
Ilona81
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ilona81
-
Zeszło ze mnie powietrze, jak popisałam i chyba mi humor wraca. Dziś dzwonię do babci z życzeniami /babcia młoda, sprawna, myśląca zazwyczaj/, a kiedy przyjedziecie do mnie? Od 2 tygodni już tłumaczę, że nie jeżdżę, bo to dla mnie zbyt dużo. Jeszcze muszę synka tachać z fotelika do fotelika, a to po schodach, zawsze jakaś torba itd. A jak ma ona przyjechać, to dziś nie, bo coś tam, jutro nie, bo coś tam... I z moją teściową to samo, jak krowie na miedzy. Ona przyjedzie, ale dziś za zimno, piec wygaśnie, jutro to ona ma księdza, itd. Dziewczyny ja to chyba po porodzie to zacznę pić ;-), żeby się znieczulić. Oczywiście mocniejszą melisę.
-
Mąż też mnie wkurza. Czy tylko ja mam taki egzemplarz? Jak on jest zmęczony, jak on jest chory, jaką on ma zgagę, jak go boli, no szczerze to ostatnio to aż śmiać mi się chce. Będzie się ze mną licytować. A ja raczej rzadko się skarżę, no chyba, że tu na forum daję upust, bo czuję, że tutaj większe zrozumienie i podobne problemy.
-
Mam co robić. Nastolatek i 2-latek. I kot, który sprawdza moją cierpliwość, bo to jeszcze maluch. Mąż jak mąż. Już mu nawet nic nie tłumaczę, bo chyba mi nie wierzy. Ciągle ktoś dzwoni albo wpada i pytanie standard "to jeszcze nie urodziłaś". Nie no kuźwa urodziłam, tylko z poduszką chodzę a dziecko w szufladzie. Wkurza mnie też niewydolność mojego organizmu. Bardzo szybko się męczę i to przy zwykłych czynnościach.
-
Jak słoń. Brak sił. Boli kręgosłup, nogi, nawet ręce.
-
Agazela serdecznie Gratuluję.
-
Monisiaaa93 szkoda, że trafiłaś na takiego pseudo faceta. Lepiej od razu być samodzielną niż ciągnąć taki związek. Niedługo będziesz miała wszystko poukładane. Uważam, że jeśli jego rodzice są w porządku, to nie izoluj ich od dziecka. Angażuj w opiekę i pomoc. Zresztą to nie do końca ich wina, że mają syna tchórza. Pamiętaj, to Ty ustalasz zasady. Miłość do dziecka dodaje skrzydeł.
-
Fiolett z Karową to masz 100% racji. Ja tam planuję rodzić 3 raz. Też mam odczucia, że wszystko ładnie pięknie w teorii. Piłka za szybą, wanna niedostępna. Podłączą ktg i już mają wymówkę, że musi się zapis zrobić. A człowiekowi wiadomo zależy na dobru dziecka. Więc ja się nie nastawiam, że tym razem będzie jakoś szczególnie i inaczej. Oby tylko miły personel na zmianie się trafił i już jest połowa sukcesu.
-
Calina84 to co piszesz jest niesamowite. Tyle się u Was wydarzyło przez te 2 miesiące. Niesamowita determinacja, by Oleńka ssała pierś. Ale jak piszesz, wszystko można osiągnąć, trzeba tylko chcieć. Do dziewczyn, które martwią się wagą swoich pociech. Spójrzcie na malutką Oleńkę. To była dopiero kruszynka.
-
fiolett i justyna2886 GRATULACJE! Bardzo Wam zazdrościmy. My też już chcemy być po:-)
-
Ja bym się nie zgodziła na SN.
-
Witamy nową zapakowaną: mama_ameli /27.01./ Milenka23 /28.01./ agata2912 /20.01/ agazela87 /20.01./ Julia1980 /16.01./ Ilona81 /27.01./ margaretka_29 /29.01/ Justynaa /21.01/ Livia23 /21.01/ ewushia /22.01/ marta993 /22.01/ elaja /31.01/ Nati667 MamaAleksandra siolcia /18.01/ monka89 /25.01/ Justyna_82 /24.01/
-
Justyna_82 a pośladkowe to nie cesarka?
-
Witamy nową zapakowaną:-) mama_ameli /27.01./ Milenka23 /28.01./ agata2912 /20.01/ agazela87 /20.01./ Julia1980 /16.01./ Ilona81 /27.01./ margaretka_29 /29.01/ Justynaa /21.01/ Livia23 /21.01/ ewushia /22.01/ marta993 /22.01/ elaja /31.01/ Nati667 MamaAleksandra siolcia /18.01/ monka89 /25.01/ Justyna_82 /24.01/
-
O 9 wysłałam synka do dziadka. Zajęłam się ogarnianiem domu. To jest jakiś koszmar. Odkurzę-siadam, upiorę-siadam, pościel na mróz-siadam, poprasowałam-siadam. Jakbym miała grupę inwalidzką. Ciężko się oddycha nawet. Może chociaż coś tam się ruszy na dole...
-
Ja mam sny męczące. Pełno akcji i głupot. Ciężko się zrelaksować. A że budzę się co jakąś godzinę, np. żeby się obrócić na drugi bok, to zaczyna się nowa historia senna.
-
Jak się zapewne domyślacie po uzupełnionej przeze mnie liście, nie urodziłam ;-) Prawie się wyspałam. Znów w środku nocy miałam długą przerwę na czuwanie i siusiu.
-
mama_ameli /27.01./ Milenka23 /28.01./ agata2912 /20.01/ agazela87 /20.01./ Julia1980 /16.01./ Ilona81 /27.01./ margaretka_29 /29.01/ Justynaa /21.01/ Livia23 /21.01/ ewushia /22.01/ marta993 /22.01/ elaja /31.01/ Nati667 MamaAleksandra siolcia /18.01/ monka89 /25.01/
-
A tak w ogóle to czop mi zaczął odchodzić. I od razu mi adrenalina skoczyła przyznam szczerze.
-
Lista uzupełniona, czy nikogo nie pominęłam?: mama_ameli /27.01./ Milenka23 /28.01./ agata2912 /20.01/ agazela87 /20.01./ Julia1980 /16.01./ Ilona81 /27.01./ margaretka_29 /29.01/ Justynaa /21.01/ Livia23 /21.01/ ewushia /22.01/ marta993 /22.01/ elaja /31.01/
-
No i teraz mam ochotę na ciasto. Kurde blaszka. W ogóle na końcówce to mam ochotę na słodko jeść.
-
U mnie upiec ciasto = zjeść ciasto. A już powinnam stopować z tym żarełkiem.
-
mama_ameli /27.01./ Milenka23 /28.01./ agata2912 /20.01/ agazela87 /20.01./ Julia1980 /16.01./ Ilona81 /27.01./ margaretka_29 /29.01/ Justynaa /21.01/ Livia23 /21.01/- witamy
-
Cześć Justynaa. Dopisuję Cię na naszą listę: mama_ameli /27.01./ Milenka23 /28.01./ agata2912 /20.01/ agazela87 /20.01./ Julia1980 /16.01./ Ilona81 /27.01./ margaretka_29 /29.01/ Justynaa /21.01/ Normalnie jak na wyścigach;-)
-
Ja czekam na małą bułeczkę - 3700g w piątek.
-
No to 7: mama_ameli /27.01./ Milenka23 /28.01./ agata2912 /20.01/ agazela87 /20.01./ Julia1980 /16.01./ Ilona81 /27.01./ margaretka_29 /29.01/