Skocz do zawartości
Forum

misiakowata30

Użytkownik
  • Postów

    750
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez misiakowata30

  1. Ernest super ,że wychodzisz :) w domku to w domku :) A co z tarczycą????bo ja też leczę niedoczynność.. U nas synuś miał być Piotr Józef,ale coraz bardziej myslimy nad zmianą pierwszego imienia..na Mateusz...no ładne po prostu :) Coś czuję,że do porodu będziemy wybierać eheh
  2. uff wróciłam...jak szłam to trzymałam się za brzuch,miałam wrażenie ,że odpadnie zaraz...w pachwinach mnie ból złapał i wlekłam się do tego domu..no nic zrobię obiadek i będę odpoczywać..Zakupiłam fajna mrożonkę do chińczyka,mam nadzieję,że będzie dobre mm Książka oddana,wypożyczyłam nową..mam nadzieję,że zdążę przeczytać,a nie jak tamtą tylko 2 strony hehe..tyle czasu mi zajmujecie Marcówcie :) Olka to nam też stukło 18 października dwa lata :) W poprzednim związku byłam 8 lat i nigdy nie byłam szczęśliwa tak jak teraz..widocznie nie ten facet był.. Mój P.jest cudowny,wiadomo mamy lepsze i gorsze dni,ale nie zamieniłabym go na nikogo innego :) Bedzie też cudownym ojcem :) Zmykajcie na swoje i zobaczysz jak się Wam będzie układać :) Zmykam smażyć cycki (filety) :->
  3. Hej hej !Prawie godzinę nadrabiania i nie wiem komu odpisać...Jeśli komuś nie pogratuluję czegoś to przepraszam :) Kamilla musisz to jakoś przetrzymać,dobrze,że Kacper jest po Twojej stronie :)To jest najważniejsze :)Jak nie lubisz nadskoku,to zrozumiałe..a ja tam lubię,jak mnie czasem traktują jak księżniczkę,bo kiedy będą,jak potem pojawi się mała słodka konkurencja hahahahahaha :-D Lillijka to Ci mąż prezenta robi oj oj :) Pozazdrościć :)Baw się dobrze kochana :) Olka nerwy w konserwy :) Ciąża to ciężki czas dla związku..wiem,bo my się wcześniej tak nie spinaliśmy jak teraz...Teraz to jest spokój,ale jak mnie hormony obciążą to ratuj się kto może...Kochany wytrzymuje i jeszcze miłe słowo powie :) Trzeba dużo i szczerze rozmawiać,to pomaga...zwłaszcza,że my same teraz nie wiemy kim jesteśmy :) i trzeba to naszym chłopom powtarzać.Oczywiście to nas nie usprawiedliwia,że się źle odezwiemy czy wyżyjemy..Wiadomo przeprosić trzeba..W końcu się szanujemy :)hehe Ja często przed @ szalałam,płakałam a teraz to już multum :) Rano wstałam.próbowałam dodzwonić się do przychodni,ale nikt nie odbierał,albo zajęte..to wtuliłam się w miśka i pospałam..Zarejestrowałam się jutro na 14.40..Oj ciekawa jestem tego tsh..Zmykam się ogarniać,muszę książkę oddać do biblioteki i dokupić coś na domowego chińczyka :) Miłego popołudnia dziewczynki :) Ps:Kiedyś bywałam na dobramama.pl tam to dopiero hejterki są..hehe
  4. monia0323 Przed chwilą na wkladce miałam wielki glut, wydaje mi się że to czop śluzowy mi wyleciał. Jutro mam połówkowe to mnie zbadają i dowiem się co i jak. Na szczęście nie mam skurczy żadnych. Jestem przerażona o kurcze..ja bym się bała czekać..a nie możesz zadzwonić do gin zapytać?? Ja zasypiam na prawym boku,bo na lewym ciągle leżę jak coś ogladam..hehe nawet mam potniki na lewym ramieniu i plecach :)budzę sie na plecach z ręką na brzuszku :)
  5. Renia83 Jeszcze co do jazdy na rowerze czy na rolkach- lekarz sobie może nie widzieć przeciwskazań bo to nie jego dziecko, to my jestesmy odpowiedzialne ze ta istotę w brzuchu. I to nam powinno zależeć. I każdemu kto mi powie ze jazda na rowerze i rolkach w ciąży jest ok powiem ze jasne, twoja ciaza, to ty będziesz płakać jesli ją stracisz. Jesli chodzi o stawianie się macicy to czuć to wyraźnie i trwa kilka, kilkanaście sekund, czuć wyraźne scisniecie macicy i przynajmniej mnie aż zatyka, tak jakby mnie ktos w brzuch uderzył. A najlepiej taki skurcz macicy można wyczuć przy...orgazmie :) dotknięcie wtedy brzucha, bedzie twardy i dokladnie wtedy można wymaga brzegi macicy. Dlatego ja zrezygnowałam ze wszystkiego....Lekarz nie powiedział mi wprost,że czegoś nie mogę,ale sam fakt ,że jestem na zwolnieniu i jest to 3 ciąża zobowiązuję..A nawet gdybym chciała się nie da :) Ja po wczorajszym wysprzątaniu chaty dziś przeleżałam cały dzionek ,bo byłam zmęczona heh a stawianie macicy,po orgazmie aż się raz wystraszyłam :) Mam tak też jak wyjdę z domu i pochodzę..puszcza i znów łapię..muszę wleć się jak babcia czasem :)
  6. maqdallena Witam was dziewczyny :) Mogę się przyłączyć do waszego forum? Mam termin na 21 luty, ale u nas na forum, na lutówkach, mało piszą dziewczyny, zapracowane chyba ;) Wieczorami to już wogóle cisza grobowa, a ja najczęściej wieczorami na necie siedzę. W domu nudno, nie ma się do kogo odezwać. Ostatnio więcej z kotami rozmawiam niż z ludźmi :( A tak a propo aktywności fizycznej. Pewnie uznacie to za brak odpowiedzialności, ale ja od początku ciąży jeżdżę rowerem. Rowerem górskim MTB. Teraz to już coraz rzadziej, ze względu na pogodę, ale w pierwszym trymestrze po ponad 20 km robiłam dwa razy w tygodniu. Robię to dlatego że przed ciążą jeździłam rowerem prawie codziennie i to po kilkadziesiąt kilometrów. Witaj,pewnie,że możesz dołączyć :) Jestem zdania ,że jak przed ciążą kobieta zyła bardzo aktywnie,to później jak nie ma przeciwwskazań może dalej uprawiać ukochany sport :) Ja odpuściłam zumbę i fitness,ale u mnie to inna sprawa już :)
  7. Kamilla a Kacper jest najstarszym czy najmłodszym ich synem??? uff to dobrze,że nie ma takiej opcji,by się teściowa wprowadziła :) Ciągle spotykam się o opiniach o teściowej itp..ja mam problem z własną matką...Teściowa tez może nie jest wymarzona,ale jest dobrą kobietą i również jest zdania,że młodzi powinni być sami..Wspomoże kasą jak nie mamy,kupi nam mięso jak gdzieś zobaczy taniej czy upiecze ciasto...(czekam na mój sernik :>). A matka jak to matka...zawsze wszystko było ważniejsze ode mnie,wychowywał mnie ojciec,a teraz za wszelką cenę chce uwagi i wymaga nie wiadomo jakiej miłości z mojej strony.do tego jest chorobliwie fanatycznie religijna,.wprowadza mnie zawsze w poczucie winy,że to zamiast ja ją olać bo jest toksycznym człowiekiem,to ja czuję sie jak ostatni śmieć bo zostawiłam ja samą na wsi..Uwierzcie mi,gdyby nasze relacje były normalne,ona byłaby normalna,to nie płaciłabym całej swojej wypłaty na wynajem..Wyremontowałabym sobie dom i byśmy tam z dzieckiem zamieszkali..Jest ciężko z kasą,nie powiem,ale jest spokój..Jeszcze jakby mnie nie męczyła telefonami codziennie i chorobliwym "nawracaniem" byłoby super..Dziś wyłączyłam po prostu telefon i odpoczęłam.. Później mnie atakowała sms,jutro miałyśmy się spotkać..Napisałam jej szczerze,że mnie denerwuje,a ja długo nie mogę się uspokoić,a to szkodzi dziecku..Chyba zrozumiała..Mam nadzieję,że po macierzyńskim tak fajnie uda nam się podzielić opieką z Pawłem i jego mamą,że tamta nie będzie musiała tu przyjezdzać..Nie zostawię jej samej z dzieckiem... Także widzicie nie tylko teściowe są złe . Nie oceniajcie mnie proszę pod tym względem,ale uwierzcie każda z Was by postąpiła jak ja..no nie da się inaczej . Smutne,ale staram się myśleć w ten sposób,że ja będę wspaniałą matką i stworze prawdziwa rodzinę :)
  8. kamilla Misiakowata a jak zrobimy w przyjaciolkach?? Nie oglądałam no masakra jak ja mam się nie wpieniac jak ciągle cos wymyslaja. Dzis to tak ja zlewalam ze nawet na nią nie patrzyłam chyba wyczula ze mniewkurwia ale oczywiście jem obiad u siostry Kacpra widzi ze mam ogórka konserwowego na talerzu aona pyta czy mi przynieść ogórki.. :O pytala jak badania wiec powiedziałam tylko ze ok. W przyszłym tyg nie jadę na cmentarz do nich, bedzie dodatkowo teść jak zwykle narąbany wiec nie chce się denerwować:) Pati wzbudziła zazdrość u teściowej,która z nimi zamieszkała..Twierdząc,że teściu łazi do sąsiadki hihi co sie okazało akurat prawdą hehe... ja na Twoim miejscu bym sie nie zgodziła na zamieszkanie teściowej..mąż powinien stanąć po Twojej stronie
  9. będzie dobrze,tym razem dziecko się fajnie ułoży i lekarz zbada serducho jak powinien..nie panikuj :)
  10. Olka trzymaj się..zamieszkacie we dwójkę i zobaczycie jak fajnie i ile mniej kłótni :) kamilla masakra :)może zrób jak w "przyjaciółkach"hehe
  11. Sylwia921125 Kamila jaka fajna ta ekspedientka :) dobrze tej babie. Co sie wpycha ciężarnej po mnie to chyba az tak nie widać jak ktos nie wie :/ Ja jutro mam wizyte u gin a dzisiaj mam biegunke. Nie wiem jak sobie poradzić bo nie wiem czy cos mi wolno :/ Gin mi mówił,że podgrzana cola jest dobra na biegunkę,Smecte też śmiało można :)
  12. Renatka ja jakieś 2 tyg temu :) Wprawdzie był to pierścionek zaręczynowy hihi Najpierw pobujało się na boki,a potem zdecydowanie cały czas kołowało i jakby sie sprawdziło-chłopiec :) Goń palacza Olka!!Mnie też denerwuje ktoś,jak nie szanuje,że u nas pali się tylko na balkonie :) Po obiedzie wyłączyłam telefon,tv i sobie pospaliśmy z Fasolkiem..Jej zero telefonów,spokój..magia :) Jutro idę odebrać wynik tsh,no ciekawe jak to tam wygląda :)
  13. Lilijka87 Kurcze wciąż nie mogę uwierzyć, że jednak dziewczynka :) ależ to będzie rozpieszczona mała księżniczka tatusia. Oj i znowu wybieranie imienia nas czeka a to u nas batalia... Gratuluję córeczki :) Oj będziesz miała popis z ubrankami,kokardkami,kitaskami :) Felcia jutro wychodzisz,zobaczysz :) Byłam w sklepie,kupiłam cytryny i jogurty naturalne...sok juz wypity,jogurt zjedzony,żurawinka wzięta :) do wieczora powinno być lepiej :) Dziś odpoczywam za wczoraj..w chacie czyściutko,obiad mam z wczoraj elegancko :)
  14. hej :) Każda z nas ma gorsze dni...doskonale wiemy jakie z nas szczęściary itp ale dopada czasem smutek i już,nie wiadomo skąd :) Mi dziś lepiej,mimo paskudnej pogody,nie wyspania..Martwię się tylko,że Fasolek się schował i nie czuję go z dwa dobre dni...ale pewnie gdzieś tam śpi sobie :) Ja w ciąży nie farbuję włosów,daję im odpocząć...paznokcie rosną jak szalone,ale nigdy nie lubiałam malować..hihi tylko piłuję i czasem pociągnę bezbarwnym..Olka oduczyłam się obgryzania 2 lata temu..po prostu,od siebie tak :) Narzeczony na remoncie,ale obiecał,że wcześnie wróci i może do kościoła pójdziemy...Wybory mnie nie interesują,zwłaszcza,że musiałabym jechać do swojej gminy,a teraz sobie odpuszczam i już...:-D Cholerka chyba tam na dole jakaś infekcja mnie wzięła,albo to przez zmianę płynu bo coś mnie tam podswęduje..Odstawię słodkie,może pomoże
  15. Ja się nie nudzę,tylko czasem czuję się samotna i niezrozumiana...łapię chandrę i potrzebuję się wyżalić.. Cieszę się tym,że mogę pospać,zjeść coś dobrego itp..Korzystam ze spokoju...tylko brakuje mi dawnego życia,pracy,energii,zumby,piwka hehe Jestem omijana przez znajomych ,bo teraz jestem za nudna dla nich :) Dziś przyjaciółka mnie olała..Chciałam pogadać,napisała,że jest w gościach..rozumiem,ale nie zadzwoniła potem ani nic. Do mnie zadzwoni czy napisze o 2 ,gdzie chce mi się spać,to zawsze pomogę....Nawet po jednym smsie wiem kiedy ma doła i pomagam..Zawsze tak było..Zawsze wyczułam jej smutek i zapytałam co się dzieje...Zawsze znalazłam czas mimo pracy,planów itp...a jak jej to powiem to wykręca się szkołą,pracą,ślubem...ech tacy są ludzie po prostu..trzeba liczyć tylko na siebie.... oj chandrę mam dzisiaj straszną,jutro będzie lepiej :) Sorki,że pomarudziłam :)
  16. Też nie dziwię Ci się Daaaga..pewnie dałabyś wszystko za ten spokój co ja mam..Siedzę ciągle sama w pustym mieszkaniu.. I tak źle i tak nie dobrze :) Staraj sie tak nie denerwować kochana,pogadaj z mężem.. chociaż co ja Ci będę gadać..mnie matka dobija codziennie telefonami..Dziś jej nagadałam tak mnie wpieniła,a potem złapałam doła,że nie potrzebnie echhh cholera...Hormony plus jesień równa się porażka..
  17. Sylwia921125 Widze,że dzisiaj spokojny dzionek :) ja też jestem zdania,ze jak trzeba to usg musi być. Ja sama bym chciała bo martwila bym sie o Maleństwo. Tylko ja w trakcie ciąży mialam 3 usg. Dlatego rozumiem,że możesz miec uraz jeżeli mialas robione 5 razy usg W ciagu 10 dni. W telewizji nudy niby weekend a takie dno. Najlepsze filmy sa w tygodniu o poznych porach :/ Powiem Wam,ze ja w ciazy czuje sie samotna. Wszyscy pracuja tylko ja nie. Kolezanek nie mam bo wszystkie za granica a z reszta widuje sie raz na miesiąc. Maz w pracy a jak wroci do domu to albo grzebie w aucie albo idzie na grzyby a nawet jak spedzamy razem czas to tak to leci,ze nie pamietam. Witaj w klubie.Też czuję się samotna..niby mam przyjaciòłki,ale one mają swoje życie i nie zawsze mają czas by ze mną pogadać..Misiek też wiecznie albo w pracy albo komuś pomaga, a ja siedzę w domu.Kasę bym miała to chociaż wybrałabym się po coś dla maluszka :-) Ciąża to piękny czas,ale jednak..do tej pory miałam pracę,ludzi do pogadania i ciekawe opowieści..a tak..tylko marcòwki,filmy i gotowanie hehe Nawet na imprezy nie chodzę,bo nie wysiedzę,zwłaszcza,że wszyscy piją i palą a ja jak ta piz*a przy stole zostaję...a jeszcze Fasolek od wczoraj gdzieś bliżej plecòw siedzi i go nie czuję..Dziś takiego doła miałam,że się popłakałam jak chłopak wròcił z remontu.A zamiast mi się polepszyć to jeszcze prawie się pokłòciliśmy :/ Teraz on prawie zasypia a ja chyba jak co noc włączę serial i będę oglądać do pòki nie padnę..Oby do wiosny :-)
  18. nie no to dziwne rzeczywiście,żeby takie szczegółowe robić po dwóch dniach,gdzie pewnie wydruk okazałaś lekarzowi.. kiedyś jak leżałam na podtrzymaniu to tylko sprawdzali czy serce bije... co lekarz to inne podejście..ale ja bym uznała,że widocznie tak trzeba,zwłaszcza w ciąży zagrożonej..
  19. ~mama7777 Nie lubię usg bo mam za często i nie chce młodemu zaszkodzić. Jak byłam w szpitalu przez 10 dni w sietpniu to sprawdzali co 2 dni czy dziecko żyje, więc miałam 5 razy usg w ciągu 10 dni. No i mam uraz, mam nadzieję ze przy wypisie mi już nie beda robić zresztą i tak się nie dam już szanować. Dopiero 13 listopada polowkowe. Co do brzucha to w środę rano zaczął być twardy, później miałam wizytę i lekarz też stwierdził ze brzuch twardy, mialam brac magnez i leżeć. W czwartek nadal był twardy. W piątek zaczął boleć jak na okres i nadal twardy, zadzwoniłam do swojego lekarza i kazał mi jechać do szpitala. Jego już nie było na zmianie jak dotarłam bo gdyby był to pewnie nie robilby mi usg gdybym nie chciała. Od razu dali mi magnez i domiesniowo nospe i puścił mi brzuch. Dzisiaj też magnez ale już bez nospy. W pon pewnie mnie wypuszcza. Rozumiem,ale gdyby naprawdę miało szkodzić to by nie robili tego usg..Lepiej wiedzieć czy z dzieckiem ok,niż nosić nie daj Boże potem długo martwe..sorki za te słowa...Po to jest to badanie,żeby zobaczyć czy leki działają i czy nie wpływa to na dziecko....i nie denerwuj się kochana tym,na pewno nie wpłynie to na malucha
  20. Polecam pozycję na łyżeczki,wtedy cały nie wchodzi,ale obojgu jest dobrze :)
  21. olka135 Dziewczyny, a czy Was podczas stosunku nic nie boli? Jak Michał jest 'cały' we mnie to mnie okropnie tam boli... Trochę jak włoży to nie, ale już większe pół to wije się z bólu... Potem po stosunku też mnie boli dopóki nie zasne i następnego dnia już jest ok... :((( Tez tak mam i pytałam gina o to..Myślałam,że to infekcja czy coś. Powiedział :"to jest ciąża pani Małgosiu" :) Trzeba uważać po prostu..Mnie jak boli to przerywamy po prostu... Czekam do wiosny i jak wydobrzeje po porodzie to damy czadu jak lubimy :))))
  22. Madika Ja mialam kilka stanikow jak bylam tezsza i je zostawilam. Teraz cysie mi urosly ale obwod byl za maly :( I odkrylam czar PRZEDLUZKI!!!! To jest normalnie cudo Mama77777 ja tam byl nie klocila sie o USG tylko najwyzej sama bym o nie prosila :) Chyba jestes najdziwniejsza z nas:) Pisałam o tych przedłużkach parę stron temu :) dobra rzecz :))) Mama77777 nie martw się na pewno nic się maluchowi przez to nie stanie...Nie denerwuj się tym zbytnio..najważniejsze,żebyście wydobrzeli i do domku szybko :)
  23. Uch no i zrobione..Zapuściłam dobry secik na basach i tak się rozpędziłam,że cała chatę zrobiłam łącznie z podłogami i praniem..ajj ale teraz leżę i odpoczywam.Biodra mnie rozbolały.Znòw przegięłam ,ale za to mam pięknie :-D Odpocznę zrobię obiadek..oj ale jak babcia do wieczora będę :-) Oczywiście mòj dzwonił i jak usłyszał ,że tyle zrobiłam to zaczął swoje...to ja mu ,że go ciągle nie ma,a nie będę w kurzu siedzieć :-) no i najlepsze,że goście chyba nie przyjdą tylko my do nich..ech..ale zrobione najważniejsze :-) Co do stanikòw..zamòwiłam na allegro 95D no zobaczymy może w końcu trafię z rozmiarem:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...