Skocz do zawartości
Forum

nica555

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nica555

  1. hej, widzę mój ulubiony skarpetkowy temat. :) Mój mąż też mi zostawiał prezenty w całym domu, łącznie z kuchnią, bardzo skrzętnie ukryte. Do czasu. Odkrył kosz na pranie gdy musiał zacząć zbierać skarpetki z ogródka pod okiem sąsiadów. (mieszkamy n wsi w domu z ogródkiem). pewnie wyszłam na wariatkę, ale liczy się sukces
  2. Rybka.89 paciorkowcem się nie martw, to nic poważnego. Yo badanie wykonuje się w celach profilaktycznych - mała po porodzie prawdopodobnie będzie dostawała antybiotyk o szerokim spektrum działania tak żeby paciorek nie zaprzyjaźnił się z nią na stałe. Głowa do góry :) Ja się strasznie cieszę, że już jesteśmy po remoncie... Tak dostałam przy nim w tyłek (na początku sierpnia), że do dziś odpoczywam po tym skakaniu po drabinie z pędzelkiem i wałkiem... A meblami to niech się już mój mężulo martwi, nie bede przecież szaf składala ;))
  3. A i zapomniałabym. Jeśli któraś z was jest zainteresowana to wiem, że w selgrosie są w bardzo dobrej cenie pampersy pampers premium care. Paczka za około 43 zl (nie mam pewności ile jest w paczce bo tego nie rozpisali w gazetce tylko, że różne rodzaje aple pewnie coś kolo 60szt). Koleżanka ma mi kupić jutro więc napisze jak je już będę miała :) promocja przynajmniej u mnie obowiązuje do 7.09 chyba
  4. No i chyba niepotrzebnie się martwiłam, maluch właśnie zaczął w pelnej krasie prezentować wszystkie umiejętności których zabrakło naszym piłkarzom ;)) zapowoada się długa noc w takim razie.
  5. Ja nie znoszę ani muzyki głośnej, ani tv głośno. Dziś w czasie meczu mało szału nie dostałam jak seba się darł... Sama się na siebie wkurzam, że taka jestem przewrażliwiona.
  6. Ja na glukozę pojadę chyba we wtorek niestety sama :( no ale co zrobic... takie życie.
  7. Co do zakupów to też się rozczarowałam bo zupełnie go to nie interesuje. Powiwdział, że się nie zna i mamnkupić sama wszystko co niezbędne.., no może poza komodą kąpielową. Któregoś razu wciągnęłam go do sklepu dziecęcego żeby obejrzeć wózki i wtedy strasznie spodobała mu się komoda z wanienienką i przewijakiem. To chyba jedyny element wyprawki, którym się zainteresował bo ciągle mnie dopytuje czy znalazłam jakąś fajną (szukam w używanych bo nie widzi mi się wydawać na nową brevi 500zl...) A jak mówię, że strasznie boli mnie kręgosłup to odpowiada - mnie też. Widać faceci tak mają ;))
  8. Ho ho widzę, że u wszystkich sportowy wieczór :) mój mąż też wrzeszczy jak oszalały, ttagedia. Wyniosłam się do innego pokoju bo od początku ciązy wręcz nienawidzę hałasu. Jakbym nagle uczulenia dostała na głiśnbe, gwałtowne dźwięki... A co do faceta to my też zaliczyliśmy ostatnio dołek: ja marudna, zmienne nastroje, a on zmęczony bo pracuje na dwóch etatach... Całe dnie czekałam na niego aż wróci z pracy a jedyne co bylo po powrocie to obiadek i piwko +tv/xbox... A ja dostawałam szału sprzątając, piorąc i gotując....Ale jak już porządnie sobie wygarneliśmy to jakaś nam się lżej na wątrobie zrobiło i od razu lepiej. Poza tym najbliższe dwa tygodnie spędzi na poligonię śpiąc na pryczach pod namiotem więc wróci pewnie stęskniony i czuły jak na początku znajomości :d A i ja od października wracam na studia więc trochę wyrwę się z czterech ścian. A co do ruchów to już myślałam, że tylko olek nie chce współpracować z tatą ;) za każdym razem jak fikał i kazałam mu przyłożyć rękę do vrzucha to nasz syn zastygał w bezruchu na najbliższe pół godziny albo i więcej.
  9. Nie, hegar doodbytniczy nie jest formą lewatywy. To taka grubawa, gumowa rureczka która pakuje się malcowi w tyłek zeby rozrzeczyć tylko zwieracze i ułatwić odgazowanie.
  10. Milak, to są tzw. Hegary, z powodzeniem stosowane także u dorosłych :) czasem niestety jedyny sposob na wymuszenie gazów u maluszka. A co do nogi yo lrć do lekarza albo pierwszego kontaktu choć najlepiej jakbyś trafiła od razu do ortopedy. Noga w gorę, altacet (najlepirj rozpuszczany, ten w tabletkach - ciągle moczyć gazę metrówkę). Ale cudów nie ma się co spodziewać, ciąza sama w sobie jest obciązeniem. Dzidzia zabiera nam caly budulec i mikroelementy, scięgna latwiej się rozciągają, a poza tym skręcenia bardzo lubią nawracać i się wikłać :(
  11. Hej mamusie Ale lecicie z tematem :) zaczynałam się martwić, ze z olkiem coś nie tak ale widzę, że wasze maluchy też są spokojnirjsze. Do tej pory młody dawał mi popalić, a dziś juz z 3 dzień jak siedzi cicho jak mysz pod miotłą i tylko jakkby od niechcenia czasem puknie albo fiknie sobie. A co do tego becikowego comiesięcznego to też prónowałan gdzieś uzyskać informacje ale wszyscy się zasłaniają brakiem wiedzy na ten temat... :// Ja już od 4 miesiąca kupuje różne duperele do wyprawki, tak na wszelki wypadek, roznie to bywa z naszymi pociechami. Jedne się spieszą inne wcale, ale jak to mowią- przezorny zawsze ubezpieczony :) wolę mueć wszystko wcześniej niż potem się martwić co ten moj luby nakupował ;)
  12. Ann Spacery z jesienno-zimowymi bobasami sa jak najbardziej wskazane. Spacery powinny trwać w granicach 15-20 minut przynajmniej na poczatku i mozemy he zaczac okolo 3 tyg zycia. Mowi się ze do poki temp. Nir spadnie ponizej -5st to spokojnie mozna spacerować (niektorzy daja nawet zapas -10st), chyba ze mocno wieje. No i zanim wyskoczymy na spacer to warto malucha przyzwyczajać i pare razy wyskoczyć z nim na balkon, werandę itp. Na parę minut i zobaczyc jak zareaguje. Ps. Przepraszam, ze tak pozno ale w koncu udalo nam się z mężen wyrwać na termy.... Cudooo :)
  13. Annmm Odnosnir kocyków i tożków minky to vhyba jak kto woli. Widziałam u wielu mam, bo teraz ti taki tzw, krzyk mody. Ja osobiście bym nue kupila - dla mnie beciki z minky są zbyt niestabilne, lejące a dzidzia strasznie w nim 'lata'. Wyglądają przesłodko ale wg mnie nie spełniają swojej roli. Chociaż tak jak pisałam wcześniej, jrest to kwestia gustum a o gustach się nie dyskutuje :) Ciekawostka (może komuś suę przyda): przy kompletowaniu wyprawki dla malucha żadna mama nie zapomina o legendarnym Sudocremie. Jak się okazuje ten złoty specyfik ma IDENTYCZNY w składzie zamiennik, ktory kosztuje o połowę mniej. Nazywa się Flodomax i można go kupić za grosze w aptekach DOZ :)
  14. Hej dziewczyny! ten ból krocza o ktorym piszecie to (tak mi się wydaje) ból/dyskomfort spowodowany rozsuwającymi się kośćmi miednicy a głównie kości łonowej. Nasze organizmy już szykują drogę ewakuacyjną dla naszych pociech :) ale jeśli jest naprawdę uciązliwy to może warto o tym, wspomnieć lekarzowi, będziecie spokojniejsze. A co do programu porody to mogę zdradzuć tylko tyle, że byłam na połiznictwie i porodówce w czasie gdy kręcono odcinek z jedną z moich pacjentek i powiem Wam, że większość zachowań rodzących i cała ta otoczka są wyrezyserowane. Pp to, aby przyciągać widzów i wzbudzać zainteresowanie i emocje. Widziałam wiele pprodów 'z tej drugiej strony' ( od położnej) i sama życzyłabym sobie takiego super porodu :) i bardzo się cieszę, że znalazły się takie dobre dusze, które pozwoliły być (jeszcze wtedy studentkom) na porodówce. Teraz mam apokojną głowę
  15. A mój synek daje mi właśnie równo popalić i chyba jeszcze długo nie zasnę... Wasze pociechy też mają najqiększa ochotę na zabawę o takich nietypowych porach? Bo ja zaczynam się już powoli przyzwyczajać,że Olek to nocny marek i czas gimnastyki przypada między 23:00 a 06:00 rano...
  16. Sylwia 84 Ja się właśnie zaopatrzyłam w takiego długiego (145cm) palucha. Kupilam go na jakiejś wyprzedaży w lidlu i jestem bardzo zadowolona. A co do tego programu... Nie wiem czy to dobry pomysł katować się takimi materiałami gdy samemu czeka się na swoje szczeście. Opiekowałam się takimi kruszynami i jednego jestem pewna - trzeba mieć żelazną psychikę i wyłączyć wqszelkie emocje. Inaczej można zwariować. Tym bardziej, że te dzieci nawet jeśli przeżyją prawie nigdy nie wychodzą z tego bez szwanku. Przyszlym mamom polecam jednak coś o nieco lzEjszej tematyce.
  17. Spokojnie, bez paniki dziewczyny. To, że ja miałam pecha nie znaczy, że wszystkie tak macie. Ja jestem z racji zawodu przewrażliwiona i dlatego zależało mi na usg prenatalnym. Nie należy do najtańszych i dość długo trwa, i sama miałam moment, że zastanawiałam się nad jego sensem, ale jak widać warto. A co do spania to zastanawia mnie jedna rzecz. Całe noce mam sny. Różne. Dobre, zle, wesołe i straszne, jednak wszystkie mega rzeczywiste. Potem cały dzień chodze zmęczona bo kiepsko wypoczywam.
  18. gosiammr Chyba przeczucie i tzw. zboczenie zawodowe. Jestem pielęgniarką i tyle tych chorych dzieciątek widziałam. Chciałam mueć pewność, że moje jest zdrowe... Także badajcie się dziewczyny, warto! W Łodzi polecam dr Dudarewicza - człowiek o złotym sercu i świetny fachowiec.
  19. 21 września mamy kolejne usg, tym razem już w zakładzie kardiologii prenatalnej w ICZMP, wtedy dowiemy się wiecej nt pracy nerek i ew zalegań moczu.... Gdyby nie moje przeczucie i to, że uparłam się na prywatne usg genetyczne nic byśmy nie wiedzieli bo na 'państwowych' wszystko było dobrze... Mam stracha jak diabli... Przy okazji dowiemy się jak nasz klusek rośnie bo ostatnio chyba niezle podrosł.
  20. Hej dziewczyny, ja też od jakiegoś czasu obserwuję trochę wątek i postanowiłam dołączyć. :) Czekamy z mężem na Olusia (15.12) ale nasz skrzat ma niestety podejrzenie wady układu moczowego. Jak czytam jak niektore z was mało przytyły to aż zazdroszczę :) Ja mam na plusie 6kg, z czego 2 wpadły mi od razu na początku, gdy przestałam regularnie biegać połówki i ćwiartki :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...