Annmm

MILak Popieram Cię w tysiącu procentów w takiej sytuacji, jak się nie da, nie ma co na siłę, nigdy. Bardzo mnie cieszy, jak słyszę, że kobieta jest niezależna finansowo, tak powinno być, wszystkie kobiety powinny do tego dążyć, bo z facetami to różnie bywa, mogą z tych cudownych zamienić się w mało fajnych. Dlatego też chociaż mój się jak to tej pory sprawdza w roli, to jednak przezornie miałam to szczęście budować dom ze swojej kasy, na swojej działce, a mój też ma dwie chałupy, także jakby co, to nie będzie darcia kotów, a różnie nam życie pisze scenariusz. Aha-i żeby nie było ;) jestem realistką nie pesymistką :):) Witam nową Mamcię. Veroniko, też myślę o Was i wiem, że się niedługo odezwiesz.

Hej Kobiety :) ANDZIU, ściskam Was i życzę, jak najszybszego powrotu do domciu :) BEATKA- ach te babcie ;) jakbym moją słyszała :) a brzuszek masz prześliczny :) MILAK- che che - jakbym czytała o sobie, Twoje wspomnienie dwóch czerwonych kreseczek ;) ja natomiast darłam się patologicznie (tu poszło parę %$#*&) z łazienki, że jestem w ciąży, jak zobaczyłam dwie mocne krechy, a mój mąż zajadał obiad z synem w kuchni i przyjął to spokojnie, jako zafałszowany test, no bo skąd niby mam być w ciąży.... :) Milak, a Ty musisz się wyprowadzać teraz?? Pamiętaj, że zawsze po ciemnych chmurach wychodzi słońce!!! Kiedyś czytałam w wyborczej, że wychowanie jednego dziecka do 18 roku życia, będzie nasz kosztować około 250 tys. drugiego już 220 tys. :):):) Także poważna inwestycja... w ciemno ;););) I wcale nie dziwi mnie to,że faceci w Polsce mówią jedno i nie więcej. No bo to oni zasuwają do roboty i muszą zarobić, bo większość kobiet nie pracuje, lub ma marne wynagrodzenie. A najczęściej kobieta chce tego i tamtego i to się przyda i tamto ładne, a to kosztuje, a bidak liczy, czy starczy.... no i zaczynają się kłótnie o budżet domowy. Rodzicielstwo to kawał ciężkiej roboty, do tego dochodzą różnice w zapatrywaniu na wychowanie dziecka. Np - u mnie rygorystyczna, u męża - liberalna. A jak myślicie, kto dla syna jest fajniejszy?? Przed urodzeniem Tymona znaliśmy się i byliśmy z mężem 8 lat, od czasów studiów, cholernie zgodni w większości spraw. A teraz zgadzamy się w większości, ale jeśli chodzi o wychowanie syna odbiegamy biegunami. Ale jak zawsze jest ta druga strona medalu :):) dzieciaki dają dużo radości i jak patrzę na syna, który nie daje mi nieść niczego od ciężkiej "siaty", kosza prania, czy nawet jaśka, bo jestem w ciąży, to cieszę się, że mimo wszystko to nasze liberalno-rygorystyczne wychowanie trybi :) I nie wkurzam się na niego jak bosą stopą stanę na klocku lego zabłąkanym na podłodze, a to ból przeszywający mózg;)

Hej Grudnióweczki :) Beatka 90, Mokka, megi.madzia - dziękuję za brzuszkowe komplementy. Wczoraj dostałam jeszcze kolejny... od mojej kochanej babci..... ;) "Aniu, Ty taka gruba, jak ty ten samochód prowadzisz z tym brzuchem?" :):) Mnie udaje się jeszcze wstać bez podpierania, ale to chyba dlatego, że kilka grubych lat, wymachiwałam wszystkimi członkami ciała na taekwondo. Tylko że teraz to bezpieczniej jednak się podeprzeć ;) Dziewczyny, co do biustonoszy do karmienia, ja już kupiłam, nie wiem, czy nie za wcześnie, dosyć fajne, bawełniane z domieszką, za całe 9.99 za sztukę. W poprzedniej ciąży rzuciłam się na dosyć drogie, bo bardzo chciałam, żeby mi te moje piersi nie sklapczały. Po roku karmienia niestety i dobry biustonosz mi nie pomógł, były sterczące a poszły w dół. Ale to też kwestia genetyki myślę, jednej zrobią się placki, a u drugiej jędrność wróci. Co mi pomogło trochę to ziołowe tabletki z Farmony na ujędrnienie cycochów i nieustanne, męczące smarowanie kremami, troszkę nabrały elastyczności, a teraz zobaczę co to będzie. Chciałabym po 40 stce trochę je podnieść plastycznie. Ale mój mąż puka się w czoło. Renatk0, to ja też dziękuję za życzenia, chociaż ja już uczę od 5 lat prywatnie, ale poprzednie 5 lat byłam licealnym i gimnazjalnym belfrem. Energii dziewczyny na dziś życzę, zajrzę do Nas wieczorem :)

haha, coś mi tam z pleców wystaje :):) przypomina coś charakterystycznie chłopięcego :)

Maaadziulka, mój lekarz mówi, że z tym oddychaniem, lub raczej problemem z nim to normalne, bo macica może uciskać przeponę, do tego w zależności jak się maluch ułoży. Roksi to miała/ma. Mnie wczoraj znajoma powiedziała, że z takim brzuchem jak mój, to ona już parła jak szalona :) Oj ja też chciałabym już urodzić, chociaż nie mam żadnych dolegliwości no i kurcze muszę się wziąć porządnie za wyprawkę. Witam Justynak :) Andzia, powolutku dojdziesz do siebie :)

Wznosze toast poranna kawa:) silny brzdac. Andzia gratuluje. A teraz zjedz porzadne sniadanie i odzywaj sie w wolnej chwili.:)

Kasienka, Ignesse - sto lat już na zaś, gdyż jutro mnie nie ma i przez kilka dni też :)

Andzia-kochana, trzymajcie się. Milak- brzunio-picasso, super ! A brzuszek sam w sobie masz prześliczny, piłeczka a Ty talia osy. Marysia- dzięki za przydatne info. Warsztaty Mama wie- do wielkiej bani, tak jak myślałam, tylko tyłek mnie rozbolał. dobrej nocki :)

Natka- trzymaj sie, te torbieliki najczesciej sie wchlaniaja, takze przy nastepnym usg juz moze tego nie byc. Malgosia- milego wypoczynku, ja co tydzien korzystam z basenu, jacuzzi i porzadnie wymasowuje biczami uda i poslady. Ale Ty moze rzeczywiscie odpusc to jacuzzi, basen jak najbardziej, ja generalnie cale zycie odstaje od normy:)

Ignesse - ja chciałam kupić w ikea ten stelaż i wanienkę, ale w końcu wstawimy do łazienki całą komodę też tę z ikea-chociaż może jeszcze namówię męża, żebyśmy wzięli stelaż , bo tak będziemy musieli się schylać. Gloomcia- ja używałam do ciemieniuchy balsamu oilatum, ale Tymon jakoś nie miał jej dużo. Mam jakiś żel emolium od bratówki,ale słyszałam, że jest skuteczna Olejuszka. Chętnie poznam wasze opinie.

jutro będę na tych warsztatach mama wie, zdam relację, mam nadzieję, ze wytrzymam na tyłku, bo to jakoś trwa od 16-19.30, kurna trochę długo jak dla mojego tyłka....

Dzieki Renata, no wlasnie cos mi ten nick chodzil po glowie. Ok, ja uciekam na zakupy i do garow, w koncu wczoraj zrobilam raj chlopakom-schaboszczak, to moze dzis ta ryba po grecku:)

Gosiammr-dziewczyny polecaly na allegro sprzedajacego magmaris, dobrze pamietam??

Hej Piekne :) Mokka, nie przejmuj sie tesciowa. Ja i moja nie wchodzimy sobie w droge. Ja jej nie odwiedzam, ona mnie tez, chlopaki tylko jezdza. Zrobila mi duza przykrosc kilka lat temu, potem niby probowala zlapac kontakt i ja bylam sklonna wrocic do jakis normalnych, ludzkich stosunkow, ale sam moj maz a jej syn, powiedzial mi, zebym dala sobie spokoj, bo ona znow namiesza i wystarczy, ze sam sobie z nia szarpie nerwy. No i tak zostalo. Andzia, trzymaj sie kochana.

Milak, sto lat, sto lat :) ha, widzę że Twój syn, ma dobry gust :) Mój mi ostatnio przywiózł z zielonej szkoły metalowy pierścień na całą rękę o numery za duży nawet na najgrubszego palca- musiałam przywdziewać codziennie, byłam pod stałą obserwacją, także pamiętaj jutro rano się we wszystko ubrać :) Ignesse-dzięki, przekonuje mnie to mazidło do pupska :) Lucys- jesteśmy po fachu, tylko jam raczej lis farbowany, bo nie mogąc znaleźć pracy w swoim zawodzie, zostałam przypadkowo nauczycielem, ale na szczęście uciekłam z państwowej placówki i działam na swoim i się już z tym pogodziłam, choć nieraz chciałam uciec. A ja się też wypowiem przy tablicy, że byłam wczoraj u kosmetyczki, a w pndz idę do fryza. A co do malowania, to bardzo rzadko się malowałam i maluję, może koło 50-tki zacznę :) Ktoś pisał o wyprawce, a raczej jej braku, bądź niewielkim zapasie, Czekoladova? Ja chcę pocieszyć i uspokoić, ja jeszcze jestem w czarnej d....Obiecuję się poprawić i zacząć pod koniec miesiąca :)

Hej dziewczyny, slonce w pelni, ale wiatrzysko zimne. Tez chetnie poznam wasze opinie co do pupskich kremow do codziennej pieleg. Wiem tylko, ze krem powinien zawierac alatonine i penthanol i nie miec tlenku cynku. Ja stosowalam 9 lat temu zwykly krem bambino. Hmmm, ale chyba ta sroko pisala, ze to jakies dziadostwo, juz nie pamietam, A co z Alantanem plus?? Macie jakies wyrobione zdanie o tym specyfiku. Milak, to Ty jestes laseczka, bo ja to z tymi wymiarami mam 165 cm, chyba ze kapelusz zaloze ;) ostatnio w zusie przy przesluchaniu w mojej sprawie moja droga kolezanka opisala mnie.... Szczupla, ponad 170 cm wzrostu, cho cho.... Chyba chciala zebym dobrze wypadla;) Reanata, ja dzis robie rybe po grecku, a Ty czym rozpieszczasz swoich chlopakow?

Milak - rozumiem Cię, moja mama walczyła z nowotworem 4,5 roku. Minęło już 10 lat od jej śmierci, a wydaję mi się, że to było tak niedawno i wiem, że czas w tym przypadku nie leczy ran, jedynie zabliźnia, wciąż czuję straszną tęsknotę za nią, że aż boli :( Jeszcze, co do karmienia, to tak, jak pisałyście, nie można dziecku dać zasnąć przy cycu. Ja popełniałam błąd, Tymon radośnie zasypiał pod cycem. Ja go hyc do łóżeczka, a ten mi za jakieś 1- 1,5 h się budził i znów cycowanie przez godzinę i tak cały dzień :) Ale po 3 miesiącach takich numerów, jakoś weszliśmy wspólnie w rytm karmienia i jakoś poszło przez rok :)

ja czuję, że będę miała bonanzę z tym karmieniem. Mój syn przez pierwsze trzy miesiące non stop siedział przy cycu, było więcej siedzenia przy cycu niż nie siedzenia. mam nadzieję, że drugi mój syn nie będzie tak doił. ja odsiedziałam swoje już w zusie dziś :)

Milak, szkoda, ze mieszkamy daleko od siebie. Ty bys mojemu Alkowi ogarnela pepuszek, a ja bym wziela na bary kolki Stasia;) dalej Stas?? Bo u nas Alek poki nic innego nie wymysle.

U mnie masaze brzuszkowe, nozki w gore i w dol w rytm takich kolysanek z plyty z rybka na okladce. O musze ja odkopac. kazda z nas znajdzie swoj sposob.

Tylko teraz nie popelnie jednego bledu. Nie wroce do pracy po miesiacu od urodzenia nawet jak wtedy na 3 godziny. Nie w recznym laktatorem :) Milak, wdze, ze Ty mamy tez juz nie masz:( mnie moja sie duzo snila na poczatku ciazy, teraz na razie mnie nie odwiedza.

Ignesse - ja mam podobne wspomnienia, co Milak, tylko, ze ja nikogo nie mialam do pomocy nawet przez pierwsze tyg. oprocz oczywiscie meza pracujacego na zmiany z dwiema budowami na glowie plus zero obiadkow w zamrazalce. Maz na szczescie jadal w pracy:)a ja, no coz, nie zdazylam ugotowac, ale jakos czlowiek musial sie ratowac. 3 miesiace kurna to byl odlot, ale poszlo jakos, potem z gorki. Teraz jak porownuje tamtem czas, to mysle, ze nie bedzie zle. Syn 9 letni i maz beda pomagac, a ja chyba tez wroce do pracki jakos od wrzesnia i wezme kogos do pomocy:)damy rade, zobaczysz, a czas leci jak z bicza, niedlugo bedziemy tu wstawiac zdjecia naszym roczniakow:)

Aga - rozumiem Cię i dobrze, że chodzisz dla siebie. Ja mam jakiś rozłam od śmierci mojej mamy i to już trwa dziesięć lat. Ignesse- wizja Boga starca z brodą i pastorałem nawet jako dziecko mnie nie do końca przekonywała:):):) My też się zastanawialiśmy, czy chrzcić, czy nie przy Tymonie. Ale w końcu tak jak pisałam, Tymon powędrował z nami na ten chrzest. Po pierwsze- moja babcia dostałaby zawału. Po drugie pomyślałam, ok, doprowadźmy go do bierzmowania. A potem niech sam zdecyduje. Najważniejsze to uczyć go, że nie wolno świadomie krzywdzić istot żyjących a jeśli nie świadomie to zrobi, ma zrobić wszystko, żeby to naprawić. I dodaję dalszą moją litanię, jak mnie naprawdę wkurzy już swoim zachowaniem ;) Dziewczyny, nawet nie wiedziałam, że rodzicielstwo to kawał ciężkiego chleba:) Zmieniam temat i mam ogromną prośbę. Kochane, czy mamy na pokładzie mamuś brafitterkę ;) Za nic nie wiem, jaki mam kupić biustonosz do karmienia. Czytałam, jak teraz dobrać biustonosz do karmienia na parenting, ale kurna coś mnie to nie przekonuje. Miałam zawsze 75 C. Teraz obwód pod biustem 82 cm a obwód biustu 100 cm. W ogóle te moje rozmiary wszędzie są bliskie setki, uśmiałam się - cycki 100, biodra 100 brzuch 98 -ale to też prawie sto.

Witam, witam :) Milak, to u Ciebie rzeczywiscie dobry czas na zebranie rodzinki :) u nas to chyba, zeby tradycji stalo sie zadosc, polaczymy te chrziny ze swietami bozon. 2016czyli za rok. Hmm, my obydwoje nieco odstajemy od prawd kosciola katolickiego, a ostatnio ksiadz, ktory uslyszal, ze jestem jak najbardziej za zaplod. in vitro, powiedzial mi, ze w takiej sytuacji Jezus na sadzie ostatecznym powie mi - nie znam cie. zycze Wam sloneczka, usmiechu, zdrowka i tylko dobrego samopoczucia

Ausia, też bym poczekała i oszczędność no i ogród :)