Skocz do zawartości
Forum

nica555

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nica555

  1. Hej dziewczyny! Ja mialam dzis dzień pełen wrazen. Własnue jestem w drodze po samochod i do domu wiec zajrzalam :)) Śliczne te wasze brzunie! Ja wygladam w porównaniu do was jak wieloryb.. Az wstyd cos wrzucac Spuchlam jak diabli :( od wczoraj jestem tak napompowana wodą, jakbym miala zaraz wybuchnać... Dzis bylam na wizycie u lekarza i poloznej. Wszystko zgłosilam, ale tak jak się spodziewałam, powiedzieli, ze to normalne i teraz juz tak bedzie. Nogi i dlonie ukladac wysoko (jakbym nie wiedziala :p), zdjac z palców biżuterię. A wiec dziś moje pierscionki i obraczka powedrowaly do szkatulki :( Szyjka dluzsza o 0,5 cm, czyli mamy cale 2cm, zamknieta i nie przyparta glówka. :) lekarz bardzo zadowolony z takiego obrotu sytuacji i ja takze :) pobral mi dzis posiew na GBS i o dziwo sam o tym pamietał. Rano bylam na krwi i w tym tyg laskawie problemów juz nie robili. A teraz pędze do domu bo maż w koncu wrócil z poligonu! Juhuuu Andzia, super, ze napisalaś bo myslalam o tobie i martwilam sie co u was slychac. Trzymajcie sie cieplutko! :))
  2. Renatko, jest prześliczna! Jak laleczka :) ale slodziak :) Ausia, ja prałam w loveli w 40-60 stopniach, zalezy co tam akurat w pralce miałam. Teoretycznie bakterie ubijane są w temp. 60 stopni ale akurat ja jestem zwolenniczką stymulowania odpornosci noworodka i nie wyjalawiania wszystkiego do zera. A ja sie pochorowalam :( temp bez tragedii bo 37,4 ale wezly jak balony, migdaly wielkie, czerwone i bolesne :( przestalam mówić. Super, angina w pelnej krasie sie szykuje... :( i pewnie jakis smieszny antybiotyk po ktorym zsraz dostanę grzybicy, a moich paciorków z gardła nie ruszy i bede się bujała z tym z 3 tyg. A tak się cieszylam, ze pomimo, ze sezon w pelni to jestem zdrowa :((
  3. Hej dziewczyny! To był mega dlugi i cieżki dzien. Wracam do domu i juz dzis nie wstaje, dzwiganie laptopa i toreb daje o sobie znac... A pani dr zakichana nie przychodzi na wykład bo zapomniala i ma ządania zeby przyjść w innym terminie. Ehe, juz w 8 miesiącu ciaży pedzę kolejny raz 50km w jedną stronę na jej zawołanie. ogolnie dzis mam szczęscie na każdym kroku, kazdy jeden tramwaj w ktory wsiadłam albo siie psuł, albo stał z niewyjaśnionych przyczyn albo wjezdzał nie na ten tor i były cyrki. Pytalyscie o cc. Troche pracowałam z pacjentkami po cc i moje wrazenia sa takie, ze to najgorsza opcja porodu. Ale nie ma się co oszukiwac, jak mus to mus, nie mamy wyboru i z tym nie ma co dyskutować. Ale do ostatniej minuty bede sie starała miec nadzieję, ze pojdzie wszystko ok i urodze sn. :)
  4. Cytrynówka, jakbym o sobie czytala... Ja mam takie glupie mysli od samego poczatku ciąży i nieraz czulam się juz jak wyrodna matka. Czesto, zwłaszcza wieczorami nachodzą mnie takie refleksje, ze teraz bedzie bardzo cięzko, ze skonczyl się czas beztroski i wolnosci, że niedlugo poza mną i sebkiem bedzie jeszcze ktos i będziemy się musieli sobą dzielić. Ze nie ma szans na wakacje we dwoje, ten czas tylko ty i ja już będzie bardzo ograniczony. Nie wiem czemu się tak schizuję, tym bardziej,że bardzo czekamy na nasze dziecko i nie byla to przypadkowa ciaza a zaplanowana... Jestesmy para ze stazem 5,5 roku, mieliśmy dla siebie masę czasu a mam teraz takie glupie obawy... A jak układaja się wasze dzoeciaczki? My zaraz konczymy 33tc i coraz częściej moj synek układa się w poprzek. Zaczynam realnie bac się, ze będę miała cc... Od początku ciąży odrzucalam taką opcję, a teraz zaczyna do mnie docierać, ze jak Olek nadal będzie lezał poprzecznie i sie nie odwroci do porodu to nie bedzie wyjścia. Niczego innego nie boję sie tak jak tego cholernego cc. Aż za dobrze wiem z czym to się je... :(
  5. Ignesse, właśnie tez powaznie rozważalam kosmetyki hippa bo z tego co sroka o nich pisze to warto. Woec pewnie sie jeszcze raz wybiorę do super pharm któregoś razu i coś jeszcze dokupię bo tez są właśnie w jakiejs promocji i kosztują grosze. Pattusska, cholerka, to naprawdę długa lista ale poza apteka wszystko mam tzn: becik x2, pościel komplety x3, komplet minky do wózka, kocyki x3, przescieradla na materac x3, cerata na materacyk x2, pokrowiec na przewijak x2, komoda do kąpania z przewijakiem i polkami, wozek 3w1, kombinezony na zime/wiosne x4, reczniczki x2, pieluchy tetra x12, pieluchy flanela x5, smoczki x2, laktator, szczoteczka + grzebyk, klips na smoka, pudełeczko na smoczek, szczotka do mycia smoczków i butelek, gaziki jalowe x6 pakietów, alantan plus krem, flodomax (sudocrem), krem na wiatr i mróz, oillan do kąpieli, chusteczki do tylka x6, pampersy x4, wkładki laktacyjne x3, butelki (darowane;) x8, inhalator, podklady poporodowe x2, patyczki do pepuszka, duze platki kosmetyczne, nozyczki do pazurków, lozeczko z materacem, proszki dla bejbisiów, gacie jednorazowe, podklady na lozko seni, karuzela na lozeczko, ochraniacz na lozeczko, stelaz i baldachim. No plus ubranka: body na dlugi i krotki rekaw, polspiochy, pajace, kaftaniki, skarpetki, niedrapki, czapki, spodnie, spiochy. Nam brakuje jeszcze do tej listy: duzo gazikow, octenisept, maltan na brodawki, bephanten (ale zastanawiam sie nad sensem kupowania go bo alantan plus to to samo;), nosefrida, woda do noska. Wiexej nic mi juz na myśl nie przychodzi. No moze poza zapasem podpasek na te 6 tyg, ale to te juz na start coś mam, a reszte dokupie w zaleznosci od potrzeby.
  6. Ilu ludzi tyle opinii :) Ja chcialam kupic płyn do kąpieli z olejkiem migdałowym z Babydream no ale w Polsce oczywiscie wycofany... A z racji, że nie chce malemu za dużo chemii dostarczać i dodatkowo natłuszczać oliwkami, lotionami i innymi mazidłami wolę juz emolient bo nic dodatkowo nie trzeba stosowac, zeby się nie łuszczył. Nieważne, każda ma tam swoje zapatrywanie na to :) Ale może ktoś będzie zainteresowany to wrzuciłam info ;)) Czytam, ze trochę pisałyscie o tym zasiłku rodzicielskim. Szczerze? Nie łudzę się nawet, ze to dostanę. Ehe. Tutaj nie ma nic za darmo, a już tym bardziej pomocy dla rodzin z dziećmi. Za darmo to ci dołożą ale podatek. Także się nie nastawiam i mam świadomość, ze to tylko była taka propaganda, a znajdą się kruczki prawne i taką pomoc dostaną tylko rodzice w 100% bezrobotni (czyli i mama i tata), w najlepszym wypadku. Któraś z was miała fasolkę po bretońku - mniam w zeszłym tygodniu miałam taką fazę, że jadłam ją przez 4 (!) dni pod rząd, na śniadanie obiad i kolację, aż mi zbrzydła Jak mnie dziś ten mały gad skopał na wykładzie... Jezusie... Pani dr myślała, że rodzę i dlatego tak pojękuję hyhy Ignesse, ja mam zamiar zakupić to cudo, bo jestem zdecydowanie przewrażliwiona na punkcie SIDS. Ale raczej używany nie nowy i stawiam na BabySense. Tylko muszę poczekać, aż jakaś ciekawa oferta będzie u mnie w okolicy. Przynajmniej będę spokojnie spała, bo bez tego chyba bym oka nie zmrużyła. Mlody na starcie dostanie w prezencie matkę wariatkę...
  7. Hej grudniówki! Taki szybki post dla zainteresowanych :) właśnue wyszłam z Super Pharm i okazało się, ze 27-28.10 sa dni lifestyle. Można wyhaczyć masę promocji na kosmetyki i emolienty dziecięce, akcesoria i pampersy :) http://www.klublifestyle.pl/promocje Poza tym do 28 trwa gazetka, w której jest wg mnie b. fajna promocja na emolienty dla maluszków (jeśli macie kartę lifestyle;) ja dorwałam Oillan do kąpieli 400ml za 22zl (cena na etykiecie 34,99 -35% naliczane w kasie;)
  8. Hej grudniówki! Widzę, ze coraz wiecej mam z problemami :( im dalej w las tym gorzej... Ja miałam spokojne jakies 5 dni, nawet spazmpliny nie musialam brac i bardzo się juz cieszyłam, ze zazegnaliśmy kryzys. Dzisiaj jednak jest trochę gorzej. Brzuszek co jakis czas twardnieje i pobolewa. Na dokładke ten mały diabełek pcha główką do dołu. Ogolnie boje soę, ze to będzie bardzo charakterne dziecko...dzis tak strasznie kopal o 6.55 że mnie obudził i już nie bylo mowy o śnie. Co prawda i tak dziś musiałam wcześniej wstać bo miałam trochę spraw do załatwienia w łodzi, w tym odstawienie auta na warsztat. Podejrzewam, ze ta moja gorsza kondycja wiąże się też z długim przesiadywaniem na kółkiem w malo wygodnej dla mnie pozycji. Śmieję się do mojego, że musimy honde zamienic na listopad i grudzień, bo nie jestem w stanie sięgnąć do pedalów a z drugiej strony jak się przysunę z fotelem to ściskam brzuch kierwnica rozterki ciężarówki, nie ma co Byłam dziś w szpitalu odebrac ksero mojej dokuemntacji. Fail. Okazalo się, ze przez 3 tyg tego nie zrobili. Na szczęście trafilam na super babeczkę, wydała mi te dokumenty i sama zroibiłam sobie ksero tego czego potrzebowałam. :) Zdrówka dla wszystkich mam z problemami! Juz ostatnia prosta kochane :)
  9. Gosiu, znam ten bol bo między mną a moim mężem też były sttaszne awantury jak musiałam leżeć. Jak za czesto przypominałam o praniu, gotowaniu, zmywaniu itd. to był zły, ze mu marudzę. Jak nie przypomniałam to afera bo mu nie wyschła bluza czy koszulka ehh... Jak ochłoniecie to sprobujcie porozmawiac na spokojnie bo to dla was obojga trudna sytuacja. Myślę, ze twoj mąż chciał dobrze, naprawdę. Mój nieraz sie stara i przynosi mi śniadanie do łóżka. ale mistrzem kuchni nie jest i zazwyczaj przynosi mi naleśniki z taka ilościa mąki, ze ledwo mogę je pogryźć... Zawsze grzecznie dziekuję, mówię, że b, smaczne ae nastepnym razem zeby robil tak i tak. Wtedy się nie obraża ;) chyba dopadlo was już przesilenie i taka awantura wywiązałaby się prędzej czy później. Są sytuacje wyjątkowe - jak wasza, i może warto odpuscić pewne rzeczy. Ustalic plan że w takie a takie dni robi pranie i je wiesza, w te dni odkurza, a w te zmywa itd. Mieszkanie nie musi błyszczeć i kazdy to rozumie. Mnie moj też nieraz powiexział coś przykrego, ze syf a ja leżę z tyłkiem a on wraca zrypany... Wtedy kazałam mu założyć sobie ta zakichaną oponę od stara (bo podobno taka cięzka;d) na szyję i zapierniczac z nią cały dzień i zajmowac się domem i zwierzakami. Do tego dwa dni z rzedu musiał sobie zrobić jedzonko na caly dzien, pozmywać, przygotować pojemniki itp. Po dwóch dniach sam doszedł do wniosku, że własciwie to nie mam wcale takiego miodu jak myślał. Maaadziulka, rozumiem twój stres ale nie martw się na zapas. Ja z moim mezem mieszkam od 4 lat ponad, ale rozłaki zaczęły się ponad 1.5 roku temu jak zaczął pracę w wojsku. Non stop wyjezdza na poligony, ćwiczenia, strzelnice i szkolenia. We wrześniu nie było go 2 tyg, teraz też ponownie wyjechał na poligon na 2 tyg i okropnie się czułam wtedy :( nic fajnego samej kłaść się do zimneg lozka i gadać z kotem. Torbę mam spakowaną tak na wszelki wypadek, ale tata gadał z Olkiem, ze ma siedzieć i czekac aż tata wróci. :) woecej luzu i pozytywnych myśli, to tylko dwa tygodnie, i choć okropnie się ciągną, co znam z autopsji to trzeba to przeżyć. I nie denerwujnsiebie i dzidziulka na zapas! Wierz mi, ze tata mający swiadomość zagrozenia, tez to bardzo przeżywa. Ja mojego musiałam uspokajac (!) i namawiać (!) żeby pojechał bo dezerterów nasza armia nie potrzebuje
  10. Hej dziewczyny! Czytalam o 5 posty bo tez miałam przerywnik w spaniu. Ale zaraz padłam i dopiero o 9 udalo mi się podnieść z łóżka. Mam ostatnio problemy z zaśnięciem. Ostatnio co wieczór zasypiam o 1 a potem muszę spać do 9... Powinno się pić 6-8 szklanek na dzień, ale przyznam się, ze ja mam wielki problem z piciem... Zupelnie mi się nie chce, nie czuję potrzeby i nie mogę na silę nic w siebie wmusic. :( Odkąd piję tran mollersa to jakimś cudem bronię się przed infekcjami. Niby jakis katarek czy lekki ból gardła się czepiły ale tylko chwilowo, i od 3 tygodni pomimo nadziebień nie rozłożyłam się. Znalazłam chyba cudowne lekarstwo na moje anginy z którymi bujalam się nawet 4-5x do roku :) Fiolet, ważne, ze jesteście pod opieką specjalistów, którzy będa reagowali w razie potrzeby. :) trzymam kciuki i niech bobinek siedzi grzecznie i bezpiecznie w brzuszku :) Mokka, my tez w 20tc mieliśmy podobno wadę nerek, w 28tc malo co widzieli podcxzas usg bo Olek nie współpracował ale stwierdzili, ze nic nie ma. Teraz 2.11 mamy ostatnią kontrolę bo poprzednie badanie mnie nie usatysfakcjonowało ale zakładam, ze to tylko formalność i już będzie dobrze. Z nerkami takie przygody są normalne niestety, bo uklad moczowy dojrzewa ostatecznie dopiero po urodzeniu (dlatepgo maluchy sikają średnio co 20minut;). My też na te nereczki bedziemy uważali bardzo, bo wiadomo ze maluszek się nie poskarży ze go boli i piecze :(
  11. Hehe dziewczyny, skąd ja to znam... Ja swojego musialam wychować od nowa, z dzieciaka zrobić faceta... Obiecalam sobie, że ze swojego syna nie zrobie niedorajdy, zeby zadna kobieta nie musiała po mnie poprawiać. Blisko 5 lat zajęło mi ogarniecie chlopca gracza, milośnika xboxa, play station i dragon balla.
  12. Fiolet, trzymam za was kciuki! Dawaj znac co u was. Dobrze, ze was zdianozowali. Roksi, my to przerabialismy we wrześniu.., z kasą krucho, wyprawka kosztuje a tatuś jakby w ogóle nie ogarnial tematu. Sporo sie kłócilismy, strasznie mnienirytował. potem zaczęliśmy w końcu konstruktywne dyskusje i tatuś zmienił swoje podejście, przemyślał sobue i w końcu się ogarnął. Takze da się i wierzę, ze i wy się dogadacie :* Mokka, taka nasza rola. :) Od momentu kiedy zdajemy sobie sprawę z rozwijajacego się pod naszym sercem zycia lęk o nie towarzyszy nam już zawsze. Malo która kobieta porzed zajściem w ciążę ma tego swiadomość i przyznam,że mnie też to zaskoczylo... :) na początku się martwiimy aby nue stracić ciąży, potem aby dobrze się rozwijała, potem aby nie urodzić za wczesnie itd. Zawsze jest cos co trapi nasze matczyne serce :) Co do nadmiernego zatrzymywania wody w organizmie to chyba nikgoo nie pocieszę, alw to normalne... :( nasze ciała już bardzo aktywnie przygotowują się do porodu, zostało przecież już bardzo mało czasu. Magazynujemy wodę na okres porodu i połogu :( O ile obrzęki nie są bardzo nasilone i nie ma problemu z ciśnieniem krwi to lekarze i położne twierdza, ze nei warto się marwić. Ja ograniczam sól i produkty bogate w sód. Ale tez mamm już parówkowate palce, zwłaszcza po nocy.
  13. Hej grudnióweczki! Ja też już na nogach qięc teraz do południa pewnie pośpię. Bratowa miała artroskopię i póki co muszę się zrywać bladym świtem żeby młodziaka odprowadzać do przedszkola. Dobrze, że dziś piątek to od jutra mogę ppspać :) pochwalę się, ze dostałam przesyłkę z hippa, za zarejestrowanie się na stronie. Chusteczki książeczke-poradnik i książeczkę rabatową do rossmanna na -20%. Chyba nawet małemu coś kupię, bo ich kosmetyki mają dobre składy Renata, może twój bąbelek jeszcze ma tak dużo miejsca, że fika ciągle :) Olek codziennie jeszcze robi przewroty, układa się w poprzek i sprawdza elastyczność mojej skóry i macicy. Niech korzystają z miejsca, bo teraz rosną jak na drożdżach inzaraz będą miały niezły ścisk My czekamy na 2 listopada, też w końcu zobaczymy małego i mam nadzieję, ze się nie wypnie bo inaczej go przeświece dobrze, ze się prywatnie zapisaliśmy bo nie chcą nam zrobić usg III trymestru i już nie byłoby okazji zobaczyć go aż do porodu :( Madziulka, nie wiem czy chodzi o ten ale ja kupowalam wyprawkę u Swiat____Dziecka i jestem bardzo zadowolona. Od razu dodam jednak, ze nie zależalo mi na czasie i nie zamawiałam kuriera a paczka przyszla po tygodniu. Ausia, glowa do góry ja też miałam pare razy już takie przesilenie. I tez się wkurzam, bo mój ojciec ma takie podejscie, ze ciąża to nic i przesadzam, ze np. Nie chce dosypać do pieca... A ze ostatnio jestem drażliwa i łatwo mnie zdenerwować, to niezłe eldorado urządziłam. I już się jednak nie mogę doczekac, aż maż wróci z tego cholernego poligonu :( dobrze, ze mamę mam złotą bo bym zwariowała chyba. Megi.madzia, od kilku dni puchną mi jak serdelki palce u rąk. Niefajna sprawa. W nocy podkładam poduszki pod dłonie, zeby byly jak najbardziej uniesione i nie bylo zastoju. Trochę pomaga ale bez cudów. Rano jak wstaję to robię tzw. żaróweczki.
  14. Przynajmniej ma się ladną, nawilżoną skórę i przy okazji masaż ostatnio nawet zaczęłam właśnie angażować męża ('buduj więź z dzieckiem, ty to robisz lepiej' itp ;) Też macie wrażenie, że im bliżej porodu to tatusiowie zaczynają coraz bardziej się wkręcać? Mój bardzo. Niby wcześniej mial swiadomość, ze to jego syn, ze rośnie, że za jakiś czas się urodzi... Ale teraz angażuje się bardziej 'fizycznie'?, dopytuje się co u nas a nie u mnie (znów na poligonie w zaganiu:() już planuje, że jak wróci to składa łóżeczko i jak nie jest na wyjazdach to ma manie kupowania młodemu ubranek i co wieczór podsłuchuje jego serduszka :)
  15. Ja mam stare blade rozstępy na boczkach tez z dawnych lat i ani jednego nowego, a brzuch jak piłka lekarska a smaruję się raz na tydzień jak mi się przypomni (za co z resztą maż mnie opiernicza, bo najpoirw go ganiałam, zeby mi jechał kupic bio-oil już teraz bo jest niezbędny, a nie wiem czy pół buteleczki wysmarowałam od poczatku ciąży )
  16. Gloomcia, witaj w klubie. Ja mam na szczęście tylko 3x w tyg zajęcia poki co ale w przyszłym tyg już zaczyna się tydz. 4 dniowy. Jak podziwgam laptopa to zaraz brzuch szaleje i mam wrażenie, ze zaraz pęknie. Jak mam mniej rzeczy w torbie i lekkich to zazwyczaj jest ok. Najgorsze są tylko te wysokie tramwaje wrr... Ostatnio dostałam laską od takiego dziadeczka-chrupeczka ;o noezle sie zdziwiłam, ze o laseczce biega 10x szybxiej niż ja się tym babołem turlam... ;o ogolnie zaczęlam się już godzić, ze w wyścigu ze staruszkami muszę liczyć się z przegraną. ;) Moj maluch w 28tc ważył 1,06kg i też był w normie także spoko, nasze dzieciaki rosną każde w swoimn tempie :) Co do bielizny to polecam firmę Lupoline. Staniki dosc drogie choć można dostać cos na wyprzedazy w granicach ok 40 zl a jakość świetna. Sama zamówię w listopadzie pewnie też jakieś tańsze ale z dwa. ttakie sexy też sobie zafunduję, a co ;) http://sklep.lupoline.pl Rozmawiałam trochę z moimi dziewczynami (położnymi) nt. oklapnietego biustu po ciąży i.. bad news. Dowiedziałam się, że biust nie klapie z powodu karmienia, braku nawilżenia itp. ale z powodu ciąży i zmian hormonalnych! I w większości kremy i inne cuda działają jak placebo + nawilżenie. Ale warto zainwestować w dobre, podnoszące biustonosze,zeby piersi nie wisiały bo wtedy włókna kolagenowe już zupełnie się rozciągają i mamy takie oklapniete uszka :( A rozstępy to sprawa genetyczna i dlatego nawet te mamy, które super o siebie dbają i się smarują mają nieraz większe pręgi niż te, które zupełnie nic nie stosowały lub tylko okazyjnie. Tak pomyślalam, ze się podzielę naszymi rozmówkami z dziewczynami :) Ja zaczęlam pić galaretki bo mi polecaly, ze podobno super poprawiają elastyczność skóry - to się jeszcze okaże ;)) no i pyyałam o ten termofor z pestek wiśni bo miałam na niego chrapkę, ale mi odradziły i żeby ew. kupić jeśli faktycznie mały będzie się pruł dzień i noc, ale stwierdziły, ze teraz matkom wciska się na siłe masę gadżetów, których wiele kobiet w ogóle nie wykorzystuje. Może faktycznie mają rację i za mocno się wkręciłam w te wszystkie bejbisiowe duperele... Sama nie wiem
  17. Hej dziewczyny ja też już na nogach. Mam mega pechowy tydzień i do jwgo końca nie mam zamiaru wychodzić z łóżka jiuż. Pojechałam dziś na badania krwi zlecone mi tydzień temu - przy czym pani w okienku zaczyna mi wszystko wbijać na kase. Wielkie oczy ze zdziwiwnia bo mamm skierowanie z tej poradni. A tu kuku - wprowadzają ciężarne specjalnie w błąd i badania można zrobić z tym skierowaniem ale w placówxe 25km dalej... Hahaha. Czyli ciąg dalszy perypetii z lekarzami. Nie opłaca mi się tu zostać bo nie mogę na każde badanie krwi jeździć taki kawał drogi. Szukam dalej dobrego lekarza i poradni. ;/ wczporaj dodatkowo zaliczyłam prawie sarne, skrzywiłam felge i ,mm do wymiany lampe... Porażka... Sory, że smuce ale musiałam się wygadac tak się wściekłam na to wszystko.
  18. Nie chcę nikogo dołować ale z tym zasiłkiem rodzicielskim zapowoada się tak samo jak ze wszystkimi innymi świadczeniami w naszym kraju. Byłam się o niego dowiedzieć z racji tego, ze nie przysługuje mi macierzyński ale dowiedziałam się, że skoro mój maż pracuje to utraciłam prawo do tego zasiłku (gdyby mąż byl bezrobotny to by mi się nalezal)... Lepiej idzcie się dowiedzieć w mopsach co u was wiedzą urzędnicy na ten temat bo ja się czułam jakbym pytała panią o teorie kwantową a nie zaraz wchodzące w zycie przepisy ;/
  19. Hej grudnióweczki! Nie zagladałam ostatnio bo musiałam troszkę przyłożyć się do gastroenterologii, żeby nie zostawiac sobie nic na później. Jutro czekają mnie tylko jedne zajęcia i zaczynam weekend i nie mam najmniejszego zamiaru nic robić. Pełen relax i odpoczynek ;) Grzecznie biorę spazmolinę i brzuszek nie szaleje,nchociaż jak junior za mocno boksuje i kopie to troche się stawia, ale raczej niegroźnie. W niedzielę w nocy musiałam znów oddać męża armii na 2 tyg :( jeszcze w dodatku zapomniał przepustki i musiałam wracać po nią do domu 50 km w jedną stronę... W efekcie w nocy z niedzieli na poniedziałek spałam aż od 23 do 1... A potem od 1 do 4.30 podróżowałam :/ nawet nie bylo sensu normalniee się kłaść - zjedliśmy z Olkiem sniadanie i dopiero poszliśmy kimać Renatko, jeśli boli Cie gardło to spróbuj moze płukania wodą utlenioną (na pół szklanki ciepłej wody 2 łyżki). Mnie przewlekłemu anginowcowi bardzo to pomaga (zdecydowanie bardziej niz tantum verde itp. Mam niestety paciorki w gardle i stałe infekcje). Ale mnie naszła ochota na fasolkę po bretońsku! Wiem co jjtro na obiad, mniam z moją sprawnoscią coreaz gorzej, czuję się jak słoń i tak wygladam :( rozmiary mojego brzucha przechodzą najśmielsze oczekiwania, muszę na niego bardzo uważać bo zdarza mi się noim o coś zawadzić ;p
  20. Hej dziewczyny! Przepraszam, ze nie pisałam i się martwiłyście ale do blisko 3 w nocy nie spałam wiec nadrabiałam w dzień a potem mój luby przemeblowanie robił i mi odłączył internet. Skurcze ustąpiły około 1 w nocy ( te regularne). O 6 obudził mnie potworny ból kregosłupa i z mniejszym kub większym nasileniem towarzyszy mi przez cały dzień. Z lóżka się nie podnoszę, leżę z poduszką pod pośladkami i nogami. Spazmolinę biorę z dokładnością co do minuty i dziś jest lwpiej. Pojawiły się co prawda pojedyncze stawiania ale juz nie takie jak wczoraj. Mimo wszystko nie bedę kusiła losu. Mój jeszczeprzed swoim wyjazdem spakował mi dziś na wszelki wypadek torbe do szpitala, i drugą dla Olusia. Mam nadzieję, że się nie przydzadzą... Pisałyscie o luteinie. Moj nowy lekarz twierdzi, że sens jej podawania jest tylko do 28-30hbc i niby potem i tak nie dziala, ale co lekarz to inna opinia. A ubranka w łódzkich szpitalach trzeba mieć wszystkie swoje, tak samo podkłady poporodowe i podkłady na łóżko seni. Fajnie, ze macie takie szpitale, gdzie takie rzeczy zapewniają. Tak powinno byc wszędzie :) Dziś odwiedzili nas teściowie, ake tylko na krotko z racji mojego leżakowania i pochwalę się, że dostaliśmy śliczny komplet pościeli z ochraniaczem, baldachimem i becikiem z wkładką z włókna. Taki jak w linku tylko niebieskohttp://www.tyimy.pl/oferta.php?typ=4&id_typ=197
  21. My niestety lezymy i liczymy skurcze, jak się niw uspokoi po spazmolinie to kiepsko to będzie wygladało. :( od 22.10 do 23.00 mieliśmy już 11. I nie mam pojęcia po czym bo lezakujemy gdzieś od 18 i nic forsujacego nie robiłam. Powoli zaczyna działać tabletka bo są coraz rzadsze i krótsze. Nawet nie straszę męża bo mi się chłop ze stresu pochoruje, a jutro w nocy wyjezdza na poligpon na 2 tyg i przeżywa, ze nas zostawia a tu jeszcze takie kwiatki. :(
  22. Megomega, bez stresu! Niepotrzebnie cie tak nastraszyli choć na pewno to dla waszego dobra żebyś się bardziej oszczędzała :) ja byłam w czwartek i mam szyjkę na 1,5 cm ape zamknieta i mój lekarz z kolei zupełnie sie tym nie przejął, także co lekarz to inna opinia! Głowa do góry i bez stresu ;) nie dostałaś nic na te skurcze? Mnie tylko mój powiedzial, że trzeba na skurcze bardzo uważać i mam już obowiązkowo brac Spazmolinę 3x1 tabl przez 4 dni a potem ciagle już 2x1. Moje złote lekarstwo od 18 hbd... Majatek na to wydałam. A luteinę miałam chyba do 28hbd, bo stwierdzili, ze dłużej i tak nie ma sensu bo nie pomaga na tak zaawansowanym etapie ciąży.
  23. Patrycja - gratuluję! Śliczny ten pierścionek, mam niemal identyczny i jest moim ulubionym :) fajna sprawa z tymi dwoma ślubami, my mamy tak samo. Niby jesteśmy już małżeństwem, ale w czerwcu '16 czeka nas powtórka z rozrywki (kościelny z weselem) zaplanowana 3 lata temu. I przy okazji chrzest maluszka :) Renatko, uważaj na ten brzuszek i kontroluj. Ja nieraz mam wrażenie, że też jest nisko ale to dkatego, że młody czasem tak się ułoży. Fiolet, ja miałam dziś chęć posprzątać ale umęczyłam się jakbym maraton przebiegła i sobie odpuściłam wczoraj zmienialam pościel i to samo...porażka. O schylaniu się nie ma mowy :( Mój babel teraz w 32hbd jest bardziej aktywny niż w okresie pomiędzy 28-31, ale też nie na zasadzie, ze wierzga ciągle. Jak się wyśpi i zje cos pysznego z mamusią to wtedy wesoło bryka. Wczoraj znów dał tatusiowi w ucho bo go podsłuchiwał Moj mąż bardzo sie wzruszył, bo pierwszy raz (poza usg) usłyszał jego trzepoczące serduszko. Teraz co wieczor go podsłuchuje :) Ale dzis czeka nas ponownie samotna noc - służba :( Poza tym mamy całkiem dobry dzień, dzwonił do mnie profesor, że ze wzgledu na moją sytuację przełoży mi bez problemu o 1,5 mies wcześniej zajecia w klinice. Juhu Co do wyprawki to mam wszystko poza apteką i biustonoszami. A w połowie listopada składamy łóżeczko i czekamy na smyka :)
  24. Hej mamuski! My dziś po wizycie. Właśnie rozpoczęliśmy 32hbd i zmieniliśmy lekarza. Konkretny facet, nie owija w bawełne i niepotrzebnie nie słodzi. Szyjka krótsza bo 1,5cm, ale zamknieta wiec kazał nie panikowwać. Jedyne co go niepokoi to skurcze więc mamy brać już na stałe Spazmolinę. Luteine już mam odstawioną. Nie kazał mi rezygnować ze studiów, normalnie mogę jezzdzić na zajęcia byleby nie biegać, skakać. Na szczęście mam zajęcia 3dni w tyg tylko, że niestety po 12h więc od czwartku do niedzieli mam po prostu odpoczywać intensywnie i zbierać siły na czas pon-śr :) Dobrze, że zapisaliśmy się na prywatne usg genetyczne, bo stwierdził, że nie będę miała wykonywanego już usg III trym bo to z 28 hbd można pod to podciagnąć... Oszczędność wszędzie. A mój maluszek nadal jest taki figlarny, że zmienia położenie i do 34 hbd to jeszcze różnie może się ustawić bo nieraz jeszcze sprawdza jak mocno uda mu się rozepchnąć w poprzek Ostatnio mamy lepsze noce, na siusiu wstaję 1-2 x max i to spokojnie ta pierqwsza pobudka ok 4 rano. U położnej jaknzwykle była chwila prawdy której nie znoszę - ważenie i stał się cud. Od ostatniej wizyty +0,5kg juhuuu
  25. Krekora to mój ulubiony lekarz z całego tego szpitala :) kompetentny, dowcipny, ale wie jak uspokoić i czuwa w czasie porodu a miałam przyjemnosć byc przy kilku porodach jego pacjentek. Lepiej nie mogłaś trafić :) dusza towarzystwa na polożnictwie jaki drobniutki taki dowcipny chcialam od początku prowadzić u niego ciaze, ale można tylko prywatnie (w poradniach prowadzą ciąże same stare chamy typu miller itp.) a to jednak naprawdę spory koszt... Powodzenia!:) i dużo dużo zdrówka!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...