misiakowata30

Zu2ia Mam wyniki glukozy: 71,81 na czczo, po godzinie 80,41 a po dwoch 99,13 (po dwoch godz norma jest az do 140). Czyli wszystko w normach :) ulżyło mi :) Super !!! Tak trzymać :)

Sylwia921125 Szybkie jestescie dziewczyny. Ja juz sie rozgladam na internecie za wozkami,ale jest ich tyle,ze nie wiem o co chodzi. Chyba kupie używany. Duzo znajomych matek mi to poleca. Bo dziecko pojeździ w gondoli kilka miesiecy a potem sie zainwestuje w lepsza spacerowke. U mnie maz zawsze mial problem z zakupami. Wejdzie do jednego sklepu i jak nic nie kupi to dalej nie pojdzie. A dla dziecka to juz by pampersy kupił. Jak bedzie chlopiec to zapowiedzial,ze to on robi wyprawke (w zyciu nigdy sie na to nie zgodze:) ja mam lepszy gust i myslalam zeby robic wyprawke przed nowym rokiem bo potem jak bede wygladac jak paczek w masle to jeszcze wpadne w jakas zaspe i po zakupach tylko wozek i lozeczko po nowym roku. Wpadnę w zaspe i po zakupach hehehe uśmiałam się :) Ja wózeczek to w Nowym roku kupię,teraz nie za bardzo mamy kasy,a potem Miniu 13stkę dostanie U mnie jest ten lęk,że naprawdę wcześniej może się wszystko zacząć i zostawię Pawła z niczym..a gdzie on bidulek taki zmartwiony o nas by latał jeszcze po ciuchy dla malucha...Nie mówię,żeby całą wyprawkę zrobić na raz,tylko po trochu..tak,żeby już coś tam było w tym domu no i chcę,żeby po mojemu więcej było he he wózek,wanienka,pieluszki i kosmetyki w styczniu,lutym :) Muszę tez pomyśleć,trochę ciuchów jeszcze zawieźć do tesciowej,zrobić miejsce dla malucha na ubranka itp Dzwoniłam do Diagemu i rzeczywiście moje połówkowe w listopadzie już będą odpłatne..no nic zapytam ile mój lekarz weźmie za takie badanie i porównam koszta.. Skóra na brzuchu mnie boli..smaruje się tymi kremami,ale chyba teraz zaczął mi szybciej rosnąć i skóra nie nadąża..ech i te wzdęcia..mam nadzieję,że to nie od moich wafli z kremem :/

Hej hej :) Jak nie wiem jaką zupę robić,robię rosół :) Rozmawiacie o wyprawkach hmmm...powoli też już będę myśleć o tym..Moja mama urodziła mnie i brata w 7 miesiącu.Zdaję sobie sprawę,że mogę mieć genetycznie już problem z donoszeniem,także wszystko bym musiała mieć szybciej..Łóżeczko dostaniemy od kuzyna Miśka,musimy tylko kupić pościel i kołderkę wiadomo :) Ciuszki to zobaczę co będzie w brzuszku na bank,to dam cynk koleżankom :)Wózek chcemy używany kupić taki 3 w 1.. Ostatnio Paweł był w Netto i nie mógł się powstrzymać..Na przecenie za 10 zł kupił 5 sztuk bodziaków bawełnianych w kolorze białym :)Jejciu jak mnie to rozczuliło..Rozłożyłam sobie jedne body na brzuszku i patrzyłam w lustrze jakie to malusie:) Cieszę się na to maleństwo upragnione..Boję się jak sobie poradzę itp ale wiem jedno..będę bardzo kochała tego skarbeńka

RedNails uffff dobrze,że wszystko dobrze się skończyło. Wkurza mnie takie gadanie,że ciąża nie choroba... Cały czas cos boli,zmęczenie takie jakby sie biegało po Alpach,bóle głowy na które nie można walnąć wódki albo mocnych tabletek..(Spróbowałam kawy z cytryną,rzeczywiście zelżało) no i brak koncentracji i chwiejność nastrojów... Ja sobie nie wyobrażam nosić teraz skrzynek z piwami,znoszenia klientów i zapach ropy plus dojazdy busami..Szef docenił to,że od razu mu powiedziałam o ciąży i "kazał" iść na zwolnienie...Wiedział o moich problemach,a pozatym bał się,że dźwigając czy się denerwując sobie zaszkodzę..I za to jest cudownym szefem.. Taka szefową jak Ty masz, miałam w poprzedniej ciąży,akurat rozumiała,że poszłam na zwolnienie bo praca w markecie itp,ale jak straciłam,to nie rozumiała jak źle ze mną psychicznie i potrafiła na mnie nakrzyczeć ,że jak ja śmię wracając nie zrobić badań ,które dopuszczą mnie do pracy..Nikt mi o tym nie powiedział a nawet nie zapytał jak się czuję..Pożegnałyśmy się i cieszyło mnie to..Teraz wiem jak to jest być traktowanym jak człowiek i ciągle dziwię się,że za mną w pracy tęsknią,dzwonią i kibicują Olej głupia babę,bierz zwolnienie i ciesz się ciążą..Dziecko jest najwazniejsze.."Bóg dziecko da to i pieniądze da :)". uchh zmykam,głowa dalej mnie boli,choć ta kawa naprawdę zelżała ból,Lecę pod prysznic i na Hells kitchen :)Dobranoc mamuśki :* ps:Renata trzymam kciuki za siostrę

to dużo tego occtu by trzeba było używać :)

Renia83 o ja...musiało byc ostro..fuuuu nie wiem,jakbym zniosła taki smród.. Ja lubię sunię mojego Pawła,jest bardzo kochana i pieszczoch...ale nie lubię jej u siebie w domu,zwłaszcza jak ma kapanie..Ogólnie to jest super..spacery sa fajne,gania za kijami jakby była szczeniakiem i zachowania ma śmieszne hehe Znoszę to,bo wiem ile Wika(tak się wabi)znaczy dla Pawła..Wychował ją od małej kuleczki i jaka by nie była to ją kocha:)No i na pierwszej randce byliśmy właśnie we trójkę na spacerze,gdzie złapał nas deszcz i przemoczeni poszlismy do niego na herbatę,żeby sie rozgrzać :)Wtedy też poznałam jego mamę oj piękne wspomnienia :))

Olka zrób maturę..ja zdałam..fakt ,że na ocenę 3 i 2 ale zdałam :)jeszcze stary system mnie złapał..polski i geografia :) Wiadomo,że gdybym sie przyłożyła,to wyniki miałabym lepsze,ale i tak..najważniejsze ,że zdane:) a w każdej pracy np.w handlu matura musi być.. potem nie będzie Ci się chciało...:)

uff jak już umyłam gary,to złapałam się za ścierę i odkurzacz i całą chate wysprzątałam...a teraz źle się czuję..zjem zupę i sie położę..normalnie dętka.. Wczoraj był tu kąpany pies mojego...Pies mieszka z teściową,a że my mamy wannę to pies kąpany jest tu...Ponad 60 kg wagi i długa sierść...Mimo wyszorowania łazienki wczoraj i dziś dalej śmierdzi mokrym psem..Normalnie mi to przeszkadzało,ale teraz ten zapach powoduje ,że mam straszne mdłości :/ a nic nie mówię już Pawłowi,bo na samym początku jak zamieszkaliśmy razem,to się o to pokłóciliśmy..Bo on od początku kąpie sunię pod prysznicem,a że tak urosła to lepiej w wannie..a że teraz są warunki to niestety..co miesiąc muszę to znosić...Lubię tą psinę,jest sympatyczna..ale smród straszny..Cieszę się,że nie muszę z nią mieszkać :) Osobiście wolę małe psy...nie yorki..po prostu wielkości jamnika Całą chatę odkurzyłam z tych kłaków,jeszcze podłogi bym pomyła,ale nie mam juz siły...boli mnie krzyż i brzucho..dam se spokój no...

Cześć marcowe :-D Daga gratuluję i powodzonka na "mieście", Leniwiec super wiadomości,gratuluję córci :)Ciekawe co mój lekarz powie 15go na usg,czy potwierdzi synka z prenatalanych :) Bad Woman mnie bardzo często boli głowa..lekarz mówi,że przed ciążą musiałam już mieć takie problemy..biorę paracetamol jak już nie pomaga nic(sen,kawa,okład).Wolę wziąć zawczasu apap, niż ma mi się tak rozbujać,że znów będę wymiotować :/ Motyw z Colą i cytryną muszę wypróbować :)..zwłaszcza,że przy bólu ciśnienie mam dobre.. Jejku,ale mam lenia...patrzę się pół godziny na brudne gary ech no same się nie umyją...zawsze zmywałam przed snem,żeby rano mieć czystą kuchnię,ale odkąd jestem w ciąży i na zwolnieniu wiem,że na drugi dzień mogę to zrobić :)

Dziękuję dziewczyny:** :) jak nie jestem ubrana w obcisłe ciuchy,to może wyglądam na większą :) Brzuszek to prawda,bardziej urósł i nie jest już taki sadłowaty :)Jak leżę na plecach to czuje już wyraźnie powiększoną ta maciczkę i wszystko jakoś bardziej do góry idzie :) No i znów wzdęcia mnie męczą,ale to przez te nocne obżeranie..Nie spię do bardzo późna i ciągle jem..wiem,że nie zdrowo ,ale nie potrafię sie powstrzymać zwłaszcza jak jestem sama w domu :) Dziś na szczęście misio śpi w domu,to jest nadzieja,że nie będę miała napadu głodu :) Zmykam na kolację i fil.Miłego wieczorku mamuśki :*

Sylwia921125 Miskowata ja po Tobie tej tendencji nie widze :) szczuplutka jesteś brzuszek bardzo ladny :) Dziękuję bardzo :) hehe ale ja ważę 76 kilo przy wzroście 166.. Nie ważne,w końcu będę miała dzidziusia..a kg zrzucę na ukochanej Zumbie :)

Miałam dopisać,że też rzuciłam palenie od razu jak zobaczyłam,że serducho bije w 6 tyg :) sorki za krzywą fotę :-D

Reniu piękny brzusio :-D Ja szybko tyję,mam tendencję do tego i też to ,że jestem na zwolnieniu i dużo leżę robi swoje..8 kilo już :-O Lekarz powiedział,że nie ma się czym przejmować.Najważniejsze ,że wyniki dobre :-) U mnie mama w obu ciążach przytyła 30 kilo i rodziła w 7 miesiącu..Mam nadzieję,że ze mną tak nie będzie :)

Hej kochane,cześć Ewa :) :) Widzę,że tu same smaczne obiadki mmm..u mnie dziś barszcz biały..ukochany gotuje..mmm.. Dawno buraków nie jadłam,może czas kupić i zrobić :) Ja dziś bez siły.."Teściowa" była,gadała i gadała,a mnie brzuch bolał i nie wygodnie..ech...od wczoraj coś tak mam...Idę chyba się uwalić przed tv,odpocząć..ech miałam iść potem z Moim do znajomych,ale chyba zrezygnuje i się zdrzemnę... Miłego początku tygodnia mamuśki :-D

hej dziewczyny! Wstałam nie dawno :) Mój Pawciu jeszcze śpi po nocce,tak mi zeszło przy nim :) Matko,poczytałam..jej..ten profesor zachował się strasznie...jeśli był to żart z jego strony,to idiotyczny :-O Na to chyba jest paragraf...Bidulka,przytulam Cię :* Olka uciekaj z Michałem na swoje..wiem co piszę.. Z moim ex mieszkałam z jego matką,babką,ciągle tam ktoś bywał..nie mogłam wyspać się po nockach (a pracuję po 12h),wiecznie się kłóciłam o wszystko,bo wytrzymać nie mogłam,odbijało się to też na moim związku..uch...wrr..dobrze,że mam za sobą..Jak rozstałam się z ex,zamieszkałam sama,w mieszkaniu pustym przyjaciółki...jejjjjjj jak ja odpoczęłam psychicznie Jak poznałam Pawła,to po pół roku poszliśmy na swoje..super sprawa....latanie nago kiedy się chceee :-D,gotujesz kiedy chcesz i co chcesz,śpisz do której chcesz..no super sprawa...Wiadomo,że z pieniędzmi jest ciężko,ale nigdy przenigdy nie zamieszkam u żadnej innej baby(teściowa,matka)..Tak jest najzdrowiej i najpiękniej :) Moja rada-zmykajcie..no chyba,że coś się zmieni..ale chyba nie..

A ja leżę od dwòch godzin..brzuch mnie boli i boli,normalnie jakbym okres miała.Wzięłam Nospę,może przejdzie :) Cholender oglądam Gesslerową i mi się plackòw zachciało ziemniaczanych :-D hmmmmmmm

Kurczę współczuję Ci,że musisz czekać do rodzinnego w kolejce z tymi babciami...ja przeniosłam się do przychodni,gdzie rejestruję się wcześniej o dzień lub tego samego dnia,mam na konkretna godzinę i powiem Wam,że nigdy nie czekałam długo..ba,nawet kolejki nie było:) i fajnie ,bo w niektóre dni lekarz przyjmuje tez popołudniem :)i to normalnie na NFZ :) Wcześniej należałam do lekarza w mojej gminie i jeździłam z miasta tam jak byłam chora..o Boziu ile czekania tam było...ech z tymi ludźmi..Jak się nasłuchałam co kogo jak boli,to i mnie zaraz to bolało

Trzymam kciuki Renata,na pewno będzie dobrze :)

Ciaza316 Misiakowata mi maz powiedzial ze bardziej emocjonalna sie zrobilam, jeszcze szybciej sie wsciekam niz zwykle :P narazie jakos dajemy rade ;-) Hej :) No ja zawsze byłam emocjonalna,ale teraz to przesadzam.Mój narzeczony powiedział,że strasznie się zmieniłam,ale przeżyje jeszcze te 5 miesięcy :P

Chyba masz rację Ciąża316..za bardzo sie teraz wszystkim przejmuję..tak bardzo,że wybuchłam i strasznie się pokłóciłam z narzeczonym..uch a potem płakałam ponad godzinę..jenyyy....ale nie ma tego złego..cała złość parodniowa uszła uff :)

Nowe mamy dochodzą,fajnie..Witamy :) Postanowiłam odgonić zły humor i zrobiłam zdjęcie brzuszka,zaraz dodam... nie ważna kasa ,nie ważne nic..tylko Fasolek :)

Ja już nie wiem,jak to będzie..W miesiącu bez nadgodzin miałam nie całe 1600zł..Dobra laski nie ważne..jak dostanę zwolnienie na 4 tyg to wtedy zobaczę,jak to mi tam liczą .Jak będzie nie tak,zadzwonię do kadrowej i wypytam. Za 3 dni zwolnienia miałam 156 zł,za 20 dni 1097zł...hmm,zobaczymy jak to będzie po miesiącu :)

no jak mówiłam..zobaczę po pełnym miesiącu ile mi tam zapłacą :) u mnie nie ma 13stek,premie sa tylko jak zrobię nadgodziny hehe i nałupię nocek..U mnie pracowników jest mniej niż 20 więc wiecie :) No nic nie ważne..niech płacą za cały miesiąc jednego dnia,żebym się nie zamartwiała skąd mam wziąźć do czynszu,no :) Będą miesięczne zwolnienia to i cała wypłata :) no dobra,kończę temat,chciałam się tylko wyżalić..

no i tak zrobię,żeby od 16go do 15go było...u mnie podstawy jest trochę więcej niż najniższej,ale miałam premię za sprzedaż,za nocki itp...na "gołej"wypłacie mam tak 1500 na rękę.. Piękna pogoda to fakt...mam jeszcze katar i te łapy brudne od orzechów hehe to nie wychodzę..bo wyglądam jak uchodźca :) a właśnie..czym zmyć te plamy od obierania świeżych orzeczów włoskich??? Próbowałam occtem,kwaskiem cytrynowym,sodą,solą,pilingiem i nawet domestosem i nic...już 5 dzień tak :O

Po miesiącu przejął mnie zus i z zusu mi przychodzą przelewy...no nic..teraz fajnie bo wizytę u gin mam 15go i wtedy poproszę o miesięczne zwolnienie..wtedy już,będę dostawała całość...Jakoś sobie teraz poradzimy..chyba muszę przywyknąć do pożyczania,czego nienawidzę wrrrr Mi brzuch też się zmniejszył,ale przez przeziębienie nie najadam się tak bardzo i nie mam wzdęć jak zawsze i kupka codziennie :)Za to piersi mnie bolą,czyżby znów rosną :) Dobrze,że stanika jeszcze nie kupiłam :) Mnie na słodkie strasznie i mama mówi ,że chłopak będzie(i na 70% ma być)..Ona będąc w ciąży z moim bratem jadła dżem ze słoja łyżką :)