-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Daryjka
-
Amadeo3 tak myślałam, aby iść prywatnie do lekarza, który pracuje na porodówce (żaden, z tego co wiem, nie przyjmuje na nfz). Muszę wziąć telefon i się umówić, zamiast tylko myśleć. A propos PZU zajmowałam się tym w pracy i robiłam za pracowników przez aplikację internetową, w końcu dostawałam za to pieniądze. Podawałam numer konta pracownika, więc nie czekało się do wypłaty. Ale wiem, że często zakład pracy ma to gdzieś. Najlepiej to zrobić, jak mówi Amadeo, przez ich stronę internetową. Dać skan dokumentów, jak kłopot, to zdjęcia komórką. Jak nie dołączysz od razu, poproszą Cię o dosłanie mailem. https://www.pzu.pl/obsluga-i-pomoc/obsluga-klienta2/szkody-i-wyplaty/jak-zglosic-szkode-lub-roszczenie
-
amadeo3 Daryjka ja tez mam na suwaczku 35 tydz a termin na 12 pazdziernika to jak to jest.A czemu u Ciebie może być cesarka i czemu w ostatnije chwili dopiero bedą decydowac? Jutro zaczynam 36. Nie widać dni, tylko tygodnie, pewnie dlatego. To jest termin wg ODM (dobrze kojarzę skrót z ost. miesiączki?), z usg wyszedł 24.09. Staraliśmy się o dziecko i robiłam testy owulacyjne, więc mały powstał wg mnie 14 stycznia. Zobaczymy, kiedy wyjdzie. Lekarz powiedział, że wg niego w szpitalu zrobią mi cesarkę. To nie jest jego wskazanie czy coś. Mały jest duży, a ja puchnę i ciągle mnie straszą zatruciem ciążowym, ale jakby z tego straszenia nic nie wynika. To tez jest tak, że byłam odsyłana od lekarza do lekarza, nie czuje się specjalnie zaopiekowana w ciąży. Każdy mówił, że ciężarna w moim wieku to problem i odpowiedzialność :/ Dostałam skierowanie do poradni patologii ciąży (w czerwcu), tam niemiła pani doktor stwierdziła, że nie widzi takiej potrzeby, że mam wracać do swojego lekarza - choć ten stwierdził wprost, że nie chce i znalazłam trzeciego. Wszystko na nfz. Zrobiłam tylko usg 3d i doppler prywatnie, żeby się upewnić, że z dzieckiem wszystko ok (tu usłyszałam, że mój cukier jest nieprawidłowy po godz., ale nikt z moich lekarzy na ten wynik nie patrzył, tylko na czczo i po 2 godz.). Teraz to już będzie, co będzie..
-
Ja mam termin na 7.10. Też usłyszałam, że może być cc i sama nie wiem, co lepiej. Kiedyś kobiety robiły wszystko, żeby nie mieć cesarki, dziś nawet płacą lekarzowi 2 tys., żeby mieć. Będzie tak, jak zadecyduje lekarz na porodówce. Dziecko najważniejsze. Ale i tak się boję. To chyba normalne, zwłaszcza przy 1 razie. Mi lekarz powiedział, że leukocyty w ciąży mogą być podwyższone, że to normalne. Na wymaz nic nie dostałam, tylko znowu morfologia i mocz.
-
Kuzynka chodziła do jakiejś super szkoły rodzenia za duże pieniądze, choć to nie musi nic oznaczać. I tam mówili o kryzysie siódmego centymetra. Kobieta np. mówi, że ona idzie do domu, urodzi później, a najlepiej niech dziecko siedzi tam do 18-tki. Albo błaga o cc. Jak się to przejdzie, potem już idzie parcie i jest z górki. Podobno na ten kryzys jest dobry sok winogronowy. Daje energię i zawiera dużo cukru. Dobry też jest zaraz po porodzie. To teoria mojej kuzynki. Latała i szukała tego soku, zdziwiona, że ja o tym nie wiem. Pewnie takich teorii jest tysiące. Ale w razie czego kupię ten sok. Ja trzymam w lodówce colę na wypadek, jak dziecko się nie rusza, bo cola ma dużo cukru. Sok winogronowy byłby pewnie zdrowszy. Przed usg prenatalnym też piłam colę, żeby dziecko nie spało. Boję się porodu.. :( Żeby już było po..
-
Hej, ja mam 1 torbę na godz. W, łącznie z 1 ubraniem i pieluchą, drugą większą na sam pobyt. Sam szlafrok dużo zajmuje. Doradzono mi, żeby kupić sok winogronowy na kryzys 7. centymetra w trakcie porodu. Nie wiem, co z tym pasem poporodowym. Zdania są podzielone, ale chyba kupię. Aska123 mam podobnie z młodszą siostrą. Szkoda nerwów. Choć jak brat też"w ciąży", to ciągle będzie zamieszanie robił..
-
Hej, ja mam 4 paczki Pampersów. Idą podobno jak woda, a była duża promocja. Na ślubie zamiast kwiatów dostałam paczkę do 3 kg, chyba ja zostawię w szpitalu dla wcześniaków, "maluszek" już ma te 3 kg w brzuszku. A kupował ktoś pas poporodowy? Nie wiem, czy brać i jaki..
-
Mleczyk1, piękne! Mogłabyś sprzedawać.
-
Okropne są te odprowadzania do przedszkola. Odprowadzałam 2 siostrzenice i przy obu ryczałam pod przedszkolem, jak je płaczące zostawiałam. Czkawka i siku u mnie non stop. Jeszcze mnie kolana zaczęły boleć. Ale szczęśliwa jestem, bo mały znowu bryka po tamtym dniu ciszy. Dziś miał rozmowę z tatą, żeby czasem żadnych akcji nie robił w czasie meczu :)
-
Ja wszędzie podaję adres, pod którym jestem zameldowana, czyli u rodziców. Wynajmujemy niedaleko. Jak przyjdą do rodziców, to mój tata może coś nakręcić. Ale dopiero przeszłam na zwolnienie, więc też płaci zakład pracy.
-
Ja jestem spakowana w 70%. Nie pomyślałam, że nie posiadam takiego wynalazku jak kapcie. W domu chodzę boso. Ale fakt, jak facet dokończy pakowanie, może być średnio.
-
U mnie akcja aktywacja - wszystko w porządku, dzięki za wsparcie :) Leżenie na boku pomogło.
-
Pewnie tak.. W tej chwili lekarz i tak mnie nie przyjmie, a na IP odsyłają, jeśli przychodnie są czynne.. Musze napić się coli czy zjeść coś słodkiego, aby małego aktywować..
-
Cześć, dziewczyny, ja jestem w nerwach od wczoraj, bo mały słabo się rusza, dopiero, jak uciskam ręką, no i wieczorem. I brzuch mam twardy bez bóli. Skoro wyczuwam jakiś ruch, to chyba bez paniki, jak myślicie? Byłam badana we wtorek, wszystko było ok..
-
Kasiek81 - ja również wysyłam pozytywną energię i trzymam kciuki!
-
Ja słyszałam, że można posmarować buzie dziecka kremem ochronnym lub oliwką przy wyjściu ze szpitala, ale szczerze mówiąc, sama zapomniałam o tym i teraz mi się przypomniało. zabcia27 - trzymamy kciuki
-
To może się wstrzymam z tymi osłonkami. Herbatę dostałam od znajomej. Otwartą bez etykiety, mam nadzieję, że to malina. Podobno do picia od 37 tygodnia. Słyszałam jeszcze o jakimś wiesiołku, ale podejrzliwie na to patrzę.
-
Ja też kupiłam staniki takie jakby na teraz i 1 większy. Nie mam pojęcia, co będzie po porodzie. Podobnie z nakładkami/osłonkami na sutki, do karmienia. Słyszałam od jednej dziewczyny, że są super, że tak nie bolą przy karmieniu, ale jaki rozmiar wybrać?..
-
Ja się boję. Jak mojemu o tym mówię, to ucina temat tekstem "Dasz radę". Wiem, że kobiety rodzą i dają radę od wieków, bez szkoły rodzenia itp., ale.. Zastanawiam się, czy nie iść na jakieś zajęcia z oddychania itp.
-
Dziewczyny, wyglądacie pięknie, nie przejmujcie się. Znajomi myślą, że to tak pieszczotliwie, ale jak kobieta w ciąży czuje się chwilami mniej kobieco, to takie teksty są dołujące. Mogłabym Was pocieszyć swoim zdjęciem, ale na 1 się nie zmieszczę, musiałabym zrobić we fragmentach ;) A i tak w domu z uśmiechem na ustach oglądam swój brzuch, nie mogę uwierzyć, że udało się być w ciąży. Jak wyjdę do ludzi, to już się trochę wstydzę. No, i boję się, że klops będzie. Zobaczymy. Byle był zdrowy.
-
Też zaczęłam się bać szpitala.. Skargę może i warto pisać, bo dyrektor na pewno rozmawia z lekarzem. Albo pisać do nfz. Ale potem wiadomo, że w tym szpitalu już nie ma co się pokazywać. Ja bym nie umiała.
-
Dobre
-
Podobno do kąpieli dobrze brać kosmetyki z parafiną. Koleżanka poleciła mi Ziai, ale ja już wcześniej kupiłam Oilatum. Polecano mi jeszcze Linomag właśnie i chyba Skarb Matki.
-
Mogliby się niektórzy lekarze ugryźć w język przynajmniej w kontakcie z ciężarną. Pomijam, że w ogóle z pacjentem, ale.. Przykre to. Wyładuje taki swój humor, a kobieta potem 3 dni struta chodzi i dziecku się udziela. Pauuulalala trzymam kciuki, żeby wszystko się uspokoiło. Co do kotów, w ostatnim roku trochę "kociar" z mojego otoczenia urodziło i żadnego kłopotu potem z położnymi nie było. Położna ma pomagać tak w ogóle, a nie robić za złego policjanta, jak kiedyś.
-
Ja mam na początek października i spać, to owszem, mi się chce, ale w dzień. Gorzej w nocy..
-
Daga81 byłam u ginekologa w ten wtorek i mam być w następny. Jeśli będzie duży przyrost wagi, to wyśle mnie na patologię. A byłam u niego, bo mnie nastraszono śmiercią moją i dziecka z powodu tych obrzęków właśnie. Białka w moczu nie mam, z ciśnieniem różnie, ale nie bardzo źle, jak przy zatruciu ciążowym, ale i tak ryczałam, sny miałam, nerwowe sprawdzanie ruchów dziecka itp. Poszłam nadprogramowo do lekarza. Powiedział, że ilość wód plodowych jest ok, tętno dziecka ok, ale obrzęki nóg i rąk są duże, więc zobaczymy tę wagę.