Skocz do zawartości
Forum

Madika

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Madika

  1. ~strrunka Nati! Gratuluję małej księżniczki! Witaj w klubie podwójnych Marcoweczek Wy szczesciary Ja tez o tym marzylam a zycie zaplanowalo mi bycie sierpniowka heheh Powiem Wam facet ktory robi nam meble do kuchni (znam go 20 lat- od tylu lat zna sie z moimi rodzicami i robil rozne meble) dal dupy... Myslalam ze on bedzie wobec mnie uczciwy i dopnie terminow... a sie okazuje ze najbardziej dal dupy:( Jestem wkurzona bo mialam sie przeprowadzac w ten weekend a sie okazuje ze chyba po swietach dopiero sie przeprowadzimy:( Jestem juz tak zla ze zobojetnialam na wszystko i mam wywalone:( Nawet nie chce mi sie z nim gadac zeby go opitolic...
  2. Renia74 Misia 40 min w poczekalni pełnej chorych, masakra. Jak tu być zdrowym. Aż strach iść do lekarza. Ja chyba pójdę na bilans jak się skończy sezon grypowy. My też chorzy, tzn ja i T . Michaś już nie ma gorączki i nic mu nie dolega. Teraz boję się że się ode mnie zarazi, przecież już nie karmię. Z tymi ciuchami to ja cały czas mówię o pepco. Może z innego sklepu są inne rozmiarówki. Ale ostatnio jak T ubrał młodemu spodnie 92 to cały czas sobie obciągał nogawki bo go wkurzało że są za krótkie :) i mu przebrałam na większe. Hehehhe u nas Hanula dokladnie to samonostatnio robila jak jej za male spodnie zalozylam heheh
  3. nati91 Hej dziewczyny :) wreszcie doczekałam się mojej kruszynki :) Zuzia przyszła na świat wczoraj o 2:45 po szybkim porodzie (skurcze zaczęły się przed 22), choć mega bolesnym... ułożyła się twarzą w złą stronę przez co główka jakoś źle wychodziła i to było jeszcze gorsze niż z Izą. Na szczęście szybko było po wszystkim :) Zuzia jest małym cycochem, wczoraj większość dnia spędziła na cycu,za to w nocy spała 4h bez pobudki i 6h bez jedzenia (miała kilka krótkich pobudek zanim na dobre zasnęła), ciekawe jak to będzie dalej :) no i nie mogę doczekać się spotkania siostrzyczek :) Iza już widziała zdjęcia Zuzi, w nocy akurat jak wyszliśmy do szpitala to się obudziła i dziadek musiał przy niej 2h siedzieć zanim w końcu zasnęła na dobre (w nocy tylko ja ją uspokajam i tylko ja ją usypiam). Ciekawe jak wczoraj wieczorem zasnęła. Choć nie spała w dzień, to może szybko się udało dziadkom uspokoić ją. A to moje małe cudo <3 <br /> Nati jeszcze raz baaaaardzo gratuluje tej malej kruszynkiIza na pewno bedzie zachwycona i zaskoczona Bedzie to ciekawe przezycie dla wszystkich Pamietam jak moje bratanice sie "pireszy raz spotkaly" bylo to niesamowite uczucie! Gratulujemy i szybko wracajcie do siebie i do domku
  4. ~Misiakowata O kurka! To Mati ma ok 88 cm i jeszcze 86 dobre na niego :) Wyglada jak Berlinka :) Choc puckow i brzucha dostal jak tak w domku siedzi :) My bylismy wczoraj na kontroli..Matiemu zapalenie oskrzeli zeszlo uff No ale ze byla obsuwka i czekalismy 40 minut w pelnej sali ludzi chorych to nas cos wzielo..Mati wstal dzis z katarem i kaszelkiem..mnie boli gardlo i swedzi nos. A P wszystko boli..echh Rano z Matim zjedlismy parowki posypane startym czosnkiem..wit c i witaminki i zobaczymy :) Poki co jest lepiej :) Mialam dzis wolne.o 12 mialam porobione dwa prania..zrobiony makaron z miesem mielonym w sosie pieczarkowym z marchewka i pozamiatane:) O 13 przyszla kolezanka co mi pity rozlicza w tym roju..wybaili sie z Matim..Mati niestety pojadl slodkiego..ale juz trudno..nie chcialam scen hehe Nasteone slodkie 25 go na spotkaniu urodzinowym heh Wrocil P to ja sie wyszykowalam i poszlam w miasto :) Kupilam sobie dzinsy i bluzke ;) z obie rzeczy tylko 57 zl :))) No i Kaufland..musialam kupic kapsulki Neskafe i ptaise mleczko dla mamy z mojego miasta..w zamian dostanie Mateuszek drewniany stoliczek i krzeselko ;) jutro ma mi dostarczyc :) 31 zl za to to mysle ze fajny interes ubilam :) Mala Berlinka jadla na sniadanie parowki heheheh Bardzo mi sie to podobalo hehehe Miska Ty pracujesz w handlu to masz leb do interesow Mysle ze dobrego targu dobilas z mama Super ze mialas wychodne i cos moglas sobie kupic Ja musze isc i kupic sobie sukienke bo w maju moja chrzesnica ma komunie i jako mala slonica bede musiala dobrze sie prezentowac na zdjeciach hehehe Az sie boje kupowania sukienki wyjsciowej ciazowej. Noi jeszcze jakies codzienne z krotkim rekawem w HM moze na zeyklym dziale jakies dorwe... Bo na ciazowym to wiadomo ze cena odrazu 2x wyzsza. No ale nie nastawiam sie bo nie chce sie rozczarowac Wszystkim chorowitka zycze zdrowka!!!! Wiosna sie nie zaczela a juz wszyscy choruja. Moj brat z bratowa sa chorzy i my musimy wozic dziewczyny do szkoly i przedszkola. Tesciowa nie wiem czy tez sie nie pochoruje- a miala w weekend pilnowac Hanuli zebysmy mogli spokojnie sprzatac a tak to z nia musimy na budowe isc. Ja tez jakos zatoki czuje wiec Prenalen pije i do tego wit C biore i kropelki do noska wpuszczam. Wiec oby reszte naszych Marcowych i nieMarcowych gagatkow ominela!!! Miska nie dawajcie sie z Matim!!!! On musi wreszcie skonczyc to chorowanie!!!
  5. ~Anikodd Renia, a ile Michaś ma wzrostu? Ja mierzyłam niedawno mojego i wyszło nam 91cm. Ubrania mamy 92 i 98, rozmiar butów 23/24. Niko jest jednym z wyższych dzieci. Ale odpukać odporność ma mega!!! Chorował tylko raz w życiu. Super, oby tylko tak dalej :-) Macie już bilanse za sobą. Ja jeszcze nie byłam, ale wiem że nasza pediatra szczegółowo to robi, łącznie z pytaniem o odgłosy zwierząt :-P Anikod super ze maly ma taka odpornosc. Oby tak dalej! No u nas co jakis czas jakis karat sie przypaleta. Ale powili juz z niego wychodzimy I spimy cala noc!!!! ODPUKAC W NIEMALOWANE!!!! hehehe Oby tak pozwolila nam spac przez nastepne 4 miesice i potem oby dzidzius jej nie budzil heheh MARZENIA w zyciu to wazna rzecz hehee Hanula ma 93 cm a ubranka na 92 zaczynam juz odkladac- szczegolnie spodnie. Teraz 98 a kurtki specjalnie wieksze na 104 zeby dluzej pochodzila
  6. Renia74 Wiosna wiosna ach to ty ... aż chciałoby się zaśpiewać... niestety gardło boli i w głowie dziwnie szumi, mały dalej stan podgorączkowy, słabo je, mąż też kaszle, nie ma to jak wiosna... My dziś na obiadek gulasz z piersi kurczaka i kasza jęczmienna, do tego kiszone ogórki :))) Ja też nie cierpię takich badziewnych słodyczy, wolę zjeść malutką kosteczkę dobrej czekolady niż paczkę badziewi. Misia Fajnie że się wyhasaliście na dwórku.:) Ja kupiłam już młodemu buty wiosenne w rozmiarze 26, bo 25 mu tak włożyłam na styk. Kupiłam też mu gumacze z ocieplaczem na deszczową pogodę. Kurtka jeszcze na styk ale wchodzi z jesieni. Byłam w pepco to już mu ciuchy na 104 wzięłam, bo teraz nosi 98 a te na 92 to już się rybaczki zaczęły robić. Znowu muszę przebrać w szafkach co za małe i powynosić. Dokladnie mam tak samo ze slodyczami A najbardziej to lubie wiedziec z czego sa zrobione My z Mezulkiem wychodzimy z zalozenia ze do puki mamy wplyw (jeszcze bo zaraz die to skonczy ) na to co je Hanula to staramy sie jej wszystkiego nie dawac. No ale to juz wiecie hehe Strunka podsumowanie moich wypocin jest chyba NAJBARDZIEJ trafne ze wszystkich jakie mogly sie zdarzyc hehehe Ja wiosenne buciki Hanuli kupilam 25 bo 24 mogly by na dlugo nie wystarczyc. Kalosze za to 25/26 rozmiar. A kurteczke wiosenna 104 zeby jeszcze moze na jesien starczyla heheh Teraz troszke rekawki podwijamy Spodni nie kupilam tych co mowilyscie ze sa nieprzemakalne ale bede musiala. Bo wokol domu bedziemy miec takie go*no ( czyt. Bloto, pacia, maziaja, kaluze, no jednym slowem wszystko co najgorsze po budowie ) a gdzies bedzie musiala Hanula pobiegac i sie pobawic. Bo narazie nie robimy ani kostki ani ogrodu. Wy chyba te spodenki w smyku kupowalyscie? Czy gdzie?
  7. ~Misiakowata Madika wysylal mi slodycze :) U mnie sie nie zmarnuja ;) Taki lasuch ze mnie Adres znasz ;) Wy jestescie rodzicami i sami decydujecie o wszystkim.Jakies zasady musza byc..ja bym wolala jednak zeby babcia obdarowywala Matiego przy mnie a nie za moimi plecami :) Tak jak ostatnio przyniosla mu paluszki juniorki,ktore Mati uwielbia.Docenilam ze kupila,jedynie dalam zalecenie by nie jadl za duzo na raz,zeby brzuszkowych problemow nie bylo :) Jejuuuu ale cudna pogoda dzis byla ;) P byl niestety w pracy,to poszlismy z Matim sobie na dwie godziny ;) dwa place zabaw,jedna kupa na bucie i kolanka w blocie heheh Ale dziecko szczesliwe na maxa ;) no i mi milo bylo posiedziec na sloneczku odrobine ;) Dziwnie tylko..bo w srode sniegu pelno bylo i mroz a dzis 15 stopni..az mi dziwnie bylo w kurteczce wiatrowce wyjsc..czulam sie taka naga hehe Naga Misiakowata hehe U nas tez przepiekna pogoda Ale wczoraj Hanula dostala gila i temperature 37,5 wieczorem. Wiec noc przekichana mielismy. Zobacze jak do jutra jej chociaz troche nie przejdzie to zadzwonie do lekarza. O tyle ze je i pije normalnie wmiare. Dzisiaj w ramach kataru u nas krupnik A co u Was? Jesli chodzi o te slodycze to uwierz mi ze bys nie chciala ich jesc Ona kupuje takie mini paczki po ktorych smierdzi w calym domu tluszczem.... U mnie wszyscy sie dziwia ze ona je kupuje i je bo wszystko co troche bardziej jest tluste to Skurcz nie je bo ja trzustka boli. Noooo ale... jej wybor
  8. ~Misiakowata Jestem jestem !! :) Pracowalam teraz plus dom..podczytywalam ale zapominalam odpisac. SORKI!! Renia tez mam taki brzuchol.. Zobacz po czym Cie tak wywala i sprobuj ograniczyc..u mnie zawsze jak pojem sera zoltego czy zjem papryki czy pekinskiej to tak mnie wywala..tez po kawie z mlekiem sie zdarza.. Ostatnio przemiana materii mi troche ruszyla..mam wiecej energii..nie wiem czy to od witamin (vitaminer acti) czy cos..schudlam dwa kilo :) Zaczelam sie wiecej ruszac..Mati uwielbia muzę z glosnikow..czesto razem tanczymy..forme tez zalapuje..bo do pracy ide 10 min a nie 15 hehe Troszke tez mniej staram sie jesc..tzn nie obzerac na raz za duzo :) Madika to lepiej zeby babcia dawala prezenty przy Was. To milo ze mysli o Hanulce i chce obdarowywac..nie zabronisz jej tego.. Tylko ustalcie zasady jakies..ze nie np slodycze same a np.ksiazeczke.. Babcia jest babcia i chce rozpiescic odrobinke..od tego jest Ojeja ciezki dzionek dzis byl.Mati dalej nie spi..strasznie smierdzace baki sadzi.Wczoraj zjadl babcinego golabka i chyba dzis trawi dopiero..nie wiem co jadl z babcia przez pol dnia.echh..lezy i "czyta" co Wam pisze hehe Wiec nie narzekam nienarzekam ;) Ktora tam w handlu pracu-udanej wolnej niedzieli :))) I calej reszcie udanego weekendu :* Ps:to mezulek pojechal elektrykom hehe Misia my nie chcemy zeby Hania miala tony zabawek tylko zeby dostawala na okazje np na imieniny. A nie za kazdym razem jak przyjdzie. Bo potem musze to wszystko i tak pakowac w kartony i wynosic bo ona sie tym nie bawi albo musi na nia to poczekac. Nam zalezy na tym zeby babcia przychodzila bez prezencikow po prostu do wnusi I to nasze stanowisko bylo oglaszane zanim Hania sie urodzila. Wiec to mnie wkurza ze ona tego jie szanuje. A to dawanie za plecami to mnie wku*wi po prostu bo nastepnym razem boje sie ze ja czekolada napasie chociaz dziecko ma wykwity AZSowe...:( A my nie bedziemy wiedzielinod czego a ona bedzie glupka udawac i nam nie powie. No ale wylalam zale znowu na Skurcza swoje i mam nadzieje ze bedzie mi lepiej Bo jestescie jedynymi osobami z ktorymi moge tak poprostu o tym pogadac i ulac troche zolci
  9. ~kalae Madika Renia74 Dzięki Madika Ale wiesz, to nie chodzi o to wesele, kit tam, ale ja się źle czuję z tym brzuchem, nie wiem dlaczego tak mi się rozrósł, nigdy nie miałam takiego problemu, tzn nosiłam rozm 38 nie 36 ale nie chcę wciąż nosić obciskającej bielizny i wciągać brzuch , a jak się zapomnę to wyglądam jak ciężarna, bez sensu. Nie wiem czy nie mam tego rozstępu, niby jeden palec mi tam wchodzi a nie trzy, to może uda się odbudować mięśnie brzucha. Druga sprawa to że moja kondycja zupełnie zeszła na psy. Nie jestem w stanie biegać bo po kilkunastu metrach tak się duszę że muszę się zatrzymać. Wiem że gdybym codziennie próbowała to może z czasem mogłabym pokonać więcej i więcej metrów, ale jak mam biegać z Michem ? Może jak nauczy się śmigać na rowerku to on będzie jechał a ja będę biegła ? :))) Co do biegania to ja nie pomoge bo jest to cos najgorszego dla mnie. Po pierwsze bo nie lubie a po 2 bo ludzie nie kumaja ze nie wolno biegac po twardym i psuja sobie stawy kolanowe przede wszystkim. Ale to inna para kaloszy Najlepiej zacznij od cwiczen w domu- brak mozliwosci wymowki ze pada wieje jest za goraco heheh A mi sluchajcie para i dym uszami wylaza... Tak sie wkurzylam na Skurcza!!!! Ooooo masakra!!!! Jak wroci Mezulek musze pogadac.... Bo sobie wymyslila ze prezentow przy nas nie bedzie dawac to sie nie skapniemy. A az taka glupia nie jestem. Poza tym juz planuje jak tu zalac Hanie prezentami na dzien dziecka i imieniny i cos pomiedzy. Kuzwa!!!! No my nie tak chcemy wychowywac Hanie. A milosci na wiecznosc sobie nie kupi pieprzonymi prezencikami. Jezu chyba wybuchne. I powiem Mezulkowi ze jak on tego nie zalatwi to ja bede z ni gadac. Bo nie wytrzymam. Ja już dawno uznałam że nie będę walczyć z wiatrakami, bo ja sobie strzępie język, a i tak nic z tego nie ma, tyle że głównie w kwestii nie przywoźcie jedzenia. W związku z czym przestałam mówić cokolwiek, bo wiem, że nic to nie da. A z zabawkami nie pytają, w związku z czym robię selekcję i nie daje ich do zabawy, a jeśli jest coś wg mnie ze zbyt małymi elementami to przy nich mówię, że to i to jest niewłaściwe i zabieram Nie ma co się denerwować, jeszcze jak jesteś w ciąży. Wczoraj gadalam z Mezulkiem o tym i die dowiedzialam ze wydzielam jego rodzicom godziny wizyt i ze nie pozwalam nigdzie wychodzic z Hania i ze tylko u nas. Ale mnie wkurzyl... Bo ustalilismy dawno temu ze jego rodzice nie beda wozic Hani autem bo ja sama nie czuje sie bezpiecznie jak oni prowadza z reszta on tez nie lubi. A teraz nagle jakies problemy :( Ehhhh z resta co bede gadac... Co do jedzienia tez juz przestalam mowic... Zawsze przywozi jakies slodycze ktore potem wyrzucam... Wiec co do tego to tez juz przestalam jezyk strzepic. Niedawno zadzwonila ze nusimy koniecznie przyjechac do nich bo maja sprawe nie cierpiaca zwloki. Wiec juz jestem happy bo zrabana jestm po sprzataniu na budowie pranie i prasowanie przedemna (bo musze dzis to zrobic) a jeszcze do Skurcza trzeba jechac:(
  10. Renia74 Dzięki Madika Ale wiesz, to nie chodzi o to wesele, kit tam, ale ja się źle czuję z tym brzuchem, nie wiem dlaczego tak mi się rozrósł, nigdy nie miałam takiego problemu, tzn nosiłam rozm 38 nie 36 ale nie chcę wciąż nosić obciskającej bielizny i wciągać brzuch , a jak się zapomnę to wyglądam jak ciężarna, bez sensu. Nie wiem czy nie mam tego rozstępu, niby jeden palec mi tam wchodzi a nie trzy, to może uda się odbudować mięśnie brzucha. Druga sprawa to że moja kondycja zupełnie zeszła na psy. Nie jestem w stanie biegać bo po kilkunastu metrach tak się duszę że muszę się zatrzymać. Wiem że gdybym codziennie próbowała to może z czasem mogłabym pokonać więcej i więcej metrów, ale jak mam biegać z Michem ? Może jak nauczy się śmigać na rowerku to on będzie jechał a ja będę biegła ? :))) Co do biegania to ja nie pomoge bo jest to cos najgorszego dla mnie. Po pierwsze bo nie lubie a po 2 bo ludzie nie kumaja ze nie wolno biegac po twardym i psuja sobie stawy kolanowe przede wszystkim. Ale to inna para kaloszy Najlepiej zacznij od cwiczen w domu- brak mozliwosci wymowki ze pada wieje jest za goraco heheh A mi sluchajcie para i dym uszami wylaza... Tak sie wkurzylam na Skurcza!!!! Ooooo masakra!!!! Jak wroci Mezulek musze pogadac.... Bo sobie wymyslila ze prezentow przy nas nie bedzie dawac to sie nie skapniemy. A az taka glupia nie jestem. Poza tym juz planuje jak tu zalac Hanie prezentami na dzien dziecka i imieniny i cos pomiedzy. Kuzwa!!!! No my nie tak chcemy wychowywac Hanie. A milosci na wiecznosc sobie nie kupi pieprzonymi prezencikami. Jezu chyba wybuchne. I powiem Mezulkowi ze jak on tego nie zalatwi to ja bede z ni gadac. Bo nie wytrzymam.
  11. Renia74 Melduję że wykonałam dzisiaj mały zestaw ćwiczeń :) na więcej nie starczyło czasu bo mam drugą zmianę, od jutra zwiększam obroty :) kupiłam sobie w aptece jakieś tablety na wzdęcia, może jak wypracuję mięśnie brzucha to nie będą potrzebne? Masz rację Madika, zamiast o tym gadać to trzeba się za siebie wziąć. Tak właśnie wczoraj postanowiłam. Do końca kwietnia chcę już normalnie wyglądać bo idziemy na weselicho :))) Renia i bardzo dobrze!!! Ja wlasnie do takiego wniosku wtedy doszlam Jestem dumna ze dalas rade sie przelamac! Oby tak dalej!!! Nie stawiaj sobie jakis takich punktow ze musisz na wesele wejsc w rozmiar 36 tylko zeby czuc sie lepiej Bo jak Ty sama bedziesz sie czula lepiej to bedziesz bardziej pewna siebie i ludzie to zauwaza A jak nadal cos bedzie nie do konca to kupisz sobie gacie antygealty obciskajace albo Gatta robi takie mega rajstopy na celulit i one maja majty obciskajace i uda. Sa cudowne i ja do obcislych sukienek lubie je zakladac bo fajnie modeluja sylwetke
  12. Renia74 Peonia No właśnie ten bebzoch. Masakra. W ciąży dzięki diecie cukrzycowej przytyłam 9 kg, a teraz jak wróciłam do pracy to już 5 kg przybrało, i mam wrażenie że całe 5 jest w brzuchu. Ciągle jestem wzdęta jak balon, mam okropne gazy... ale powietrze tyle nie waży. Mięśnie brzucha sflaczałe to flaki się wylewają do przodu. Jak nie zacznę ćwiczyć to nigdy się to samo nie uszykuje. Renia a nie rozeszly Ci sie np miesnie brzucha? Sprawdzalas? Ja bralam przed kazdym posilkiem 2 esspumisany i mi pomoglo. Poza tym trzeba wlasnie diete zmienic... Sprobuj moze Ci pomoze
  13. Peonia Renia Mam podobnie, choć i tak jest o tyle lepiej, że dzięki cukrzycy i zmianie sposobu żywienia w ciąży schudłam, tak mi zostało. Tylko ten fatalny brzuch... Ostatnio wzięłam się za restrykcyjne pilnowanie pór i jakości posiłków, bo jakoś w styczniu sobie odpuściłam i bebzon gigant... Ćwiczenia to moja pieta achillesowa, no nie mogę się zmusić... Będę Ci kibicować, może zarazisz mnie entuzjazmem :-) Madika Wolniej, ale dacie radę. Fajnie, że już za chwilkę będziecie mieszkać we własnym domku:-)) Peonia jak jestem nakrecona to nie moge zeolnic bo oklapne Musze leciec jeszcze puki mam sile heheh Dzisiaj tesciowa siedzi z Hanula bo sie obie bardzo stesknily za soba ( nie sadzilam ze Hania za nia moze tak tesknic ). A ja pojechalam na zakupy i teraz siedze w kawiarni koncze kawe zjadlam ciastko i koncze Was nadrabic. Boze jakie to pieknie zyc bez jojczka malego i jechac i robic co sie chce... Chyba pierwszy raz tak sama totalnie wyszlam bez spiny czasowej Dziewczyny POLECAM!!!!
  14. Renia74 Dziewczyny Jestem załamana moim wyglądem. Minęły dwa lata od ciąży a ja wyglądam jakbym nadal w niej była :( to nie są kg po ciąży, od powrotu do pracy przytyłam 5 kg, obwód brzucha mam większy niż bioder :( Od dziś biorę się za ćwiczenia i dietę mż. Kto będzie mnie codziennie kopał w zadek jak będę szukała wymówek??? Ja w czerwcu postanowilam ze codziennie ceicze z mel B. Bo bardzo mnie zmotywowaly slowa Kamilli "Nie bede gadac ze wygladam tak czy inaczej tylko wreszcie biore sie za siebie zeby to zmienic" i doszlam do wniisku ze ja tez zamiast gadac to biore sie za siebie. Ja wtedy cwiczylam codziennie (1h wychodzila- akurat Hania spala i wykapac sie zdazylam jeszcze). Ale oprocz tego zrezygnowalam CALKOWICIE z przenicy i ze slodkiego. Nie jadlam tez wieprzowiny i ziemniakow. Chleb pieklam sama (15 min roboty- teraz w ciazy nie podchodzi mi ten chleb). Pilam ok 2 litrow wody zeby jak najbardziej przefiltrowac tez organizm. I powiem szczerze ze schudlam chyba 3 kg, ale najbardziej bylo widac po centymetrze. Tyleczek zrobil sie taki ze Mezulek chodzil podjarany heheh I ja na bank jakis czas po ciazy wroce na ta diete (razem z Mezulkiem- juz jest uswiadomiony) i jak pozwoli na to cialo (a bedzie cc to troche gorzej) to do cwiczen. Wiec Reniu mam nadzieje ze Cie zmotywowalam I codziennie dawaj znac ze cw wykonalas heheh
  15. KasiaMamusia Renia74 T usiadł do laptopa, po chwili Michaś do niego "tata sisi", ok poszedł z nim do łazienki, wysadził go, zanim wrócił to Michaś już przed nim przybiegł, usiadł do laptopa, złapał myszkę krzycząc "ja". T go zsadził tłumacząc że musi coś zrobić, za dwie minuty mały znowu "tata sisi" i tak kilka razy pod rząd :))) skubańczyk chciał tatę wyprowadzić żeby sobie na laptopie popracować :))) Ty kochana inwestuj juz w nastepna edycje Masterchef Junior Ja Ci mowie!!!! Na starosc bedziesz sie stolowac w dobrej restauracji hehehe
  16. ~strrrunka U nas nuuuuudyyyyy! Przeziębienia, choroby, przeziębienia... I tak w kółko. Już znudziło mi się mówienie np. Niech się już ten styczeń skończy. Potem luty... A teraz? Wolę nie mówić by marzec sie skończył, bo znów coś bedzie i dalej nudnooooooooo jedno i to samo, ale w innym wydaniu. Struneczko kochana ale pisz do nas od czasu do czasu! A jak tam Bartus z tym uchem?
  17. Renia74 Misia Ach te maluchy, mój codziennie za to wstaje 0 6-6.30, ale tylko jak ja jestem w domu. Gdy jest mąż młody potrafi spać nawet do 7-7.30, nie mam pojęcia dlaczego. Super że z jąderkiem ok, może niedługo się wchłonie. U nas dolne piątki są w całości, jeszcze tylko górne niech wylezą wreszcie. Jakie płytki upolowałaś ? drogie czy w promocji coś fajnego było ? Ja średniemu synowi dawałam aminofilinę na rozkurcz oskrzeli i do tego mucosolwan albo flegaminę na wykrztuszenie, ale miał 4 lata, no i oczywiście decyzja razem z pediatrą. U nas temat zebow byl zamkniety juz dawno temu Nawet pediatra na bilansie byl zaskoczony Ale endo wytlumaczyl mi ze to dlatego ze w ciazy przyjmowalam duza dawke wit D i ona od urodzenia tez dostaje duza dawke. Dlatego organizm nie musi czekac az uzbiera budulec bo ma zapasy Hanula budzi sie tak ok 7:20 Czasem jej sie zdarzy o 6 ale to na ogol w weekend heheh kiedy nigdzie sie jie spieszymy hehehe Jak hy moglo byc inaczej hehehe Moze odsypia czas kiedy byla dzidziusiem heheh Ja wczoraj mialam batalie z elektrykami... ale poszlo juz na ku*wa mac. A Mezulek jak zadzwonil do nich bo sie wkurzyl ze mnie wkurzyli To powiedzial im ze maja zostawic wszystko i cytuje :" Spie*dalac z budowy" Dzisiaj z nimi sie spotkalam i ugadalam i powiedzialam ze juz mamy skonczyc przepychanki i niech robia to im zaplacimy i nie bede musiala na nich juz patrzec. Ale powiem Wam ze duzo mnie to kosztowalo... wczoraj najadlam sie no-spy i magnezu. Ale najwazniejsze ze do czwartku powinni skonczyc bo zaczynam sie wprowadzac
  18. ~strrunka Wszystkim sercom (około)Marcowkowym, którym nie zdołałam na bieżąco złożyć życzeń i tym, którym nie zdołam tego zrobić życzę dużo zdrowia, radości! Samych słonecznych dni! Mamusie, niech Wam rosną pociechy bezproblemowo i beztrosko, a wszelkie trudności niech odchodzą w cień! Buziaki! Kochana Struneczko jak dobrze czytac ze zyjesz bo juz sie zaczynalam martwic co tam u Was slychac Tulimy mocno z Hanula!!!!
  19. A co do trampoliny to u nas Hani opowiada ze jej dziadzius kupi hehehhe
  20. ~Anikodd U nas też impreza urodzinowa raczej udana :-) Niko zachwycony tortem, a raczej świeczkami i tymi fontannami :) no i mamy kasę na trampolinę, jak się zrobi ciepło to kupujemy. Dostał też takie pierdoły, klocki i też owoce do krojenia i też jest to hit :-) na przemian z takim małym kurnikiem z duplo, wkłada tam te zwierzęta i się cieszy :-) A my mamy zadeklarowany żłobek do czerwca 2019, we wrześniu do przedszkola, czyli jak będzie miał 3,5roku. My płacimy około 300zł co miesiąc, właściwie absencji nie ma prawie żadnej :-) Pocieszające jest to, że piszecie że Wasze maluchy też się budzą w nocy. U nas nie pamiętam przespanej nocy, tzn Niko koło 1 zaczyna wrzeszczeć i trzeba go wyciągnąć i biorę go do nas i śpi do rana mocno przytulony do mnie. Z jednej strony to takie miłe jest ale też i męczące i nie wiadomo kiedy się skończy. Już sobie wyobrażam starego konia, co śpi z nami :-P Ale może będzie jak z kp, sam z dnia na dzień zrezygnuje. Super ze impreza sie udala Te owocki to Hanula katuje calymi dniami i tylko ciach ciach i ciach ciach Bo tak mowi na noz albo na krojenie Wszystkiego najlepszego dla Nikusia!:*
  21. Renia74 Madika Jak tam przeprowadzka wam idzie? Jak sadzasz Hanię na tym rowerze na siodełku to ona sięga obiema nogami swobodnie do podłogi czy tak raczej palcami? Nati Kombinatorki się robią z tych naszych maluchów. :) Ja też się trochę zawahałam nad tym przedszkolem, ale jeśli będzie tak malinowo jak mówią to chyba da radę. Na początek 5 godz ale potem chyba do 7 dociągniemy. Żeby po pracy móc odbierać. Hania dotyka paluszkami ale w samych skarpetkach bo w butach nie chadza w domu Kapci nie znosi Chyba ze goscie maja przyjsc to leci po lakierki sama hehehe Wiec na razie to sie probuje tylko z tym rowerkiem jak ja pcham. Ale jak zajarzy na dworzu ze mozna posmigac to moze sie uda. Wiec bedziemy cierpliwie czekac na wiosne Moze troszke jeszcze podrosnie do tego czasu i sie oswoji z rowerkiem A co do kombinowania to az strach sie bac jak w takiej malej glowie rodza sie juz takie pomysly to co bedzie dalej heheh Jesli chodzi o przedszkole to wydaje mi sie ze zalezy od tego jakie jest dziecko. Jedne potrzebuja duzo przytulania a inne tylko uwagi. I kazda mama na pewno widzi czy jej dziecko da rade sobie w przedszkolu czy musi byc jeszcze dopieszczone w zlobku Wiadomo nic na sile bo to nic dobrego nie przyniesie Co do przeprowadzki.... Wczoraj przywiezli nam czesc kuchennych mebli i jak przelozyli drzwi od lodowki to sie okazalo ze nie wystarczy zeby byla odsunieta 3 cm od sciany tylko musi byc 10cm. Wiec musza przerabiac mi jedna szafke- skrocic o 5 cm. Do tego nie wiadomo co z szafka nad lodowka... noi wogole zrobil sie maly problem:( Mam nadzieje ze znajda jakies fajne rozwiazanie zamaskowania tych 10 cm. Dzis maja montowac szafke w lazience inodrazu wymierzyc blat wiec blat bede miala szybko skonczony tam bo mam go kupiony i lezy na warsztacie tylko otwory musza zrobic Wiec lazienke na tip top bede mogla sprzatnac i sie tam zaczac wprowadzac Dzisiaj tez maja akrylowac listwy przypodlogowe na styku ze sciana Wiec jak to zrobia to i sypialki bede mogla posprzatac A lozko juz stoi w naszej wiec bede mogla zaczac tez tam jakies rzeczy powolusiu zawozic typu posciel czy reczniki. Noi w lazience te zapasy wszystkich myjacych rzeczy pochowac Pralnie mam skonczona tylko uchwyty dzis domontuja i bede mogla do mycia te wszystkie pierdoly powkladac bo teoretycznie ja juz umylam Ale kurz jest jeszcze na dole wszedzie.... Bo tam teraz robia najwiecej. Ale w czwartek (nie dzisiaj tylko w nastepny) przyjezdzaja powiesic mi firanki Wiec od tego momentu bedzie juz jak w domu i zaczynamy na serio przeprowadzke. Nie wiem tylko czy damy rade w ten weekend sie przeprowadzic bo jednak nie jestem az tak sprawna jak bez brzuszka heheh
  22. Zapomnialam dopisac ze pokoj Hani wcale nie jest tak blisko naszego. Wiec nie bedzie tak ze zejde z lozka zaraz mam drzwi a obok sa drzwi do jej pokoju. To tez bardzo duzo zmienia. Poza tym na razie nie bedziemy miec barierki zamykajacej schody wiec na bank Hani sama nie bedzie chodzila sama po korytarzu
  23. nati91 Renia74 Wszystkiego najlepszego dla Izy. Byłam dziś w tym przedszkolu i jestem super zadowolona. 2.5 latki będą w osobnej grupie. Oczywiście dwie panie do obsługi. 15 osób w grupie. Sala gimnastyczna na miejscu. Już na pewno się dostanie, nie będzie żadnych castingów ani wybierania. Panie pomagają maluszkom ile trzeba i jak długo trzeba. Książka jeśli będzie to dla dwu a nie trzylatka. Także wszystko wygląda malinowo, a jak będzie w praktyce to zobaczymy we wrześniu :) Dziękuję w imieniu Izy :) Rzeczywiście wygląda to super :) właśnie dlatego trochę się waham z posłaniem jej w wieku 2,5, bo u nas raczej nie będzie takich udogodnień dla dzieci no i będzie mniej przytulania i w ogóle, a nie wiem, czy będzie już gotowa na taką zmianę. Iza dopiero ostatnio zaczęła ewidentnie kombinować :) dziś np nie chciałam jej czegoś dać, to zawołała tatę, a mi kazała wyjść i wtedy prosiła jego Madika, u nas też były pobudki jeszcze jak wyprowadziliśmy Izę, a po jakimś czasie przestała się budzić. Może Hania też przestanie się budzić jak ją wyprowadzicie? Ja raczej się nastawiam na kąpiel i usypianie Izy, a dopiero potem Zuzi, mimo że Iza chodzi spać o 20:30-21, ale jak wyjdzie, to zobaczymy. Boję się, że kąpiel i usypianie Zuzi to będzie za dużo dla Izy,w sensie, że za dużo uwagi dla młodej i Iza będzie to gorzej znosić. No ale mogę się mylić :) Ja raczej myslalam w takich kategoriach ze Hani bedzie chciala "pomagac" przy komieli i calym ubieraniu a potem jak bede usypiac dzidziusia to Hani bedzie sie kapac jak zwykle z tata. No ale zalozenia zalozeniami a charakterki dzieciaczkow swoje Wiec plany kazda z nas ma a potem przychodzi nowe zycie i trzeba je wszystkie przewrocic o 180 stopni hehehe
  24. Renia74 Madika Michaś też budzi się w nocy, leci do nas w ciemności tylko słychać tupot małych stóp i już ładuje się do nas lokator :)) Hania sama z lozeczka nie wychodzi bo ma zalozone barierki turystyczne zeby nie wypadla bo bardzo sie kreci w lozku i wtrakcue snu troche siada. Poza tym ona przebudza sie czesto i wystarczy dac jej smoka lub polozyc i chwile przytulic i idzie dalej spac. Wiec nasz komfort spania samemu jest 100% wiekszy niz chec zeby spala sama w pokoju i latania tam i na zad Dzisiaj Mezulek wyjechal i wroci dopiero w niedziele ok 16 ale idzie na mecz wiec wsumie bedziemy sis widziec dopiero w niedziele. Cos czuje ze Hania bedzie na niego bardzo obrazona jak przyjedzie hehehe
  25. Renia74 T usiadł do laptopa, po chwili Michaś do niego "tata sisi", ok poszedł z nim do łazienki, wysadził go, zanim wrócił to Michaś już przed nim przybiegł, usiadł do laptopa, złapał myszkę krzycząc "ja". T go zsadził tłumacząc że musi coś zrobić, za dwie minuty mały znowu "tata sisi" i tak kilka razy pod rząd :))) skubańczyk chciał tatę wyprowadzić żeby sobie na laptopie popracować :))) Jaki maly spryciarz Hanula tez juz usiluje nas wyprowadzic na manowce albo nas wygani albo karze nam isc spac heheh
×
×
  • Dodaj nową pozycję...