ajka88

Renata cudownie że wracasz do domu, będzie dobrze. Dziewczyny nie zazdroszczę wam takiej rodziny. Ja nadal liczę że ktoś z rodziny zadeklaruje się się opieką nad maluchami jak będę chciała wrócić do pracy, na szczęście to dopiero za niecałe dwa lata. Bo inaczej to żłobek, a ta perspektywa jakoś mi nie odpowiada.

Ja narazie problemu z biustem nie mam, bo mieszczą się w swoje staniki. Jeszcze o kurtce zimowej nie myślałam. Narazie mam taki stary płaszcz na jesień/ wiosnę i w nim moja mam poprzeszywa mi guziki. To może listopad w nim przechodzę a później zobaczymy jaka będzie pogoda. Ale było mi smutno bo na promocjach zimowych kupiłam sobie śliczny jasny płaszczyk i teraz to go dopiero za rok założę

Aga będzie dobrze. Jeśli chodzi o rodziców i teściów to nie mogę narzekać. Ojcowie może trochę do poprawki, bo to tacy ala dyktatorzy. Ale za to obie mamuśki są cudowne i nie mogę narzekać. U nas zawsze był szacunek do rodziców i moja mama zawsze powtarzała żebym zobaczyła jak mój facet zwraca się do swojej mamy, bo tak może się kiedyś i do ciebie zwracać. I coś w tym jest.

Daga najważniejsze aby mieć plany i marzenia na przyszłość to napewno się uda☺

Ja też zawsze zapinam pasy, chociaż jest przyzwolenie aby tego nie robić w ciąży. Bo ostatnio męża książkę przeglądałam do egzaminów na przewóz osób i miał tam taki zapis. Ja uważam że lepiej zapiąć niż wypaść przez okno. Jeśli chodzi o jazdę samochodem to u mnie notorycznie na kursie zdarzały się nagle zahamowania, ale ja jestem taki typ kierowcy. A pracę napewno da się znaleźć i bez wykształcenia, ale dla mnie jest ważne abym ją lubiła, rozwijała mnie i dawała konkretna kasę. I była na umowę o pracę a nie zlecenie, i nie najnizsza krajowa. Dlatego taką trudną znaleźć.

Hej dziewczyny ☺ Ja dopiero co wróciłam z rodzinnego wypadu do kina i mnie film Chemia nie zachwycił. Chyba jestem za prostolinina☺ jeśli chodzi o prawko to na szczęście już posiadam, trochę teraz jeżdżę samochodem . Ale wszyscy się o mnie boją I wolą mnie wozić. Co mnie nieraz denerwuje bo nie lubię jak ktoś prowadzi mój samochód przy mnie. Jeśli chodzi o maturę to chyba już o tym pisaliśmy. Ale mój M też nie ma matury i bardzo tego żałuje, że tak zawalił szkołę. Bo teraz starał się ją zdać i mu się nie udało. I widzę że bardzo teraz mu bardzo przykro że jej nie ma, bo chciał iść na studia a nie może

Aga ludzie to idioci, powinna się cieszyć że jej tort zrobiliście a nie to czy jest okrągły czy kwadratowy. Naprawdę warto się o takie rzeczy kłócić, chyba nigdy tego nie zrozumiem.

Bo w pasztecie jest watrobka, która kiedys była w diecie ciężarnej bo miała dużo żelaza. A teraz jest beee przez witaminę A.

Ja przed samą ciąża jadłam na potęgę śledzie, wszyscy się smieli że już może jestem w ciąży. A teraz to zależy jak będzie na jakieś imprezie lub kupi to zjem, ale nie mam ciśnienia. Zawsze je uwielbiałam tak samo jak marynowane ogórki i grzybki.

Heaven dużo zdrówka dla twojej mamy. Ale myślę że pokolenie naszych mam i tak było bardziej zdrowe, jak rozmawiam z mamą lub teściową ile znajomych ma problemy z zajściem w ciąże. To one są zdziwione bo kiedyś tak nie było.

Oj zjadłabym bym takiego sledzika, ja bym twojej mamie nie odmówiła ☺

Moja mama to się jeszcze śmieje ze mnie jak jej mówię niektórych rzeczach. Że ona bez internetu naszą całą 4 urodziła i jesteśmy zdrowi. I do tej pory to tylko zakazała mi jeść tatara.

Sądze że jak by mieli nam zrobić taką listę to by się okazało że nic nie możemy jeść ☺ bo tak naprawdę we wszystkim jest chemia

O pasztecie pierwsze słyszę, ja jem cały ☺ a od dwóch dni to na potęgę bo moja mama zrobiła☺

Ja bym może skusila się na taki kombinezon, ale nie wiem czy nie będą one za duże na nasze maluchy. A myślę że w marcu to już nam bliżej do wiosny ☺

Ja mam wszystko oddzielnie, taki urok mojej lekarki.

Dzieki EfelinaAa ☺ To magnez zacznę brać w południe bo rano i wieczorem to muszę żelazo. Ale resztę czyli jod, kwas foliowy i witaminę D mogę już brać z tym żelazem? Dziewczyny czy wam też na telefonie wyskakuje jakaś głupia reklama strony internetowej?

Ja piję to wodę że jak chociaż wbija się w tą żyłe aby pobrali mi wystarczającą ilość krwi. Bo jak miałam za pierwszym razem pobierana i to na dwa razy to myślałam że tam zejde. A wczoraj na dwie fiolki poleciało, chociaż bolało jak nie wiem co.

A to coś źle że ten brzuch jest twardy, bo ja też mam bliźniaki i nie mam takiego zalecenia. Jedynie biorę magnez. Dziewczyny czy któraś bierze magnez i żelazo, bo ostatnio usłyszałam że nie powinnam ich dwóch naraz brać? I nie wiem czy to prawda.

Ja miałam zalecana nospe przy bólach brzuch. A badania krwi mam co trzy tygodnie i nienawidzę tego. Bo u mnie jest problem z żyłami, staram się wypić dużo wody a to tak nic nie daje. Bo żył prawie nie widać i mało z nich leci. A do tego mój strach, to zawsze sie boją że zemdleje. Renatka wszystko będzie dobrze ☺

Dziewczyny gratuluję dziewczynek i jednego synka. Mi się marzy dwóch synkow, mam nadzieje że we wtorek już będę wiedzieć ☺

Renatka gratuluję córci☺

Oj jutro kupię sobie lody czekoladowe☺ja nigdy w życiu nie farbowałam włosów, za to paznokcie maluje ☺

Jak dla mnie jest to słabe, nie wiem jak was ale mnie nikt nie pilnowal na własnym podwórku jak miałam 5-6 lat. W wieku 7 lat to musiałam juz chodzić sama z siostra do szkoły.

Ja robiłam hybryde w 8 tygodniu ciąży, ale to tylko że jechałam na wakacje. I powiedziałam że z brzydkimi paznokciami nie pojadę ☺