Skocz do zawartości
Forum

zakropkowana

Użytkownik
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez zakropkowana

  1. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Ilona -liście malin mają wzmocnić mięśnie macicy i ponoć ułatwia poród. Wiesiołek powoduje większą produkcję śluzu i ułatwia rozwieranie szyjki, wiec również ułatwia poród. Dziewczyny przed terminem nie bierzcie olejku rycynowego! Może wywołać poród i zrobić więcej szkody niż to warte!
  2. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Gratulacje dla nowej mamy! Stokrotka pisała na grudniówkach w Wigilię chyba, że mimo, że wody odeszły to czekają na akcję porodową i że może się to przeciągnąć. Pewnie już urodziła i niedługo się odezwie:). Co do kichania i rodzenia - wszystkim nam życzę takiego porodu. http://www.chamsko.pl/demot/0_1_69933_Szybki_porod_przez_pluszowymis.gif
  3. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Stokrotka - wow! Ale się dzieje! Trzymam kciuki! Fasola- za Ciebie również trzymam! Mam nadzieję, że noc zleciała pomyślnie:)
  4. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Ewela83- moja wydzielina też taka była przez większość ciąży, nawet jak nie brałam luteiny i zawsze pH na wizycie miałam ok:). Teraz to z rana zauważam kulki bezbarwnej galaretki (dziś nawet była żółtawa), a potem cały dzień nic albo mało. I już sama nie wiem, czy to czop, czy nie czop:). Ogólnie od mojego lubego mam nakaz leżenia, bo chce, żeby syn mu się urodził w styczniu, i codziennie przeprowadza rozmowy 'wychowawcze', żeby jeszcze posiedział w brzuchu;). Także świąteczne porządki mam z głowy^^. A choinka ubrana w zeszłym tygodniu:) Agataa2912- ja też jak zobaczyłam porodówkę, jak byliśmy ją oglądać, to we mnie uderzyło, że już niedługo przyjdzie mi na niej rodzić i dopadło mnie lekkie przerażenie i panika. Ale potem mi się śniło, że trzymałam małego na rękach i jakoś przeszło:)
  5. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Andziorek- może dziecko ma czkawke? Albo po prostu czujesz własny puls? Mi się tak zdarza od jakiegoś czasu, jak leżę na plecach to brzuch mi pulsuje w rytm mojego pulsu:). Ja dziś po wizycie. Pierwsze ktg zaliczone. Po moim opisie lekarz mówi, że bardzo prawdopodobne, że odszedł mi już czop. Także może być on bezbarwną galaretowatą kulką. No i mówi, że oczywiście mogę zacząć rodzić, ale i równie dobrze jeszcze mogę przenosić ciążę:). Także byle do stycznia:)
  6. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Meggy1901- co do połogu to w sumie też się zastanawiam jak to będzie chociaż chyba mnie to nie przeraża:). Bo np. położne na szkole rodzenia mówią, żeby jak najwięcej wierzyć krocze, że jak nie mamy gości to mamy nie zakładać tych siateczkowych majtek tylko rozkładać podkłady i wierzyć krocze... przy czym moja bratowa (która urodziła naturalnie 3 dzieci) jak to ode mnie usłyszała to zrobiła mega oczy i mówi, że tej krwi u niej było tak dużo, że ona nie miałaby ochoty w niej leżeć. Co prawda ani razu nie miała nacinanego krocza i tylko kilka samowchłaniających się szwów i nie wiem, czy to mogło mieć znaczenie, bo np. przy nacinanym kroczu to wietrzenie może przynosić ulgę itp. Co do cc to nie pomogę za bardzo. Chociaż pamiętam, że dziewczyny pisały na forum, że z tym wstawaniem było różnie. Co szpital to inna szkoła. Jedne miały chodzić tego samego dnia po cc, inne nie. Wszystko chyba zależy też od znieczulenia. Znajoma, która miała zaplanowane cc to miała znieczulenie w kręgosłup. Cesarka rano a do wieczora miała nie unosić głowy, bo potem ponoć boli. Tyle wiem:). No właśnie, a nasze mamy to wszystkie miały cesarkę, czy któraś rodziła naturalnie?
  7. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, ja właśnie skończyłam pakować prezenty na święta i.... torby do szpitala:). Dzisiaj zaczynam 38 tydzień także zakładam, że wszystko może się zdarzyć:). Chociaż wolałabym dotrwać do stycznia:). Chocovanilla -gratulacje! I dla pozostałych dwóch mam, również! Co do becikowego i macierzyńskiego to nikomu niestety się nie dogodzi. Człowiek płaci składki, a wszystko ZUS wydaje na bieżąco i emerytury nikt z nas nie uświadczy. A te 1000zł dodatku, czy jakkolwiek to zwą, to tylko wszystkim przysporzy kłopotów. Bo Państwo wypłaci te pieniądze z naszych podatków, które niestety wzrosną, a jak wzrosną podatki to ucierpimy, my konsumenci, kupując niestety wszystko drożej... i tak koło się zamyka... ale w takim kraju przyszło nam żyć i chyba trzeba się z tym pogodzić na najbliższe 4 lata... I na koniec mam pytanie do mam, którym wypadł czop śluzowy? Czy bywa on przezroczysty? Dzisiaj rano zauważyłam przezroczystą, galaretowata kulkę w ilości ok pół łyżeczki. I tak się zastanawiam, czy to mógł być kawałek czopu, czy po prostu moja wydzielina miała 'error'? Brałam przez większość ciąży luteinę dopochwową i już czasami nie wiem co myśleć:). Dobrej nocy styczniówki:)
  8. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, ja też słaba, ale to chyba wynik wczorajszej jednodniowej wirusówki. Rano dreszcze, potem wymioty i biegunka, ale wieczorem już było ok, że zjadłam trochę warzyw na parze i się przyjeły:). Dzisiaj dzień w łóżku i dieta lekkostrawna i zobaczymy:). Z nowości, to we wtorek byłam u lekarza, mały waży już 3200g w 37 tyg i trochę się przeraziłam:), bo szyjka trzyma na razie a oznak porodu nie widać, co więcej rozpiera mnie energia i w miarę się wysypiam nawet. Termin z usg przesunął się z 10.01 na 01.01, ale lekarz mówi, że mam się tym nie kierować i równie dobrze mogę przenosić ciążę. No ale w sylwestra chyba będę siedzieć na szpilkach. Przed końcem roku jeszcze jedna wizyta to zobaczymy:). Torba też w większości spakowana, w weekend dostałam od bratowej kilka małych półśpiochów to po wypraniu wrzucę je do torby, bo przy gojacym się pępku myślę, że będą lepszym rozwiązaniem. Herbata w termosie zaparzona, także wskakuję do łóżka i się kuruję. Miłego dnia dziewczyny!:)
  9. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, witam te nowe mamy i już te rozpakowane:). Meggy1901- no ja wczoraj poszłam wybrać położną. Muszę do niej zadzwonić i pogadać, bo babeczki w przychodni mówiły, że dopiero po porodzie przysługują wizyty położnej. I się zdziwiłam, bo tak naprawdę nie widziałam nigdy kobiety na oczy, a jak mi się nie spodoba, to chyba mam prawo ją zmienić? Ogólnie z tego co było mówione na mojej szkole rodzenia, to o wszystko o co spytamy, czy poprosimy to położna ma nas informować. I nikt nas nie zmusi do pokazywania szwów, czy blizn po cesarce. Chcesz to ok, nie chcesz, to nie musisz. One są dla nas a nie na odwrót. Milusiaaa- również nie pomogę. My dostaliśmy starszy wózek 3w1 w spadku po rodzinie i nawet nie jestem na bieżąco z tymi aktualnymi modelami. My dostaliśmy model maxi cosi quinny freestyle xl i w nim mi się podoba, że ma duże pompowane koła, jest zwrotny i ma pojemny kosz na zakupy:). U mnie ostatnio troszkę było stresu, bo mój luby miał kolizję, ale na szczęście nic poważnego się nie stało. Teraz obydwoje w domu, to mamy chwilę czasu dla siebie, zanim mały się pojawi. I może to głupio zabrzmi, ale w sumie to się cieszę, bo wcześniej całymi dniami pracował, a teraz mam go w końcu tylko dla siebie:). Taka trochę ze mnie egoistka;).
  10. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Stokrotka1911- ja na razie nie kupuję staników do karmienia, tak jak Monka89, poczekam na 'rozwój sytuacji' ;). Ogólnie noszę staniki bez fiszbin, są bardziej rozciągliwe i jeszcze trochę się w nich 'zmieści', a bez problemu wyjmę pierś do karmienia. A jak pytałam położne, to w szpitalu im nie robi, czy w ogóle będę miała na sobie stanik, i że to tylko kwestia mojego komfortu:)
  11. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Z tych dodatkowych szczepionek, my będziemy szczepić przeciwko pneumokokom, bo bywają śmiertelne. Co do rotawirusów to się zastanawiamy (nie są śmiertelne, a po szczepionce dzieci ponoć lepiej rotawirusy znoszą). Co do ospy wietrznej też się jeszcze zastanawiamy, bo jak dziecko przejdzie ją w dzieciństwie to ok, gorzej jak jest się dorosłym. Mój brat zachorował na ospę w wieku 18 lat i już tak mało inwazyjnie jej niestety nie przeszedł. Miał potem duże problemy z odpornością, często chorował, stan skóry mu się pogorszył i po 2 latach nadal musi chodzić do dermatologa, po jakieś maści robione na zamówienie na wypryski. I jeszcze coś kojarzę, że neonatolog mówiła, że skojarzone szczepionki są bezpłatne w przypadku wcześniaków, bo maluszki szczepią wtedy w szpitalu na koszt Państwa. Ale nie jestem pewna.
  12. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Monka89- wpisz sobie Program Szczepień Ochronnych i wyskoczy Ci pdf. Nam neonatolog na szkole rodzenia mówiła, że nie nie udowodniono naukowo, że szczepionki powodują autyzm. I że te szczepionki skojarzone, dodatkowo płatne, są zalecane. Bo od początku jak wybierzemy osobne szczepienia to potem, gdy dziecko podrośnie, to nam nie wysiedzi na kilku kłuciach. Ale te kwestie ustalamy już z lekarzem rodzinnym dziecka.
  13. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Siolcia - super, że wszystko ok. Ja dziś się wybieram do apteki po luteinę i chyba przy okazji też sobie kupie ten test na obecność wód, tak by mieć 'w razie w'. Kasia300 - super wyszło! Calina84 - fajnie, że powoli się układa. Takie maluszki niestety potrzebują czasu. Wiadomo, że jak nie można swojego maleństwa przytulić, kiedy się chce to musi być ciężko, ale trzymam kciuki, żebyście na święta były już w domu:). A propo hemoglobiny, mi ostatnio wyszła zaniżona, co prawda minimalnie, ale ostatnio była ok i żelazo też niby w normie, a teraz i hemoglobina, erytrocyty i hematokryt poniżej normy. Następna wizyta w połowie grudnia a ja w sumie żadnych preparatów z żelazem nie biorę. Możecie coś polecić?
  14. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Siolcia, myślę, że nie ma co panikować, ale mimo wszystko warto to sprawdzić. Moja wydzielina też bywa rożna, jak dużo chodzę to jest jej wiecej i jest bardziej wodnista i jak wylatuje to lecę sprawdzać do toalety, czy wszystko ok:). W sumie ten test, o którym pisała Renata to też dobry pomysł.
  15. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Ja po luteinie dopochwowej mam bardziej obfitą wydzielinę, ale jest biała i ma taki chemiczny zapach. Siolcia, lepiej jechać sprawdzić na IP, tymbardziej, że miałaś ostatnio dużo stresu. A wody bez akcji porodowej mogą się niestety sączyć. Trzymam kciuki, żeby było ok!:) Welka, nam położna na szkole rodzenia mówiła, że jak kupimy usztywniany rożek to to usztywnienie najlepiej wyrzucić, bo nie jest ono praktyczne. Ja rożek sobie uszyłam z podwójnym wypełnieniem i w miarę trzyma fason, no i jest ciepły:). A jak Rysiek podrośnie to będzie miał miekką matę do zabawy na podłodze:)
  16. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Kuleczka89- tak jak piszą dziewczyny, przede wszystkim spokój. Jesteś pod opieką fachowców, a i tak wiele zależy od naszej głowy- laktacja, poród i ciąża też. Leżałam z dziewczynami, które też miały skurcze w 32 tyg, jednej nawet w 33 tyg. odszedł czop śluzowy, ale uparła się i wmawiała sobie,że musi dorwać do 36 tyg przynajmniej i dała radę. A wyprawkę zamawiała ze szpitala, a mąż tylko odbierał i przywoził pokazywać:). Także głowa do góry. Jak każą leżeć to leż, jak masz głupie położne to na nie zlewaj, zdrowie Twoje i maleństwa najważniejsze:). Co do wyprawki to Monka89 takową wrzucała kiedyś. Ja weszłam na jej profil i szukałam w postach, bo to już dawno temu było:). Jeśli aktualnie leżysz w szpitalu, w którym będziesz rodzić to podpytaj położne, co trzeba mieć, pewnie mają jakąś listę, bo co szpital to inne wymagania:). Chocovanilla - trzymaj się i tak jak Welka napisała, jesteś twarda babka! Meggy1901- nie miałam usg w 30 tyg. W 28 tyg jak wychodziłam ze szpitala mały ważył kilogram, a kolejne usg dopiero będę miała za 2 tyg w 34 tyg, bo przez ten mój twardy brzuch lekarz chce je zrobić jak najpóźniej, żebym przypadkiem nie dostała skurczów, a nawet jeśli, to żeby było bliżej 36 tyg. i będą mogli mnie czymś podratować:). Co do badań to po 30 tyg powinno być jeszcze usg, wymaz z pochwy na obecność paciorkowca, potem jeszcze ktg i chyba na każdej wizycie badanie szyjki, czy się nie skraca no i morfologia. Ogólnie u mnie do szpitala do porodu chcą grupę krwi, wyniki HBS, WR, ostatnią morfologię i USG.
  17. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Calina84- Przyjaciół to można oglądać i oglądać. Ja od kiedy jestem na zwolnieniu to ich oglądam i oglądam:). W ogóle dziewczyny znalazłam przepiękne reportaże z porodu. Mam nadzieję, że linki się dodadzą: http://zowsik.com/blog/2015/11/iwo-reportaz-z-porodu/ http://zowsik.com/blog/2015/01/jas-reportaz-z-narodzin/ No aż się popłakałam:)
  18. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Kasia300 - jest taka stronka weeb.tv i tam jest kanał, gdzie na okrągło lecą Przyjaciele. Dla osób nie mających konta premium jest limit na oglądanie ok 1,5h i potem trzeba poczekać 25min na kolejny:)
  19. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Serwus dziewczyny! Gratulacje dla nowych cioć! Siolcia fajnie, że już w domu i że wszystko ok:). Tina_jg, a jak u Ciebie? Jeszcze Ciebie trzymają? Co do zgagi to nie pomogę, bo jeszcze nie miałam. Tylko pamiętam, że dziewczyny z którymi leżałam na patologii mówiły, że im większa zgaga tym bujniejsze włosy dzieci mają po porodzie, także mój chłopak to łysy się urodzi ;P. Miałam się wybrać do szkoły rodzenia, bo dziś ćwiczenia z zachowań przy porodzie, ale jest taka wichura i słota, że zalęgłam w łóżku ze słoikiem nutelli, oglądając Przyjaciół:). A co! Ciśnienie też niskie, to sobie kawkę strzelę! Na bogato! Miłego dnia:*
  20. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Siolcia- szpital. Jak mnie położyli to byłam 100 km od rodziny. W tygodniu było smutnawo, ale w weekendy do mnie przyjeżdżali. Podłączą Ciebie do kroplówek i podadzą leki, a jak coś się zacznie dziać, to od razu zareagują, a jak będzie lepiej to puszczą. Pewnie, że będzie ciężko, ale dla naszych dzieciaczków warto:). Głowa do góry, cokolwiek zdecydujesz i tak będziemy Ciebie wspierać:). A propo przebywania w szpitalu. Dobrze pamiętam - Tina_jg, nadal leżysz?
  21. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, u mnie z wyprawkowych kwestii to przyszło dziś zamówienie z Gemini, jutro zamówienie ze smyka, a na poczcie czeka przesyłka z koszulami do karmienia:). Można powiedzieć, że wpadłam w szał zakupów, ale akurat przyszedł przelew z zusu, a za miesiąc to już będę myśleć o świętach i zacznie się oszczędzanie;). Ja mam wizytę w poniedziałek i mam nadzieję, że moja szyjka bez zmian, bo brzuch niestety twardy. Ale ogólnie jest ok, byłam parę razy na szkole rodzenia (za zgodą lekarza) i jakoś psychicznie mi lepiej. Im wiem więcej tym mniej się obawiam rozwiązania:). Martwi mnie tylko jedna rzecz, bo z Gemini zamówiłam ciśnieniomierz i pokazuje mi, że mam nie regularny puls. Ciśnienie mam 121/76, puls 100 o pokazuje mi, że jest nieregularny. Mój luby jak mierzy to u niego jest ok. I zastanawiam się, czy w ciąży się tak zdarza?
  22. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Młoda mamusia966- myślę, że waga jest ok. Dzieci tak naprawdę najwięcej przybierają w ostatnich tygodniach ciąży. Tym bardziej, że jeśli lekarz potwierdził, że wszystko jest w porządku, nie masz się czym martwić:)
  23. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Marsta88- czy byś poszła miesiąc wcześniej, czy miesiąc później na zwolnienie to i tak pewnie byś miała kontrolę, więc nie ma się co martwić na zapas. Księgowa/księgowy Twojego pracodawcy pewnie nie raz mieli z czymś takim do czynienia, wiec będą wiedzieli co robić:) A takimi zagrywkami ZUS tak naprawdę powoduje tylko, że każdy pracodawca potem ma dość zawracania 4 liter i patrzy z przekąsem na młode dziewczyny chcące się zatrudnić.
  24. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Marsta88 - przede wszystkim nie denerwuj się. Ja w pierwszej ciąży po wizycie w Zusie trafiłam do szpitala i niestety poroniłam i żadne nerwy nie są ważniejsze od Twojego zdrowia. Tylko, że ja miałam kontrolę firmy więc trochę inaczej to wyglądało. Ogólnie ja bym się przeszła z tym pismem do pracodawcy i siadła z księgową i razem obgadała sprawę. Twojego pracodawcę pewnie też kontrolują, także zawsze możecie ustalić wspólną wersję wydarzeń. Ogólnie ZUS często kontroluje, bo takie mają procedury (jak w Twoim przypadku byłaś już w ciąży i zostałaś zatrudniona), a takie kontrole powodują, że później mogą wypłacić zasiłek. Na moje to nie ma się czym martwić, podenerwują, zasypią papierami i w końcu odpuszczą. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość.
  25. zakropkowana

    Styczeń 2016

    Tina_jg - również trzymam kciuki! Ważne, że nie ma rozwarcia i że jesteś pod okiem lekarzy, także jak coś będzie się działo to zareagują. A z autopsji wiem, że pompa magnezowa do której Ciebie podłączyli (wnioskuję z opisu) naprawdę pomaga:). Daj znać jak obchód.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...