
Attka79
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Attka79
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Z antybiotykami zgadzam się w 100%. Niestety moje dziecko niemal zaczęło życie od antybiotyków, bo miał infekcję wrodzoną. Na szczęście trafiliśmy na pediatrę, który daje je totalnie w ostateczności. I co ciekawe odradził mi podawanie leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych z ibuprofenem, bo podobno osłabiają zdolność organizmu dziecka do walki z infekcją i zmniejszają odporność niemowląt. Także jak trzeba to paracetamol. Filip wczoraj skończył 8 mcy i chyab z tej okazji przespał 5 godzin ciągiem i nawet nasze "przytulanie" go nie obudziło. Dziś pewnie wróci do normy :) No i kolejny dzień od 7 duracelek.
-
Filip od kilku dni też zaczął mnie podgryzać, zwłaszcza jak nie jest głodny. A najgorsze, że jak krzyknę z bólu i mowię, ze nie wolno, to się jeszcze śmieje, wręcz w głos. A jak odkładam, to jest awantura.
-
Filip już śpi, chociaż nie poszło tak gładko. Pół dnia spędziłam dziś u rodziców, jakaś odmiana. Przy okazji okazało się, że w Łodzi jest problem z taksówkami z fotelikiem, jakaś paranoja. Zielona, ja bym pojechała na ip, przynajmniej mogą badania zeobić na cito jak coś. Anela współczuję dolegliwości u dzieci i podziwiam za "buźkę". Ja nie zawsze tak umiem bronić swoich racji. Ola, co do miejsc na wyjazd, to nie pomogę, bo ja jestem fanką Bałtyku. Dzieciaczki na sankach super wyglądają :).
-
Jeju, jak tu cicho ostatnio. Aż troszkę smutno :(. Ola witaj ponownie. Zielona, zapomniałam podziękować za przepis na kisiel, dziękuję. Hanka, twój też jest fajny i na pewno spróbuję. Przyszło mi info, że kalendarze są do odbioru, więc jednak będą upominki. Czekam aż mój królewicz się obudzi i jedziemy na chałupki dziś.
-
Sylwiunia, ja mam tez już dosyć tego siedzenia w domu. Czuje się jak w więzieniu. A wychodzenie z malym ciągle wiąże się z awanturą przy ubieraniu, więc zazwyczaj wychodzę na jeden spacer i tyle. Dla mnie masakra, tęsknię do wiosny. Ja też zastanawiam się nad żłobkiem, bo opiekunka nie wchodzi w grę. Co prawda mama zaproponowała, że mogę jej przewozić Filipa w drodze do pracy, ale boję się, że nie da rady fizycznie i wolę mieć ją w rezerwie na wypadek choroby małego najwyżej. Dzisiaj G cały dzień w pracy. Ja jadę do rodziców, bo oszaleję tu.
-
Hej, hej. U nas nocka spoko do 4, bo tylko 2 pobudki,potem co godz., więc nie ma co narzekac. Anela, ja też nie mogę się przemóc z basenem i pewnie dopiero na wiosnę z nim pójdę. Za to zeobikiśmy dziś spory spacerek, aż mi nogi i ręce czucie straciły, bo Filip nie chciał drzemki i usnął dopiero na dworze. Sylwiunia, fajne sanki :). Pisz częściej. Zielona, jak robisz kisiel jabłkowy, z soku, czy przecieru? Dosładzasz czymś? Ja wczoraj poszłam na 2 godz sama do CH poszlajać się. Miałam zamiar nabyć jakieś spodnie, ale bez efektów. Mlody i tata przeżyli.
-
A i oczywiście spóźnione życzenia dla Antoninki :)*. Zapomniałam jeszcze napisać, że od wczoraj Fifi wreszcie pełza do przodu, bo do tej pory tylko do boku było.
-
Witamy się i my. Noc dzisiaj całkiem niezła, ale się nie nastawiam. Dziekujemy za miłe slowa o nas. :). Co do fryzury, to idę do fryzjera i mowię, że chcę na wellman. ;p. Wino w p&p u mnie jest tam gdzie picolo, ale wygląda jak prawdziwe i tak smakuje :). Hanka, u nas wieczorem nie ma większego problemu z zaśnięciem w łóżeczku, w nocy zazwyczaj też. Za to w dzień odpada ono w ogóle. Ale u nas cycek do snu jest tylko wieczorem i jak się w nocy budzi i też nie zawsze. W ciągu dnia cyc jest po drzemce. Mój chyba niekoniecznie potrzebuje takiej formy przytulania, ale w ciągu dnia przytula się tak normalnie przed snem. Anela, współczuję waszego cierpienia. Oby szybko wyszły ząbki i daly spokój. Wisienka, witaj wśród zdrowych i udanych zakupów. Co do jedzenia, to u nas też szału nie ma. Kaszka na 90 ml wody i 2 łyżeczki owoców czasem zje czasem nie. Obiadek to góra mały słoiczek. Ostatanio też ok 100 owoców, wszystko łyżeczką.
-
Ten medal super :), mam nadzieję, że mój synek uzna, że nie jestem najgorszą mamą. Zieloona, nie od razu Kraków zbudowano, w końcu się spodoba. Ja nie kupiłam sanek i żałuję, ale jakbym teraz zamówiła, to by pewnie przyszły po śniegu. No nic, będą za rok. Hanka, u nas też cały czas baba a na mama się chichrze tylko. Mój Fifi siedzi, ale jeszcze nie siada sam. A co do rozpusty i szmacenia się, to mi się przypomniało, że w Piotrze i Pawle są wina bezalkoholowe. Smakują jak prawdziwe, polecam. A jak już się zalogowałam z kompa, to i ja się pochwalę moim szkrabem, a co :)
-
Hej. Młody już śpi, chociaż przy tym zasypianiu omal dziś łóżeczka nie rozwalił, ale w końcu baterie się rozładowały. Filipek dziś po raz pierwszy kąpał się na siedząco - dotąd albo brzuszek albo plecki. I chyba przez to uświadomiłam sobie, jaki on już duży i jakoś mi się smutno zrobiło, że chyba jakoś słabo wykorzystałam upływający czas. Nie pytajcie mnie o co mi chodzi bo nie wiem, jakoś tak. A i dziś ćwiczyłam z Małym siedzącym mi na brzuchu. Oboje mieliśmy fajna zabawę :). Chciałam dzisiaj pokucharzyć i zrobić muffinki bananowe, bo miałam banany na wykończeniu a tu się okazało, że nie mam ani proszku ani sody i dupa. Wyrzuciłam banany. :( HM, dzień babci jest w czwartek a dzień dziadka w piątek, więc masz kilka dni. A co do zachowania dziecia, to mój w dzień też jest kochany i uśmiechnięty, a w nocy masakra, tylko u nas to już czasem i cyc nie pomaga. Szczęśliwa Mamusiu, super chłopaków masz. A Oli już stoi? Emagdalenka, ja też chcę więcej zdjęć. Dziewczyny na wychodnym, zazdroszczę. Ela, daj spokój sprzątaniu, odpoczywaj - przed Tob tydzień pracy.
-
A do 1 w nocy siedziałam, żeby zamowić kalendarze. Z Filipem na dzień babci i dziadka, a tu się okazało, że odbiór dopiero prawdopodobnie na 25 stycznia. Szlag mnie trafił, ale trochę moja wina, bo zbierałam się od nowego roku, żeby to zrobić. Trudno, trzeba coś innego wymyślić a to dostaną z opóźnieniem.
-
Hej. U nas noc, jak każda ostatnio. Chociaż nie do końca, bo po północy tak zaczął płakać, że w końcu dałam mu paracetamol w czopku i spał ok 4 godzin po nim. Potem już co 40 minut pobudka, aż przed 8 uznał, że koniec spania. Jestem prawie pewna, że to zęby. W dzień napadało tyle śniegu, że żałuję, że nie mamy sanek. Szczęśliwa mamusiu, łączę się w bólu nieprzespanych nocy. Tego co u ciebie, to już sobie nie wyobrażam. Juli, Zielona, jak to nocnik? Mój dopiero co siedzi, o nocniku myślę tak ok roczku. Gratuluję :). A ta 10 miesięczna dziewczynka to w ogóle szok. Ela, odezwij się, jak po 2 dniu. Ewelina, śliczna Niunia i jak ładnie stoi.
-
Dziewczyny, dzięki za informacje o jadłospisach. Muszę chyba Filipowi urozmaicić trochę menu popołudniowe. Anela, ja mam opory z tymi kaszkami z bobovity i przymierzam się do normalnej manny. Mnie też wkurza, jak G śpi i też bym chętni cycki odpieła, niech się męczy. Ale jeszcze bardziej mnie wkurza, jak próbuje uśpić małego i w tym czasie coś szepta do mnie, bo wtedy tylko pogarsza sytuację zamiast pomóc. Dołączam do pytania, co z siostrą. Ela, zrozumiałabym, gdyby u Ciebie te nocki się poprawiły, ale tak to nie rozumiem. Chyba, że mlody dorwał telefon i naczytał się o wyczynach kolegów a teraz też postanowił matkę wykończyć. A tak w ogóle to gratulacje pierwszego dnia. Fajnie, że możesz wyskoczyć w razie czego. I może z mlekiem w butli też Wiktorek załapie od babci, jak u mnie. Wisienka, daj spokój z prasowaniem, świat się nie zawali, a jak jest coś meża, to niech sam wyprasuje. Emagdalenka, super dziewczyny i ty tejż śliczna. A widoki- ech, zazdroszczę. I więcej nie pamiętam. Mózg mi chyba już nie pracuje.
-
Hej. Ja się potnę i coraz bardziej podziwiam te z Was, które mają od kilku miesięcy przechlapane wszystkie noce. Młody po tym jak usnął koło 20.30,obudził się po 2 godz. i to jeszcze ok, bo po jedzeniu zasnął, ale jak obudził się koło 1,tak usnął dopiero koło 3 ze mną w łóżku. Nawet jak już przysypiał, to nawet minimalny ruch go budził. Nie wiem, co jest i zaczynam się martwić. Teraz też jest marudny. Ela, Filip od 3mca nie chciał butelki do ust wziąć, kończyło się wściekłością i aferą. Ode mnie dalej nie chce, ale od babci wypił. Powodzenia w pracy. A dziadkowie dadzą radę, choć rozumiem twoje obawy. Emagdalenka, podziwiam, tyle godzin w pracy to ja nawet przed ciążą nie siedziałam. A po takiej nocy, to może kawa dożylnie byłaby lepsza? Miłego dnia, mimo pogody wszystkim życzę i mało marudzenia szkrabów.
-
Ela, powodzenia jutro. I trochę zazdroszczę wyjścia do świata. Za twoim przykładem dopuscilam się rozpusty i pomalowałam paznokcie i rąk :). Zapomniałam wam napisać, że wczoraj zostawiłam Filipa z mamą i zjadł od niej odciągnięte mleko z butli. Teraz się zastanawiam, czy nie podrzucać jej częściej wnusia, skoro tak dobrze się dogadują (bababa). Ewelusik, ja odciągam od czasu do czasu i dostaję szału, także szacunek. Nie wiem jak mogłam to robić kilka razy dziennie na początku. Hanka i inne mamy bezzębnych, pocieszy Was to, że ja podobno pierwsze zęby miałam około 11 mca? Emagdalenka, to jest superwaga :). Anela, wiem że nie jest źle, ale ostatnio martwię się, że mało je. A tak w ogóle mamy kp, ile razy w dzień karmicie mleczkiem a ile innych pokarmów? Ja w zasadzie od 6 mca daję rano koło 9 kaszkę z owocami i ok. 14-15obiadek, a potem już nic poza mlekiem, chyba że owoc w siatkę albo kawałek bułki. Mały je co 3-4 godz.
-
Ewelina, ja chodzika nie przewiduję. Ortopeda od bioderek stwierdził, że jest to jedyny negatywnie oceniany sprzęt. A moja bratanica po ty chodziła długo na palcach. Co do kaszek, to ja też nie mam pomysłu. Dajecie już mannę w pełnej porcji? Anela, super opiekun :). O szumisiu tez myślałam, ale koszt mnie powala. Frankamama, gratulacje ząbka.
-
Witamy się z Filipkiem i na początku zyczymy wszystkiego najlepszego wczorajszym i dzisiejszym miesieczniakom. U nas dzisiaj koszmarna noc. Pobudki co 40 min, godzina. W pewnym momencie nawet cyca nie chciał i sam nie wiedział o co mu chodzi. Do tego kiepsko je i się ślini, wiec zwalam na zęby. Od wczoraj przykleiło mu się "bababa" i tak cały czas babuje. A gdzie mama? :(. My dziś po szczepieniu. Waży 8500,czyli +400 przez 6 tygodni. Szału nie ma, ale tragedii też.
-
Dzień dobry. Na początek wszystkiego naj z okazji miesięcznicy dla Kacperka i Hani. Wybaczcie, jeśli o którymś jubilacie zapomniałam, ale też wszystkiego naj. Ela, super, że wypad się udał i podziwiam, że mogkaś się tak rano zorganizować. Anela, z tym przekręcaniem to przegięcie jakieś. Ja jestem zwolenniczką sn, ale bez przesady, że tak na siłę. Dzieciaczki na zdjęciach wyglądają coraz doroślej. Witam wszystkie dawno nieczytane mamy :). Dziewczyny chorowitki, zdrówka życzę i nie pozarażajcie maluchów. U nas dzisiaj kiepska noc, a do tego od 2 dni jest problem z jedzeniem czegokolwiek łyżeczką. Kolejnych zębów na razie nie widzę, więc nie wiem o co kaman.
-
Ela, ja oczywiście zapomniałam - STO LAT i spełnienia marzeń i przespanych nocek. Paznokcie pomalowane? Anela, napatrzeć się na was nie mogę, tak ślicznie wyglądacie :). I zawsze myślę, że tak super mieć córeczkę. Ech, synek też jest kochany. A pies niezły włóczęga i amant. Ile waży Odsetka? , cyc na pewno daje radę. Frankamamka, u nas też były górki na dziąsłach. A po chyba 3 dniach poczułam ząbka.
-
Witamy się i my. Młody po wczorajszym arbuzie zafundował mi podlewanie łóżka i nad ranem go przebierałam w nową piżamę. Na gardło są tabletki prenalen dla karmiących, ale można też tantum verde psiknąć. Ela, szałwia też wysusza mleczko, ale tobie pewnie nic nie straszne :). Co do przeciwgorączkowych, to mnie doradca laktacyjna mówiła o dawkowaniu, więc spokojnie możecie brać. Zieloona, to teraz trzeba znaleźć co, co przedłuży sen Tygrysa. Miłego dnia.
-
Dałam mu pół takiej małej bułeczki z przedziałkiem. Mamlał ją tak, żeby mu się rozpuszczała, a potem sobie jakoś odrywał i dziamał. Ale jak mu się urwał za duży kawałek i nie mógł sobie z nim poradzić, to wypluł. Zjadł z połowę tego co mu dałam, a resztę uslinioną wyrzucił. Wcześniej tak robił też z kromką chleba. Dzisiaj dalam mu też kawałeczek arbuza do siatki. Ciuciał jak szalony.
-
Mój Duracelek już śpi. A ja padam na twarz. Miałam ochotę odmóżdżyć się trochę przed tv, ale nie wiem, czy nie padnę. Przy chrzestnym młody pokazał wszystko co potrafi, łacznie z pluciem na odległość i bąbelkami ze śliny, ale był bardzo grzeczny. Ela, ten tort wygląda genialnie. Uwielbiam i bezy i chwałę, mniam :p. Dasz przepis?
-
Kamila, Emagdalenka, witajcie ponownie po rozjazdach i lotach. Czekam na zdjęcia z ciepełka. Elżbieta, toż to prawdziwa rozpusta, te paznokcie, może jeszcze czerwone. :). Panifiona, może lepiej męża tym tłuczkiem. Ja z kolei jak wyszłam do sklepu po ciasto, to miałam taką piękną myśl, żeby zmontować ucieczkę i wrócić wieczorem. Ale na myśli się skończyło. Młody dzisiaj przechodzi sam siebie, rozwalił cały plan dnia. Nie chce cyca, a mnie się jakiś zastój zrobił, za to zjadł zupkę i bułkę. Drze się co chwila. Teraz zasnął, ale pewnie nie na długo.
-
Zielona, dzieki za wyjaśnienie, kto to Dzimy :))). Na gorączkę możesz wziąć i paracetamol i ibuprofen, max po 2 zwykłe tabletki na raz albo jedną forte, nie częściej niż 4 razy na dobę. Fifi mnie chce dziś wykończyć. Pobudki w nocy co 2 godz., w tym jedna z kupą. A drzemka trwała 20 minut. I obudził się bardziej marudny niż usnął. Panifiona, chyba większość z nas ma już podobne odczucia. Ja ostatnio nawet ze sprzataniem rynku mam problem, z gotowaniem itd. A do młodego wyciągam resztki cierpliwości czasami. Oby do wiosny...
-
Zielona, jak to 7 zębów??? A kto to Dzimi? Też chce zobaczyć. Ela, to zaszalałaś w kuchni. Ja miałam plan uoiec szarlotke albo muffinki, bo jutro przychodzi chrzestny Filipa, ale mi się nie chce i chyba jutro wyskocze do cukierni po coś. A kiedyś tak lubiłam piec rożne ciacha. Mój ma lęki, jak ktoś głośno kichnie, ale bez histerii. Do niedawna nie lubił też odkurzacza, ale teraz jak odkurzam, to wsadzam go w krzesełko do karmienia a on siedzi z rozdziawioną buzią i patrzy, jak sprzątam.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7