
Sylwia921125
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Sylwia921125
-
kamillla misiakowata30 Kamilla schlej Kacpra i nadziej się na dzidę D Izabel juz mam ten krem..8.90 kosztował..wieczorkiem zobacze czy pomoże Ty to tylko o jednym rownie dobrze moge poprzestawiac meble, pomyć podlogi na kolanach;d albo cieple kapiele Haha Kamila Miskowatej propozycja mi sie bardziej podoba
-
Netka to niezle Kurcze 20 marca. To przeciez jeszcze miesiac. Jakby mnie teraz wzielo to bym chyba pobiegla na nogach do szpitala z tego szoku Bo bardzo juz chce, ale jeszcze nie jestem nastawiona na juz jeszcze pranie i ubranie lozeczka Malej. Kamila jeszcze nic straconego. Moze Cie wezmie lada chwila :)
-
Leniwiec Ty to masz teksty Smiech po pachy Mi sie zachcialo twarogu, ale tak bardzo, bardzo i moj juz polecial do sklepu :) Ciaza, ze Ci sie chcialo. Podziwiam :) zjadlabym i tego i tego :) Kurde przeraża mnie ta swinska grypa :/ az strach do szpitala isc.
-
Aniolku bardzo sie cieszymy, ze wiesci z dnia na dzien coraz lepsze. Napewno Ci ciężko, ale za niedługo Antos bedzie w domku :) najważniejsze, że sobie tak dzielnie poradzil i juz wszystko z nim dobrze :* Hehe Kotka dokladnie. Trzeba wziac paernerow w obroty i do roboty Ej dziewczyny Kulka sie bardzo dawno nie odzywala. Kiedys sie dosc czesto udzielala a teraz nic. No i bardzo bym sie ucieszyla jakby sie wkoncu Misiunciuncia90 odezwala.
-
Hej anorka :) Barcelona moj mozg zinterpretowal to tak samo jak Twoj sory Ania :* Leniwiec juz niedlugo. W poniedzialek 29 Eliza czeka na Lilijke :) Wczoraj byla super pogoda i tyle rzeczy zrobilam. A dzisiaj kompletnie na nic nie mam ochoty :/ pogoda beznadziejna. I jak tu nie chorowac jak pogoda sie zamienia w 4 pory roku w tydzien.
-
~przyjazna ortoda Niuska to fajnie, chyba przyjazna tez ma ten termin. Także jeszcze nie czas niech siedzą w ciepelku. My mamy misję ze szpitali musimy wrócić z naszymi małymi kurczaczkami na Wielkanoc Ja jestem tydzień przed Wami dzis mam 37t1d podobnie jak Sylwia. Dr.mi zle wyliczył dni od transferu na początku:) Skurcze mi przeszły ok. 5 i zasnęłam tak ze ledwo do diabetologa na 11 zdążyłam. Przed chwilą miałam znów skurcz taki meeega. Będą mnie straszyły teraz te straszaki . Leżę plackiem przynajmniej do poniedziałkowej wizyty. A dzis na noc sana zostaje .. Nadrabiam dalej .. Przyjazna trzymaj sie. Mam nadzieje, ze w nocy sie nic nie zacznie. Jak będziesz sama.
-
Monimoni ja chyba tez bym biegala z rekoma do gory. Jutro mama musi Ci zrobic nalesniki ale 25 to ladna data taka okrągła sama jestem z 25. Tylko innego miesiąca. Barcelona bardzo mi szkoda Twojego kotka. Moja tez tylko lezy. Wg to zastanawiam sie skad ja sobie wmowilam, ze ona umiera( nie lubie okreslenia zdycha) moze przez wiek i przez to, ze nie chorowala wcześniej. Ania bardzo mi przykro. Biedny maz. Mam nadzieje, ze szybko dojdzie do siebie. Tule Cie jeszcze mocniej niz wczoraj :*
-
Myszka juz w domku. Ma zapalenie ucha środkowego. Dostala zastrzyk antybiotyk i krople do uszka. Ogolnie stan zdrowia psa ocenila jako nie zbyt dobry, no ale Mala ma juz swoje lata. Najważniejsze zeby jej to szybko przeszlo i nie bolalo. I zeby jeszcze Martynka mogla sie z nia pobawić.
-
Olka dodaj zdjecie Majki bo dawno jej nie widzialam :) Wg moj suwaczek sie zepsul bo juz od 3 dni pokazuje tyle samo do końca.
-
Ja jakos nie moglam spac. Myslalam i mojej psince. Wyslalam z nia mame i czekam, ale tak mnie brzuch boli ze stresu. Mam jakieś zle przeczucia :/ Ale musze myslec o niej nie o sobie. Dam Wam znac jak bede cos wiedziec.
-
Jola Maly napewno nabiera cialka :) będzie dobrze :) Miskowata mnie nie raz jak swędzi po goleniu to chciałbym sie zadrapac a co dopiero Ty biedaku. Ciaza Ci daje popalić. Ale na szczescie juz niedlugo :) Haniutku trzymam kciuki zebyscie szybko wyzdrowialy i mogli Was " rozpakować" :) Przyjazna i co tam uspokoilo się? ?
-
Miskowata wrzuc zdjecie wozka :) Monimoni do piatku to tak zleci, ze Zuzia juz bedzie lada chwila z Wami :)
-
Moja tez ma 13 lat. Zebow juz nie ma. Ale daje jej male kawaleczki do buzi i ladnie sobie radzi z jedzeniem. No wylewa jej sie z ucha taka jakby woda. To nie jest ropa. Ma caly bok mokry. Kiedys jak zlapalam mysz na lapke jak bylam mala to dalam ja w lecie na parapet i było mega slonce, ciemny parapet i ta mysz zaczęła tal strasznie śmierdziec. I tak samo moja psinka smierdzi :/ jak byla u mnie w pokoju i maz wszedl to prawie zwymiotowal. Teraz jest w kotłowni w koszyku sobie spi. A jak dzisiaj bylo cieplej to ja wzielam na chwilke do domu a potem wszystko wywietrzylam. Nie chce zeby sie meczyla i mialam nadzieje, że juz dzisiaj bedzie po wizycie, ale jutro juz napewno.
-
Ja poprostu boje sie rozstania z nia bo zawsze byla dla mnie jak siostra. Spala ze mną przez 5 lat dopoki moj maz nie zaczal u mnie sypiac. Ja wiem, że to dziwne porównanie, ale ludzia chorym na raka nikt nie chce ulzyc i muszą sie meczyc do konca az ich to cholerstwo zje. To jest egoizm z mojej strony wiem o tym i wiem tez, ze trzeba z nia jechac. Tylko licze na to, ze moja mama to zrobi bo to nie na moje nerwy. Jutro jej karze albo wezwac weta albo tam jechac. Tak zebym jej juz nie widziała.
-
To nie jest wcale moje widzimisie i nie pastwie sie nad psem. Zaczelo sie jej to lac w sobote. I przenioslysmy ka do innego pokoju. Nie wyrzucilysmy ja na bruk bo smierdzi. Poprostu boimy sie, ze przeniesienie jakas chorobe. Moja mama miala z nia dzisiaj jechac. Nie pojechała. Wiem, ze musze ja zabrać, ale to bardzo ciężkie. Bo boje sie ze ja strace i tyle. Nie wiem czemu robicie ze mnie jakiegos kata na zwierzeciu. Ale kazdy może miec swoje zdanie
-
Ania i oczywiście tule. Jeszczd tydzien :) szkoda, ze tak do dupy z tymi odwiedzinami. Masz nas tu na forum :) jakies pocieszenie :)
-
Nie ja nie jestem w stanie z nia jechac. Bo u koleżanki pies mial to samo z uchem i przyjechala juz bez psa. Co innego gdyby to tak nie walilom z reszta ja mowilam mamie zeby ona jechala bo to dla mnie za duzy stres. Ja juz teraz sie zanosze od placzu jak ide do niej. Olija bardzo współczuje odejscia babci. Ja mam jeszcze 2 dziadkow i jedna babcie, ale moja ukochana babcia umarla. Mialam z nia najlepszy kontakt i zawsze mowilam mamie, ze chce być corka babci i żeby ona mnie adoptowala. Dzisiaj by miala urodziny ( gdyby zyla). Olka jak dzisiaj jechalam z siostra do lekarza to wlasnie myslalam, ze super pogoda na spacerek z Maleństwem i ze Majeczka dzisiaj pewnie pojezdzi ( o ile pogoda u Was taka jak u mnie )
-
karolaa Diewczyny sie tak wszystkie ropakowują i oczywiście baaaaardzo im gratuluje i sie ciesze ale laski ktore maja termin na połowę marca nie wiem czy też tak macie ale ja bym chciala JUŻ czyżbym byla wyrodną matką ktora chce sie juz pozbyc z siebie dzidzusia? Ja juz naprawde kazdego dnia mam nadzieje ze to dzis a tu za cholerę ani pół jakiegokolwiek objawu:( jedyne czego bym nie chciala to urodzić 29 lutego :p ten jeden dzien bede zaciskac nogi :) Karola mam dokładnie tak samo. Termin na 14.03 a juz bym mogla urodzic i codziennie sobie mysle jakby to bylo fajnie jakby sie zaczelo :) juz wszystko staram sie dopiac na ostatni guzik. W sumie 38 tc zaczęty wiec chyba nie jestesmy wyrodnymi matkami Dziewczyny Wy tu piszecie, ze chudniecie a ja kur.... w 2 tyg. Przytylam 4 kg. Myslalam, że zemdleje na tej wadze :/ Ja to jestem zla Pania dla mojego pieska. Bo jej sie z ucha leje. I za przeproszeniem, ale jeb... trupem. Juz nie spi w domu bo smrod nie do wytrzymania. Ja caly czas do niej chodze i becze. Bo wiem ze musimy ja zawiezc zeby jej cierpienie sie skonczylo, ale ja nie umiem sie z nia rozstac. Ona cierpi i ja tez. Moja mama jest optymistka bo twierdzi, ze to ucho napewno jej przejdzie. Ale ja uswiadomilam, ze ten smrod nie oznacza nic dobrego i tez sie pobeczala. Najgorsze, ze nikt nie ma odwagi jej zawiezc do weterynarza :/ Ja to jej zdjecie mam nawet na karcie płatniczej jest taka kochana. Pokaze Wam ja jutro.
-
Ja tez bede rodzic w marcu z kwietniowkami Kalae ja tez sie w nocy obudzilam i macalam czy mi wody nie odeszly bo jakos sie mokro czulam Monimoni ja to bym juz biegała z rekoma do gory. Przeciez to juz Felcia super, ze sie odezwalas :) powodzenia :) Aniolku super wiesci. Antos to super silny chlopak. Mam nadzieje, ze juz w tym tygodniu bedzie z Toba w domku. Wg nasze " rozpakowane " mamusie malo sie odzywają. Renatki dawno nie bylo. Wiadomo, że duzo obowiazkow, ale tak szkoda jak sie ktos czesto udzielał i teraz milknie. Zawsze Renatki i Olka sypaly postami a teraz obowiązki :) a ja taka ciekawa jestem co i nich :p
-
Hehe to chyba mam zle zrobiony suwaczek. Siostra mi robila Ale na 15.03 ma Barcelona, Bad woman i chyba ktoś jeszcze popatrz sobie do tabelki marcowek jest u Zuzi na suwaczku. I sie dopisz do listy :)
-
Netka777 Sylwia chyba mamy ten sam termin:) 14.03 ?? :)
-
Zu2ia I jest mały Fasolinek na świecie :) urodził się przez cc o 11:06 :) waży 3030g :) czujemy się dobrze, więcej szczegółów jak będę mogła się bardziej ruszać :) Zuzia gratulacje :) duzo zdrowka dla Was. Odpoczywaj :)
-
Haneczka ja tez trzymam kciuki zeby ktg wyszlo ok. I zebys sie szybko wykurowala :* Ja juz wypralam wozek. Suszy sie na polku bo u nas grzeje jak cholera. Wiatru nie ma. Ale oczywiście choroby sa. Moja siostra taka chor, ze się podnieść z lozka. Dzwonila do lekarza i on ma dzisiaj 60 osob przyjac. Ja dzisiaj blondynka poszlam rozgrzana koldry w krotkim rekawku wywiesic :/ potem sobie pomyslalam jaka ze mnie idiotka. W taka pogode duzo nie trzeba.
-
Miskowata a Twoja mama by sobie oszczędzila tego, ze zaluje, ze przyjechala. Zero taktu :/ tule Cie mocno. Dobrze, ze z nia nie mieszkasz i mozesz sie odciac :)
-
Hej mamusie :) Nie mialam za bardzo czasu przez weekend a jak mi przyszlo wczoraj w nocy nadrabiac to mi sie zasnelo :) Gronek gratulacje :) duzy synek :) Zuzia trzymam kciuki. Mam nadzieje, ze pojdzie szybko tym bardziej, ze Ty sie balas SN. Dopiero po Waszych postach dowiedzialam sie, ze zelazek sie pije na czczo. Brawo ja Wg moj piesek sie rozchorowal. Chyba zdechnie :( jest mi tak przykro. Dostalismy ja jak mialam 10 lat :/ biedna sie tak meczy. Wg to mojej znajomej odje..lo w ciazy. Ma tydzien do terminu a wczoraj na fb napisala, ze to koniec zwiazku i oznaczyla swojego chlopaka. Potem zaczela sie klocic ze wszystkimi znajomymi. Bo jej ktos napisał, że caly internet juz wie a ona na to zeby sie nie wtracali do jej zycia. I ze jak bylo dobrze to nikt jej zdjec nie komentował. Cos wyskoczyla na synka, ze jak duzo zarabia to niech sie cieszy. A po calej kłótni usunela fb Wkoncu sloneczko u nas wyszło. Moze mezusia na spacer wyciagne jak wroci z pracy. A teraz sie biorę za pranie wozka i ubran :)