
Anka_hey
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anka_hey
-
Ashica całe szczęście że nic się Wam nie stalo! Podobno w ciąży to się zdarza. Ja jak za szybko wstanę to też na chwilę mam ciemno przed oczami. To na pewno nic poważnego, ale wiadomo, że lekarz musi o tym wiedzieć. A zachowanie ludzi...bez komentarza :(
-
Majka super wieści! :) Jeśli chodzi o detektor to jest to koszt około 250 zł za taki lepszy. Nie jest szkodliwy bo jak leżałam w szpitalu to właśnie takimi detektorami miałam badane codziennie a nawet dwa razy dziennie tętno dzieciątka. Ja też mam już syndrom odstawienia od usg;) już dwa tygodnie i za dwa znów więc trzeba czekać. Też mam tak że budzę się w nocy potem spać nie mogę bo rozmyślam. Teraz martwie się moja chorobą...mam nadzieję że szybko minie...
-
AgiR dziękuję i super wieści! Cudnie tak podglądać nasze maluszki. Mój Bobo tez wyprzedza o 6 dni i wg usg mam termin porodu na 26 kwiecien;) Niciunka zdrówka dużo!
-
Ja myślę nad detektorem. Ale nie jestem jeszcze pewna czy np. W momencie gdy nie znajdę tętna nie będę panikowac. Chociaż koleżanka w sytuacji takiej jak ja mówiła, że ona sobie nie wyobrazala sobie drugiej ciąży bez detektora. Ona zachwala. Ja muszę jeszcze przemyśleć ten temat. Ja dziś byłam u internisty bo jakieś przeziębienie mnie zlapalo. Okazało się, że to wirus. Dostałam leki, mój ginekolog potwierdził, że mogę je brać. I mam nadzieję, że szybko się wylecze:)
-
Dziękuję Mamoolka za info :*
-
Ja się śmieje, że brzydnę bo czuje ze córeczka bierze ode mnie urodę hehe. Ciekawe czy moje przeczucia się sprawdzą;) Nie wiem czy to bulgotki w brzuchu ale coś tam mi się przewraca :) może to już to na co tak bardzo czekam...?:) nie wiem czy to nie za wcześnie ale wolę myśleć, że to już maluch daje znać o sobie. A jak u Was coś już czujecie?
-
Antilope słodz sobie ile wlezie:) ja raczej brzydnę bo ciągle mi coś na buzi wychodzi ;) a jeśli chodzi o włosy to nie widzę różnicy w przetluszczaniu tak samo szybko się to dzieje;) Ja biorę zastrzyki z dwóch powodów. Po pierwsze w histopatologii łożyska po porodzie wykryto w nim liczne zawały i zakrzepy (prawdopodobnie dlatego Olus miał spadki tętna i brali mnie na cc) tak naprawdę nie wykryto z jakiego powodu te zawały powstały. Robiłam badania na zespół antyfosfolipidowy, za pierwszym razem jakieś tam przeciwciała się pojawiły, ale to było chwilowe bo powtórzeniu badania wszystko było okey. Po drugie, na pierwszej wizycie w tej ciąży mój lekarz sprawdził przepływy w tętnicach macicznych i były nieprawidłowe. Liczę na to, że zastrzyki pomogą i będzie wszystko dobrze :)
-
Mamoolka jestem z Poznania :) jakie miejsca polecasz?:)
-
Aga bardzo cieszę się, że tak myślisz. Dziękuję :*
-
Monika ja właśnie też mam małe mieszkanie...ale balkon dość spory zobaczymy jak to będzie. Narazie tylko sobie tak rozmyślam. Chusta tez wydaje sie fajna sprawa :) Ja myślę o jodze lub o ćwiczeniach dla kobiet w ciąży. Za dwa tyg wizyta więc zapytam lekarza co o tym sądzi :)
-
Ja oprócz zwykłego wózka chce kupić wózek biegowy. Przed ciąża biegałam dużo i mój mąż też i chcemy biegać z naszym maluchem. Z tą przyczepka też super są chyba nawet takie wielofunkcyjne, że można biegać właśnie i przyczepić do roweru:) A jeśli chodzi o pieluszki to kompletnie nie mam o nich pojęcia;)
-
Monika ja biorę clexane ;) od 5 tygodnia. Jak to znosi Twój brzuszek? Robisz sama czy ktoś Ci robić. Ja sama nie mogę sobie wbic igłę hehe ale mój mąż robi to idealnie;) Przepraszam dziewczyny bo pewne dużo moich postów nie było zbyt wesołych. Jest mi po prostu ciężko i szukałam wsparcia. Postaram się już nie pisać smutnych rzeczy. Wybaczcie jeśli któraś z Was źle to odebrała.
-
Meeeg przykro mi że Cię tak fatalnie potraktowali.:( Ja się też naoogladalam np. Dziewczyna ronila (był to około 18 tydzień ciazy) na sali przy mnie, strasznie cierpiala, serce mi pekalo. W nocy krzyczy do mnie Ania zawołał pielęgniarke bo urodziłam...do tej pory mam ciarki jak sobie przypomnę co ona musiała przeżyć i była z tym sama...:( Ja byłam potraktowana po ludzku chociaż na po operacyjnej dali mi matkę z dzieckiem to jak tylko zaczęłam płakać to ta panią przewiezli gdzie indziej. A potem miałam osobna sale. Mogło to wynikać z tego, że byłam pacjentka ordynator oddzialu...niestety pacjentki pani prof są trochę inaczej traktowane a tak nie powinno być. Wszystkie pacjentki powinny mieć te same przywileje w takich trudnych sytuacjach. Tolcia bardzo Ci wspolczuje straty Aniolkow :( trzymam za Ciebie kciuki wierzę, że tym razem będzie wszystko dobrze! Powodzenia i spokoju!
-
Dzięki Aga! Niestety często tak jest, że w szpitalach panuje znieczulica. Straty są uznane za norme po prostu są i tyle. Rzadko komu przyjdzie do głowy żeby chociaż powiedzieć, że bardzo mu przykro ze to się stało nie mówiąc o fachowej pomocy. Ja leżałam w szpitalu klinicznym na patologii ciąży i tam opieka psychologa była.
-
Vanevika ja już korzystałam z pomocy psychologa w trakcie ciąży jak dowiedziałam się, że Olek ma wadę układu moczowego. Dużo wtedy leżałam w szpitalu i tam zapewniali pomoc psychologa. Już po porodzie i śmierci Olka poszłam na psychoterapię ale też nie od razu, musiałam do tego dojrzeć. Nie pamiętam ile razy byłam. Na początku pomagało a potem czułam, że ta kobieta kompletnie mnie nie rozumie i te spotkania zaczęły mnie denerwować. Zaczęłam radzić sobie sama. Może po prostu nadszedł już ten moment. Trzeba po prostu wiele w głowie poukładać. Dobrze, że trafiłaś do dobrego terapeuty i ze Tobie pomógł. Zazdroszcze Ci tego spokoju. Ja zlapalam preziebienie i kolejne mysli w glowie sie pojawiaja...Dziękuję za wsparcie i również sciskam.
-
Meeeg na pewno jest w tym co piszesz sporo prawdy. A mi jest ciężko wyrwać się z błędnego koła. Nie chce aby moje dziecko było smutne i jak się martwie czymś to właśnie myślę że mogę tym zaszkodzić dziecku i wtedy zaczynam martwić się ze szkodze dziecku i tak w kółko :P. Aniapo myślę że warto zrobić te badania. W razie jakiegoś problemu można pomóc maluszkowi już w łonie matki. Tak było w moim przypadku w pierwszej ciąży. Albo zadziałać od razu po porodzie. :)
-
Zuzulinek wiem że nie mogę się tak bać, ale jak tylko pomyślę o tym, że mogłabym jeszcze raz stracić malenstwo to strach mnie paraliżuje. Rozważam nawet czy nie iść do psychologa bo jak tak dalej pójdzie to naprawdę oszaleje sama ze sobą. Rodzice to na mnie patrzą jak na wariatke hehe. Byłam z mamą w pepko a tam dużo ciuszków dla maluchów i ona się nimi zachwyca. Mówi do mnie zobacz jakie słodkie a ja się boję na nie spojrzeć nawet. Nikt nie mówił, że ciąża po stracie będzie łatwa ale nie sądziłam, że będzie mi aż tak ciężko...bardzo Wam dziękuję, że jesteście i zawsze napiszecie coś miłego
-
Ja narazie max 1kg przytyłam. Nigdy nie miałam problemów z tyciem i w pierwszej ciąży za wiele nie przybralam co prawda trwała tylko 27 tygodni no ale była. Wicie że nie spalam dziś chyba do 5 :( martwiłam się o ten pęcherz i z tego wszystkiego rozbolal mnie brzuch i już myślałam czy nie jechać na sor totalna panika. I rano z pęcherzem już chyba lepiej za to obudzilam się z bólem gardla :( oszaleje. Kupiłam sobie tabletki prenalen gardło. Imbir, cytryna, sok żurawinowy co więcej mogę zrobić...sorki dziewczyny, że ciągle narzekam, ale jestem strasznie zmartwiona:( mama mi powtarza, że dziecku nic się nie stanie, że przez 9 miesięcy trudno się przed wszystkim ustrzec. No i pewnie ma rację Ale ja mam w głowie swoje...
-
To prawda, że jak się siedzi w domu to się więcej wymyśla. Przecież ja to non stop się czyms martwie:( paranoja jakąś. Ale do pracy nie wrócę za bardzo się boje z resztą mój lekarz nie zaleca. Cały czas boję się o ten pęcherz. Generalnie objawy nie są jakieś uciążliwe tylko boję się że coś się przez to stanie Maleństwu. :( badań teraz nie zrobie bo jutro sobota potem niedziela i święto a poza tym jestem w Gnieźnie i nawet nie będę miała jak jutro odebrać wyniku. Sama nie wiem co robić. Przerabianie macie że mna. Vanevika naprawdę wygląda jakby maluch się uśmiechał cudne! Witaj Monika! Przykro mi że straciłas dwa Aniołki:( wiele z nas jest tu po stratach więc na pewno znajdziesz tu zrozumienie. A tym razem na pewno się uda! Mp1 dobrze ze juz te klucia ustaly. Mnie generalnie też ciągle coś tam kluje boli i też mam wtedy stresa...
-
Dzięki dziewczyny. Najbardziej czuje ucisk żadnego pieczenia. Po oddaniu tak jakby mi pęcherz coś gniotlo trochę klucie i już sama nie wiem... biorę urosept pije sok 100%żurawiny i codziennie już nie pamiętam od kiedy pije rano na czczo wodę z sokiem z cytryny i miodem. Właśnie jadę do Gniezna do rodziców mam nadzieję że będzie okey... odebrałam wyniki testu pappa i są bardzo dobre!
-
Dzięki dziewczyny. Ech wiecie, ja praktycznie ciągle się czymś martwie, ciągle mam jakieś obawy. Teraz się boję, że złapałam jakąś infekcje pęcherza bo jakoś częściej chodzę do toalety i czuje taki ucisk. I sama nie wiem czy to już macica może tak uciskac...jak to jest u Was? Zaczęłam znów brać urosept i pije sok 100% z żurawiny. Straszna jestem co? ;)
-
Meeeg ale piękne zdjęcie! Może faktycznie masz rację, że maluszek się wiercil i stąd ten inny wynik. A to moja Kruszynka macha raczkami :)
-
Ciągle tylko wokół nas jakieś badania, choroby, zmartwienia...nie powinno tak być :( Moja Kruszynka w równo skończonym 12 tyg miała 65mm i przyziernosc karku pierwszego dnia jak byłam prywatnie NT 1.8 a na następny dzień w g 2.0 ciekawe z czego to wynika. Mam nadzieję, że nie oznacza to nic złego. Bo norma jest chyba do 3 prawda? Mój Oluś miał 3.4...
-
Antilope super ze z maluszkiem wszystko okey.:) szkoda ze mały uprciuszek nie chciał się odwrócić. Ja muszę odebrać moje wyniki krwi już bo powinny być...
-
Aga ja nie wiem jak, ale wklejam tylko linki i samo się zrobiło tak, że się przewijają suwaczki :)