztalconym układem trawiennym malucha. Rozmawiałam na ten temat z pediatra. Dała nam kropelki 3x dziennie by wspomóc florę bakteryjną Jaśka.
-
Olcha gratuluję. Snem się nie przejmuj. Po porodzie jest tak dużo adrenaliny a dodatkowo pobudza się instynkt macierzyński i można nie spać nawet 2-3doby.
-
Trochę mnie nie było, ale starałam się Was czytać na bierzaco. O 21 skończyłam karmienie, więc teraz mały nie śpi, ale gaworzy :) najedzony, przebrany nie płacze, ale leży :) Gratulacje nowym mamom ;) powodzenia w powrocie do siebie, cierpliwości z karmieniem i ogólnie spokojnego dziecka :) Catya marta_joanna z wychłodzeniem z domu faktycznie cyrk. Pogoda dziś straszna ale miałam nadzieję że wyjdę na chwilę na spacer, ale tu płacz bo pora jedzenia, później pielucha, zanim się rozebrałam znów zaczęło padać... ot i wyszłam :( Trzymam kciuki za wszystkie szpitalne mamuśki. Jeszcze trochę, i tak jak ja będziecie pisać post przez 30min bo dziecko dojdzie do wniosku że fajnie by było coś dojeść. :)
-
Dziecko w brzuchu nauczyło się odruchu ssania, ale by leciało mleko musi się trochę wysilić a tego nie potrafi. Na sutki polecam maść HPA LANOLIN. Jest droga, bo 50ml to 50zl. Po 3dniach smarowania- miałam pokaleczobe sutki do krwi- wszystko przeszło. Nic nie boli, nic nie krwawi, maść polecam z czystym sumieniem. Konflikt serologiczny wykryty w ciąży to nic strasznego :) faktycznie płytki matki wypuszczają płytki dziecka, ale kontrolowane przez szpital nie zagraża życiu malca ;) głowa do góry. Jednak zaskarżyła bym prowadzącego o zaniedbanie i zagrożenie życia. Dwa razy wykonuje się badanie by sprawdzić czy nie ma konfliktu. Jeżeli występuje to w trzydziestym którymś tygodniu podaje się zastrzyk, ciąża wprowadzona w inny sposób, czasem zakończona wcześniej. Lekarz nieodpowiedzialny.
-
Niwa_mama my walczymy z żółtaczka 15dzien- dziś wynik 10,11 więc spada :) słoneczko nam służy. Zostaję jeszcze tydzień u mamy :) M wraca do domu, trochę ogarnąć po remoncie, pomalować jeszcze raz deski na tarasie i od poniedziałku do pracy bo kończy urlop. Trochę porody się wstrzymały widzę...
-
Gratuluję kolejnych rozpakowań :) Niestety, żółtaczka wzrosła do 12,40 nie jest to dramat, więc pani Dr pozwoliła nam przyjechać do mamy (250km). Siedzimy sobie na tarasie w cieniu, ale zastanawiam się jak mogę go wstrawic na słońce. Czy to nie za wcześnie, bez żadnych filtrów itd... W poniedziałek badanie kontrolne. Niby żółtaczka wzrosła, ale waga również podskoczyla. W 1,5dnia o 110g :) mały sukces. Moja mama zakochana w Jaśku. Myślałam że spać nie pójdzie z wrażenia :)
-
Gratuluję nowych członków rodziny :) :) trzymam kciuki na najbliższe cc :) My dziś o 15:30 mamy wizytę u pediatry. Niestety Jasiek znow jest żółty, więc obstawiam że albo trzeba będzie zostać w szpitalu, albo wypożyczyć lampy i oświetlać w domu. Teraz na balkonie w wózku lekko odkryty. Czytalam że słońce (cień) też działa jak naświetlanie. Tym jestem podlamana... Żółtaczka nawet 3miesiace może trwać :( mam nadzieję że Wy się męczyć nie będziecie. Ściskam mocno ;)
-
Beatkaa dodatkowych lamp? To wygodniejsze, bo większą część ciała będzie naświetlania. Przetaczaniem się nie przejmuj ;)
-
Beatkaa tak to baby blues. Nikt Cię nie obwinia. My również walczymy z żółtaczka. Dziś byliśmy na pobraniu krwi i jutro wizyta u pediatry- nie wiadomo jak się skończy. Przy wypisie było 11, a teraz kto to wie. Są dzieci które i 3miesiace zrzucają poziom bilirubiny. Powiedz położnej jak się czujesz.
-
Gratulacje rozpakowanym :) powodzenia na najbliższe dni :) Mamuśki pilnujcie tej zółtaczki bo ja nie miałam o niej pojęcia i czuję że trochę zawaliłam. Jak dziecko od początku jest senne i nie cchcejeść to zmuscie lekarzy do pobrania krwi by jak najszybciej zacząć leczenie. U nas walka z żółtaczka trwa. Dziś była pierwsza wizyta u pediatry. Jutro pobranie krwi a we czwartek wizyta kontrolna. Właśnie wyczytalam że jednym ze sposobów obniżenia bilirubiny jest odstawienie piersi i karmienie mm 24-48h. Poczekam na wyniki i zobaczymt jak to wyjdzie. Majeczka obawiam się że i u nas może się skonczyc pobytem w szpitalu :( Za nami pierwszy spacer. Jasiek grzecznie spał a spacer trwał ok 1h bo musiałam wrócić na karmienie :) Anulka165 taka "ucieczka" jest na prawdę super. Masz 20-30min dla siebie. Wiesz że dziecko jest z tatą, nic mu nie grozi, jest najedzone i przewiniete. Zupełnie nie mam obaw by wyjść z domu :) Katalina bóle krzyżowe miała w trakcie porodu... Mam nadzieję że Ci przejdzie. Nie przesądza goleniem bo możesz doprowadzić do stanu zapalnego skóry, takim częstym goleniem. Naskórek też musi mieć czas by się zregenerować.
-
Nowa_mama dobrze że szybko znalazlaś się w szpitalu. Trzymam kciuki bys szybko przytuliła malucha ;) Fizka, nie ma co się męczyć. Lepiej by ktoś sprawdził bliznę. W sobotę po powrocie do domu pękł w mieszkaniu sufit. Wszystkie rzeczy mamy w salonie- włącznie z łóżeczkiem... już sufit prawie skończony, ale jeszcze czeka malowanie. Oczywiscie z małym dzieckiem w domu. Dramat! Zdaje sobie sprawę że remonty w tej chwili to ostatnia rzecz na jaką mamy ochotę. Upolowalam nowa torbę Skip hop za 170zl ;)
-
Gratulacje Monice :) W Tesco jest lovela za 15zl ;) Jeszcze nie rozpakowane, mam nadzieję że wszystko w niedługim czasie będziecie mogły przytulić swoje szkraby :) M pojechał na ksero wydrukować sok na urlop macierzyński:) wszystko złoże jeszcze z tym tyg, to w następnym będę mogła spokojnie wyjechać z M do rodziny :) Bina dobrze że mąż już się ogarnął :)
-
Codziennie biorę auto i wyjezdzam na 20min. M zajmuje się w tym czasie małym. Powiem szczerze, że takie 20min to taka psychiczna regeneracja :) Dziś mieliśmy pierwszy stres: wyszłam z domu a mały w płacz. Po 10min dostałam SMS-a "nie mogę uspokoić. Proszę wróć". Oczywiście nie uslyszałam jego... Po powrocie M przerażony bo mały stekał. Dostał cyca, zjadł, pielucha, a płacz dalej nie ustępuje... Chwila masażu brzuszka- uciskanie nóżkami i pojawiła się KUPA! Brawo ja :) Mam nadzieję że wszystkie w ciągu najbliższych tyg urodzicie i zacznijcie tę walkę ;) trzymam kciuki za ustalone CC ;) będzie dobrze.
-
Bina, a może by tak wprowadzić trochę zament w trakcie "popijania"? Wiesz, nospa, kąpiel, trochę bólu podbrzusza... Może się przestraszy...
-
Edzia85, albo mała źle łapie brodawkę albo masz jeszcze siarę. Ona nie jest mocno odżywcza i dziecko się nie najada. Dzień jak co dzień, u nas bez zmian. M pojechał do USC załatwić dokumenty, apteki i banku. Późnej chcę jechać do przychodni zważyć małego by sprawdzić ile przybrał.
-
Beatkaa gratuluję :) adrenalina zrobi swoje teraz też spać nie będziesz :) Myszka szajelesz z tymi terenami :) oby któryś się sprawdził ;)
-
Witamy :) niewolno się denerwować pierwszą nocką w domu. Wszystko normalnie. Budzik, pielucha, jedzenie, spanie, po 3 godzinach Budzik, pielucha, jedzenie, spanie... Jestem wyspana, mały jadł regularnie, teraz leży grzecznie w lóżeczku :) Jedzenie w szpitalu, tu się zgodzę- masakra. Były trzy posiłki i jako matka karmiąca piersią musiałam dojadac bo bym chodziła głodna. Jednak nie schludne szybko :) Waga przy porodzie ok 84kg, waga teraz 77,5kg!!
-
Niespodzianka, piszę z domku:) mały najedzony śpi, właśnie wlaczam jakiś film. m pojechał na zakupy, więc pierwszy wieczór razem :) żółtaczka spadła, ale mam pilnować by dalej tak super przybierał na wadze. Przez 24h przybrał 80g, więc lekarka wygonila nas już do domku :) M przyjechał tylko z nosidelkiem, z radości nie przywiózł mi ciuchów. Szłam w koszuli i tshircie oraz japonkach. MASAKRA!!