
misia1994
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez misia1994
-
Kochana bardzo sie ciesze. Najlepsza wiadomośc,którą dzisiaj słyszałam. Zycze,ci tego rozrabiaka. :) I bardzo nudnej ciąży,bez niespodzianek... No i gratuluje synka:*
-
Panna cotta - mam jednak nadzieję,że będzie wszystko dobrze i czekam na tym wątku na wiadomość. Musisz być dobrej myśli. Buziaczki wysyłam
-
Hej. To może w skrócie opowiem swoją historię. 12 tydzień ciąży wizyta u gin wada serca tego samego dnia biegem do drugiego gin o potwierdzenie to samo! Już wtedy myślałam że świat mi się zawalił. Tydzień później badanie u profesora prywatnie Usg 3d wada genetyczna triploidii to był dopiero cios. Zrobiłam aminopunkcje pozniej zalowalam bo różne przypadki słyszałam,czytałam. Wynik po 4 tyg. Wada się potwierdziła mieliśmy córeczkę. W 29 tygodniu ciąży już mieliśmy aniołka w niebie. Nie zgodzilam się na aborcję po 1- bo wiedziałam że dzidziuś umrze i kim jestem żeby zabierać komuś życie 2 bo rozwalam terminacje ale te straszne wyrzuty sumienia ze zabije swoje dziecko. Na szczęście Bóg zdecydował za nas i dał nam siłę żebyśmy to przetrwały. Już jestem 2 tyg po porodzie i w styczniu chcemy znowu się starać o kolejne maleństwo. Mam nadzieję,ze u cb to sie nie potwierdzi trzymam kciuki í pisz do nas
-
Mój ginek odrazu zapisał mi luteine jak się dowiedział,że jestem w ciązy bo pare miesiecy wczesniej leczyłam się u niego na hormony. Za luteine na recepte za dwa opakowania płaciłam cos około 7 zł. Wiec sa bardzo tanie,i niby sa lepsze od duphastonu bo nie wywołuje skutków ubocznych,jak wymioty,zawroty głowy itd. Warto samemu się zapytac,jak lekarz nic o tym nie wspomni. Zawsze będziesz spokojniejsza. Mam nadzieje,że pomogłam Pozdrawima
-
Depti dzięki bardzo za wiadomość. W poniedziałek zadzwonie,i może się uda na nfz. Ale jak bede miała długo czekać do idę prywatnie. Wczoraj rozmawiłam z koleżanka i jej siostra w 40 tygodniu urodziła martwą dziewczynkę i dała mi dane do lekarki co zajmuje sie patologią,wiec w pierwszej kolejnośći do niej zadzwonie i się umówie. Ale ona przeprowadza wywiad i kieruje jak cos będzie podejrzewac do invicty w gdańsku. Może sie uda szybko ; )
-
Witam. Mam do Was pytanie :) Jak wyglada spotkanie z genetykiem. Chcielibyśmy się umówić do takiego specjalisty,i zobaczyć czy przypadek naszej córeczki był przypadkowy,czy może niesiemy jakieś wady genetyczne w sobie i każde ciąże bedą chore. Joanno ty byłaś z genetykiem umówiniona? Warto się wybrać? Słyszałam,ze oni tylko wywiad przeprowadzają bez żadnych badań a nie wiem czy to prawda. A jak uważacie,kiedy powinnam znowu się starać o dzidziusia? Wiem,że organizm kobiety dochodzi od 3 miesiescy do 6. Ja jednak tak długo czekać bym nie chciała. Możecie znacie osoby co szybko zaszły w ciąze i szczesliwie się skończyło? Wiem,że wszystko zależy od organizmu jednak jestem ciekawa jak szybko inne kobiety zaszły ; ) Pozdrawiam
-
Kochane wysyłam link i jak byście miały ochotę to poczytajcie. : ) Mam nadzieje,że zle tego nie odbierzecie,chodzi mi o to,że jest to piękna historia,która pokazuje,ze cuda czasem się zdarzaja a może błąd lekarski tego nie wiemy i sie nie dowiemy. : ) Ten link dostałam od jednej koleżanek z forum,i długo się zastanawiałam czy go wstawić ale co mi tam. Każdy z nas może być w takiej czy może w podobnej sytuacji ale ta sytuacja pokazuje,że zawsze warto wierzyć do ostatniej chwili.... :) https://www.facebook.com/nadusianaszwymodlonycud/
-
Dzisiaj zaczynam trzeci trymestr :) Juz 27 tygodni za nami. Ten czas leciiii....
-
Witaj Sweetlove:) Przykro mi straty maleństwa,ale teraz już nie długo będziesz trzymać kolejne maleństwo. I też termin mam na 14 lutego tylko,ze mi i z usg i z om wychodzi ma dzień Walentego :) Ja dzisiaj mam trochę na głowie jutro wyjazd do Częstochowy wiec dzisiaj małe zakupy i pakowanie:) Wyjazd juz jest o 4 rano wiec sobie nie pospimy ; ) Nie mogę się doczekać... Ja też nie wierze w przesady ale mam nadzieje,że nic złego się dzisiaj nie stanie ; ) Ostatnio ciagle imprezuje:) Prawie co dwa tygodnie to na urodziny idziemy : ) Są to urodziny dzieciaków wiec jest picollo dużo chipsów i mnóswto zabawy : ) Miłego Dnia kochane:*
-
I ja się Witam po małej nieobecnosci.:) Tak jak pisałam,nie czułam ruchów małej i myśli najgorsze juz miałam. Chciałam wczoraj jechać do szpitala ale nie starczyło mi odwagi byłam już pewna,że usłyszę najgorsze. No ale wiadomo nie uciekne od tego wiec postanowiłam dzisiaj jechać i sprawdzic. Już na wejsciu jak pielegniarka zapytała się co się dzieje zaczełam tak płakać gorzej niż małe dziecko. Po jakimś czasie przyszła bardzo miła lekarka i zaczeła robić mi usg,i usłyszałam bicie serduszka i znowu płacz tym razem ze szczescia: ) Poczułam się tak samo jak na pierwszym usg gdy pierwszy raz usłyszałam bijące srduszko. Dostałam zdjecie usg,i już na zdjeciu widać ładnie główkę i ciało takie malutkie tak skulone i to właśnie jest przyczyna nie ruszania się małej. Jest coraz mniej płynu i nie ma miejsca.
-
Ja też dzisiaj nie mam za dobrego dnia.... Wczoraj dostałam wiadomość prywatną od jednej koleżanki z forum i tak mnie ta wiadomość poruszyła,że dzisiaj cały dzień płacze i rozmyślam. Tym bardziej,że Nadia dzisiaj wg się nie rusza,nawet jednego kopniaczka nie otrzymałam,i troche sie zamartwiam nie wiem czy to przez taki dzień sie nie odzywa bo przeciez odczuwa moje lęki albo już serduszko jej nie bije. Jak jutro nie da znaku życia,pojadę do szpitala,żeby sprawdzili. życzę miłego wieczoru i dużo kopniaczków
-
U nas też dzisiaj cały czas ponuro i ciągle pada. I tak jak byłam aktywna to dzisiaj mam lenia :) Ale postanowiliśmy,że jakos to leniuchowanie ,,upiekszymy,, i słuchamy muzyki,w sumie bardziej to Nadia słucha bo założyłam słuchawki na brzuszek. I tak się relaksujemy :) A co do szpitala,to o klinicznej słyszałam same dobre opinie. Sesje są super. Pamiątka na całe życie.
-
Udało sie:) Dzięki za wskazówki :)
-
Dzien Dobry! ; ) Dzięki za podpowiedz jak suwaczek ustawic... Ale chyba nie poszło tak jak miało być; ) Wkleiłam Jakis link a nie suwaczek :)
-
Dzięki. Już się dopisałam,bardzo fajna sprawa z tą listą. Oj tak Nadia lubi byc w centrum uwagi: ) Ale jak mówię,mojemu przyszłem mężu,ze kopię córeczka to on za brzuch chwyta,i raptownie ona przestaje kopać. Się śmieje,że Nadia nie jest tak zła na ojca,jak go kopnąc nie chce :) Wczoraj miałam taką sytuacje,że moj kłaskał brzuch i mówi rusza się i cały zachwycony,ze wkoncu poczuł ruchy,a Nadia wtedy nic nie robiła. Więc sobie chyba to wyobrażał,ale nie chciałam go z błędu wyprowadzać,i nic nie powiedziałam.: )
-
Już wiem,już się dopisuje: )
-
Jestem juz w 26 tygodniu ; ) Nie pochwale,sie ile Nadia waży,bo lekarz tylko sprawdza czy serduszko bije,wiem tylko tyle,że jest malutka. Ale coś czuje,że nie jest taka malą kruszynką,bo wczoraj tak dawała mi czadu,że spac nie mogłam.; ) Yhm a powiesz mi jak zapisac się do tej listy i gdzie. Bo czytałam,ze macie listę,ale nie mam pojecia jak to zrobic.Nawet suwaczka nie potrafie zrobic... : ) Aż wstyd się przyznać he he
-
Mimka mam to samo z wagą...Do 4 miesiąca nie tyłam,a potem co miesiąc 3kg na plusie,i tak co miesiąc. I już 8 kg jesteśmy cięższe... Nadiuś jest taka kruszynką,a jej mamusia rośnie i rośnie. Ale faktem faktem nie odmawiam sobie niczego. Najbardziej na wieczór to oczyszczam szafe ze słodyczy:):) No ale co kto zabroni kobiecie w ciązy : )
-
Ja też mam tak czasami,że brzuszek robi się twardy. I tak jak Kasiuleczka opisała,że jest to bezbolesne. Ja zawsze sie smieje,jak brzuszek mi sie twardy robi,że Nadia ma dzisiaj zły dzień,i sie za mocno wypina...
-
Pulsatilla- U mojej córeczki wyszła wada genetyczna triploidii... Wada której nie można leczyć. A dzieci z tą wada nie żyją. Przeważnie umieraja w brzuszku mamy. Miałam robione aminopunkcje więc jest 1%,że dziecko jest zdrowe. Czyli nikła szansa... Ale wierzę,że może nastąpić Cud ; ) A jak nie to mam nadzieje,że długo nie bede musiała czekać na kolejne dziecko....
-
Kochane dzień się dopiero zaczoł i nie kłócić się prosze. Tym bardziej,że nie chcę zebyście z mojej winny sie kłóciły... To jest forum,niech każdy opisuje swój problem a my dziewczyny jesteśmy po to,że jak się orientujemy w tym czy w tamtym temacie to wypowiadamy sie,i staramy się pomóc. Takie fora są potrzebne ale nie do kłótni.: ) Dziękuje wszystkim za okazane wsparcie i za to,ze jesteście z nami. Po mimo,ze zaczoł się konflikt tutaj,życzę miłego radosnego dnia i dnia bez sprzeczek : )
-
Naprawde obiecuje poprawę!: ) Co najmiej co tydzien obiecuje wstawic sie do was i troche opisac co tam u nas słychać. Mój brat tez został ostatnio ojcem,niestety wczesniaka. Szwagierka urodziła w 6 miesiącu,i wszystko dobrze było,mały zaczoł sam oddychać i wszystko super. Niestety ostatnio dostał krwawienie sródczaszkowe i podejrzewają teraż różne choroby. Może być upośledzone nie widome itd. Nie wiem co sie dzieje na tym świecie. Nawet prosiłam Boga,żeby zabrał już Nadie do siebie a jego dziecko zostawił w zdrowiu. Może to smieszne i ja jako matka nie powinnam tak mówić,ale byłam gotowa wysłać Córeczke do innych aniołków. Teraz znowu jak sobie o tym pomyśle to nie chcę jej oddać. Nie wiem co sie dzieje ze mna ale jakos to trudne. Im dłużej ja mam przy sobie tym bardziej jest cięzko. Ale cóż,trzeba mysleć pozytywnie. My Kobiety musimy być twarde no nie....
-
Z całego serduszka Cię przepraszam,ale też nie chcę zebyście się martwiły,więc obiecuje poprawe! Tez nie chce dużo pisać,bo nie chcę zebyście się zamartwiali i nie chce Was męczyc moim ,,problem,, . Jestem dumna z Nadi i teraz wiem co to oznacza bezwarunkowa miłość...
-
Jestem juz w 25 tygodniu ciązy i brzuszek mam juz okrągły.... Badania robiłam równiez krew i mocz i wszystko okej: ) Tylko nie zleciał mi glukozy bo nie chciał mnie męczyć,bo i tak nie ma sensu. A tak po staremu ciągle jem jem jem.... I juz 8 kg do przodu,więc nie długo ostro bede musiała się zabrac do roboty bo za 8 miesiecy wesele,i w żadna suknie sie nie zmieszcze : ) Pozdrawiam wszystkie mamusie
-
Przepraszam Carojalna u mnie tyle się ostatnio dzieje,że rzadko do Was zaglądam.... Ale aż łzy napłyneły mi do oczu jak wchodzę i widzę,że ktoś się o mnie martwi....Bardzo dziękuje :* To Opowiadam co u Nas. Wizytę ostatnio miałam 27.09 no bez strachu poszłam na wizyte bo Nadia daje już znać o sobie.... Kopię i to uczucie jest przepiękne,szkoda tylko,że tak rzadko. Wszystko dobrze Nadia walczy lekarz był podwrażeniem. Tu cytuje,, Ma Pani rekordowe dziecko,, Chodziło mu o to ,że z taką wada i bez płynu owodniowego Ona jeszcze żyjje : ) A przeciez każda z nas wie,że płyn jest bardzo ważny. 14-15 jadę do częstochowy pomodlić się za naszą córeczkę i o CUD. Dla mnie jest naprawdę każdy ważny dzień razem. Bardzo dziękuje za pamięc:*