Skocz do zawartości
Forum

miszka83

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez miszka83

  1. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Ataa ale słodziak! A tak z ciekawości - Robert to na cześć naszego najlepszego piłkarza?;) Tak mi się skojarzyło, bo wiem, że oboje z mężem jesteście fanami piłki nożnej.
  2. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Piękne córeczki ❤ W ogóle bardzo udane te nasze maluchy, prawda?;)
  3. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Dziewczyny! To chyba jakiś etap rozwoju z tym gardzeniem cycem, bo i u mnie tak było! Nie pisałam nic, bo ileż można męczyć Was moimi problemami z kamieniem? Ech, ciężko było, dużo płakałam, było mi cholernie przykro, że kiedy w końcu karmienie nie sprawia mi bólu i jest przyjemne i jakoś tak fajnie pozwala mi się realizować jako matce, to on nie chce! Już nie wiedziałam co robić i co mu jest, byłam u lekarza z podejrzeniem refluksu, potem stwierdziłam, że za szybko leci pokarm, więc odciągałam do butelki (co bardzo mnie frustrowało), potem że może kolki wróciły... Koszmar. Po czasie zrozumiałam, że jest mu - uwaga - NieWiadomoCo ;P Przeszło nagle, wraca od czasu do czasu, ale to takie pojedyncze incydenty tylko. Jeśli jestem sama w domu stosuję wtedy sposób ze smoczkiem, jak Cathleen lub pozycja do odbicia, jak pisze Groszek. A jeśli mąż jest w domu, uspokaja Tymka i potem karmię.
  4. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Kingullek i u nas czasem takie wrzaski. Raz byłam na piętrze, a Tymuś spał na dole, wrzask był taki, że mało nóg nie połamałam biegnąc po schodach, a jak już dobiegłam, to on spał jak gdyby nigdy nic. Ataa też nie umiem na śpiocha, ale Nat to już matka wprawiona w boju;)
  5. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    kingullek, nie wiem, ale wydaje mi się, że skoro ominął jedno karmienie lub nawet dwa, to piersi siłą rzeczy powinny być pełne. Ale kto wie, może masz rację. Czarna pamiętałam, że któraś pisała o podobnym problemie, ale nie pamiętałam która:) Najgorzej, że nie jestem w stanie w żadnen sposób wpłynąć na liczbę karmień, bo na śpiąco Tymon po prostu wypluwa sutek, a w dzień, jeśli nie chce, to krzyczy okropnie. No i straciłam zdolność oceniania czy jest głodny, czy nie, zwykle płacze jak go przedstawiam, czekam z pół godziny lub dłużej i dopiero je.
  6. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Ewee, Ataa mi się kojarzy z klatką dla królika;) A spanie na świeżym powietrzu sprzyjać ma oczywiście zdrowiu. Wiem, że to dziwnie wygląda, sporo tu dziwactw;P Unatu trzymam dziecko tak jak opisała to Ataa. Wyluzuj, na pewno dobrze trzymasz:) Dziś Tymek spał w nocy 7,5 godziny. Oczywiście zapłaciłam za to wysoką cenę - dopiero przed chwilą usunął, cały dzień płakał, chciał żeby go nosić, a ja totalny nieogar, włosy rozczochrane, oczy podkrążone, no tragedia. Wczoraj, gdy spał w nocy 6 godzin, musiałam odciągnąć trochę pokarmu, bo myślałam, że piersi mi eksplodują, a dziś już nie i zarówno mnie to zdziwiło, jak i zmartwiło. Czy takie jego niejedzenie w nocy może tak szybko zmniejszyć laktację? I czy to w ogóle normalne, że tak nagle z jedzenia co 3 godziny przestawił się na co 3-4 w dzień i taką długą przerwę w nocy? Spodziewałam się stopniowego zwiększania tych przerw. Co myślicie, pomóżcie proszę!
  7. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Ciekawostka - holenderski wynalazek pozwalający dziecku od 0 do 4 lat spać na dworze (także zimą - wtedy zaleca się użycie termoforów). Dziwactwo jakich mało, nie widziałam tego na żywo, ale podobno na północy Holandii jest tego dużo, zwłaszcza w żłobkach i przedszkolach, a ta stronka oferuje wynajem. link
  8. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Ojej, Melly, to całkiem spore, mam nadzieję, że Wojtusia nie boli. Anawee tak jak napisała Melly - tylko nie googlaj, bo to zawsze jakieś choroby wychodzą. Ciężko powiedzieć co to może być, wierzę, że nic. Może coś uciska mu nóżki w pozycji pionowej, skoro na leżąco przechodzi?
  9. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Karolina to ja pisałam o za wąskich ubrankach, więc jak będę w Polsce zerknę na te tescowe pajace. Miałam taki trójpak w rozmiarze 56 i wydawał mi się normalny, ale i dziecię jeszcze szczupłe było;) Czarna to nieźle z tymi ubraniami! Ja ciągle coś dokupuję, mimo, że wydawało mi się, że mam wszystko. Niestety porobiłam sobie takie fajne komplety w jednym rozmiarze, w stylu ta bluzka z tymi spodenkami itp., ale Tymek ma długie nogi, które są już w rozmiarze 68, ale tułów wciąż 62;P I moje piękne zestawy nie są już zestawami hehe. Anna dzięki za pociechę:) Wiesz, nie martwię się, że ta jedna podróż mu zaszkodzi w sensie zdrowotnym, bardziej jak to zniesie pod względem komfortu. Gdy jedziemy na zakupy spędza te 2-3 godziny w foteliku i nawet w chłodniejszy dzień całe plecki ma mokre, a ciałko w śladach po ubrankach i pieluszce, mam wrażenie, że mu niewygodnie. unatu gdzieś kiedyś słyszałam, że każde nierealne postanowienie należy wcielać w życie od poniedziałku;) Melly miejmy nadzieję, że to jednak naczyniak. Tulę:*
  10. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Dziewczyny, stał się cud! Nakarmiłam Tymona o przed północą i spał prawie do 6! Matko! Jak ja się wyspałam! W prawdzie obudziły mnie cycki przed 5 na krótką randkę z laktatorem, i do tej 6 to już czekałam aż się w końcu obudzi ( oczywiście zaniepokojona nieco taką nowością), ale co tam! I potem jeszcze drzemkę sobie uciął od 8 do 10, więc miałam czas na wszystko. Ale cudownie! Czarna to rzeczywiście urósł bardzo dużo, ale też duży się urodził, o centymetr większy niż mój ma teraz;) Tymek również tyje prawie 500 g tygodniowo, a urósł do tej pory 6 cm. No, ale pewnie to u Was rodzinne, skoro brat też tak rósł. Ty to masz dopiero szaleństwo z ciuszkami, już pewnie 74 niedługo ubierzesz! Marta ma rację, może będzie koszykarzem:) Nat fajny artykuł. Zastanawiam się jak mój mały wytrzyma 1000 km w foteliku:( żałuję, że nie zaplanowałam podróży samolotem.
  11. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Marta to ja obiecuję sobie bardziej realnie, np. od poniedziałku. Tak od jutra to hardcorowo trochę;) Aktualna obietnica brzmi: po wakacjach w Polsce. Jedziemy za dwa tygodnie na dwa, co daje jeszcze cztery tygodnie słodkości!:) Chociaż trochę się właśnie przestraszyłam tym co napisałaś Veno... Vena poproszę przepis na dżem. Uwielbiam dżem brzoskwiniowy produkcji mojej mamy, a że lawendę uwielbiam jeszcze bardziej, jestem ciekawa jak by to smakowało. No i słodkie, ale dżem się nie liczy, prawda?;)
  12. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Marta ;) męski i barczysty, dobre;) Fajnie masz, że mąż tak późno wychodzi, mi wiele by to ułatwiło. Zapominałam wcześniej odpisać, też miałam takie napady głodu, ale już mi przeszło. Za to słodyczy jem dwa razy tyle co w ciąży:( Waga stoi, ale pewnie do czasu. A w sklepie koło domu takie pyszne czekoladowe muffiny odkryłam, nie mogę się powstrzymać, ach! Vena muszę zapytać mamy kiedy mi wychodziły zęby, bo to podobno genetyczne. Mam nadzieję, że Tymek z tym poczeka, bo dopiero co uporaliśmy się z kolkami! Klarze też już przeszły? Fajny motylek. Czarna jestem w szoku, 71 cm?! Przypomnij proszę ile miał jak się urodził?
  13. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    A u nas, jeśli chodzi o porządki i gotowanie, wszystko zależy od mojej porannej decyzji co do wstawania. Mąż wychodzi z domu o 6:30, przed wyjściem ogarnia kuchnię, jeśli jest potrzeba, bo np. zostały jakieś naczynia po kolacji itp. No i jeśli wstanę między 7 a 8, to Tymek ucina sobie drzemkę i mogę, choć nie zawsze, w miarę spokojnie umyć się i zjeść śniadanie. A jak pośpię z nim do 9:30 - 10, jak np. dzisiaj, to już dupa, prysznic brałam przed południem:/ A później to już jak u Marty, robię ile się uda, ew. mąż pomaga po powrocie. Sprzątamy głównie w weekend. A czasem Tymek śpi, a ja siedzę i nic nie robię, czasem mam wyrzuty, że mąż będzie głodny po pracy, ale szybko odganiam tę upierdliwą myśl i cieszę się odpoczynkiem;) Marta oj, problemy z zasypianiem są najgorsze, nie mam na to żadnego patentu, niestety. Ostatnio zasypiam w miarę szybko, czego i tobie życzę. Ataa u mnie najgorzej, że ma 57cm, ale kulka i przez to za ciasne ubranka w nogawkach lub pasie. A niektóre pajace tak się fajnie rozchodzą między napami;P Vena to już???
  14. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Nat również trzymam kciuki i czekam na info, bo mój Tymon też charczy. Myślę, że to nic takiego, skoro nie tylko on, ale czasem brzmi to niepokojąco. Marta jak zakupy?;) A co do kłopotów ze spaniem, to może budzisz się w porach, w których wcześniej wypadało karmienie? Ja tak mam niestety. Gondolę też mam dużą, bo przepowiadano mi długie dziecię, a tu może szersza by się przydała;) Zaczynam mieć problem z ubrankami, rozmiar 62 dobry na długość, ale często za ciasny, a 68 za duży. Przesiadanie do spacerówki to pewnie gdzieś tak zimą wypadnie. Takaona ja też namiętnie śmigam w necie w czasie karmienia, no chyba, że wlepia we mnie te swoje oczęta, to odkładam telefon, nie chcę żeby myślał, że smartfon to jakieś przedłużenie maminej ręki;)
  15. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Nat boski plakat! Gdzie można taki zamówić? Własnemu tacie bym kupiła:) Marta nie wiem o co chodzi z żyrafą, podobno super jest i już;) Jest zrobiona z gumy z drzewa kauczukowego, a więc w 100% naturalna i podobno fajnie się ją gryzie. Zobaczmy:) A na wyprzedaży miałam godzinkę, bo byliśmy wszyscy, a Tymek nie lubi być w bezruchu, więc spacerował z tatą i całą wykorzystałam w h&m. Kupiłam dżinsowe szorty (ale niestety nie z wyprzedaży), długie spodnie, bluzkę i bluzę, sukienkę oraz tenisówki. Ubrałam się zatem od stóp do głów:) Kusiła mnie też bielizna, ale teraz to bez sensu, myślę. Uwielbiam wyprzedaże! W Polsce to niestety nie ma takich prawdziwych, żeby za grosze fajne rzeczy były.
  16. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Kingullek jeśli to nie problemy z brzuszkiem, to może po prostu tak reaguje po całym dniu pełnym wrażeń? Mój mały zachowuje się tak, jak np. ktoś nas odwiedzi i buja Tymka, śpiewa mu, grzechocze czymś tam, no ogólnie jak za dużo jest tego wszystkiego. I jak już nic nie pomaga, to mąż go przytula i siedzi z nim, dopóki się nie uspokoi, mimo, że początkowo okropnie wrzeszczy. Dopiero później dostaje cyca i usypia. Może jakoś tak spróbuj? Paulina Tymon dostał żyrafkę w prezencie na Dzień Dziecka, ja o niej wcześniej nie słyszałam. Myślę, że mu się podoba, ale równie dobrze mogłaby to być krówka, czy świnka Sophie;) Poczekamy aż odkryje, że to gryzak, wtedy pewnie zacznie się szaleństwo.
  17. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Marta świetny kubek! Bardzo mi się podoba. Ja zamówiłam body w barwach PL z napisem "kibicuję z tatą" i myślę, że mój mąż z radością zajmie się synkiem w czasie meczów, hehe;) A z wyprzedaży skorzystałam już wczoraj i wprawiło mnie to w fantastyczny humor! Kupiłam też takie lusterko, które przyczepia się do zagłówka na tylnej kanapie auta i dzięki temu kierowca widzi dziecko. Polecam każdemu, kto, jak ja, nie ma opcji odłączenia poduszki powietrznej po stronie pasażera. Tak chwalicie nexta, że może dam mu jeszcze szansę, zwłaszcza, że mam tu darmową dostawę powyżej 20 euro. Zawiodłam się kiedyś zamawiając prezent - spodenki były super miękkie, ale bluzeczki już nie. Może tak pechowo trafiłam.
  18. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Marta ponoć inteligentne dzieci nie śpią, bo poznają świat, także coś za coś moja droga:) A w kwestii ciuszków, to w NL otworzyli kilka primarków, kupiłam tam pajacyki i body. Muszę powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona, bo wzornictwo rodem z nexta, ceny o niebo lepsze niż choćby w h&m, a jakość super - a pamiętam, że w penneys z tym różnie bywało... Coś się zmieniło w tej kwestii, czy może jednak primark to primark, a penneys to penneys? Nat to Helka może z Tymkiem pogadać, bo mój mąż co chwilę zarzeka się, że słyszał nein;))) Dla mnie to bardziej nee (czyt. nej), czyli po holendersku;) Malaga u Ciebie to już całkiem zdolne dziecię! Pełne zdania!;)
  19. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Nat dzięki, to mnie przekonuje. Marta widać twój Tymek jest geniuszem, bo mój mówi tylko "eeee" ;)))
  20. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Widzę, że zapoczątkowałam dziś dzień fotek:) Marta, Nat super maluszki! Rosną te nasze dzieciaki jak na drożdżach. A dopiero co takie małe to to było... Nosidełko maxicosi. Mam wrażenie, że mój Tymek jakoś tak przestał się mieścić w swój fotelik, jakby w ramionach ciasno się zrobiło. W sumie troszkę wciskam go w ten fotel, no nie wiem jak to opisać... Myślałam żeby wyjąć wkładkę dla noworodków, ale czytałam, że powinno się z nią jeździć do ok. 4 miesiąca. Może ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat?
  21. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Bbbb to raczej mój grubasek;) A ważył 3390. Groszek widzę, że i u twojego niezłe goloneczki! Mam torbę skiphop i jestem zadowolona, ma dużo przegródek i kieszonek, więc bez problemu odnajduję potrzebne rzeczy. Kumi fajna foteczka!
  22. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Dziewczyny, ratunku, przewijak nam się skurczył!;P
  23. miszka83

    Kwietnióweczki 2016

    Melly, Anna bo dzieci do pewnych spraw podchodzą inaczej niż dorośli. "Nasz" 12-latek mieszka z mamą, a mnie pamięta w sumie niemal od zawsze, miał 4 latka, gdy jego rodzice się rozwiedli. Zastanawialiśmy się jak zaareaguje, a on normalnie, wszystkim chwali się, że ma brata, a jak ktoś wnika, to mówi, że u taty. Dopiero za dwa tygodnie go pozna, ale bardzo czeka, mówi, że będzie czytał bajki, a w przyszłości uczył jeźdźić na łyżwach... Wie też, że w tym roku nie jedziemy nad morze ze względu na malucha i podszedł do tego bardzo dojrzale, jakoś mu to wynagrodzimy. Jesteśmy dobrej myśli:) Groszek nie sądzę żeby smażony kotlet zawinił, ale przyznam, że jak mojemu synkowi coś dolega, to zaraz myślę co zjadłam, chociaż w to nie wierzę;P Kumi Tymkowi też zdarzają się takie noce, jest wtedy bardzo niespokojny, wierci się, pojękuje i ja też nie mogę przez to spać. Nie mam pojęcia co mu jest, ale zwalam na brzuszek. Na pociechę dodam, że u nas to zawsze max. dwie noce i znowu spokój. Zazdroszczę chichotów! Nie mogę się doczekać kiedy i u nas do wizji dołączy fonia!:) Takaona aleś wybiegła w przyszłość z tym fotelikiem;) Nie mam pojęcia jaki kupię, jakiś na pewno, raczej używany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...