
Attka79
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Attka79
-
Hanka, kupiłam graco evo, bo chciałam lekki i z obracanym siedziskiem. Mam wrażenie, że Filip jest jeszcze za mały żeby jeździć przodem do świata i wolę go na razie widzieć w trakcie spaceru. A jak podrośnnie, to po prostu odwrócę. Młody coś znowu zaczyna pokasływać i nie wiem czy udaje, czy znowu jakieś przeziębienie.
-
Panifiona, ale Justynka ma piękne rzęsy, nie malujesz jej? ;-) U nas z przekręcaniem jakieś w tygodnie temu zaczeło się na brzuch, ale tylko na lewo i prawa strona jest prawie nie używana. Zębów brak. Siada jak złapie się za palce, ale długo nie wytrzyma.
-
Dominika, ja zazwyczaj umawiałam się w aptece, że odbieralam w dzień szczepienia i szłam do przychodni, ale w lodówce przechoeuje się bez torebki, ona ma slużyć za izolację do przenoszenia. Wózek przetestowany. Młodemu chyba odpowiada, bo nie grymasi w nim. Ja szczęśliwa, że mogę go sama znieść z Filipem w środku. Muszę się tylko przywyczaić, że nie ma takiej dużej amortyzacji i dla mnie rączka mogłaby być kilka cm dłuższa, ale tragedii nie ma. Ogólnie zakup na razie uważam za udany.
-
U nas w nocy kilka pobudek o 1,3,5 i o 7 na dobre. Teraz usnał, ale mnie jakos się w głowie kręci, więc nie wiem, jak dajecie radę całe noce nie spać. Ela, kupiłam graco evo, bo zależało mi, żeby był lżejszy i mniejszy od mojego jedo, a jednocześnie, żebym mogła jeszcze wozić Filipa przodem do siebie. Zobaczymy jak się sprawdzi. Dominika, ja szczepionki cały czas kupowałam na własną rękę, bo u nas w poradni mają tylko tez z nfz, a na pozostałe lekarz wypisuje recepte i trzeba przynieść swoją. Nigdy nic się nie działo, więc spokojnie.
-
Przepraszam, że tak dużo naskrobałam. Dodam jeszcze, że do końca miesiąca graco oddaje część kasy za zakup ich rzeczy. Może się którejś z was przyda :-). Spokojnej i przespanej nocki
-
Tak mało się dzieje na forum, to może ja coś napiszę. Czytam oczywiście was cały czas, ale głupio mi się wyrącać, bo ja tak się wbiłam tu ostatnio. Co do sondy ja kp i okresu brak :-D. Mleko na razie jest w stopniu wystarczającym, ale cycole już nie są takie napuchnięte. Podziwiam dziewczyny, które wracają lub wróciły do pracy. Ja nie mogę się przemóc, żeby tam zajrzeć, a co dopiero wrócić. My byliśmy dzisiaj na kolejnej wizycie u neurologa, tym razem na nfz. Lekarka zrobiła na mnie wyjątkowo dobre wrażenie, lepsze niż ta prywatnie. Na Filipku zresztą też bo śmiał się do niej a jak odeszła od leżanki to obracał się i jej szukał :-) Dokładnie zbadała Filipa i powiedziała, że w jego wypadku to na 99%taka uroda z małą główką, a w ogóle to jemu po prostu rosnie w górę. Dla pewności wizytę mamy jeszcze za 3 miesiące kontrolnie. Dzisiaj kupiliśmy nową spacerowkę lekką, bo do tego mojego grxmota już dawno straciłam cierpliwość a na nosidło wydaje mi się juz za chłodno. Może w końcu bez pomocy wyjdę z wozkiem na spaxer.
-
Co do kp i spania w nocy, to ja dla odmiany nie znam dnia ani godziny. Bywaly takie noce, ze Filip spał od 21 do 6 rano, ale te piekne czasy na razie minęły. Teraz czasem jest tak, ze budzi się co 1,5 godz., a potem jak mi rozbuja laktacje, to zbój obudzi się raz koło 4, pochlipie a ja tonę w mleku. Najgorsze, że on ostatnio w dzień słabo je, bo nie ma biedak czasu. Ale to jak nie urok, to... Pozdrawiam wszystkie niedosypiające i wysypiające i życzę, aby przy okazji zmiany czasu naszym dzieciom się na dobrą strone poprzestawiało :-D
-
Kurcze, Filip cały czas kaszle przez sen. Psikałam mu tą wodą i tantum verde ale to chyba niewiele pomogło. Boję się, żeby mu się nic nie stało. Już mu podniosłam łóżeczko od strony główki. Co jeszcze mogę zrobić? A najgorsze, ze G. w pracy na noc.
-
Ela, a próbowałaś ze smokiem Mam baby. Moj od urodzenia wypluwa wszysrkie smoki, a ten dostalismy w gratisie di czegos i mu podpasował jako jedyny. Ciumka go jak opętany aż robie się zazdrosna. U na rano był brzydki kaszel. Poszłam do pediatry i to podobno od zalegającej wydzieliny w nosku, choc nie ma kataru. Kazał psikać wodą ale w roztworze hipertonicznym, cokolwiek to znaczy i dawać wit c. Noc też przechlapana. Usnął o 21 a o 22.30 ryk taki, ze nago z pod prysznica biegłam, bo mąż nie mógł uspokoić. Dzieczyny kp, czy wasze dzieci też jedzą tak żadko w dzień a nadrabiają w nocy? Moj w ciągu dnia ledwo co 4 godziny coś pociumka.
-
Hanka, jeśli mogę coś doradzić, to ja ma nosidełko Marsupi. Noszę w nim Filipa od lipca. Ono ma taki pasek zwężający w kroczu i dzięki temu można nosić mniejsze dzieci. Ja dopiero ze 2 tygodnie temu go zdjęłam. O opi ie na jego temat pytałam ortopedy od bioderek i powiedział, że jest ok. Ja kupiłam używkę za 150 zł. Nówka niestety koło 300.
-
Ela, na dole próbuję wstawić foto, zobaczymy czy wyjdzie. U nas na chrzcinach nie było alkoholu, ale my robiliśmy w lokalu tylko obiad z deserem i ciasto. Panifiona, nie martw się na zapas. Ja sweogo czasu znalazłam ogromnego guza na piersi, który okazał się zwykłym torbielem i po ściągnieciu płynu było po sprawie. Miłego dnia, idę się ogarnąć, póki młody drzemie.
-
A tak w ogóle to dokładnie ten. Ja mam ciemnoszary. :-)
-
Elżbietta Attka super ze wszystko jest ok. Zobaczysz wszystko się wyrówna. Czy kupupiłas może ten? http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5647994802&ref=last-visited A przymierzalas do spacerowki ? Do spacerówki jeszcze nie mierzyłam, bo jeszcze wciskam młodego w gondolę, póki nogi nie wystają, ale sptadzałam w foteliku maxi cosi. Wystaje poza fotelik na dole, ale dla mnie to dobrze, bo Filip też juz wystaje. Pasy za to można spokojnie przeciągnąć i ładnie się układa bo nie jest mocno sztywny. Jutro spróbuje w spacerówce, to dam znać.
-
Cześć dziewczyny, to znowu ja już w nieco lepszym nastroju. Dziś byliśmy na wizycie u neurologa. Pani dr obejrzała Filipa i stwierdziła, ze główka i ciemiączko rzeczywiście małe, ale najważniejsze, że szwy nie zarastają. Mały wszystkie odruchy ma prawidłowe, więc ma być na razie po prostu pod kontrolą. W listopadzie mamy się do niej zgłosić już na nfz. Jeszcze raz dziękuję wam za wsparcie :-). A wtemacie śpiworka to ja właśnie odebrałam od tego samego sprzedaecy, do którego Eżbieta wrzuciłaś link, tylko na polarku, bo ta wełna mnie nie przekonywała. Wygląda na solidnie uszyty i dość ciepły. Zobaczymy jak się sprawdzi w praktyce. Pozdrowienia dla wszystkich ślicznych maluchów i pięknych mam.
-
Dziękuję wam za ciepłe słowa. Zielizka, wg lekarz jego główka jest w 3 centylu, a jeszcze w sierpniu była powyżej 10, na dodatek ze wxrostem jest w 90 a wagą w 50 i ten rozstrzał jest niepokojący. Rusanka, Filipowi tez podano antybiotyki i w posiewie nic nie wyszło. Ale nikt niestety nie zlecił żadnego usg a teraz prawdopodobnie nie da się go zrobić przez to ciemiączko. Pozostają bardziej inwazyjne badania. Wyrzucam sobie, że nie domagałam się tego usg sama wcześniej, ale na moje pytanie o konsekwencje infekcji odpowiadano mi, że zazwyczaj nie ma i to uśpiło moją czujność. Zycze wam wszystkim przespanej nocy, szczególnie Tobie Elżbietta. Mój smyk też osyatnio często się budzi a przesypiał juz całą noc.
-
Wizytę na nfz mam dopiero na 2 listopada, prywatnie udało mi się umówić na środę. Okropnie się boję, że Filipek może mieć małogłowie, a co za tym idzie opóźnienia rozwojowe zarówno umysłowe, jak i fizyczne. Przepraszam, że tak ponuro, ale chce mi sie tylko płakać jak o tym myślę :-(
-
Witam. Czytam was od baaardzo dawna i raz próbowałam coś napisać, ale się nie przebiłam. Postanowiłam teraz ponownie, bo mam ogromny problem. Jestem mamą 4,5 miesięcznego Filipka. Mój synek jest cudowny, choć jak większość dzieci ma swoje lepsze i gorsze dni. Wczoraj byliśmy na szczepieniu i lekarz zwrócił uwagę, że głowka małego znacznie odbiega wymiarami od normy (41 cm). Dodatkowo ma prawie zarośnięte ciemiączko. Dostaliśmy skierowanie do neurologa, chociaz pediatra powiedział, że na razie nie widzi odchyleń od normy w rozwoju. Jak povzytałam w domu z czym może się to wiązać, załamałam się, tymbardziej, że mały miał po urodzeniu infekcję wewnątrzmaciczną. Czy któraś z was spotkała się z takim problemem?