Skocz do zawartości
Forum

Ilona81

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ilona81

  1. Ilona81

    Styczeń 2016

    Na razie 6 zgłoszeń. mama_ameli /27.01./ Milenka23 /28.01./ agata2912 /20.01/ agazela87 /20.01./ Julia1980 /16.01./ Ilona81 /27.01./
  2. Ilona81

    Styczeń 2016

    No fajnie. Robię listę. Na razie 4 sztuki. Ja mam termin na 27. Zgłaszać się, zgłaszać, bo nam forum wygaśnie.
  3. Ilona81

    Styczeń 2016

    Dziewczyny. Która jeszcze w dwupaku? Łapka w górę. Dużo nas zostało?
  4. Ilona81

    Styczeń 2016

    MamaAleksandra, jeszcze Cię wymęczy przed porodem, współczuję. Ja wstałam, jak co noc, do toalety, bo mam przy tym taki bolesny ucisk, że nie idzie się przekręcić z boku na bok. W ogóle mam bóle jak na @.
  5. Ilona81

    Styczeń 2016

    Cześć dziewczyny. Dzisiaj wychodzi ze mnie podły zwierz. Jestem wkurzona i wszyscy mnie denerwują. Męża to bym normalnie stłukła kijem. Po domu snuję się jak wielka kula na nogach. W krótkich momentach, kiedy coś mi się chce, robię pranie, prasowanie i lekko ogarniam. Wczoraj wieczorem mąż zabrał synów z domu i wiecie co? Obejrzałam super film. Sama. Nikt mi nie zwracał gitary. Juz dawno nie miałam takiej przyjemności. Zapomniałam nawet, na te 2godz, że czekam na poród. Cieszcie się małymi przyjemnościami!
  6. Ilona81

    Styczeń 2016

    Margaretka ostatnie usg miałam 2 tygodnie wcześniej i mała ważyła 3000g a wczoraj bach 3700g. Wcześniejsze dzieciaki miałam duże: 3900g i 4260g, więc cieszyłam się, że trochę będę miała lżej. Ale chyba nic z tego.
  7. Ilona81

    Styczeń 2016

    Karolinka1 nic się nie bój w domu odpoczniesz. Moje dzieci po powrocie ze szpitala odsypiały i były super grzeczne, zupełnie jakby odpoczywały po tym zgiełku i temperaturze szpitalnej. A i człowiek w domu to inaczej wypoczywa. Mi w szpitalu to najbardziej przeszkadzają : zbyt wysoka temperatura i wieczne wycieczki odwiedzających do mam z którymi dzieliłam salę. Całe rzesze i ojcowie, którzy siedzieli od rana do nocy. Koszmar.
  8. Ilona81

    Styczeń 2016

    Jestem po wizycie. Córka ostro poszybowała wagowo i ma 3700. Szyjka długa, ale ponoć się rozwarła. Mogę rodzić, tylko lekarz obstawia, że to raczej nie w weekend. Do symptomów zbliżającego porodu brakuje mi zwiększonej ilości śluzu. A u mnie wręcz sucho. No to czekam dalej.
  9. Ilona81

    Styczeń 2016

    Tak mnie dziś parę razy ścisnęło w krzyżu, że porody mi się przypomniały. Przed siódmą mam wizytę i ciekawa jestem co i jak? Bóle zmobilizowały mnie do ostatecznego spakowania toreb i te w końcu stoją gotowe. Muszę jeszcze naszykować torby do odbioru mnie i dzidzi, bo mój mąż to już kiedyś przywiózł "co mu kazałam" i się zdziwiłam;-)
  10. Ilona81

    Styczeń 2016

    Natti, ja też mam 9 dni do terminu. Jutro mam wizytę, także ciekawa jestem, co u mnie stwierdzi fachowiec ;-)
  11. Ilona81

    Styczeń 2016

    Kasiu, Gratulacje. Kawał faceta!
  12. Ilona81

    Styczeń 2016

    Calina, ja też Cię podziwiam. Najważniejsze, że wszystko jest na dobrej drodze. Zobaczcie jakie mamy możliwości medyczne w niektórych dziedzinach , to niesamowite. Szkoda tylko, że jak dziecko kończy 1,5roku to ja mam odczucia, że już nikt się takim małym człowiekiem nie interesuje. Kasi życzę sprawnej akcji i trzymam kciuki.
  13. Ilona81

    Styczeń 2016

    A ja to nawet mam ochotę na seks, ale teoretycznie ;-) jak pomyślę o 2 pozycjach, które mi zostały do dyspozycji, to mi powietrze schodzi. Mam taki wielki ten brzuch, że ciężko się ruszać.
  14. Ilona81

    Styczeń 2016

    Ja też na obrotach, bo nic samo się nie zrobi. Ale ile mnie to wysiłku kosztuje, to tylko ja wiem. Zakupy pojechałam zrobić, ale wnieść do domu kazałam mężowi, bo miałam taki spadek formy, myślałam, że wykorkuję. Po południu strasznie mnie przeczyściło, więc myślę, że to już niedługo. Moje dzieci rodziły się do tej pory po nocach, a ja dla odmiany wolałabym teraz w dzień. Poczekamy, zobaczymy.
  15. Ilona81

    Styczeń 2016

    Wow. Ale akcja hurtowa. Styczniówka, ale z Ciebie łaska. Dziewczyny powodzenia życzę.
  16. Ilona81

    Styczeń 2016

    Kasia300 trzymamy kciuki za Styczniówkę, za Ciebie i chyba każda za każdą. Jedziemy na jednym wózku. A Ty Kasiu dobrze wszystko ujęłaś w ostatnim wpisie. Aż odczułem Twoje emocje, jakże mi teraz bliskie. U mnie też mąż nie do końca chyba mi wierzy i rozumie, jak mi jest ciężko i ile wysiłku wkładam w codzienne obowiązki. A poddenerwowana jestem to za mało powiedziane. Potrafię taki dym rozkręcić z niczego.
  17. Ilona81

    Styczeń 2016

    Meggy miło posłuchać, że u Ciebie tak dobrze. Gratuluję. Ja marzę o szybkim i sprawnym rozwiązaniu. Dopiero przed chwilą spakowałam rzeczy do szpitala i generalnie to widzę po sobie, że już się nie mogę doczekać mojej córeczki.
  18. Ilona81

    Styczeń 2016

    Przyłączam się do klubu spoconych kończyn. To normalne na końcówce. Już mnie też męczy ta końcówka. To chyba specjalnie tak pomyślane, żebyśmy miały dość i chętniej szły rodzić. Człowiek zmęczony i zaczyna marzyć o rozwiązaniu.
  19. Ilona81

    Styczeń 2016

    Gratulacje dla Meggy. Zanim się obejrzymy wszystkie się rozpakujemy. Chyba w końcu spakuję torbę.
  20. Ilona81

    Styczeń 2016

    Drugą noc z rzędu miałam koszmarną. Moje dziecko tak mnie wymęczyło, sprawiając przy tym ból. A synek, który z nami śpi o 3 zrobił nam pobudkę i domagał się soku. Normalnie już zaczynam czuć co ja tu będę miała. Jedno malutkie, drugie 2-letnie, 3 nastoletnie i facet jak wisienka na torcie...
  21. Ilona81

    Styczeń 2016

    Meggy po porodzie też są ciekawe zapytania. Moje"ulubione"zaraz po: jeszcze nie urodziłaś? Bo masz taki brzuch. Eh, szkoda gadać. Ja myślę, że niektórzy to lubią tak się podbudować cudzym kosztem.
  22. Ilona81

    Styczeń 2016

    Fajnie, że macie takich dzielnych facetów. Mój nie nadaje się na takie atrakcje.
  23. Ilona81

    Styczeń 2016

    Ale mi dziś ciężko się poruszać. A moja córka szaleje, że hej. Może się ustawia do wyjścia?
  24. Ilona81

    Styczeń 2016

    Ja będę rodziła po raz kolejny bez męża. Planuję zwerbować siostrę, która myśli, że żartuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...