
RedNails89
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez RedNails89
-
Hehe doczytałam. Madika widzę że układ i plan idealny obmysliłaś na bogato i wierzę Ci ze to tylko namiastka Twoich możliwości Dziewczyny, te wszystkie historie spowodowały że zaczęłam zastanawiać się nad swoim dzieciństwem. Co najlepsze, nie mam zbyt wielu wspomnień z mamą. I nie potrafię odpowiedzieć czemu. Mam dużo ze wspólnych zabaw z bratem, z tatą jak chodziliśmy nad rzekę. A gdzie ta mama? Sama nie potrafię na to odpowiedzieć. Teraz mój M zarzuca jej że jest taka siaka i owaaka, oczywiście nic miłego, a ja się z nim kloce że nie jest, ale jak się tak głębiej zastanowić to może faktycznie jest i zawsze Była? Tylko utarte przekonanie dziecka że to przecież mama nie pozwoliło na wyjście poza schematy?
-
Madika Noo to widzr ze dzis z przygodami. Oby bylo ich jak najmniej albo wcale!!! Ja dzis wstawilam tapicerke kanapy do wyprania i wypralam wreszcie gondole Bedzie mozna j spakowac zeby czekala na nastepnego potworka hehe Przez to ze z Mezulkiem sie poklocilam to dostalam powera i porobilam pare rzeczy. Ale teraz przysiadlam na chwile Mezulek ok 9 napisal mi ze moze za ostro bylo rano i mnie przeprasza ale nie odpisalam mu- przeciez zawsze nie musze miec czasu na pisanie sms. Madika ty Czorcie
-
~Lili jka Rednails również trzymam kciuki by zastrzyk nie był nigdy potrzebny. A ile kosztuje to urządzenie, o którym pisałaś? Inga! Ale już wyrosła! Maqdalena spóźnione sto lat! Czy 25 lutego mam wpisać sobie wyjście z marcówkami? Przepraszam ale reszty już nie pamiętam co miałam pisać... Czy któraś się orientuje w sprawie odliczeń na dziecko w pit? Każdemu się należy czy w zależności od dochodów? Ten monitoring jest zakladany na 6dni, koszt 1szt to 250zl. Czyli miesięcznie 1250.
-
betty1982 RedNails ciotka marcoweczka Betty ściska Wawrzyka i mówi że będzie ok wiedząc to z doświadczenia 19 lat z cukrzycą Mały ma Was będzie mądrym i wyedukowanym chłopakiem choc nieraz bedzie sie buntowal... Wawrzek pozdrawia Słodką Ciocię :) 19 lat to kawał czasu, wszystko przed nami..
-
Madika, jestem ciekawa efektów waszej sesji :)) i tak myślę że taka sesja to faktycznie fajna pamiątka. Jest co potem oglądać i wspominać, ah. Misiakowata, udanych Walentynek już dziś mam ochotę na tort bezowy, tylko nie wiem czy zdążę zrobić na jutrzejszy wieczór. I potem też kończę ze slodyczami. Wiosna idzie, czas wziąć się za siebie :)
-
Peonia RedNails to jeszcze zapytam - co wzbudziło Wasze obawy, skąd podejrzenie cukrzycy? I kiedy ją zdiagnozowano? Pomyslec, że kiedyś mój najstarszy wciąz duzo pił i przezywalismy go od cukrzyków... Bezmyślnie, nawet nie pomyslałam, że może mieć cukrzycę :(( Pod koniec czerwca byliśmy nad morzem. Pierwszy weekend był gorący, Starszak pił i pił i sikał pod krzakiem, no ale my też dużo piliśmy. Potem sporo się ochłodziło, a on nadal pił i sikał, w nocy chodziłam z nim 2-3razy do łazienki. W nocy zgrzytał zębami, dostał cieni pod oczami. Schudl nam w przeciagu 2tygodni ponad 2kg (później sie to okazalo). Myśleliśmy o owsikach, o zapaleniu pęcherza, itp. Jeszcze znad morza dzwoniłam umawiać go do lekarza w dniu powrotu. Chciałam żeby zbadali mu mocz przede wszystkim. Dostał skierowanie na mocz i morfologie, mąż pojechał z nim rano koło 8, o 9.30mialam telefon żeby pilnie stawić się w przychodni. Już wtedy było wiadomo, cukier na czczo wyszedł mu 304. A potem 2tygodnie w szpitalu z mężem,60km od domu,a ja sama z 3miesiecznym Jaśkiem. Ciężki to był okres, całe szczęście już za nami. :) Ogromne wsparcie dostałam od niezawodnych marcóweczek, tu jest ta moc :))
-
A propo wstawania to przez weekend dzieci mi się popsuły, mam nadzieję że to jednorazowo. W sobotę starszak 6.15 z wozu, przekonałam go żeby do 7 doleżał. O 7.15 dołączył Jasiek i po zawodach. No ale dziś to miałan przegięcie, Jasiek włączył syrene na cyca o 4.45, zjadł, odlozylam go, znów syrena więc myślałam że nie dojadl. Znów cyc, a on chwilę pociumał i się śmieje. A na zegarku 5.15. Pobawił się, poprzemieszczał i o 6 padł. Aaa i jeszcze dziś sam stał! Mąż z nim łaził i zabrał mu rękę a ten stoi sam na środku pokoju zadowolony mój mały wielki chłopiec
-
Ciąża, dzięki za tytuł filmu, tez poszukuje coś fajnego bo w tv wraca ramówka i zaczynają się seriale których nie oglądam. Ostatnio oglądaliśmy 4sezon Sherlocka, ktorego ubostwiam Sylwia, napisz cos więcej o pracy, gdzie jak i co :) hehehe wiele bym dała żeby praca "sama" do mnie przyszła ;) niby mam powrót do siebie ale wypadałoby w końcu zająć się tym wyuczonym zawodem a nie bujac się w garmazerce. Ileż można kiedy człowiek się męczy psychicznie przede wszystkim.
-
Peonia RedNails wspólczuję historii ze spadkiem cukru. Oby ten zastrzyk nigdy sie nie przydał... Miałam tylko doświadczenia z cukrzyca ciążową, nie było to fajne, jak mi nagle cukier poszybowała w dół, trzęsiawka, poty etc.. A skąd sie wzięła cukrzyca u Twojego synka, to jeszcze maluszek - macie rodzinnie problemy tego typu? Nie. Nikt nie chorował nigdy na cukrzycę. Ogólnie z tego co przez 7miesięcy choroby przeczytałam i wyszukalam to to, że nie musiał nikt chorować akurat na tą konkretną chorobę, wystarczyla inna z chorób autoimmunologicznych, a takie zarówno u mnie w rodzinie i u M występowały. No a lekarka w szpitalu na rozpoznaniu mówiła że robi się z tego choroba cywilizacyjna, coraz więcej coraz mniejszych dzieci choruje. Mój ma prawie 5 lat więc jakoś już rozumie, a takie 12-16miesieczne dzieci? Przykre to strasznie :(
-
Serdecznie Wam dziekujemy za mile slowa. Wawrzek juz lepiej, chociaz pewnie takie akcje jeszcze nie raz przed nami... najbardziej sie boje jak by zemdlal. A zdarza sie to ponoc kazdemu chociaz raz. Mamy wtedy specjalny zastrzyk ratujacy zycie, ale bie chciałabym go jigdy uzyc. Oczywiście chciałam jeszcze na parę rzeczy odpisać i nie pamiętam, buuu. Chyba muszę się przerzucić na komputer, to przynajmniej w nowych oknach pootwieram zakładki, a tak jestem zdana na swoją kiepska pamięć. Mam wrażenie że mój mózg po ciąży jest w takim samym stanie jak w ciąży
-
Peonia, już wcześniej miałam to napisac. Trzymam mocno.kciuki i głęboko wierzę że Twoja koleżanka się wybudzi i zobaczy swoją cudowną córeczkę. Straszna to historia, smutna i ciężka do zrozumienia dlaczego :( A Twoja historia jest równie przykra. Nigdy chyba nie pojme jak można być takim wobec własnego dziecka. Jak można być taka babcią dla wnuków :( najważniejsze jednak że ty jesteś wspaniałą mamą. Tulę mocno.
-
Kalae. Jeśli chodzi o chrzest, to jedno jest pewne-ksiądz nie może odmówić chrztu dziecku, jest to niezgodne z prawem kościelnym, a poza tym jest to grzech. Może próbować namówić Was na ślub, ale jak mu się nie uda to trudno. Dziecko nie jest winne i nie odpowiada za grzechy rodziców. I trzeba to głośno mówić bo księża chcą być bardziej papiescy niż papież.
-
Skurcza dzieci spaly po wieczorynce oczywiście ;)
-
Renia74 Zrobiliśmy dzisiaj eksperyment, położyłam małego tylko na jedną drzemkę, ale dopiero o 12 tej, o 17 dostał kolację, o 18 poszedł się kąpać i o 19 już spał :o zobaczymy czy teraz pośpi czy będzie świrował w nocy. Wolałbym żeby miał jedną drzemkę w dzień ale szybciej szedł spać na noc. U nas Jasiek od około miesiąca ma jedną drzemkę, 11-14, potem około 17.30 już jest bardzo zmęczony ale wtedy angażuje Starszaka w zabawy i około 18.30 idzie się kąpać. O 19, 19.30 śpi. Ale żeby nie było, moja metoda jest oczywiście zła! Będąc ostatnio u Skurcza, Jasiek spał rano, a potem w aucie 16-18. No więc logiczne jest ze o 19 nie był śpiący. Zasnął gdzieś około 22.30. No i usłyszałam że on tak późno chodzi spać, blablabla "bo moje dzieci to po wieczornych już spaly"(ale chyba już starsze,bo nie sądzę żeby 10miesieczne oglądały tv...). Na co ja ze jak spał w dzień tyle bo i w domu i w samochodzie to nie dziwota. W domu śpi raz dziennie to potem zasypia pięknie o 19. To co usłyszałam? Że takie małe dziecko to niedobrze jak śpi raz dziennie! Nosz kutwa. Nie odzywałam się już bo nie widziałam sensu, i tak nie dogodzę :P
-
Dziś byłam na spotkaniu w związku z otwieraniem nowego żłobka u nas w mieście. Na przełomie grudnia i stycznia trzeba było złożyć wniosek, jak się okazało ten wniosek był wstępny. Żłobek mieli otwierać 1.marca, idealna sytuacja, ja mam zaległy urlop do połowy czerwca, jakby Jasiek chorował czy coś zawsze będę pod ręką. I oczywiście co, mają opóźnienia budowlane. Jasiek sie dostał co mnie niezmiernie cieszy, ale otwarcie przesuneli na przełom maja/czerwca. Mam tylko nadzieję że już więcej nie będzie obsuwy. A i jeszcze żłobek bierze udział w projekcie Unii Europejskiej dla rodziców powracających na rynek pracy. Jeśli Żłobek zalapie się na dofinansowanie, to Jasiek prawie na pewno do marca 2019 będzie miał zwrócone 100% kosztów.
-
Ciaza316 Renia, przynajmniej troche pobalowalas:-) ciekawe kiedy mi sie uda ha ha. Pewnie niepredko. W kwietniu mielismy isc na koncert ale ze zaczyna sie o 19 jakos wiec odpada. Nie widze zeby Malej sie cos odmienilo ze spaniem. RedNails, z Wawrzkiem wszystko w porzadku? Zimą on okropnie reaguje na zmiany pogody, jak idzie mróz lub niż to jest szaleństwo. I to potem się tak kończy, szybuje mu w górę a potem niebezpiecznie w doł. Ale poza tym jednym incydentem już było dobrze :)
-
~Lili jka Ciaza316 ~Ann1eee Ciaza316 Tak piszecie o smogu. Az tak zle jest? Jeju! Straszne, ani wyjsc ani okno pewnie otworzyc. Myslalam ze to bardziej latem Tragicznie jest :( od 2 tyg siedzimy w domu. A za oknem piękne słoneczko, aż zaprasza żeby wyjść, szkoda tylko, że nie ma czym oddychać. Zimą jest gorzej bo ludzie palą różnym swinstwem, słyszałam że zdarza się nawet plastikowymi butelkami lub pojemniczkami po jogurtach... a my potem wdychamy cały ten syf :( Jeny 2 tygodnie zeby nie wyjsc. Niewesolo:-( ale rzeczywiscie kojarze ze w zimie moze byc gorzej. A niektorzy ludzie to sa tak ograniczeni ze szok! Oby szybko powietrze sie oczyscilo dla Was W styczniu byłyśmy tylko dwa razy na spacerze. Normy przekroczone o około 700% to... Norma. Najwyżej co widziałam to 1700%! Rednails a co z pompą? Nie zadziałała czy tak szybko spadł cukier, że nie dała rady? Chyba szybko osiwiejesz :/ bardzo współczuję wam takich przeżyć! Spędziliśmy wspaniały długi weekend w spa :) hotel przyjazny dzieciom, więc Ania też się chyba dobrze bawiła :) nawet miała swój mini szlafrok :) jesteśmy już z P. 11 lat razem :) Lilijka no niestety żeby to tak zadziałało i odcieło insuline lub zaczęło piszczec musi mieć system monitoringu dodatkowo, którego koszt jest ogromny :( Fajnie ze sobie wypoczeliscie w Spa :) i że Ani się podobało
-
Renia ale fajnie ze się trochę pobawiliście. :)) Ja to już wiem że przez najbliższych kilka(naście) lat sami nigdzie nie wyjdziemy, Starszak wymaga stałego nadzoru. Niby cukrzyca to nic takiego a wczoraj w pół godziny cukier spadł mu tak że prawie nam zszedł :( okropne uczucie dkiedy dziecko przelewa się przez ręce...
-
KasiaMamusia, mieszkam niedaleko Wrocławia, w Świdnicy ;) tamtym łącznikiem jeździmy na Wrocław przynajmniej raz w miesiącu także droga nam znajoma ;) Nam na flegme jak flegamina nie pomogła to potem też nic nie dała. Kazała oklepywac i smarować PulmoVapem i tyle..
-
A co do wspominek to tym razem nie poszalałam z alkoholem na początku ciąży. W ogóle istniała możliwość że jestem w ciąży, okres miałam dostać w poniedziałek a na weekend szliśmy na wesele. Naczytałam się że test może wyjść kilka dni po zaplodnieniu więc w sobotę test. Nic. A z tylu głowy myśl że to jeszcze nic nie znaczy. No i całe wesele przebimbalam na 1lampce wina której chyba nawet w połowie nie wypilam, wykrecajac się antybiotykiem :P w poniedziałek drugi test i już były 2kreseczki
-
Uff doczytałam, już wczoraj nie dałam rady ale dziś z rana już tak Wszystkim dzieciaczkom dużo dużo zdrówka! Strunka, super że jesteście w domu :)) Sylwia, hehehe, jak teściowa coś ugotuje to stan i powiedz, że niedobrze, że Magda zrobiła by to lepiej ciekawe co wtedy powie Szykuje się leniwa niedziela, za oknem szaro buro i ponuro, a moje chłopaki pierwszy raz chyba po obudzeniu zajęli się sobą, tzn Wawrzek zajal sie Jaskiem, dawal mu zabawki do łóżeczka,itp. I zostali w pokoju a my dosypialismy pół godzinki Miłej leniwe niedzieli :)
-
~KasiaMamusia aa Madika Renia74 Z jakiego przepisu robisz te placuszki z manny ? placki w miarę zjada to może i takie by zjadł. http://alaantkoweblw.pl/puszyste-placki-z-kaszki-manny-2/ Tutaj je znajdziesz Dzięki Kalae wszystkie zaczęłyśmy robić placuszki z manny. Ale Hanula chyba nie jest ich fanka. Ona zdecydowanie woli mięsko hehe Hejo;) To tak jak u nas:)też mięsna kobietka rośnie;) Walentynki hm.... może już do tego czasu uda się wyleczyć to też ten tego wygibasy będą o ile dzieci pozwolą heh Jestem 2 dni do tyłu,ale...... Jesteśmy o wizycie w Grzawie a dokładnie w Miedźna Silesia Med, słuch się poprawił, cała reszta typu migdały nadaje się na zabieg adenotonsillotomia ,czas około pół roku,a w przeciągu miesiąca będzie tel kiedy dokładnie, całą podróż tam było ok,bez cyca podstawiałam chlebka i herbatkę do picia,jakiś obiad w KFC i ciepły napój,za to z powrotem były jazdy i z jednym i z drugim, zmęczenie dawało się we znaki,przed 1 w nocy byliśmy w domu Fajny doktorek;) może przymkną oko i całą rodziną uda się z Adasiem być w pokoju po zabiegu,bo wizyta tylko płatna a zabieg już NFZ:) Dzisiaj była moja mamunia heh,eh ....Ale nic pobawiła się z wnukami potem mąż odwiózł do domu i spokój, następna wizyta z mamcią 20 lutego:), wtedy też udało mi się umówić starszego do alergologa,a mi się dzisiaj fuksem udało do ginekologa,mam to samo Justyna co ty,ja to się dziwię czemu to się takie coś przypałęta nawet jeśli o higienę się dba Dzisiaj w tv mówili o tym karambolu znów.....Powiem wam , że nie dziwię się,na własne oczy widzieliśmy jak jeżdżą pomimo złych warunków na drodze i mgły, tylko jak już do wypadku dopuszczą wtedy zdziwienie, zamiast wcześniej nogę z gazu wziąść, tylko jeden drugi ostrożny a znajdzie się taki co do wypadku doprowadzi, tego szkoda nie da się uniknąć Druga drzemka trwa u nas od przed 16, ciekawie się zapowiada Hehehe no i zaś moje miasto a raczej jego okolica takie sławne i w telewizji o nim trybie. Jak nie ksiądz co posyła baby po kolędzie to karambol. Nie było tego widać ale to było zaraz za taką wielka górka. Drogę przecinaly tory kolejowe i musieli to jakoś rozwiązać więc drogę puścili nad torami. Jest tam stromo, na podjeździe ograniczenie do 60, a jak się jedzie za tirem to w ogóle jedzie się 40. No i teraz najlepsze, dzień przed karambolem wieczorem pisali w lokalnych gazetach że tam się zrobił korek przed tą gorka, bo mróz chwycił, lód, no i auta nie potrafią pod górkę podjechać. I czekali ileś tam na piaskarki. I teraz ja się pytam: skoro wieczorem tak się działo to chyba logiczne że jeśli w nocy jest mróz to rano będzie to samo. Nie można było wysłać piaskarek o 5? I jakos temu zapobiec? To jest dojazdowka do autostrady na Wrocław ale też do strefy ekonomicznej, mnóstwo ludzi tamtędy rano do pracy jeździ... ale nie, lepiej zostawić jak jest, i może akurat nic się nie stanie.
-
Znów mnie wcięło na dłużej i nie umiem 50 stron nadrobić, a jak nie nadrobie to nie napiszę bo nie wiem co tam u Was. Tyle nadrabiania jak kiedyś, suuuper dam radę A wszystko przez Skurcza i wizytę u niej w ubiegły weekend, cały tydzień nie mogę się obrobic, nie mówiąc o praniu :P Tak na szybko co u nas, bo sezon przeziębien w pełni. Byliśmy pierwszy raz u lekarza z Jaśka kaszlem to dostał flegamine i witaminy, masc na plecy i tyle. Lekarka żadnych zmian nie słyszała. Weekend u Skurcza, Jasiek oczywiście jak kaszlal tak kaszle, no i wiadomo zaczęły się wywody, że na bank oskrzela, że na płuca mu pójdzie blablabla. No więc poszłam znów w pon do lekarki. I znów to samo-nic się nie dzieje na oskrzelach, flegma stoi w gardle aż swiszczy (KasiaMamusia chyba mieliście tak samo i dostaliście antybiotyk...), on nie potrafi się jej pozbyc i koło się zamyka. Powiedziała że antybiotyku dawać nie będzie na kaszel bo to bez sensu, flegamina jak nie pomogła to już nie pomoże i żeby odstawić. Oklepywac i smarować Dla spokoju dostałam skierowanie na morfologia i CRP, wszystko ok. Na koniec lekarka przy oglądaniu gardła drugi raz wysnula podejrzenie że to może być od zębów, bo coś tam ma powiększone. Wróciłam do domu, przeanalizowalam kaszel który Jasiek miał na początku listopada (7.11. Wyszedł mu pierwszy ząb), drugi kaszel na Święta (w okolicy Świat wyszło mu 5 zębów) i ten teraz. 2 dni po wizycie u lekarki czyli w srode ząb się wybił, w czwartek ani razu nie zakaszlal. Ot, taki dodatek mamy do wychodzących zębów ;) Miłego wieczorku, idę czytać
-
Wszystkim maluszkom dużo zdrówka! U nas nawet już szkołe jedna zamknęli taka epidemia chorób. Oby wszystkie Marcowkowe dzieciaczki szybko się uporaly z chorobskami.
-
~justyna_mama Madika to już za rok :) ja najpierw planowałam że jak Mikołaj pójdzie do przedszkola, ale teraz też nie wiem. W sumie jestem po cc wiec powinnam odczekać troszkę, ale patrząc na przykład Alexan wszystko może być dobrze :) kurde sama nie wiem ciężka to decyzja :) ja jeszcze pewnie dostane cukrzyce bo z Mikusiem miałam więc dieta :) Co do cukrzycy to nie koniecznie, ja przy Starszaku miałam, a przy Jasiu już nie, wzorowe wyniki ;) może będzie podobnie :))