Skocz do zawartości
Forum

zufolo

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zufolo

  1. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    Dziewczyny dzisiaj wrócilismy, czuje sie lepiej po tej cesarce niz ostatnio, ale upały tez dały swoje,duszno i gorąco było na sali, Antos duzy 3530 i 56cm, zdrowiutki, teraz odpukać śpi, Franio też zasnął, ale za nim tęskniłam, popłakałam się jak wróciłam, on na początku taki osowiały, ale juz potem przytulił i opowiadał. Troche jestem przerażona, jak to pogodzic ,wstępnie jeszcze wszystko mnie boli,na dodatek pół rodziny się zjechało ,nie ma spokoju, ...........ale ważne że już w domku, pomału dojdziemy do wprawy............jak dojdę do siebie to Wam opowiem więcej.ciekawe jak AnnaWF ? Trzymajcie się, pa Klabacak w ciąży jak dobrze doczytałam? jutro doczytam porządnie, Gratuluje..pa
  2. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    dzięki Klabacka, mam nadzieję, że dotrzymam, oszczędzam się.......Co do budowy to Cię rozumiem, ja myślałam, że uda się nam przeprowadzić przed urodzeniem, ale nie uda się....następny termin koniec wakacji, już nam tak niewiele brakuje.....ale wszystko jest tak drogie i trzeba pomalutku.....Masz przynajmniej perspektywę ,że domek się buduje....pozdrawiamy Marka, pewnie dzisiaj szaleje na polu, bo gorąco............Franek właśnie zasnął, po wielkiej batalii wodnej, szalał w ogródku, woda w wanience, podlewał kwiatki, psikał na auto...szaleństwo....oby teraz pospał, zaraz zresztą położę się obok niego, drzemka się przyda. Jak wiecie ja chciałam dać na imię Małemu Dominik, a Tomek chciał Antka. Mi nawet się ten Antoś podobał, ale jak jeszcze nie byłam zdecydowana co do imienia to "ulubiona" ciocia męża, zaczęła mówić mi do brzucha Antek, więc się wkurzyłam, bo nie będzie mi tu jakaś baba decydować jak mam synowi dać na imię. Zawzięłam się i już. w międzyczasie pojawił się Borys, spodobało mi się i tak mi chodziło po głowie. W końcu mówię Tomkowi to losujmy, bo żadne nie chciało ustąpić, a jakieś wspólne imię się nie pojawiało. Losował Franio, były trzy losy.....i wiecie ,że wyszedł Antoni, Antek, Antoś.....Tomek to myślałam ,że padnie ze śmiechu, a ja cóż...przyzwyczajam się do Antosia. Ukłon w stronę AnnyWF. Ciekawe co tam u niej, my jesteśmy blisko terminami...ciekawe która pierwsza? Trzymaj się Aniu. I ciekawe co u MJK ,ona tez brzusiowa, ciekawe jak tam u niej?
  3. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    Dziewczyny ja na dniach......czeka mnie tak jak ostatnio cesarka (lekarz stwierdził, że 20miesiecy to za krótko od ostatniego cięcia) , w sumie to się już przyzwyczaiłam, i szykuje sie na cięcie. Tylko czy Mały doczeka, bo szaleje, inaczej sie juz tam rusza, ja to juz prawie w ogóle sie nie ruszam, boli mnie, chodzę pomalutku, dziś w tym upale mi sie zemdlało, więc już odpuszczam wszelkie zakupy, spacery i oddalanie sie od domu, czekam..... Mam nadzieje ,że doczekam do poniedziałku, wtedy mam termin. Trzymajcie kciuki.... aha nie pisałam bo najpierw mielismy awarie internetu ,potem prądu... Dzis wróciło wszystko do normy, nadrabiam pranie, (dla Małego już sobie dawno wszystko przygotowałam), bo ostatnie deszcze sprawiły ,że pranie sie pietrzyło. Mam nadzieję ,że opisze jeszcze cos wieczór, jak nie padnę, mam fajna historie o imieniu dla Małego....wstępnie pozdrawiam.... Fajnie ,że Monikstar się odezwała i Mbea.... dla Paczangi też troche zaniedbane ale kilka moich rękodziełów jest... kiedyś to wszystko nadrobię... zufolo po godzinach
  4. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    pewnie ,że pamiętamy....przez lato ostatnio wątek nam pada, każdy woli z dziećmi na zewnątrz, Mój Franek to tak szaleje, nie moge go upilnować, zabawki są na chwilke, lepsze są kamyki, kwiatki babci, wylewanie na siebie wody, no i wielka przyjaciółka BRAMKA......muszę ja blokowac, bo zaraz za bramka jest ulica, no i tak sobie gonimy po ogródku, czasem wielkie złości są.......obudził sie , wpadnę potem ....pozdrawiam
  5. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    upał, duszno,burze,upał..........i tak na zmianę......generalnie piękna ta pogoda, w porównaniu do zeszłego maja i czerwca, gdy były same deszcze....oby tak dalej..... u nas praca na bud.wre, T.ciągle tam jeździ, bo chcemy się już w tym miesiącu przeprowadzić.( oby,oby......) wstępnie jeden pokój, mała kuchnia,łazienka ale już na swoim. reszta dorabiana jak już wejdziemy. Mnóstwo jeszcze brakuje, wszystko drogie, ale pomalutku damy radę....Ważne ,że chcemy i każdy kawałek tam zrobiony nas cieszy......A czas nagli, termin przyjścia na świat braciszka Franka już wkrótce. A jak tam u Was Klabacka na bud. Mąż tez pewnie sam dużo robi. A przedszkolaki nie tęsknia juz za wakacjami? czy Wy je macie cały rok? Pozdrawiam i jak co roku zazdroszcze morza, oczywiście pozytywnie, dużo ciepłych dni nad falami... Paczanga tak to jest jak sie kiepsko trafi z towarzystwem, ale ważne ,że ogólnie się wybawiliście. Dużo zdrówka dla rodziny. A jak tam z ta pracą, bo kiedyś pojawił się taki temat? coś juz wiesz? i co to znowu za zapalenie piersi? zdrowiej szybciutko. Z okazji DNIA DZIECKA mnóstwo buziaków dla naszych dzieciaków. Przekochane są!
  6. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    dziewczyny forum nam pada.......widać,że lato, że ciepło, że dzieci szaleją na polu, że komputery w odstawce.........Ja przeżyłam ostatnio dzień mamy-miło, słodko.....i urodziny-słodko,ale czymś musiałam zajeść tą liczbę..... ogólnie ok, tylko już chodzę pomalutku, częściej mnie kłuje w brzusiu, mały (wciąż nie mamy imienia) szaleje i nie daje spać, a Franio by tylko szalał na polu, kombinował, właśnie zasnął, troche spokoju....buziaki dla wszystkich mam. Paczanga nie martw się ,że Lidka taka do mamusi, to na pewno taki okres, a póki co korzystaj, przytulaj, całuj....i jak po weselu? papa
  7. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    witam wiosennie, słonecznie , ciepło a nawet upalnie. ...... komputer przy takiej pogodzie poszedł w odstawkę........co u nas? Franek łobuziakuje, rośnie , coraz wiecej umie, rozumie, je ze smakiem, śpi ładnie całą noc , zaskakuje pozytywnie, ale nocnik jest be, złości sie jak nie jest po jego mysli, jednym słowem ma też charakter.....a drugi łobuz szaleje w brzuszku, wszystko ok, ośnie, a mi coraz ciężej, wszystko ok, tylko gorzej sie czuję niż z Franiem, duszno mi, szybko sie męczę, ale ciesze się tymi ostatnimi miesiącami ciąży, bo za dwa miesiące będę miała już dwóch chłopaków plus mąż.... rzadko zaglądam i pisze bo często jeździmy na budowę, chcemy się przeprowadzić jeszcze przed rozwiązaniem, a tyle jest jeszcze do zrobienia, potem w domu góra prania, zaległe sprzątanie, gotowanie na zapas........ dziewczyny dużo zdrówka i miłego dnia.....i dużo radości z naszych dzieciaków....
  8. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    witam Coś mnie małe choróbsko dopadło i nie miałam ochoty na nic....ostatnio coś komputer mnie nudzi.....może to pogoda ,która chwilkę była super, ślicznie, słonecznie ,ciepło....ale dziś już wiało Franek to normalnie by zamieszkał na polu, puszczam go do ogródka i szaleje, najbardziej do bramki, ale jak już chcę z nim iść do parku,albo zakupy to nie chce iść do wózka. Wygina się ,płacze ...I jest tak jak piszecie, jak tylko nie dam mu czego on chce, to płacze, rzuca co tam akurat ma w rączce.....serce się czasem kraje. Tłumaczę, albo zostawiam aż mu minie, zagaduje, różnie....ale powiem ,że ciężko z takimi "złośnikami" A tak to jest kochany, czasem jak na niego patrzę to myślę jak ten czas szybko leci.... MJK ja przeciwnie co do brzuszka, mi jakoś szybciej rośnie w tej ciąży i dość już widać. Owocnej nauki i miłego weekendu. Klabacka i Zawszebosa ale Wam fajnie z tymi wakacjami, Bawcie się dobrze i odpoczywajcie. My przez budowę to w tym roku zero dalszych wyjazdów, ale pocieszam się ,że niedaleko rzeczka to w lecie będzie jak znalazł ,no i plus bo mąż ma rodzinę w górach to zawsze jakiś weekend . Paczanga wracaj do zdrowia, kanapki z czosnkiem,herbata z miodem, i dużo warzyw.... Wstępnie tyle, pozdrawiam wszystkich, aha w moim mieście(teraz wszyscy będą wiedzieć gdzie mieszkam,hihi) ktoś wygrał te 21 milionów, ale TO NIE JA!!!!!!!!!!!
  9. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    witam się trochę pochmurno ,bo dzisiaj cały dzień lało i spaceru nie było, Franek marudny był ,że hej....ale teraz słodko śpi i oby do rana....powiem wam ,że ładnie ten mój chłopak przesypia ostatnio noce......Owszem czasem się zdarzy kiepska noc, że się obudzi, płacze, chce do nas i ciężko go uspokoić, mi się wydaje, że to wtedy mu zęby dają w kość no i głaskamy się ,tulimy,nawet złościmy...ale po godzinie czasem dwóch jest ok i zasypia. Ja też. na szczęście ostatnio rzadko sie to zdarza, odpukać,puk.puk....... Ja w celach dorobienia do budżetu domowego zostałam konsultantką avonu, i śmiać mi się chce ,bo nie mam pojęcia jak ja uzbieram jakieś zamówienie skoro ja mam dość wąskie grono znajomych...chyba czas się otworzyć na ludzi...zobaczymy. Paczanga wracaj do zdrowia, teraz taki czas na choroby, dbaj o siebie .A Lidka taka marudna bo ja nie wiem czy pogoda im nie daje w kość ,bo mój Franio to juz trzeci dzień ma taki humor, jakby sam nie wiedział czego chce....Ja wreszcie dziś jadłam rzeżuchę moją, a jutro wreszcie muszę posadzić resztę ziół, kupiłam zwykłą ziemie uniwersalną, żadne wynalazki....rok temu bazylia na tym świetnie rosła. Podkradnę Twój sposób z trzymaniem tego w doniczkach glinianych, podoba mi się . Aldonka śliczne chłopaki, ja tez juz niedługo będę miała dwóch takich i lubię jak piszesz jak sobie z nimi dajesz rade bo ja się wtedy trochę uczę, koduje co mnie może spotkać, jak reagować.... aniuWF fajnie ,że szykuje Ci sie imprezka, zwłaszcza ,że w fajnym gronie...A jak tam w pracy?dobrze ci się pracuje, planujesz jakieś l4? dużo zdrówka A Miłosz to fajne imię ,ja toczę batalię o Dominika.....
  10. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    Hej mi coś się internet ostatnio zacina....ale ogólnie jest ok....trochę się martwię bo my tez trochę i WIELKIM kosztem mamy już na budowie,i nie chciałabym ,żeby mi to jakiś darmozjad ukradł,aż mnie złości biorą bo my każdy grosz odkładamy,oszczędzamy, nie pamiętam kiedy sobie kupiłam jakiś ciuszek, a tu taka łajza sie może napatoczyć....oby nas to omineło...... paczanga pogoń męża, ja dziś popołudniu idę na plotki do koleżanki a Tomek zostaje z Franiem, niech się pobawią.....i zdrówka uciekam bo się Franek obudził....pozdrawiam
  11. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    Witam się i ja.....Franio zasnął na chwilę, więc szybki przegląd komputera, w tle pranie, i idę na małą kawkę bo obiad dzisiaj Tomek robi, kluski na parze, obiecał więc korzystam.....Tylko ,że on wraca po 14, więc ja zrobię frytki tak na zagryskę i potem on będzie działał z kluskami....dobre to moje chłopisko.....drugie małe też....wczoraj różyczka była, bo ja jak najbardziej obchodzę (odpuszczam sobie walentynki) ale dzień kobiet bez kwiatuszka to nie może być....Zastanawiam się jak będzie mi z tymi chłopiskami za kilka lat?Jedyna kobieta...... Ty AniuWF masz podobny "problem",właściwie nie problem tylko myślenie.... Co do imion to problem już mieliśmy przy Franku, teraz też "kłótnie" są....Tomek chce Antka, ja Dominika..........Nam się bardzo mało męskich imion podoba A tak to leci, korzystamy z pogody, spacerujemy, szukamy wiosny, siejemy zioła, wstępnie w doniczce, majeranek i bazylia, i na wacie rzeżucha.....zielono nam.... miłego dnia, aha niedługo pochwalę się tym co szyję, nie ma babci to korzystam wieczorami z wolnego pokoju i szyję ,więc dlatego rzadko zaglądam....nareczka,pa
  12. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    ja dziś tylko na chwilkę, bo szyję (kiedyś opowiem). Powiem tylko ,że ciastka te z żurawiną ,pycha,pycha,pycha...pieczcie,polecam...Karolajna dziękuję....zmniejszyłam tylko ilość cukru o połowę i zamiast białej czekolady dałam gorzką, bo lubię....pycha, z podwójnej porcji wyszło mi 50 ciastek.....Spokojnej nocy, buźka,pa
  13. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie.... ZawszeBosa fajnie,że się odezwałaś, Twoja Amelia śliczna . Co do "bicia" to mam podobny problem, ale myślę ,że nie tylko my. Franio "bije" łapką i się śmieje, ciężko mu wytłumaczyć,że nie wolno,nie biję go no bo jak mu powiem Franio nie wolno bić i sama go w tym momencie uderzę w rączkę.....wydaje mi się to zaprzeczeniem. Staram się przytrzymać mu rączkę , poważnie mówię ,że nie wolno i zmieniam temat....raz działa ,raz nie....Swoją drogą dziwne skąd to u dzieci, przecież nie bijemy się w domu, tv.nie ogląda. na wiosnę też czekamy, mam nadzieję ,że Twoje wiosenne prognozy się spełnią. A brzusio rośnie, nawet szybciej niż w pierwszej ciąży, kiedyś wkleję zdjęcie....tylko muszę zrobić bo przy tej ciąży mam jakieś plamy na policzkach i nie robię zdjęć bo się po prostu sobie nie podobam. Pamiętacie jak pisałam ,że wygrałam w konkursie skinergetic kosmetyk? BIOTHERM SKINERGETIC ja mam to zielone....Doszedł, buteleczka 50ml, trzy miesięczna kuracja na zmęczoną twarz, odświeża , regeneruje, wzmacnia....Dziewczyny sprawdziłam i takie cudo kosztuje 244zł...Jak się tym smaruję to czuję się jak dama,hihihi Powracajcie dzieweczki z tych weekendów, poopowiadajcie, u mnie babcia wyjeżdża na kilka dni, więc będę szaleć w kuchni, te ciasteczka owsiane z żurawiną i musowo faworki na czwartek bo to już Tłusty Czwartek....
  14. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    witajcie weekendowo.... u nas ok, Franio łobuziakuje nadal, mam nadzieję ,że już wkrótce mu przejdą te zabawy garnkami i pokrywkami, dodatkowo zawsze uda mu się coś wysypać ,już tak się pilnuję ,rozpoczęte rzeczy(makarony, kasze,jakieś płatki...) mam założone gumka , a on i tak zawsze coś znajdzie, czasem odkurzam kilka razy na dzień. Wczoraj załatwił płatki śniadaniowe babci, dzisiaj gotował zupę z pieprzu ziołowego, pieprz fruwał po całym pokoju, no bo on będzie gotował u taty w pokoju...Czasem brakuje mi już sił ,a czasem pękam ze śmiechu....Co do sprzątania to z ciekawostek powiem wam ,że postanowiłam przetestować "cudowne" działanie sody. Wstępnie jest tak: umyta nią umywalka w łazience jest ok, czysta, biała, ale już wc mnie nie zachwyciło, może trzeba było na jakiś czas zostawić? jeszcze to spróbuję. I spróbuję wyczyścić osad z herbaty w kubeczkach, co mi nie przeszkadza, ale ogromnie babcię drażni. Zobaczymy.Nie myślcie ,że jestem jakąś ekofanką, ale jeśli to się sprawdzi, to czemu nie. Gdyby ktoś był ciekaw ,polecam. Niektóre rzeczy ciekawe...Dom bez chemii, cz.1 - soda oczyszczona < eko | ekologiczne rodzicielstwo paczanga miłego spędzania czasu z gośćmi, na przepis poczekam i chetnie skosztuję, trochę nowości chcę wprowadzić do kuchni...Odstresuj się przy znajomych... Karolajna84 dziękuję za przepisy, ja wiem,że ja bym to wyszukała w internecie ale idę na łatwiznę i wolę już sprawdzone przepisy, więc zrobię te ostatnie ciasteczka i chyba też bez czekolady.Będę piec w poniedziałek bo babcia wyjeżdża i cała kuchnia moja, nikt mi na ręce nie będzie patrzył, chata wolna,ojoj mjk uważaj na siebie, może po prostu coś zjadłaś i stąd te wymioty... dziabong witaj po przerwie, jak tam zdrówko i inne sprawy?
  15. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    paczanga ciężko masz z tą mamą, wiem ,że teraz dużo mówią o depresji, są jakieś audycje, może uda się znaleźć jakieś pomocne informacje. Wydaje mi się ,że same sobie nie poradzicie, nie może tez wszystko spaść na Ciebie, tutaj musi być ktoś kto się na tym zna, chyba psychiatra, bo psycholog za mały wg.mnie. Trzymaj się tam ,nie dopuść do kłótni z mężem, żeby sytuacja z mamą nie zepsuła wam związku. Wiem ,że ciężko to pogodzić, ale dasz radę. Trzymam kciuki.
  16. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    Witam , ja po wizycie u gin.badania wyszły ok, nawet ta obrzydliwa glukoza, no i zrobił mi usg. No i ........chłopak!!! Zaczarowanie brzuszka, mówienie jak do dziewczynki i proszenie po cichu nic nie pomogło....Chłopak. Musiałam go dzisiaj przeprosić ,że mówiłam do niego Ola.Będę miała w domu trzech mężczyzn. Paczanga nie sprawdziła się ta Twoja lista, może byśmy tam coś pozmieniały po naszemu... Mjk co do ruchów to takie niesmiałe to tak już koło 16tyg,czułam, ale takie na stówę pewne to w 18tyg,a teraz łobuz to już szaleje na całego.A Ty który masz tydz? Nie noś zbyt często syna, musimy teraz bardziej uważać. trzymaj się tam ,swietnie sobie dajesz radę bez mamy, i jeszcze cały dom na głowie.Pozdrawiam gdzie ta wiosna, uszy mi marzna ,nawet w czapce! Na poprawę humoru wygrałam jakiś kosmetyk w skinergetic, podobno już do mnie idzie. Pozdrawiam wszystkie mamy, aha jakby któraś miała przepis na ciasteczka owsiane to ja reflektuję. Narka,pa
  17. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    hej u nas już lepiej, Franio zdrowy, płuca czyste już, do środy ma antybiotyk ale już zawiesinę, nie zastrzyk....łobuziakuje za dwóch....tylko jak ktoś dzwoni do drzwi, albo ktoś przyjdzie to płacze, bo myśli ,że to do niego z zastrzykiem, bidulka moja, ale te dzieci dużo rozumieją.... Uciekam bo dzisiaj wieczór filmowy mamy, T. ma dwa dni wolnego to korzystamy, bo tak to wszystko na szybkiego ,praca...a juz niedługo dojdzie budowa...powiem Wam , że już bardzo chciałabym do nowego domku.....byle do wiosny... Witaj Divalia, dobrze,że u Ciebie się układa, z depresją to tylko na forum, wszystkie pomożemy.....tylko dziabong gdzieś nam zniknął, oby to tylko problemy z internetem....Jak tam dzieci? Paczanga pewnie zmęczona po wizycie u dziadków, pomogło chociaż coś? Z bratem rzeczywiście ciężko,ale może mąż się przekona ,że on nie taki zły...może trzeba czasu....? Dobra na dziś tyle, uciekam....znowu mrozy,brrrr
  18. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    hej, mały zasnął, (wczoraj już przespał całą noc, więc dziś go uśpiłam w łóżeczku,zobaczymy),ja uciekam na kolację...U nas dużo lepiej,Franio ładnie się dziś juz bawił, mało chciał na ręce, jeszcze tylko 1 zastrzyk rano nam został, potem kontrola i mam nadzieję ,że lekarz przepisze już coś innego....Ważne,że lepiej Paczanga, co do chlebka to Ci nie pomogę , bo my pieczemy taki zwykły, nawet ziarenek nie dodajemy, bo mój T. nie lubi, ja czasem chcę dorzucić słonecznik ale wiecznie zapominam go sobie kupić, ale spróbuj jakiś własny przepis, najwyżej Ci nie wyjdzie...I tak fajnie się w to wciągłaś... co do tabelki to: co do Frania się nie sprawdziło,, bo wychodziła "c", ale liczę ,że teraz się sprawdzi bo tez wychodzi "c"...chciałabym bo wolę poprzestać na dwójce dzieci, a nie próbować do trzech razy sztuka....
  19. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    No i się porobiło dziewczyny, nie miałam głowy do pisania(ale czytam na bieżąco), Franek nam zachorował po raz pierwszy i to "poleciał z grubej rury" bo obustronne zapalenie płuc, ale się męczył bidulek, gorączka,katar, nie chciał jeść, aż mi się serce krajało....W nd nie było juz na co czekać bo normalnie nie mój Franio,wezwałam lekarza i dał zastrzyki (dobrze,że szpital nas ominął chociaż mocno się lekarz zastanawiał, ale ja uważam szpital juz za całkowitą konieczność) i teraz do piątku rano ma zastrzyki, aaaaaaaaaa dwa razy dziennie wpada pielęgniarka. Dziewczyny aż mnie boli jak go kłują, a on dodatkowo głupi nie jest i jak juz się zbliża ta godzina, albo jak już widzi ją w domu to w płacz.Jeszcze trzy nam zostały. Wczoraj miał kontrol i lekarz stwierdził ,że lepiej, sama też widzę ,że juz zje , trochę się zabawi, usmiecha....Idzie ku dobremu.... W piątek kontrola po zastrzykach i obyśmy przeszli na leczenie doustne. Leczenie zap.płuc trwa srednio koło 10-14dni,więc nawet jak będzie lepiej to pewnie i tak nam jeszcze coś przepisze. Duzo zdrówka dla naszych maluchów Coś spokojnie na tym naszym forum, ale ja wszyscy będą pisać jak ja to się nie dziwię.hihi trzymajcie się dziewczyny, wstępnie pa
  20. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    oj jestem, chyba się zaczytałam, zasprzątałam, zapadłam w sen zimowy.... żadnej weny na pisanie. Na dodatek u nas halny, wieje że hej, chodze wkurzona ,chociaż dzisiaj już lepiej , bo wczoraj to normalnie błyskawice rzucałam.... paczanga super ,że chleb wychodzi, nie zazdroszczę opryszczki i problemów remontowych....tylko sprzątanie po tym.... Co do homeopatii to ja jestem bardzo za, Franek ostatnio mocno kaszlał i byliśmy tylko na Drosetuxie, już mu przechodzi.... miłego weekendu. klabacka wracaj do zdrowia i odpoczywaj, a metodę z ziarnami kawy warto zapamiętać. Ja też dużo z Franiem chodzę, idziemy wózkiem do parku i on tam sobie już chodzi sam. Raczej wątpię ,że przemęczasz Marka. MIłego weekendu wszystkim mamom, oby ładna pogoda się nam zrobiła.
  21. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    aha, a wtedy udało mi się kupić tą wannę, nowa za 155zł.opłacało się tak długo czekać.Już mamy wszystko do łazienki...aha pralki nie mamy.
  22. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    oj coś ciężko zasypiał ten łobuz mój,chyba ząbki znowu, ale teraz śpi, ja kolacja ,trochę komp,i książeczka, T.dopiero po 22 wraca z pracy ... Ogólnie ok, po wizycie u gin. nawet spoko, tylko dał mi skierowania na serie badań, bo martwi go mój mały przyrost wagi, a ja mam taki urok, w ciąży z Franiem też przytyłam tak z 8-10kilo. co do filmu to 'Coco Chanel' marny, zrobili to tak powierzchownie, nie do końca trzyma się to całości, ogólnie sennie i nudnawo, i jedynie Audrey Tatou jak zwykle świetnie gra. Teraz chętnie pooglądałabym 'Czarny Łabędź'MIłego wieczoru, spokojnego i żeby dzieci nam spały...hej I dużo zdrówka dla wszystkich chorych maluszków.
  23. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    WITAJCIE....ja krótko bo mam ciężki dzień, wszystko mnie wkurza, jutro wizyta u gin,ale chyba bez usg,więc nic ciekawego, raczej tylko formalność, Jak ja nie lubię tego rozstawiania nóg przed obcym facetem. Nie rajcuje mnie to , nie przyzwyczaję się. Uciekam bo dziś Tomek w pracy na noc, Franio śpi (oj poszalał dzisiaj w parku), więc ja robię sobie seans filmowy, dziś Coco Chanel. Do jutra! pa Paczanga powodzenia z chlebkiem! I trzymam kciuki za mamę. Depresja to ciężka choroba, mama musi zrozumieć ,że bez fachowej pomocy sama sobie nie poradzi.Dobrze ,że ma oparcie w Tobie. AnnaWF Fajny ten Twój Antoś, i ma tyle ząbków. Co do ruchów to podobno w drugiej ciąży to wcześniej sie odczuwa, ja też coś tam niby czuję, ale pewna nie jestem, obserwuje na razie. Mjk kochana co do płci, to wszędzie piszą ,że około 20tyg. Jak się dobrze ułożą, (czyli nie schowają przed mamą) ale jak podczytuje lipcówki (jakoś nie mam weny ,żeby się tam odezwać), to tam niektórym mamom już podobno w 12 tyg.lekarz powiedział co będą miały. Ja nie bardzo w to wierzę ,ale może rzeczywiście teraz ten sprzęt w niektórych gabinetach lepszy. A intuicja co Ci mówi? ALE KUSICIE TYM BASENEM. ZASTANAWIAM SIĘ!!!
  24. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    Karolajna nie musisz kupic w młynie całego wora, my kupujemy po 5 kilo żytniej razowej i 5 kg.pszennej zwykłej....ekologiczne sklepy są super ale dla mnie za drogo.
  25. zufolo

    Listopadowe mamusie :)

    hej dzieweczki i...panowie!!! Witam męża Karolajny, i nowe mamy listopadówkowe.... My bylismy na weekend u znajomych, pilnowaliśmy im domu, bo oni poszli na wesele, fajnie było, pełny luz, Franek szalał, bo miał nowe terytorium do poznania, i chyba to wiejskie powietrze mu posłużyło bo jadł za dwóch i przespał ładnie całą noc ( z pobudką na mleko ale zaraz zasnął). Muszę się pochwalić ,że Franio ostatnio co którąś noc śpi ładnie, tzn np.do 5 rano, potem je, trochę pomarudzi i śpi dalej. Dla mnie to cud i niespodzianka, bo on potrafił budzić się co 3-4 godziny, przyzwyczajenie z karmienia piersią. Oby tak częściej mu zdarzały się takie noce. No i zima mi się nie podoba, jest to związane z tym ,że my po prostu mamy trochę zimno w domu (babcia,oszczędzanie,bez komentarza),na dodatek ja w ciąży jeszcze gorzej odczuwam temp. i generalnie cały czas mi zimno. Tak więc zimo precz. Dziś nie dojechaliśmy do teściów, bo pod lasem wpadło do rowu jakieś auto. Niby nic sie nie stało ale zatarasował całą drogę i się wróciliśmy. Ale za rok ,już w nowym domku, jak sobie zapalę.....hmmmm Dziabong nie przejmuj się tym swoim D. to znak ,że zasługujesz na kogos lepszego, kto się Tobą zaopiekuje i sprawi, że będziesz szczęśliwa. Pamiętaj rany się goją, dosłownie i w przenośni... AnnaWF a w pracy już wiedzą? Mamie powiedz bo potem jak sie dowie to jej będzie przykro. Ja troche bałam się reakcji znajomych, rodziny typu "znowu/", "tak szybko?"...Ale wszyscy nam gratulowali, miłe to było...Jak się czuję? ogólnie ok, lepiej niż pierwsze trzy miesiące, troszke pobolewa mnie brzusio, muszę wtedy zwolnić tempo, trochę poleżeć. Ale ogólnie jest ok. Aldonko a co te Twoje chłopaki takie zakatarzone?, teraz śnieg to je zahartuj na sankach. paczanga testuj, próbuj, smakuj......nie bój się. uciekam ,książka albo film na dvd (ostatnio oglądałam Lektora (dobry,trudny,świetna Kate Winslet) bo ja dziś mam misję czatowania na wannę na allegro, nowa, okazja, może uda się kupić za fajną cenę, ale ....minus, bo aukcja kończy się po północy, a T.poszedł do pracy na noc, więc mam misję. Dobrze,że siedzę teraz w domku i nie muszę rano wstawać. Tzn. zapędziłam się ,Franio dyktuje kiedy wstanę, ale czasem się zabawi rano i doleguję sobie, zresztą wiecie jak to dzieci nas rano budzą. Franek siada obok mnie, szarpie za bluzkę i kiwając głową w kierunku kuchni mówi "e' czyli chodz mama do kuchni i koniec spania...Spijcie dobrze,pa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...