-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez joanna70
-
Carolajna gratuluje kolejnej rocznicy :) Mój mąż też jest dobrym człowiekiem i baaardzo dużo mi pomaga...ale...jeśli chodzi o wczuwanie się w sytuację i w moje położenie to raczej kiepsko mu to wychodzi...stąpa twardo po ziemi i twierdzi że zamartwianiem się nic nie zmienię, dlatego nie lubi jak płaczę, mówie o tym i się martwię ...wiem że w pewnym sensie ma racje...ale oczekiwałabym w tej kwestji troche wiecej ciepła i wyrozumiałości...przecież tego najbardziej potrzebujemy, szczególnie w naszym stanie...ale u nas to pewnie też nasz staż ma na to wpływ...jesteśmy już 27 lat po ślubie...
-
Mami87....aż Ci zazdroszczę tych wiercipiętek...mojego maluszka czasem czuję ale są to jeszcze takie "niewinne" muśnięcia...i do końca nie wiem, czy to On, czy moja ogromna potrzeba poczucia jego porządnego kopnięcia
-
Depi...ciesze się że szczerze wyraziłaś swoje zdanie...bo przecież o to chodzi..każdy jest kowalem SWOJEGO losu i każdy ma prawo decydować o swoim życiu ... Nie mam najmniejszego zamiaru potępiać Twojego zdania, ani w jakiejkolwiek mierze wpływać na jego zmiane...mimo, że moje poglądy są nieco inne...Napisz kiedy masz odebrać wyniki i dlaczego wogóle musiałaś zrobić amnio...a może po prostu chciałaś...
-
Jak tam dziewczyny ??? Nowy dzień, nowy tydzień przed nami...zaczynamy od uśmiechów i wtedy na pewno będzie lepszy niż poprzedni...Piszcie co tam u Was...co cieszy, co smuci, czy maluchy już dają o sobie znać, bo pewnie u tych, które mają termin na początek lutego, to już się wiercą w brzuszkach :) piszcie jak z Waszymi mężami/ partnerami się układa bo jakoś tu nudno...Dziewczyny ruszcie się ....:):):) jest tyle fajnych tematów...pozdrawiam Was wszystki...:)
-
Klaugix a Ty jak się trzymasz ???
-
Misia1994 - oczywiście że dam znać...dziekuję bardzo za Twoje modlitwy...teraz są one bardzo potrzebne...muszę przyznać, że znów mnie dopada przygnębienie. Wczoraj pod prysznicem "wyłam jak zbity pies" ...nie chciałabym martwić moich bliskich, dlatego staram się trzymać to w sobie, ale to coraz trudniejsze :( Chyba termin zbliżających się wyników i świadomość, że może nie być tak jakbym chciała, tak na mnie wpływa...ale ciągle gdzieś w sercu tli się nadzieja, że będzie dobrze...rozum swoje, a serce swoje....Boże jak bardzo bym chciała żeby On był zdrowy....na samą myśl o tym, łzy cisną się do oczu...jakie to wszystko jast trudne..:( :( :( Misia ja Cię zwyczajnie podziwiam jak to wszystko dajesz rade znosić...jesteś bardzo dzielna...całuję Cię cieplutko i pamiętaj jestem z Tobą...a właściwie z Wami...
-
Misia trzymaj sie kochana...jestesmy z Tobą...bardzo mi przykro, że musisz to wszystko przeżywać....
-
Myślę, że ja zacznę kupować wyprawkę dla maluszka chyba po USG połówkowym....sama nie wiem dlaczego akurat wtedy, ale tak sobie wymyśliłam...
-
Carolajna32....gratuluje męskiego potomka....a masz już jakieś dzieciaczki w domu? Czy On bedzie pierworodny? A imie już macie jakieś zaplanowane???? Bo u nas ciągle nic konkretnego .... Chyba zaczne forsowanie...tylko najgorsze jest to że mam kilka opcji...np Natan...Bartek...Rafał...Filip i Marek...podpowiedzcie coś....
-
Mami87...i tego się trzymaj...i to mocno :)
-
Mami87 - może i racja....ciąża mnoga to inne realia i niczego do konca nie mozesz byc pewna...ale trzymaj się nam jak najdłuzej...bo dziewczynkom tam w srodku hest baaardzo milutko...
-
Mami87 - szalona jesteś :) a co będziesz kupowała przez resztę ciąży ;) W moim wypadku jeszcze się nawet poważniej nie zastanawiałam co, ile i jakie....narazie tylko się przygłądam jakie to wszystko piękne i słodziutkie...i jednoczesnie przeraża mnie jakie to drogie....
-
Jeszcze tylko kilka dni i wszystko bedzie jasne :) nie mogę się już doczekać....choć mam świadomość, że może być różnie...A co do rzeczy dla maluszka to jeszcze poczekam...aczkolwiek przyznaję, że już się nakręcam ;) takie maluśkie, że aż trudno sobie wyobrazić a właściwie przypomnieć jakie to będzie maleństwo :):):)
-
Klaudix GRATULUJĘ !!!!! :):):):) Jesteś niesamowita....SUUUUPEEEER że tak do tego podeszłaś...może nie zawsze bedzie nam tak miło łatwo i przyjemnie, ale to jak i co przeżywamy zależy przede wszystkim od naszego nastawienia....nawet nie wiesz jak baaaardzoooo się cieszę że zaczełaś myśleć pozytywnie i czerpać radość ze stanu w jakim jesteśmy...ja też skupiam się na tym co dobre mimo, że oprócz zdrowia mojego maluszka mam mase problemów rodzinnych ....ale co mi tam....mam w sobie nowe życie i z całego serca pragnę mu dać całą moją miłość i wszystko co najlepsze :) i jego również chcę nauczyć pozytywizmu, tak jak zrobiłam to z całą czwórką moich dzieci...jestem z nich bardzo dumna i szczęśliwa, że mam takie super dzieciaki....są dla mnie ogromnym wsparciem....kocham ich wszystkich nad życie....i z Promyczkiem na pewno też tak będzie :):):)
-
Misia - wyniki mamy mieć w ten sam dzień :) oby nic się przedłużało....ale jeśli trzeba bedzie, to mogę czekać nie wiem ile, byle nasze Kruszynki były zdrowe ....
-
...u mnie pani doktor okresliła już 2 tygodnie temu czyli 12 tyg + 4 dni...było bardzo wyraźnie widać, nawet na moje nie profesjonalne oko...ale to wszystko zależy od tego jak dzidziuś się "ustawi" i czy zechce pokazac co ma między nóżkami :) ale przyjmuje się że 16 tydzień to dobry czas na określenie płci...
-
Depti - nie denerwuj się szkoda zdrowia...ja miałam robioną biopsję kosmówki dwa tygodnie temu...wprawdzie to nie amniopunkcja ale podobnie przebiega...nic nie bolało i trwało bardzo krótko...po zabiegu kazano mi posiedzieć jakieś 15 - 20 minut i przez kolejne 3 dni bardzo się oszczędzać...zalecono Nospę (rozkurczowo) 3xdziennie przez tydzien... i tyle ....kompletnie nic mi nie było...wiec nie stresuj sie niepotrzebnie...będzie dobrze...zobaczysz....trzymaj się, jestem z Tobą :*
-
Akwa77 - mam nadzieję że Ty miałaś dobre wyniki ....???
-
...ja miałam test podwójny i właśnie w jego skład wchodzi między innymi PAPP-A...niestety wyniki miałam bardzo kiepskie...pisałam o tym we wcześniejszych postach...
-
Nareszcie się udało :)
-
Dziekuje za instrukcje co do suwaczka ale chyba dalej nie działa...spróbuje wybrać inny link...i zobaczymy...
-
http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65g5le8d9mw.png
-
Aniaa89...witam Cię serdecznie i cieplutko.... tym bardziej ze termin mamy na ten sam dzień :) ale gdzie tam koniec lutego ;) Już wiesz co masz w brzuszku...bo ja chłopczyka :)...pozdrawiam
-
Póki jesteście zatrudnione L4 zawsze oddaje się u pracow dawcy a ten nie ma prawa odmówić jego przyjęcia. A jeśli chodzi o zasiłek chorobowy w ciąży to jest płatny w 100% a że ZUS wlicza do zasiłku wszystkie dni kalendarzowe, a nie tak jak pracodawca tylko robocze, stąd wyższy zasiłek chorobowy niż wypłata za przepracowany miesiąc. A więc tylko się cieszyć i odkładać na wyprawkę dla maluchów :)
-
Klaudix - jestem na wyjeździe inie mam dostępu do komputera więc odpisze zaraz jak wróce do domu ....(bo z komórki nie potrafię)....:*