natka95

Hej dziewczyny. Zaniedbałam was trochę :) 5 stron miałam do czytania. Witam nowe mamusie. Ja byłam już na badaniu genetycznym. Wszystko ok. Kość Nosowska widoczna, przeziernosc karkowa 1,7 mm. Będę mamusią chłopczyka :) na 99 procent. Jak to lekarz powiedział "Ooo jaki frędzel" :). Skowronka ja mam córeczkę 2 letnią (skończone w grudniu 2 lata) , która już wie, że będzie miała rodzeństwo. Bardzo często chce, żeby jej pokazywać zdjęcie z usg, całuję mi brzuszek, karmi do pępka i smoczek daje :). A jak przytula to wgl czuje takie wielkie szczęście. Jest malutka a wszystko rozumie.

Paulina daj znać jak tam po wizycie :) moja też już niedługo. 5 kwietnia. :)

Mamalastminute nie martw się. Takie są procedury. Na pewno wszystko będzie ok. Ja już myślałam że przytyłam ale stanęłam u położnej na wadze a tam o 100 gram mniej niż przed ciążą. Czasem jest tak na początku zazwyczaj jak się wymiotuje ale ja nie mam tego problemu. Gorzej z jelitami bo biegunki mnie łapią z nerwów... Długa historia ale już mam jakiś tam problem z jelitami, który mi towarzyszy 6 lat i chyba zostanie

Monika dobrze jest słyszeć że wszystko ok z dzieckiem :) ja już się nie mogę doczekać następnej wizyty. I też mam brzuchowe problemy... Czuję w brzuchu ciągnięcie, przepelnienie. I czasem swędzi mnie brzuch. :( masakra ostatnio byłam w Rossmannie poszukać czegoś na rozstępy ale nie miałam czasu na czytanie więc narazie nic nie kupiłam. Zostały mi po poprzedniej ciąży... Nie miałam przez prawie całe 9 miesięcy. Przez ostatni tydzień przed terminem już mi się odechciało smarować i w ciągu 7 dni mi wywalilo na boczkach i w jednej części brzucha gdzie dziecko zawsze kopalo. No i tak sobie zostały, chociaż już ich tak nie widać. Ale teraz jeszcze bardziej się rozciągną

W pierwszej ciąży też tak miałam. To męczące ale normalne bo macica się powiększa i na wszystko uciska. A czy wam zaczyna już rosnąć brzuch? W pierwszej ciąży widziałam że powiększa się dopiero po 15 tygodniu a teraz jestem w szoku. To dopiero 11 tydzień i już mi się zaokraglił. Niby waga narazie nie rośnie zbytnio ale już czuję że będę gruba.

Paulina ja też mam problem z pęcherzem ale u mnie to wygląda tak, że przed ciążą mało piłam i nie musiałam często chodzić a teraz pije dużo wody i ciągle mi się chce. A jak wstrzymuje, to później wszystko w środku mnie boli. U mnie w badaniach moczu wyszła duża ilość bakterii ale lekarz nic z tym nie zrobił.

Współczuję Ci maga tych wymiotów. Ja ani w pierwszej ciąży anie teraz nie wymiotuję w ogóle. I w dzień czuje się dobrze. Dopiero wieczorem jest gorzej. Byłam wczoraj u lekarza i z usg wyszlo że to 10+1 tydzień. Czyli o jeden dzień mniej niż z okresu. Wszystko jest ok. Wymiaru też w porządku. Wyniki, o których pisałam że wskazują na anemie to lekarz stwierdził że i tak jest bardzo dobrze jak na ciąże. Pobrał mi cytologie i powiedziałam mu ze mam białe uplawy. Sprawdził i stwierdził że da mi leki bo nieładnie to wygląda... Ale w końcu zapomniał o tym i zorientowałam się jak wróciłam do domu. Słyszałam pierwszy raz bicie serca dziecka i widziałam jak się rusza... A nawet można powiedzieć że skakało :) chyba się denerwowalo na usg. Kolejną wizytę mam na 5 kwietnia... A tak wcześnie bo lekarz musi zbadać przeziernosc karkową. I cieszę się z tego że nie muszę czekać znów cały miesiąc, żeby znów zobaczyć maleństwo.

Aguska naprawdę 4 razy? Ja też już po badaniach ale przy pierwszym klociu pobrali mi krew w 4 czy 5 ampułek. Może trafiła ci się jakaś pielęgniarka, która nie może wiecznie znaleźć żyły? A propos badań... Mam już wyniki swoich i oczywiście erytrocyty poniżej normy, hematokryt to samo i coś jeszcze powyżej ale nie pamiętam co... Z tego wynika że od samego początku mam anemie. Wsciekam się bo to samo jest co w pierwszej ciąży tylko anemie miałam później a teraz od początku... A przecież biorę witaminy i wcześniej kwas foliowy... Odzywiam się lepiej... Pije dużo wody mineralnej. Najlepiej mi podchodzi Żywiec Zdrój więc już całymi zgrzewkami kupuję. Zazwyczaj rano jeszcze się dobrze czuje a wieczorem już nie jest tak dobrze. Czuję się wzdeta, muszę rozpinac guzik u spodni, nie mam na nic siły i tylko myślę o spaniu. Jednak przy 2 letnim dziecku to nie takie proste. A wy już po badaniach? Ja jutro mam drugą wizytę u lekarza. Jak zobaczy wyniki to powie pewnie ze nic nie jem i nie biorę witamin.

Ale dużo mnie ominęło :) cieszę się że u was wszystko w porządku. O mojej ciąży też wie najbliższa rodzina ale jest taka duża że zaraz wszyscy będą wiedzieć. I jedna koleżanka wie, która mnie przyłapała na kupnie witamin. Ale też jestem zdania, że nic nie zmieni to ile osób wie. W tej chwili martwi mnie takie przygnębienie, które w sobie noszę. Oczywiście jestem szczęśliwa, że będziemy mieć drugie dziecko ale mam cały czas głupie myśli o poronieniu, o trudnościach w ciąży i po porodzie jakie już przeszłam, zaczęłam się zamykać w domu w dzień czego nigdy nie robiłam. Całe dnie siedzę z córeczką, do rodziców mam kawał drogi a mąż pracuje a po pracy ma miliony spraw, przez które nie ma dla mnie czasu. Wie jak się czuje i stara się mnie wspierać, ale ja po prostu rano nawet nie mam ochoty wstawać z łóżka jak wiem, że znów zostajemy same. Tym bardziej że się przeprowadziliśmy do miejsca w którym nikogo nie znamy. I jeszcze ta zima... Nie chcę się z domu wychodzić... Chociaż dziś już jest ładnie i zapowiada się na coraz cieplejszą pogodę. Czy wy też miewacie takie stany depresyjne? Jak sobie z tym radzicie?

Mamalastminute moja córcia ma 2 a nie 12 lat. Coś musiałaś źle zrozumieć. Do dojrzewania jeszcze daleko :)

U mnie też się okazało że jeszcze w brzuchu córcia miała torbiel jajnika. Miałam straszne przeżycia. Mam nadzieję że teraz będzie lepiej i życzę wam wszystkim spokojnych ciąży i szybkich porodów

Monika trzymamy kciuki. Ja też mam obawy bo w pierwszej ciąży miałam krwiaka przy dziecku i w każdej chwili mógł odpasc razem z malenstwem ale po luteinie się udało. Miałam też straszne powikłania po porodzie. Szpital, białko w moczu, białko we krwi, zakażenie w macicy i jakiś żółty Płyn który dzień w dzień był wyplukiwany strzykawka. A pológ trwal 6 miesięcy. Dopiero po pięciu poszłam do lekarza. Na usg miałam Płyn w zatoce Douglasa i macice jak przed menopauza. Nie miałam siły się z łóżka podnieść i zajmować dzieckiem. Dostałam silnej anemii i włosy wypadaly garściami... Już mało ich zostało. Musiałam odstawić dziecko od piersi bo leki, które mogłam brać przy karmieniu nie pomagały. Dopiero silny antybiotyk pomógł. A mleka miałam tyle że bym dwoje spokojnie wykarmila. Chyba bardziej ja Przecierpialam odstawienie od cyca niż córcia.

Witam wszystkie nowe mamusie. Cieszę się że u was też 2 kreski. Ja jak w pierwszej ciąży odczuwam wieczne zmęczenie i brak jakiejkolwiek siły. Jutro minie równe 8 tygodni i już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty, żeby zobaczyć maluszka. Mam ciągle ochotę na ostre i konkretne smaki. I odrzuca mnie od słodyczy. Zamiast tyc to narazie stoję w miejscu bo zaczęłam się lepiej odżywiać :) a u was jak tam z wagą? Czytałam że po 6 tygodniach powinnyśmy przytyć pół kilo

Jeżeli któraś z mam chce zostać tu to ja będę :) w poprzedniej ciąży forum mnie nie zawiodło, także czekam na kolejne mamusie

D. M forum jest ogólnodostępne także wszyscy mogą przeczytać o czym piszemy. Kiedy będzie nas już dużo można założyć nowe forum zamknięte do którego można wstąpić tylko po dodaniu

Witajcie. Chciałam dołączyć do pazdziernikowych mam. Termin na 9.10. Ostatnia miesiączka 2.01. Byłam już na wizycie. Lekarz założył kartę ciąży. Wszystko jest w porządku tylko jeszcze nie widać serduszka bo w usg ciąża wyszła o tydzień młodsza ze względu na nieregularne miesiączki. Zaczęło się 2 tygodnie wcześniej od zapalenia pochwy. Dostałam antybiotyk i już wtedy czułam że to ciąża. Od razu poinformowałam lekarza i przypisal antybiotyk który można brać w ciąży. Dostałam skierowanie na wszystkie badania. To będzie nasze drugie dziecko. Mamy już córeczkę i po cichu liczymy na chłopca ale oczywiście ucieszymy się też z kolejnej księżniczki. :) Pozdrawiam i dodam że forum było że mną całą poprzednią ciaze :)

Jestem z lubelskiego.

Byłam u lekarza wtedy i podobno wszystko ładnie się goilo ale też mi coś dokuczalo i nic tam nie widział. A teraz byłam już u dwóch i u jednego dostałam leki które nie pomogły a teraz u drugiego antybiotyk i narazie po 3 dniach kuracji krew jedynie jest jaśniejsza

Wiram. Jestem z grudniówek 2015. Mam nadzieję że ktoś mi odpowie. Czy któraś z was miała długotrwałe krwawienie po porodzie? Bo ja krwawie już 5 miesięcy. Dzień w dzień. Niezbyt dużo ale codzień muszę nosić podpaski. Miałam nawet skrzepy krwi i była ona wtedy aż czarna.

Witajcie. Jestem z grudniówek 2015. Mam nadzieję że ktoś mi odpowie. Czy któraś z was miała długotrwałe krwawienie po porodzie? Bo ja krwawie już 5 miesięcy. Dzień w dzień. Niezbyt dużo ale codzień muszę nosić podpaski. Miałam nawet skrzepy krwi i była ona wtedy aż czarna.

Już zmieniłam lekarza. Tamten poprzedni nic nie powiedział. Stwierdził że mam cienkie endometrium a na opisie usg tego nie uwglednil. Podejrzewał ciążę pozamaciczna ale to się nie sprawdziło. Ten mówi ze prawdopodobnie nie doleczyli mnie w szpitalu po porodzie i od niego dowiedzialam się (wyczytal w kartach) ze dostawalam wtedy antybiotyki których nie daje się gdy się karmi, ze miałam malowodzie przy porodzie i ze straciłam dużo krwi a to ze no krew bardzo leciała to mi powiedzieli ze czasem tak jest.

Witajcie. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie bo długo się nie odzywalam ale Mam straszny problem. W grudniu 2015 urodziłam śliczna córeczkę, poród był naturalny, znieczulenie zewnatrzoponowe, ogólnie wszystko ok. Trafiłam jednak zaraz do szpitala z jakimś zapaleniem. Wyszłam i było ok... Ale... Od porodu minęło 5 miesięcy a ja nadal krwawie. Przez ten czas był tydzień odpoczynku 8 tygodni po porodzie. Na usg nic nie widać, na badaniu też... Nadzerki żadnej, nic mówiącego skąd ta krew. Lekarz przy badaniu po dotyku stwierdził ze boli mnie macica, jajniki już nie. Dostałam wcześniej cyclo 3 fort i krwawienie trochę zlagodnialo. Potem znów zaczęło się nasilac. Nawet występują skrzepy krwi. Teraz mam antybiotyk i krew się jedynie tylko rozjasnila bo wcześniej była czarna. Czy ktoś miał taki przypadek? Dzień w dzień noszę podpaski. Jestem już zmęczona, mam anemie, strasznie mi wypadają włosy garściami. Czy ktoś z was miał taki przypadek? Dodam że karmie piersią

Witajcie. Mam straszny problem. W grudniu 2015 urodziłam śliczna córeczkę, poród był naturalny, znieczulenie zewnatrzoponowe, ogólnie wszystko ok. Trafiłam jednak zaraz do szpitala z jakimś zapaleniem. Wyszłam i było ok... Ale... Od porodu minęło 5 miesięcy a ja nadal krwawie. Przez ten czas był tydzień odpoczynku 8 tygodni po porodzie. Na usg nic nie widać, na badaniu też... Nadzerki żadnej, nic mówiącego skąd ta krew. Lekarz przy badaniu po dotyku stwierdził ze boli mnie macica, jajniki już nie. Dostałam wcześniej cyclo 3 fort i krwawienie trochę zlagodnialo. Potem znów zaczęło się nasilac. Nawet występują skrzepy krwi. Teraz mam antybiotyk i krew się jedynie tylko rozjasnila bo wcześniej była czarna. Czy ktoś miał taki przypadek? Dzień w dzień noszę podpaski. Jestem już zmęczona, mam anemie, strasznie mi wypadają włosy garściami. Czy ktoś z was miał taki przypadek? Dodam że karmie piersią

beatka ja mialam ktg juz 3 razy. Jutro bede miec kolejne. A termin mam na piątek Ktoras pytala o wody plodowe. Ja tez slyszalam ze zielonkawe to gdy malenstwo zrobi smólke i trzeba od razu jechac do szpitala bo moze ja polknac i sie zadusic. A brunatna to jak sa jakies problemy z lozyskiem, np gdy przedwczesnie sie odkleja A sluzu ja tez mam duzo i od okolo 10 dni "jade na podpaskach". A juz 4 dzien meczy mnie biegunka. Juz jest baaardzo blisko.

U mnie cisza. Jakies pojedyncze skurcze no i biegunka znow. Teraz jakos nudnosci mnie zlapaly.