Skocz do zawartości
Forum

klaudix

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez klaudix

  1. Daga86, zapomniałam, ale właśnie też chciałam Ciebie pochwalić za super ciacha...Wyglądają jak z jakiejś książki cukierniczej :) Na pewno super smakowały :))) Hesia, niestety co do cc czy sn niekoniecznie możemy mieć wpływ... I to co my chcemy nie zawsze jest w zgodzie z lekarzem :/ znam przypadki kobiet, które wybierały się prywatnie na konsultacje przed porodem do takich lekarzy, którzy wypisali zaświadczenie o zaleceniu cc. Jeśli masz takie obawy to może też warto poszukać kogoś z lekarzy, który jest pro-cesarski? Cinka, brak mi słów co musiałaś przeżyć, ale trzymam mocno kciuki za Ciebie i Twoje maleństwo. Szybko wracajcie do siebie!
  2. Hej kochane! Przede wszystkim na początku chciałabym każdej mamusi złożyć wielkie GRATULACJE!!! Jestem z Was dumna, jak sobie poradziłyście z tak dużym wyzwaniem! Każda stanęła przed obliczem troszkę innej sytuacji...Chapeau bas! :))) Cały czas byłam "z Wami" czytając forum. Niestety ostatni tydzień był dla mnie dosyć trudny i nawet nie miałam siły, aby cokolwiek naskrobać. Mam już 20 kg na plusie i lędźwia zaczynają dosyć mocno dokuczać. Najśmieszniejsze, że każdy nie wie, gdzie te kg chowam... A ja czuję, że kręgosłup daje czadu. Kilka dni temu wzięłam się za porządki w domu i myślałam, że wieczorem urodzę... I już sobie takie czynności raczej odpuszczam. Noce są dla mnie koszmarem, bo budzę się co chwilę na siku i co zasnę to już trzeba wstawać, a dla kręgosłupa nie ma żadnej dobrej pozycji... Ogólnie masakra... Trochę zaczęłam się stresować, bo zaczęłam mieć lędźwiowe skurcze przepowiadające, co prawdopodobnie oznacza, że czeka mnie poród z bólami krzyżowymi... Mówią, że to najgorsza z najgorszych opcji porodu i zaczynam się powoli schizować... No i te hormony... Jestem z terminem na 28.02, aczkolwiek każdemu mówię, że od walentynek mogę już rodzić (nastąpi 38 tydzień)...:) Przepraszam, że nie pałam optymizmem. Wiem, że to chwilowe i na pewno samo przejdzie jak i samo przyszło ;) A co tam u Was dzisiaj słychać? :)
  3. Dzień dobry :) Jak ja bym chciała być już w 38 tyg ciazy tak jak Wy dziewuszki :) zostały mi w zasadzie dwa tyg do nich. Termin mam na końcówkę lutego a według usg o tydzień szybciej... Już wczoraj myślałam, ze coś sie zaczęło dziać, bo to parcie na odbyt było conajmniej dziwne. Byłam u gina wczoraj i mały wazy 2960, główka w dole, szyjka już miękka, bez rozwarcia. Wszystko póki co super i powiem Wam, ze jakos po wczorajszej wizycie mam więcej siły, i radości w sobie. Ostatnio zaczęłam sie martwic, bo znajomi mi zwracali uwagę, ze właśnie mam bardzo mały brzuszek, a ja zaczęłam sobie wkręcać, ze może zle rośnie czy coś... Mam 19 kg na plusie i mówią, ze w ogóle tego nie widać... Chyba każdy zapomniał jak wyglądałam przed ciąża :P albo ładnie mi ściemnia :) Co do wyniku gbs to lekarz mówił, ze jeśli wyjdzie dodatni to niczym sie nie przejmować. 20 % kobiet go posiada i normalnie z tym żyje. Trzeba pamietać, aby tylko podczas porodu mieć przy sobie wynik to podadzą antybiotyk... Porozmawiałam z nim trochę tez o znieczuleniu i mówił, ze szpitalu w którym rodzę to lekarze nie maja żadnych problemów z ich podawaniem, ale niestety może być sytuacja, kiedy będzie za późno lub za wcześnie (może wstrzymać akcje skurczowa). Opowiedział o sytuacji, w której pacjentka poprosiła o znieczulenie, a żeby je otrzymać trzeba mieć aktualne badania krwi z tego samego dnia co sie odbywa poród. Nie mogą być z przed tygodnia. Zanim pobrali jej krew i otrzymali wyniki minęła godzina i dzidzia była już na świecie :) A ja stwierdziłam tak, idę na żywioł bez znieczulenia, SN, lewatywa i tnijcie mnie jak będzie potrzeba... Mam zawsze bardzo bolesne miesiączki, przyprawiające o zawrót głowy i bóle krzyżowe, wiec MOŻE dam radę XD Pulsatilla jak u Ciebie??? Jak rozgrywa sie akcja? Lutowka i Nika jak sie czujecie? Cinka a próbujesz coś sama tez rozkręcać w stronę porodu? Anuś ma racje co do tej maści na hemoroidy. Lekarz mi o niej wczoraj powiedział, gdyby mi sie one pojawiły ponownie, bo na szczęście sam sie wchłoną. Jak tylko mi jeden wyskoczył to zaczęłam jeszcze więcej pic płynów i podmywalam sie po każdym załatwianiu.
  4. Tfu, a Lutowka i Nika! :P tez mi sie palnelo :)
  5. Hej dziewuszki! Ale sieeee dziejeeee :) chyba najpierw to zacznę od gratulacji!!! Kochane, świeżo upieczone mamusie gratuluje! Mama, Dorotka, Joanna wielki buziak! Cudownie, ze sa całe i zdrowe :) Pulsatilla trzymam kciuki;) a Lutowka i Joanna niech wracają jeszcze do domu! :) Pati12, ja jeszcze nie miałam gbs. Dzisiaj o 15:45 mam wizytę u gina i mi dopiero pobierze. Mam dzisiaj dziwny dzień... M. ma dzisiaj wolne i chcial podjechać do Gdańska na chwile. To od razu zgłosiłam sie na ochotnika, bo ciagle w domu siedzę i chciałam mu potowarzyszyć. Wszystko cacy, wsiadam do samochodu, nagle zrobiło mi sie nie dobrze, dostałam ślinotoku jak przed wymiotami i musiałam poprosić go, żeby na pierwszy skrzyżowaniu sie zatrzymał, bo chyba nie pojadę z nim. Kiedy wstałam wszystko ok. Nawet poszłam na pocztę, ale teraz czuje takie dziwne parcie na odbyt :/ jakby mi sie chciało, ale tak na prawdę nie czuje potrzeby... I lekkie skurcze mam do tego... Mam nadzieje, ze to przejściowe... M. pojechał do siostry, która tez jest w ciazy w 29 tyg, bo przedzwigala sie wczoraj - za dużo nosiła na rękach swojego półtorarocznego synka i ma zawroty głowy i wymioty. Jadą do lekarza... Masakra jakaś.
  6. Nika, co do kołderki to stwierdziłam, że na razie się wstrzymam, a małego będę kładła w rożku lub śpiworku i tym minky przykrywała, bo u nas w mieszkaniu nie jest za ciepło, a kołderkę mu zafunduję, jak będzie większy...
  7. Siur :) już podsyłam linki kocyków: http://allegro.pl/ocieplany-kocyk-maluszka-minky-75x100cm-kolderka-i5825391861.html - wybrałam waniliowe sówki na kanarkowym tle http://allegro.pl/ocieplany-kocyk-minky-do-wozka-50x75cm-kolderka-i5098344665.html - wybrałam granatowe kotwice na czerwonym tle :) Lutówka, trzymaj się dzielnie. Nie lubię szpitalnych lekarzy, bo dają Tobie zawsze takie odczucie "co Ty tutaj kobieto w ogóle robisz"... Sprawdziłam wyniki krwi i u mnie też wszystko super :)
  8. A! Apropo tego zamówienia kołderek z allegro... Bardzo miło się zaskoczyłam, bo dostałam do kołderki do wózka dodatkowo podusię, choć nie zamawiałam :) a w zestawie jej nie było :)
  9. Nika, to super wyniki :) Ja poznam swoje wyniki po 14-15. I zjadłam dwa pączki Przyjechał do mnie dzisiaj kurier, bo zamówiłam ostatnio kołderkę z minky do łóżeczka i mniejszą do wózka. Bardzo jestem zadowolona, bo rzeczy super wyglądają. Jestem od 6:30 na nogach i musiałam się teraz położyć, bo zaczęło mnie wszystko rwać w dole :/ No właśnie dziewczyny, jak tam opieka szpitalna i gastronomiczna? :) Wszystkie pewnie siedzimy jak na szpilkach czekając na wieści od mariny...:) A ja gotuję dziś rosół... :)
  10. O kurczaki! Ale checa! Witajcie dziewuszki! Marina trzymaj sie dzielnie! Mam nadzieje i życzę Ci tego aby poszło szybko i sprawnie :) Pulsatilla, a próbowałaś jakieś formy przyspieszania porodu? :) Basias, bardzo współczuje straty oraz sytuacji w jakiej sie znalazłaś. Opieka nad dorosła i niepełnosprawna osoba w Twoim stanie musi być dużym wyzwaniem. Nie pamietam, która z Was wczoraj pisała, ale mam czasami sklerozę do wątków, mimo, ze chce sie do nich odnieść :) pisano o tym, ze któraś nie chce karmić piersią, bo to dla niej nie stanowi czynnika budującego więź z dzieckiem. Na szkole rodzenia ostatnio położna nam mówiła fajna rzecz. Sama wykarmiła swoich synów piersią i uważa, ze jest to dobre, aczkolwiek każda kobieta ma prawo inaczej reagować w tym aspekcie, i ze w chwili obecnej istnieje wręcz mobing na kobiety, aby karmić cycem. Uważam, ze ma racje i każda kobieta powinna decydować co dla niej i dla dziecka najlepsze. Moja mama nie karmiła mnie piersią, bo po porodzie wróciła do swoich silnych leków i żyje, i rozwijałam sie normalnie, i nawet urosłam ponad przeciętność :) także take it easy :) Ja chce sie podjąć KP, ale to mój pierwszy raz i sama nie wiem jak to wyjdzie. Dzisiaj pojechałam do laboratorium na badania. Jestem ciekawa morfologi, bo ostatnio coś słabo sie czuje, ale przespałam dzisiaj całe 5 h bez przerwy na siku, wiec można uznać, że jestem wyspana :))) Mam ochotę na paczka...
  11. Lutówka, rozłożyłaś mnie na łopatki z takim opanowaniem napisalas o tym jak trafilas do szpitala i jeszcze ten selfiacz na ktg - becenne Tez zwrocilam uwage na koszule - Lutowka na porodowke zwarta i gotowa! owcaPe, ja mam polozna ze szkoly rodzenia, ktora u nas wykladala. A same zajecia byly refundowane przez nfz. Joanna, ja tez sie dzisiaj tak czulam, ale poprawilo mi sie troche po drzemce. Melduje, ze juz mam torbe spakowana! Dlugo zwlekalam z kupieniem sobie stanikow do karmienia i zdecydowalam sie na te z allegro...Nie pamietam, ktora z Was je polecala (te za 18 zl sztuka) i jestem pod mega wrazeniem, bo na prawde jakosciowo wygladaja i fajnie cycki sie w nich ukladaja :) W razie czego jesli ktoras z Was jeszcze takowych nie ma to tez polecam, ale tez jesli ktoras mieszka niedaleko sklepu marks&spencer to sa tam przeceny na staniki do karmienia za dwie sztuki zaplacicie 15 zl (przecena ze 169 zl) - ja nie moglam znalezc rozmiaru :/
  12. Hej dziewczyny! Witam sie po weekendzie... Joanna, jesteś prawdziwa weteranka w sprawie porodu :) znasz juz chyba każdy rodzaj bólu przy nim :) Kusicie tak tymi paczkami, ze nie wiem... Nawet miałam raz power, żeby je sama zrobić, ale jak zobaczyłam przepis, to mi energia wyparowała :( ja tez zaczęłam 36 tydzień i nie wiem jak u Was, ale moje ostatnie nocki są okropne. Mogłabym nocować w wc, a najlepiej jak my sobie cewnik założyła... A od wczoraj około godziny 6-7 budzę sie z przeszywającym bólem kręgosłupa. Taki jak przy okresie w zaawansowanym stadium bólu... Jak wstanę to to rozchodze i jest ok... Chciałam wziąć prysznic i pech chciał, ze cos z piecem jest nie tak i nie grzeje sie woda :(((( Przepraszam, ze tak marudzę, ale tak bym chciała sie wyspać...
  13. Dzień dobry dziewuszki :) Ja tez sie witam o poranku! Tak właściwie nie śpię jakoś od 5. Blazej obudził mnie swoją czkawka i tak sie ułożył, ze czułam jak mi tyłek drgał zasnąć z powrotem juz kłopot... Tez bym zjadła sobie zupę ogórkowa... W zasadzie jestem juz po owsiance, ale na taka ciepła zupkę tez bym miała miejsce :) Marlen, współczuje patyczkowanie sie z ZUSem. Nie potrzebny stres, a i tak wszystko sie wyjaśni i będzie dobrze... Długo pracowałaś, a jeszcze sie przyczepili...:/ Idę sie pokrzatac trochę po mieszkaniu. W okolicach 10 wpada do mnie bratowa na kawkę, fajnie bo będę miała towarzystwo :) Miłego dzionka dla Was!
  14. Cinka9090 Ja 1sze ktg mialam w 32 tyg ale to z racji skurczy. A tak to od 36 tyg co tydzien, chyba ,ze cos doktorkowi nie pasuje to ciezarne chodza co 2 dni. Nika kolyska piekna, sama bym chetnie taka przygarnela ale nikt nie chcial oddac. To dzis dziewczyny mierzymy obwody brzucha, ktos tu juz zarzucil swoj. Moj ma 116 i czekam az mnie pobijecie No to robimy wyzwanie! :) mój na najbardziej odstającym miejscu mierzy 110 cm - aż musiałam miarę wyszukać :)))
  15. Śliczna ta kołyska :) sama kupiłam w lumpie kombinezon na wiosnę taki brudny róż z brązem i jakoś nie przejmuje się tym, że będzie mniej chłopięcy. Nawet patrząc na na pozostałe ciuszki to widzę, że co druga rzecz jest niebieska...:) Co do ktg to niestety nic nie wiem, mam wizytę w przyszły czwartek i myślę, że będę rozmawiać z lekarzem o konkretach... mimka1, oj to trzeba uważać, ale 1,5 tyg. to juz za chwilę :)
  16. Cześć dziewczyny! Przez Was musiałam iść do sklepu i kupić sobie pączki!!! :PPP I takim oto sposobem zaspokoiłam swoją potrzebę ale po głowie chodzą jeszcze chruściki takie kruche. Babcia mojego m. robi bardzo dobre i będę musiała zdobyć od niej przepis... Nika, mam pomysł na jutrzejszy obiad :) będę robić gołąbki. Podejście nr 2, bo po pierwszym razie trochę się zraziłam... Wyprałaś już wózek? Bo jestem ciekawa czy wyszło Tobie :) Słuszne spostrzeżenie co do porodów :) pamiętam jak w grudniu styczniówki zaczęły się sypać... U mnie jeszcze 4 tygodnie, ale zauważyłam, że brzuszek mi już trochę opadł w dół. Jakiś czas temu miałam skurcze przepowiadające, a teraz spokój. Mały ostatnio stał się taki aktywny, ze jak wczoraj robiłam podejście do mojego m. to się skupić nie mogłam, bo mały mi tak świdrował w brzuchu jakby startował w jakimś maratonie Lutówka, podziwiam zimną krew podczas jazdy. Lubię jeździć samochodem i nigdy nie mam obaw, ale teraz przez te śniegi i lód na drodze to unikam wsiadania za kierownicą kiedy tylko mogę. Bardzo podobają mi się te śpiworki z minki. Kupię Błażejowi taki komplet do spacerówki na jesień/zimę. Ucieszyłam się, że robią teraz takie bajery, bo kupując naszą używkę nie posiadał osłonki na wiatr i tak obawiałam się, że trudno będzie dopasować do wózka.
  17. Hej! Uśmiecham się do Was dzisiaj szeroko choć wiem, że nie jest łatwo. Najgorsze jest to, że w takich sytuacjach jakie opisujecie zawsze cierpią najbliżsi, a nigdy Ci, których problem bezpośrednio dotyczy... Przyjdzie w końcu to słońce i zapuka do Waszych okien ;) Martita, trzymaj się dzielnie! Po 36 tygodniu ciąży jest już bezpiecznie, najważniejsze jest zdrowie Waszej dwójki. Czyli tak na prawdę dzidzia może przyjść lada dzień? Nika, ja też mam ostatnio taki czas, że nic mi się totalnie nie chce i ciężko się poruszam, i widzę także, że mój brzuch w ciągu ostatnich dwóch tygodni się rozrósł dosyć mocno. Nie w szerokość, ale jest bardziej szpiczasty :) czego się obawiam, bo nie mam żadnej ciążowej kurtki zimowej i za chwilę się nie zapnę w swoją obecną...:(
  18. Patiszatan, a to przepraszam, ze wprowadziłam w błąd. Muszę sprawdzić jeszcze raz instrukcje. Nie wiem czy używalyscie ten termometr juz? Bo zauważyłam, ze z ucha lepiej mierzy niż z czoła :I Mi sie tez włącza stresik porodowy mimo, ze jestem w 34/35 tyg. Dzisiaj byliśmy na parapetowce u szwagierki i powiem Wam, ze juz cieżko mi sie siedziało... Po potrawach dostałam jeszcze wzdęcia i myślałam, ze wybuchnę :/ ale cieszę sie, bo m. nic nie pił w razie czego i czułam sie bardziej komfortowo. Ogólnie dawno sie tak nie bawiłam, było bardzo wesoło, ale brzuch daje sie juz we znaki...
  19. Mami, szczęka poszła mi w dół... Nieźle dajesz sobie radę :) a małe takie drobniutkie...:) Mimo, że nie patrzysz na wprost zdjęcia to jednak widać, jak bije od Ciebie to szczęście :)
  20. Hejka :) Lutówka, najważniejsze jest to co to Ty czujesz. Nie można też nic na siłę. Ja oczekuję tego co Joanna, że będzie ze mną mój m. Wspólny poród odbieram trochę inaczej. Wydaje mi się, że ta chwila nas jeszcze bardziej zbliży do siebie. Nawet nie było jakoś specjalnej rozmowy czy chce być przy narodzinach, bo było to dla niego jak i dla mnie oczywiste. Ale! To wszystko zależy, kto co czuje. Ostatnio byłam u fryzjera na ostatnim podcięciu włosów przed porodem :) i fryzjerka opowiadała o dwóch swoich porodach. Przy pierwszym był jej narzeczony i podsumowując żałowała, że go wzięła, bo denerwowało ją jego mówienie do niej :) i była speszona jego obecnością, bo bała się, że za dużo zobaczy... Przy drugim jej porodzie rodziła sama, bo narzeczony był za granicą i powiedziała, że wtedy czuła się o wiele lepiej, bo nie myślała o tym, że on jest przy niej tylko skupiła się konkretnie na parciu... Joanna, masz orzech do zgryzienia :) szczerze, to nie wiem co bym zrobiła :) czy wzięła męża czy córkę??? Hmmm... Miałam dzisiaj masakryczną noc...Nie spałam do 3 rano :( oczy miałam jak 5 złotych i zero chęci na spanie...Obudziłam się o 8 rano i czuje się jakbym miała kaca Dziewczyny! Dla tych, które się interesują termometrem dla swoich maluszków to w Lidlu jest rzut termometrów dotykowych SANITAS do czoła, do ucha, do cieczy i do obiektów za 49,99 zł. Bardzo fajny, mały, zgrabny i za rozsądną cenę. Ma 3 lata gwarancji. Jedynym minusem jest, że można stosować u dzieci od 6 m-ca życia, bo poniżej podaje zaniżone wartości. Już go rozpracowałam i działa bardzo fajnie :) s
  21. Emma28, trzymam za Was kciuki! Na pewno cała historia zakończy sie happy endem :) jesteś pod dobra opieka. Ja po wczorajszym składaniu łóżeczka trochę przestraszyłam sie, ze przecholowalam, bo byłam mega zmęczona i obiecałam sobie, ze juz teraz wszystko na full relaxie. To 17 kilo do przodu juz trochę daje mi w kość. Chciałam zrobić krokiety nadziewane pieczarkami i serem, i skończyło sie na nadziewanych naleśnikach, bo juz nie miałam siły na kolejne obtaczanie i obsmażanie... Gwiezdne wojny juz 3 razy przekładaliśmy i chyba juz nie pójdziemy na nie, bo nie usiedzę tyle w jednej pozycji... Ech, uroki ciazy :)))
  22. Hej! Nika, łóżeczko jest dwupoziomowe. Na prawdę solidne i funkcjonalne. Z jednej strony ma przegródki na podręczne przybory, z drugiej suwak, jak mały będzie większy to będzie dawał nura przez tunel :) podoba mi sie, ze ma kolka i mogę zmienić jego lokalizacje w każdej chwili. Do kompletu jest przewijak, który tez ma po boku przegródki na rzeczy i pałąk z zabawkami. Podoba mi sie, ze sa zamocowane na rzepy to będę małemu w zależności od wieku przyczepiala rożne kolory i będzie sobie na nie patrzył :) kupiliśmy lepszy materac i mały ma stabilizacje. Po złożeniu łóżeczka zastanawiałam sie z czym ludzie mieli problemy przy składaniu, bo trochę sie naczytałam w opiniach, ze był z tym problem. Może dlatego, ze jestem bardziej techniczna i szybko łapie co z czym łączyć... :) Lutowka, bardzo ładny wózek :) widać, ze jest miękki i będzie małemu wygodnie na wszelkich dziurach:) Polka, nie strasz :) bo ja tez zamierzam wózkiem jeździć po mieszkaniu jak będzie potrzeba :) Dziś pobudka o 5 rano, wracając z toalety do sypialni zjadłam banana i zmusiłam sie do dalszego spania... Było cieżko, ale suma Summarum obudziłam sie o 10 i protestuje. Dziś nie robię nic!
  23. Lutówka, jesteś moim idolem Szacun za taki porządek piękna sprawa... Ja jeszcze nie mam komody dla małego, ale też chciałabym wprowadzić taki porządek. Mam gdzieś w szafie ciuszki poukładane, poprasowane i tez posegregowane, ale czekają na swoje właściwe miejsce, bo będzie mi daleko do łóżeczka...A! I już jest złożone i tak wygląda nasze łóżeczko: http://www.babydesign.eu/dream/akcesoria-babydesign# Sonja, dlatego napisałam o tym hartowaniu, że można zacząć od 36 tygodnia, bo już od tego czasu można tak na prawdę rodzić ;) Marina, też pomyślałam o wyciągarce wczoraj w nocy
  24. Martita a nie Martina - głupi słownik :) Btw. Dzisiaj fajny mam suwaczek :)
  25. Dzyń dybry:) Witaj Sandra86! A Twój synek już ma imię wybrane?:) Martina, przykra wiadomość :( niestety każdy ma swój los zapisany inaczej. W tym temacie to akurat zawsze powtarzam "nie znasz dnia ani godziny". Dlatego trzeba sie cieszyć każdym dniem! Alllle sie wyspalammmmm :) to nic, ze ślepia otworzyłam o 7 i jeszcze leżę w łożku pierwsza noc przespana od tak długiego czasu, pewnie po prostu padłam :) Wczoraj na sr położna zwróciła uwagę na mój brzuch wsród całej grupy, ze w ciagu tygodnia niezle go wybiło do przodu i tez tak sie czuje :) potrafię złapać zadyche po powrocie z wc :))) i właśnie omawiała laktację i problemy z nim związane. Mówiła o hartowaniu brodawek, czyli, ze od 36 tyg polewać sobie ciepłym i zimnym strumieniem wody sutki, a potem wycierać je szorstkim ręcznikiem i nawilżać. Mówiła o sposobach radzenia sobie z nawałem pokarmowym i tez jego brakiem. Wspominała, ze podobno jak brakuje pokarmu to kupić sobie Karmi. Kobiety wypowiadają sie, ze na prawdę on pomaga :) tylko bez przesady of course :) i co można jeść przez pierwszy mc karmienia... Fajniesie wypowiedziała nt staników do karmienia, bo powiedziała, żeby kupić taki, który nie będzie o 2rozmiary za duży, tylko taki, który już teraz nam pasuje, bo pózniej te piersi zrobią sie ciężkie i w tych stanikach nie maja one zwisać, tylko maja być uniesione do góry... Myśle, ze coś w tym jest... Dzisiaj przychodzi łóżeczko i jestem zajarana jak gwizdek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...