Skocz do zawartości
Forum

Vena127

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Vena127

  1. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Cathleen uprzejmości nigdy za dużo, nawet bankomatowi czasem dobre słowo się należy ;) U nas funkcjonuje nazwa na stan roztargnienia w ciąży "dziecięcy mózg"… agi77 ja w tej ciąży też w sumie byłam gotowa mieć niespodziankę i proponowałam mężowi, żeby nie pytać się o płeć … ale on bardzo chciał wiedzieć. Stwierdził, że kobiety maja 9 miesięcy, żeby przygotować się do roli matki, a jemu jest do tego potrzebna wiedza kto to będzie, żeby już sobie to poukładał… imię, jak będzie się bawił itp.… z takimi argumentami się nie dyskutuje ;) majtynka88 mi też wraca apetyt i zaczynam się bardziej kontrolować … szczerze to mam już dość, od 5 lat albo jestem na diecie bo jestem w ciąży, albo się odchudzam bo jestem po ciąży i chcę zrzucić przed następną … teraz w końcu jak już zrzucę, nie ważne ile, to w końcu na dobre (mam nadzieję) Secondtry ja się mocno nad Matyldą zastanawiałam, się moja koleżanka miałby 8 miesięcy straszą, więc wersja odpadła, ale bardzo mi się podoba. Pola i Zuzia zresztą też.
  2. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Secondtry no u Ciebie to nie można chwalić dnia przed zachodem słońca, jak mawiała moja babcia. Za to pocieszające, że bywa Ci lepiej, no do tej pory to był ciągły dół. Miila ja to już się nawet przyzwyczaiłam, że tu mam na całą ciążę 2-3 USG, ale podejście babki zupełnie nie jak na tutejsze standardy. To zawsze każdy jest przygotowany, pięć razy zapyta czy masz jakieś pytania i wątpliwości … ruchów pani nie czuje, bo za wcześnie- no właśnie czuję, cukrzycy pani nie ma- no mam od 10tc potwierdzoną testem z obciążeniem, rodziła pani SN, nie dwie cesarski, a najlepsze, że badała mój brzuch 3 min wcześniej. W sumie to nie wiedziałam czy śmiać się, czy płakać. Wyślę maila do swojej z pytaniami to do jutra będę miała odpowiedź na swoje wątpliwości. Jeszcze raz gratulacje zdrowych dzieci Dziewczyny! I witam wszystkie nowe Kwietnióweczki.
  3. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ech, wizyta po łebkach, bo moja prowadząca nie miała miejsc w październiku i musiałam iść do innej … czekałam 35 min, żeby sprawdziła wagę, ciśnienie i tętno Klary… na moje pytanie czy nie powinna sprawdzić czy wszystko ok z szyjką, bo czuję poza parciem i ucisk (dużo za wcześnie) jeszcze od często ostre kłucia usłyszałam że nie wiadomo dlaczego tak się dzieje, ale jeśli to by się otwierała szyjka to byłoby uczucie jak podczas miesiączki … Zostaje czekać 3 tyg na USG prenatalne, a teraz robię badanie krwi do niego, żeby już genetyk miał komplet informacji.
  4. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Hh99 to wspaniałe że wyniki są dobre. Katarzyna witaj w klubie, znajdziesz tu kilka z nas, które do końca liczą wizyty w toalecie. U mnie już od półtora tygodnia lepiej, ale co drugi dzień bieg do kibelka obowiązkowy. Miila jak chcesz męża wysłać na wieczorne piwko to ustal tylko spodziewany powrót i ew komunikację … Myślałam, że od lat mamy to z mężem obcykane,a mu wczoraj ciśnienie podniósł … Kolacja była do 22 (mieli wynajęta całą restaurację) , o 23.40 budzę się, a tu żadnej wiadomości, że wróci później … i żebyście zrozumiały w czym rzecz tu w tygodniu knajpy są otwarte góra do 22.00 jest w centrum dosłownie do 5, które od środy lub czwartku mają przedłużone godziny otwarcia do 2.00… pisze do niego, żeby dał znać, czy wszytko ok, bo się martwię, a on nic. Po pół godziny dzwonie i na szczęście odebrał, że właśnie jedzie taxi … uff nie jestem żonką, która trzyma męża na smyczy i rozlicza z czasu poza domem, ale tu się kurde na prawdę dzieją niebezpieczne rzeczy… no nic super, że tylko na moim strachu skończyło, a on się dobrze bawił. Należało mu się! Za 2h badania :)
  5. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila wiesz, że zapewne nie masz się czym martwić, bo Twoje wyniki są dobre. Zresztą pewnie sama się przekonasz na parę godzin, jak dziś zobaczysz bąbla.
  6. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Dziewczyny, wybaczcie angielski link, ale mój mąż właśnie mi to podrzucił i przy niektórych rysunkach komika widziałam siebie i popłakałam się ze śmiechu. Szczególnie podoba mi się wątek w toalecie, bo od tygodnia walczę z najmłodszym, żeby nie spuszczał wszystkiego co wpadnie mu w ręce, już 3 razy musiałam oddtykać ubikację … http://www.upworthy.com/15-hilarious-parenting-comics-that-are-almost-too-real
  7. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila no właśnie ten lekarz to jeden wielki burak był, bo wynik nie był zły NT 2,1mm ale nastraszył mnie okropnie … Trisomie po pappie były T 21: 1:8492 T 18: 1:21393 T 13: 1:66926
  8. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Jutro mam wizytę u gina, zobaczymy/usłyszymy raczej jak małej bije serducho. Miila trzymam kciuki, bo u Ciebie też jutro wizyta, ale relaks, nie ma opcji, żeby coś było nie tak. Jak słusznie zauważyła jedna z forumowych ciotek, jeśli chcemy mieć spokojne dzieci to zaczynamy od bycia spokojną w ciąży, później z doświadczenia wiem, że tylko spokój ratuje A mi się ostanio przyśniły zapiekanki u Endziora z Placu Wolnica ( dla nie wtajemniczonych najlepsze w Krakowie ;)) i normalnie obudziłam się i czułam w ustach ich smak. Tak mnie wzięło, że dziś sobie zrobiłam i właśnie zjadłam, rany jak mi dobrze :P
  9. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    kodomo chylę czoła, ale miałaś napęd! To mnie zmotywowałaś, też biorę się do roboty i sprzątam dom!
  10. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Flawia co przeszłaś to Twoje dobrze, że na koniec tylko się strachu najadłaś i malutka jest zdrowa. Wiem jak to jest bo przy pierwszym przezierność wyszła mi graniczna i przez 6 dni do wyników krwi płakałam każdego dnia... lekarz kazał mi się zastanowić co zrobię z chorym dzieckiem … Ensueno super, dwóch chłopaków to fajna sprawa! Secondtry chłopaki już chyba powoli wychodzą na prostą, wciąż mały ma katar, ale dziś dzwonie umówić ich na szczepienie p/grypie chcę zdążyć zanim znów gorączkę jakąś chwycą.
  11. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ensueno kciuki mocno zaciśnięte! Kodomo fajny przystojniak w ramionach :) Kilogramami się nie przejmuj, ja pierwszą ciążę skończyłam widząc w dniu porodu 95kg. W ciągu pierwszych dwóch tyg było -19kg… mąż był w szoku. Secondtry super, że lepiej się czujesz. Hh99 z tymi blogami to racja, mnie nic nie wciągnęło - same banały. Czasem czytuję artykuły na naszym portalu i baby online … ale myślałam, że to moja kolejna ciąża i dlatego. I tak na fali po pierwszym porodzie to powiem Wam, że miałam zastrzeżenia do programów szkół rodzenia, że mimo wszytko mało praktycznej wiedzy przekazują o noworodkach i tym co czeka Cię w domu i cieszcie się Dziewczyny z tych wizyt pielęgniarek środowiskowych. Moją to jeszcze po 3,5 roku wspominam. Cudowna kobieta i świetną pracę zrobiła. karola witaj, Kraków to moje ukochane miasto. Dziś jestem sama z dziećmi plus kładę sama je spać, bo wygoniłam męża na kolację firmową. Chłop przez ponad 15 tygodni skacze koło mnie należy mu się trochę relaksu ;)
  12. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ugh, ale dziś mi dzieci dają w kość … jedna histeria za drugą, albo najlepiej obaj na raz … jeszcze 7h i wraca mąż, a wtedy już mnie nie zobaczą przez parę godzin jak się wyrwę z domu. Przez to, że dzieci dbają o zapełnienie mi czasu mam tyły na forum. Witam nowe mamy! Klamerka u mnie też córa. Dziewczyny, film wzrusza, ale trochę dystansu … to jest życie takie rzeczy się zdarzają, ale nie koniecznie muszą spotkać nas, ale dobrze wiedzieć jakie teraz są możliwości ratowania dzieci i mam. Co ma być to będzie, grunt to myśleć pozytywnie i cieszyć się każdym dniem. Martwić dopiero wtedy kiedy jest faktycznie powód, bo szkoda nerwów.
  13. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Elaiss dla mnie z tym malowaniem i włosów i paznokci to zabobony. Maluje i jedno i drugie, do porodu miałam pomalowane i jak się kiedyś w pierwszej ciąży zapytałam to mój ginekolog powiedział cytuje: "to niech pani jeszcze nie nosi korali i nie chodzi pod drabiną i drutami wysokiego napięcia. Inteligentne kobiety a w takie bzdury wierzą"
  14. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Anna205 ja też jem pleśniowe ser tylko czytam etykiety, bo u mnie dużo jest z mleka niepasteryzowanego. To było jedyne na co moja gin kazała uważać. Natchnęłaś mnie na obiad, tym bardziej że wszytko w lodówce jest :)
  15. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Secondtry nie Twoja ciąża jest patologiczna, ale ta lekarka! Dziewczyny dobrze Ci mówią, konsultacja z innym lekarzem, ew testy jeśli będą w ogóle potrzebne, i o tamtej głupiej babie zapomnij. Apiryna zakazana, zmniejsza krzepliwość krwi. Na kaszel robię poza syropem z cebuli jeszcze syrop z buraka (teraz dzieci poiłam, jest idealny). Na ból gardła wypróbowałam napar z sienienia lnianego (łyżka na szklankę wody) gotować 10 min na małym ogniu. Zdjąć i dodać 1 łyżkę miodu, pić 2-3 razy dziennie … przy moim żołądku ledwo weszło, ale efekt super. Gardło przeszło po 2 dniach.
  16. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    majtynka88 Cześć dziewczyny... umieram ze strachu.. na 15 idę w kolejkę do lekarza, nie mojego ale miejscowego bo mam ogromy lęk i niepokój .. że już po wszystkim. Od tygodnia boli mnie brzuch, ran nawet ból obudził mnie w nocy, ostry, klujący, kłująco-szarpiący, czasem mam taki "napad", a ogólnie to ciągle ćmi jak przed miesiączką...do tego mam wrażenie że zmniejszył mi się brzuch , może to tylko moje wrażenie,może brak wzdęcia, ale mąż mój dziś też tak stwierdził jak mu powiedziałam, ale nie dostałam wsparcia tylko przytyk: bo miałaś leżeć a chodzisz, bo może jesz za mało...ehhh umrę do tego czasu, lekarz do którego się wybierambto totalny gbur, ale ordynator tutejszego szpitala.. więc jakby coś... wyć mi się chce.. jedno pozeganie już było zeszłego roku w listopadzie w 11 tyg, boje się drugiego... jeśli okazałoby się że jednak jakmiś cudem jest , jest mimo wszytsko dobrze, kupuję ten detektor tętna,niepewność mnie zabija To tylko złe myśli … te bóle to pewnie rozciąganie więzadeł i macicy. W pierwszej ciąży były tak silne, że mnie składało w pół i krzyczałam z bólu. Też myślałam, że coś złego się dzieje … będzie wszystko dobrze Skarbie. Daj znać co powiedział lekarz i kup ten detektor, żeby się uspokoić.
  17. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Ja to ostanio zrobiłam ziemniaki opiekane z czosnkiem i majerankiem- to moja dozwolona wersja frytek ;) Jak ktoś słusznie zauważył w Polsce kurczaki są okropnie hodowane i w zamian polecam indyka. On wymaga idealnych warunków hodowlanych i jego mięso jest naprawdę dobrej jakości. U mnie na kolację za to była pasta z wędzonego pstrąga z jajkiem, w tej ciąży rybę zjem w każdej postaci :)
  18. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila Ela była pod opieką lekarza i brała leki. W zasadzie jak dobrze pamiętam to problemy z dusznością miała tylko na początku ciąży, a później była dobrze ustawiona lekowo… To wszytko był po prostu nieszczęśliwy przypadek, nic nie wskazywało, że nie będzie mogła urodzić… na szczęście Matylda czuje się dobrze. Jest parę rzeczy, na które trzeba zwracać uwagę, bo nikt nie może przewidzieć, czy konsekwencje nie wyjdą za jakiś czas. Będzie to można w pełni ocenić jak skończy 2 lata. Ten przypadek ma szczęśliwe zakończenie.
  19. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila mówisz o historii Matysi, Ela jej mama jest moją najlepszą przyjaciółką! Pisałam Wam kiedyś o tym, że nie dała rady urodzić …bardzo przeżywaliśmy to, co się działo. Tym bardziej, że nie mogłam być wtedy koło niej blisko i wspierać na miejscu.
  20. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila ja nawet nie pokazuje, bo wiem co powie i nie chce tego jego wzroku widzieć… ;) Co do jedzenia to mam tak samo jak Ty i Secondtry… jedzenie, bo trzeba nie sprawia przyjemności, ale są rzeczy których teraz nie ruszę :P
  21. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Link źle się wkleił :/ http://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/moje-600-gramow-szczescia/wideo/odc-1/21545329
  22. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Miila wyemitowane odcinki można oglądać na VOD tvhttp://vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/moje-600-gramow-szczescia/wideo/odc-1/21545329
  23. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Sylwia2608 Vena to zapewne oglądała moje 600 gramów szczęścia na tvp2 o 17 od pon do piątku jest Zgadza się. Oglądam zwykle w weekendy po 2-3 odcinki a zaczęłam, bo byli w pierwszych znajomi,a później się wciągnęłam… mąż się śmieje, że tak mam w każdej ciąży. Ostanio był szpital w Australii, gdzie trafiają beznadziejne przypadki … U mnie Sylwia nie skończyłoby się na samym stwierdzeniu, że jest tętno ;) To super, że teraz możemy mieć w domu taki sprzęt i dzięki niemu mieć poczucie spokoju i bezpieczeństwa. mamapaulina mam to samo odczucie. Kiedy widzę ile ludzie przechodzą, żeby w ogóle zajść w ciążę ( znajoma liczbę porażek liczła już w naście…zanim rok temu urodziła córkę), donosić i urodzić zdrowe dziecko to dziękuję za szczęście które mnie spotkało: dwoje cudownych łobuziaków :) i tylko tego samego chcę dla Klary…choć wiem, że będzie trudno mi ogarnąć trójkę małych dzieci to wszystko przetrzymam, oby były zdrowe.
  24. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    Podziwiam Dziewczyny … ja też się martwię, ale nigdy nie skusiłam się na detektor. Zresztą mąż by mi na to nie pozwolił … i zresztą słusznie z moim charakterem poddawałabym dziecko ciągłej inwigilacji i porównywała wyniki tętna zastanawiając się dlaczego jest inne. Ufff, już wolę tylko polegać na ruchach, to już umiem ocenić, bo dziecko po 2-3 tyg pokazuje Ci jaki ma rozkład dnia. Na szczęście Klara już zaczyna się regularnie odzywać do mamy ;)
  25. Vena127

    Kwietnióweczki 2016

    zonia to żebyś mnie widziała 4 lata temu w lutym z ogromnym brzuchem, (w pierwszej ciąży) odśnieżającą podjazd, żeby wjechać do garażu, bo szwagierka odśnieżyła dokładnie tyle, żeby samej wyjechać, ale psioczyłam i klnęłam… tego samego wieczoru zadzwonili do męża, że proponują mu pracę w Kalifornii zgodziłam się bez zastanowienia. Choć wczoraj oglądałam dokument o wcześniakach z krakowskiego szpitala i się popłakałam z tęsknoty za tym miastem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...