Skocz do zawartości
Forum

Annmm

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Annmm

  1. Roksi5 - myślę, że lekarz znajdzie najlepsze rozwiązanie dla Ciebie, a jak będzie trzeba cc, dasz radę, nie ma innego wyjścia. Milaku- kocham czytać te Twoje posty, widać, żeś spod serca polonistki. Odzywaj się codziennie, nawet parę zdań. Te smsy od nielubego powinnaś w razie czego gdzieś przesłać na kompa. Kiedyś pisałam Ci, moja kumpela ma zbliżoną sytuację rodzinną do Twojej. Kurcze, źle się jakoś czuję, poleżałam chwilę, ale chyba lepiej mi będzie, jak się rozruszam. Dostałam czuły list z zusu. Ja im tam chyba urodzę w pokoju zwierzeń. Dziewczny, mam nadzieję, że faceci się ogarną, jak tylko zobaczą swojego klonika:) U mnie problem stanowi teściowa, zapisała się na uniwersytet xxi wieku i teraz lata jak oszalała na "zajęcia","potańcówki", nawet masaże :) i ze wszystkich zajęć trzeba ją odebrać, bo już sama nie dojedzie. I nie odbierz jej, to się obraża.
  2. Dziewczyny, mnie położna nacięła krocze, nawet nie pytając o to, tak samo podgoliła lekko, bo uważała, że jest źle... ale to było 9 lat temu i położna była okropną kobietą. I pewnie przez to, że trafiłam na diabła nie anioła, to poród był straszny. Ale szybkie porody są jak widać z dobrymi kobietami i na taki teraz liczę:) Wczoraj chyba już z wrazenia i zmęczenia dopadły mnie po raz pierwszy skurcze, a tu jeszcze prawie miesiąc, po kąpieli przeszły. Mąż już stał na baczność. Dzisiaj dopakuję w takim razie resztę rzeczy :) Jak dobrze kojarzę Natalia była w 36 tyg. jak Eliza powiedziała, mamo meta?
  3. Dziewczyny, bardzo gratuluje:) a problematycznym facetom trzeba dac do przeczytania relacje Rybki o mezu, niech sie wstydza i wezma przyklad. Milak, tez mysle o Tobie, daj znac Milaku.
  4. Natalia była umówiona na cc? ale numer :) Natalia jesteś moim guru. Ja też tak chcę !:) Andzia- super, że wreszcie coś pomogło na te kolki, troszkę odsapniesz.
  5. Kurna, co tu sie dzieje??? Natalia, gratuluje! I takim porodow, jak Natalii nam zycze. Dziewczyny na porodowkach, trzymam kciuki!
  6. hej Mamiki :) Co do porodów, to też zgadzam się z dziewczynami, to naprawdę jest różnie. 9 lat temu ze znajomą chodziłam do jednego gina. Ona asportowa, wychudzona i na dodatek flegmatyczka. Ja wiecznie w ruchu. Gin mnie zapewniał... pani taka wysportowana, raz dwa pójdzie. No i co się okazało. Anka rozkrok i w dwie godziny było po wszystkim, druga Anka (czyli ja) rodziła od 8 rano do po północy. Jak teraz słyszę od gina, że pani taka wysportowana...., to mam go ochotę ugryźć. Co do seksu (plus u mnie basenu) jak najbardziej, jeśli ciąża przebiega ok, do końca- nawet zalecenie lekarza:) Tylko, że mnie się już tak różnie teraz chce. Maaadziulka, mam pytanko, bo to chyba Ty pisałaś, że zus spr męża ( a może ktoś inny?)czy jest w chacie na L4 i był poza domem... składał mąż wyjaśnienia? Bo u mnie byli pod adresem zameldowania zamiast zamieszkania, no i widzę na pue, że jakby wstrzymali mi wypłatę zasiłku, co już dla mnie jest przegięciem kurna. Nawet jeśli by mnie nie było, to mam L4 chodzące...
  7. Dziewczyny zazdroszczę tych porodów, że już po... Roksi- właśnie spojrzałam sobie na Twój suwaczek.... do porodu 2 tyg.... :):)suwaczek nie nadążył ;)
  8. Megomega=- congrats.:) Masz już to za sobą :) teraz odpoczywaj jeśli się da. Mała powinna spać, po tym maratonie od czwartku... A chcę Ci podziękować i Elizie :), bo dałyście mi takiego kopa, ze już się spakowałam ładnie :) Roksi- fajnie czytać, że powoli dochodzić do siebie:) Ja też miałam potworny poród, do tego stopnia, że już nie chciałam mieć dzieci. No ale los chciał inaczej. Maaadziulka-pokoik uroczy :) Ja mogłabym nawet w tej nogawce urodzić, byleby szybko. Odkąd zaczęła Mego rodzić - mój młody wykopuje mnie w środku nocy z łóżka i tylko Sia go usypia. A ja jeszcze długo długo gapię się w niebo zanim zasnę.
  9. Milak - obstawiałam Adasia na 35 kg, w mordę, niech ja się tylko rozpakuję, pogonię młodego. chacha, super fotka:) u mnie tak było w zeszłym roku :) teraz mamy przedpołudniówki ;) czyli spanie do 9. Trzymaj się, czemu niektórzy faceci nie mają za grosz przyzwoitości? Uśmiałam się z tej Eboli :)- przepraszam Fiolet,bo wiem, że Ci nie do śmiechu. coś już wiecie, czy to rzeczywiście Ebolko-Luna was załatwiła z tą wysypką? uciekam dziewczyny, obiad szykować, zajrzę wieczorkiem.
  10. doprecyzuję-przy wypisie ze szpitala to zaświadczenie o terminie porodu... :) Peonia, jeśli masz więcej info, to podaj, dla dziewczyn na etacie :) Jeśli chodzi o działalność gospodarczą, to my dziewczyny mamy jeszcze się przerejestrować ubezpieczeniem. boze spadam, syn do szkoły sie spozni
  11. ramania, powinni Ci dać wniosek o wypłatę zasiłku,tam określasz, jak chcesz z niego korzystać, można sobie nawet go ściągnąć z netu, wziąć z zusu (tam jest tez zawarte oświadczenie na tej samej kartce, że drugi rodzic nie będzie korzystał z urlopu). No i trzeba dołączyć na pewno skr odpis aktu urodzenia. Wniosek babka w zusie powiedziała mi, że składasz w ciągu 14 dni od urodzenia malucha. Tylko jak pisałam wczoraj, urząd stanu cywilnego w okresie światecznym bedzie miał nas w d... z pośpiechem, także przy wypisie trzeba wziąć zaświadczenie o terminie porodu. to już jest ok dla zusu. Peonia, wypowiedz się bliżej, bo ja jestem na działalności, a z pierwszym dzieckiem sam pracodawca wypełnił za mnie papiery i złożył. Ja po raz n-ty składam jeszcze taką karteluchę zus Z3-b - mówiącą o tym, że jestem objęta ubezpieczeniem i na końcu podaję nr konta do przelewu.
  12. gosiammr- kurcze, też nie pomogę, w lab, gdzie sobie sama to pobiorę, babka mówiła, że robią i z pochwy i z odbytu. Może któraś z dziewczyn ma teraz wizytę na dniach, to mogłaby podpytać gina...? Dziewczyny, ja nie kupuję tego pasa, nie lubię takich rzeczy. W poprzedniej ciąży naprawdę tylko przy karmieniu i bez ćwiczeń wróciła mi waga w ciągu 4 miesięcy, a jak Tymon miał 8 miesięcy byłam jak szkieletor wychudzona. Ignesse a Ty jesteś drobniutka, u Ciebie 2 miesiące i wszystko wróci do normy. Ja na pewno wrócę do rolek, i.. sezon na łyżwy będzie :) Pisałyście, że wam mężowie tyją, u mnie mąż jest wysokim chudzielcem, za to mój syn razem ze mną zrobił się klocuchem.. bo matka nie "ciąga" nigdzie. Milak, mogłabyś porównać wymiary naszych synów?... mój klocek ma 141 cm i waży 45 kg, On z tych wiecznie konstruujących i piszących komiksy, sport wróg przebrzydły.
  13. Fiolet- dobrze, że schodzi, pewnie przyczynę dobrze byłoby znać. Może od kociaków... Córka mojej koleżanki załapała jakąś bakterię od koni.. Inferno- jeśli jesteś zatrudniona przez kogoś, to pracodawca tym się zajmuje, tak jak pisała Peonia. Tylko musisz się określić, jak chcesz korzystać z całego urlopu, czy cały rok 80%, czy 100% i 60 %. Pracodawca z kadr powinien Ci dać taki wniosek o wypłatę zasiłku macierzyńskiego. Wniosek składamy 14 dni od urodzenia dziecka. Tylko tu nie jestem pewna, czy to dotyczy tylko opcji, jak wybierasz cały rok 80 %. W każdym razie ja tak wolę, więc muszę się sprężyć. Aha, ważna rzecz, trzeba dołączyć odpis skr. aktu urodzenia. Tu pikuś, bo rodzimy w okresie świątecznym, więc przez dwa tyg urząd stanu cywilnego pewnie będzie miał w nosie pośpiech. Także najlepiej od razu przy wypisie ze szpitala bierzemy zaświadczenie, kiedy bąbel się urodził i to wystarczy dla zusu. Ja jestem na działalności, więc muszę jeszcze przerejestrować ubezpieczenie. Ignesse- pamiętam tego miśka, synek się uśmiał, jak mu puściłam :) Milak mi przypomniał o tych wanienkach, a tu brakuje mi jacuzzi ;) A co do wanienek na serio, to rzeczywiście te zabudowane, o których pisałyście, są ok. dzięki za opinie, bo w końcu z tego malowania nie podziękowałam. Mokka- to Ty następna :) Nica- trzymam kciuki za Ciebie biedaku. Idę coś zjeść - krzyczę do chłopaków, żeby mi coś zrobili, a oni mi mówią, że mnie słabo słychać, padalce...
  14. hej Mamiki :) ja dziś sobie ogarnęłam w zusie temat macierzyńskiego, czyli co złożyć, do kiedy. Przygotuję to wcześniej, bo nie wiem, czy ja dam radę sama osobiście to ogarnąć, czy mąż. Renata- ja Ci zazdroszczę z tym gotowaniem. Ja też muszę ugotować codziennie, ale tego szczerze nienawidzę i kończą mi się pomysły na menu. Milak- Twojego 'byłego starego' krew zalewa, że nie ma takiego kontaktu z synem. Bo syn, jak jest z Tobą pewnie nie przychodzi do taty rano na przytulanki. dziś, najpóźniej jutro pakuję się, najwyższy czas ;)
  15. Kurczę, ja już zapomniałam jak tu przeć...muszę jakiś filmik sobie puścić :) Alek też się wwierca główką w dół i kłuje jak cholera. Ja dziś padam po tym malowaniu, sprzątaniu, ale skończone :) Jutro zabieram się za torbę :) No i zus mnie dziś doprowadzić do szewskiej pasji. Zaznaczyłam im, że mam inny adres zamieszkania a inny zameldowania. Akurat ten zameldowania, to jest adres o kilka numerów wcześniej, mojej babci. I gdzie pojechali? do mojej babci. I chociaż mieli rzut beretem do mnie, to oczywiście nie pofatygowali się, tylko ja będę musiała fatygować się do nich, aby złożyć wyjaśnienie. I po jaką cholerę w ogóle jeżdżą do osoby z L4, która może chodzić ?
  16. Ignesse- a możesz zaaplikować coś przeciwbólowego, coś co pomoże i jest bezpieczne? ja bym pewnie "zjechała"... Peonia- ja jestem zupełnym lewakiem i daleko mi do poglądów prawicy, to eldorado to z przymrużeniem oka. No niby to, co mówią ma jakiś sens, kasę wezmą z opodatkowania supermarketów, banków, prawdopodobnie mniej zamożni bekną za to. Z tym ułaskawieniem kamińskiego jaja. Zresztą masz rację, przypomniała mi się sprawa zięciunia Kaczyńskiego, Martusi męza- podobne jajca. dobra, idę sprzątać, mam iść chwalić, wczoraj ślubny miał minę obrażonego kota, bo powiedziałam mu, że się nie przyłożył z malowaniem przy oknach.. miłego dnia mamuśki :)
  17. Jo - córeczka będzie najśliczniejsza w całej rodzinie. Jej, właśnie słucham expose Szydło - jestem pod wrażeniem, jak tak dalej pójdzie, będziemy mieć eldorado w Polsce w końcu.
  18. Roksi- fajna ta Twoja córcia, minka zacięta, silny charakterek będzie :) A jak Ty dziś? Pofatygowałam się z moją infekcją do gina wczoraj i o dziwo i na szczęście nic tam nie wypatrzył niepokojącego, lekkie podrażnienie. Mimo wszystko dał Macmiror 500, ale oczy postawiłam w sztorc, jak mi powiedział, żebym nie rezygnowała z basenu. Potem zaczęliśmy podglądać Alka, drugi szok, moje dziecko 2 tygodnie temu ważyło orientacyjnie tylko 1826 gramów a wczoraj gin wyliczył już 2670 ! i jeszcze mnie zapewniał, że to może być nawet 2800. Kurde, ja już kloca rodziłam 9 lat temu ledwo, a teraz? teraz gin ma na to receptę- zostanie pani cesarzową :) Co do torby, jam jeszcze nie spakowana,(ale chcę upchać do jednej torby, najwyżej coś ślubny dowiezie). Ale już poprana i poprasowana. Dzisiaj kończymy malowanie i sprzątanie. Brzuch jak u Milak 107 cm, tylko wzrost nie ten oj, jak ja Ci Milaku zazdroszę tych paru cm wzwyż, ja tylko 165 cm. Waga, kurna już 14 kg do przodu. W poprzedniej ciąży było niecałe 11... Zazdroszczę Wam też dziewczyny tych Gwiezdnych Wojen, tylko że ja kompletnie nie jestem fanką a chłopaki uwielbiają i to brzuchowe pewnie też będzie piszczeć z zachwytu. Fiolet- jak ta wysypka? lepiej? Ignesse - a Twoje dziąsła? dają żyć? Nica- jak sytuacja u Ciebie?
  19. Roksi, powolutku z dnia na dzień będzie dobrze, jeszcze troszkę, zobaczysz. Jak tak czytam, co piszesz, to po części widzę swój poród, tylko bez tych kleszczy piekielnych. Super, że facet stanął na wysokości zadania, myślę, że dla niego to będzie lekcja wydoroślenia i zrozumienia, co w życiu ważne:) Trzymaj się mocno :)
  20. A ja się boję rodzić i sn i cc - najlepiej jakby mąż dla odmiany za mnie urodził :) No i się załatwiłam na końcówkę ciąży... czuję, że mnie kąsa coś na dole... Całą ciążę przełaziłam bez tej cholery infekcji i bach, wczoraj ostatni raz poszłam z synem na basen. Jak matka nie pójdzie, to ojciec niepływający tym bardziej. A że matka przestała grać już w ping-ponga, jeździć na rolkach, to dziecku, które do sportu jak do jeża i tylko jak matka pogoni, zaczął rosnąć brzuchol. Wcisnęłam się w mój sexi XL i poturlałam ciało do wody na własną zgubę a jutro będę wydzwaniać od rana do mojego gin, żeby coś zaradził :( oby nie miał dyżuru. ale jestem durna.. dobranoc i witam nowe Mamuśki :)
  21. AAAAAAA ale numer, tak czułam :):):) ze to Maleństwo długo nie posiedzi :) ale się wstrzeliłam w wiadomość :) No i super, po strachu :):):) Trzymajcie się dziewczyny i czekamy na relację, jak tylko będziesz Roksi w stanie. Buziaki, super :)
  22. Peonia, mnie też tak położna powiedziała z tym rodzeniem..." pani to już wpisuję poród 23.10 i niech pani rodzi, bo mi się zmiana kończy". A ja tego mojego klocka urodziłam o 0.35, (już na innej zmianie) mąż z ulgą spojrzał na zegar nad tym nieszczęsnym moim łożem, ale w karcie miałam już wpisany poród dzień wcześniej. Dobranoc :)
  23. Gosiarmmr - to Ci się wszystko zbiegło na raz :( kuruj się kochana, oby szybko przeszło... Megi.madzia- a jak odczuwasz te jelita? bo mnie kłuje najczęściej po lewej stronie, czasem po prawej. Ten masaż to nic trudnego i nadzwyczajnego, ale mi pomaga, teraz też masuję :). Kładę się na plecach jak mały pozwoli, albo zazwyczaj siedzę na kanapie z nogami wyciągniętymi, ręka w piąstkę i ten odcinek po prawej stronie okrężnicy wstępującej masuję od dołu do góry (kilka minut), ten odcinek pod piersiami (okrężnica poprzeczna) z prawej do lewej i na koniec odcinek okrężnicy zstępującej ten, co mamy po lewej stronie masuję z góry na dół. Jak boli ręka, zaangażuj męża. Taki masaż pobudza leniwe jelitka. Dobrze zrobi Ci też mała activia, ale tylko naturalna, codziennie ten mały kubeczek. chociaż przez tydzień. Mnie najczęściej w tych piekielnych jelitkach zalega powietrze, stąd to kłucie, po takim masażyku uchodzą ze mnie bąbelki, gdy mąż pomaga w masażu, dostaje alert ;) Jest wyrozumiały, bo wie, że już mniej cierpię ;) szkoda tylko, że człowiek nie wytwarza z siebie coś na bazie gucci, dior. lub po prostu czegoś przyjemnego... Spróbuj, mam nadzieję, że Ci pomoże... Nica, Inferno, Cytrynówka- mnie to przeraża, chociaż nie głosowałam za pis, bo generalnie jestem bardziej lewakiem, to jednak mam taką cichą nadzieję, że coś się ruszy i sytuacja pielęgniarek, położnych naprawdę się poprawi i nie uciekną z kraju :( Sama mam ochotę dać nogę... Moja bratowa, tzn od czerwca już była bratowa, jest pielęgniarką w takim domu pomocy społecznej, gdzie pacjentami są ludzie umysłowo chorzy i z różnymi psychicznymi zaburzeniami, jak opowiada, co tam się wyrabia, to włosy dęba stają. W każdym razie w przyszłym roku w lato pakuje walizki i spierdziela do Kanady do rodziny, ma już dość. jej już 1 - zabieram poduszkę i idziemy spać, młody coś się tu rozwiercił, a ja rano muszę wstać :(
  24. do przyszłej niedzieli ( nie to) już dostaję oczopląsu i znów suwaczek odpadł wcześniej..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...