Mia

Ana ten filmik mam do tej pory przed oczami A tak w ogóle to ostatnio czytałam kawały, które pisałaś i potem w nocy w łóżku się chichałam i mąż nie mógł mnie uspokoić

No właśnie ilość jest ok (tak do 3 kupek dziennie), ale za to są bardzo luźne - praktycznie sama żółta woda... Ale stęka przy tym jakby zaparcie miała

No właśnie u nas ostatnie dni są takie męczące :/ Przebierać jej nie nadążam i w dodatku przez to wszystko nie chce sama się bawić tylko krzyczy na nas, by ją wziąć :)

Witaj Cherry fajnie, że wróciłaś!!! Jeny dziewczyny ja już nie mogę... Marika non stop ma rączki albo kciuk w buźce, bo tak ją swędzą dziąsełka, żadnych gryzaków, smoczków nie toleruje... Żel do dziąseł też średnio pomaga... W sumie ząbków jeszcze nie widać, ale biedulka się męczy.

Jeny ale się wystraszyłam!!!!! Co za filmik!!! A tak poza tym witam!!! Musiałam sporo nadrobić na forum a teraz Marika już nie chce leżeć sama :(

Gosiu moja też robi takie mostki Uwielbia kiedy jej rozkładam kołdrę na podłodze... Istne szaleństwo... potrafi z jednego końca przesunąć się na drugi

Mikusiu ja właśnie tak robiłam ze starszą córką, wszystko musiałam wprowadzać o wiele później... Nie dość, że mała miała skazę białkową, to baliśmy się, że będzie źle tolerować gluten, ale na szczęście wszystko było ok... Ale z tymi alergiami, uczuleniami jest przewalone... Teraz jesteśmy na etapie używania inhalatora, bo mała ma podejrzenie astmy :( Już się boję, co będzie z Mariką... W następnym tygodniu muszę iść znowu do lekarza, bo maść, którą mi przepisał w ogóle nie przynosi efektów i dziecko ma suchą, szorstką skórę :/

Sytuacja z kupą opanowana ;) Gosiu a nie możesz wyrobić polskiego paszportu w konsulacie?? I mam nadzieję, że wiesz o zmianach... Teraz do piątego roku życia trzeba wyrabiać paszport co roku Wcześniej wyrabiało się na rok (jeśli dziecko nie miało umiejscowionego aktu urodzenia w USC i nie miało peselu) a po roku na 5 lat... A Olivka dobrze waży w takim razie :) Ja też na razie tylko cycek, i tak pozostanie do 6 miesiąca... Potem wprowadzam jej butelkę, bo jestem na diecie bz nabiału i powoli się wykańczam ;)

I znowu nikłam, bo musiałam odebrać starszą pocieszkę z przedszkola... Teraz się trochę z nimi pobawiłam, Marika fika na moich kolanach robiąc jednocześnie kupkę a Majka wcina kanapki, więc chwilkę mam ;) Panno rzeczywiście Twoja pszczółka jest drobniutka, waży tyle co moja Marika ważyła również na początku 4 miesiąca, a nawet Cię pocieszę, bo Maja waż 25 gram więcej Tyle, że moja była mniejsza jak się urodziła, więc ja nie martwię się jej wagą ;) A Twoja Majeczka jeszcze przytyje, zobaczysz ;) Na razie trzymaj się zaleceń alergologa i będzie ok ;) No i obsrała się po pachy

Witam :) Kurde, wiecznie mi brak czasu by pisać z Wami :( Za to czytam Was na bieżąco... W dodatku mąż dopiero dziś poszedł do pracy, bo miał urlop, więc biliśmy się o laptopa :p Panno zdrówka dla Majeczki życzę.

Witam :) No i mamy lany poniedziałek... Zapomniałam oblać męża :) Ale Marika pamiętała i opluła tatusia Ana nieziemsko cieszę się, że nie ma przy mnie teściowej Mieszkałam z nią dwa lata... nerwy, nerwy, nerwy... A córeczka Twoja - cukiereczek! Patrycja jak patrzę na Twoje dzieci, to czasem mi żal, że nie zdecydowałam się na drugie dziecko wcześniej Oj wesoło musisz mieć z nimi! Yasmelko dziękuję za artykuły, poczytam je uważniej, bo jak na razie tylko tak na szybko przeleciałam ;) Panna współczuję, że musiałyście się tak wymęczyć! U nas deszcz sobie pada, także spaceru nie będzie... W ogóle jakoś sennie i ratuję się kawką Na szczęście dziewczynki ładnie się bawią z mężem ;)

Witam świątecznie :) Życzę miłej nocki a jutro mokrego poniedziałku ;) W imieniu Mariki dziękuję za życzonka :) Yasmelka, Ana i Agula, ślicznie wyglądacie i Wasze córeczki również :) U nas pierwszy dzień świąt minął spokojnie - wiadomo, daleko od rodziny i takie tam...

Witam :) Ja udaję, że sprzątam ;) Mąż ma od dziś wolne i zaczął czyścić meble w kuchni, ale nie skończył, bo kolega jego miał stłuczkę i pojechał pomagać tłumaczyć, bo kolega za bardzo angielskiego nie rozumie... Marika miała w nocy gorączkę. Biedulka ma obrzęk po szczepieniu :( Poszła ze łzami spać :/ Yasmelko cieszę się, że guzka już nie ma!

Witam ;) Panna to dobrze, że Majka nie ma gorączki... i super, że tak pięknie przybrała na wadze!!! Patrycja rozmawiałam dziś z health visitor i ona twierdzi, że kupska takie świadczą o ząbkowaniu... A maj piękny miesiąc na narodziny dzieciaczka ;) Ja jestem z maja i kocham ten miesiąc ;) Ja jeślibym kiedykolwiek zdecydowała się na trzecie (ale raczej nie) to chciałabym urodzić w marcu... Też metodą co trzy miesiące ;) wrzesień, grudzień, marzec... Agula mieszkanko całkiem fajne... Ciociami teraz nie będziemy, ale cierpliwie poczekamy ;) Byłyśmy na szczepieniu... Dziś aż 3 kłucia, bo dodatkowo pneumokoki i meningokoki ;) Marika waży 6100!!!! W cycu siła!!

Yasmelko tak ze 2-3 razy dam radę ją przystawić do cycka, z czego tylko raz (czasami dwa razy) najada się porządnie... W nocy za to karmię ją 2 lub 3 razy :/ Jutro mam szczepienie, to poproszę, by ją zważyli... Przybiera na pewno, bo na buzi to taka papuśna jest ;) Je co jakieś 5-6 godzin... W nocy za to jakoś częściej... A w jakich ilościach to nie wiem, bo karmię tylko piersią ;)

Witam ;) Patrycja czekam na fotki z raju ;) U mnie deszcz ze śniegiem, więc chociaż popatrzę sobie na piękne, słoneczne widoczki ;) Yasmelko moja Marika też tak się denerwowała przy cycu, bez wyraźnej przyczyny i przeszło jej po jakimś czasie ;) Tyle, że ona w ogóle w dzień by nie jadła, dopiero w nocy nadrabia ;) Panno rzeczywiście nabiegasz się po tych lekarzach ;) U Bena kupki są zielone, a u Mariki żółte ale bardzo płynne... no, ale biegunka to nie jest... Ostatnio tylko wpadam tu i podczytuję zaległości, bo non stop mam coś do roboty... Teraz mąż zaczął malowanie kuchni, więc bałagan mamy wszędzie ;)

Witam... Spokojnie tu ostatnio ;) Ale to dobrze, bo nie mam dużo do nadrobienia ;) Yasmelko zdrówka! Cherry zdrówka dla Twoich dzieciaczków. Dla Nathanka wszystkiego najlepszego. Życzę Wam spokojnej podróży i udanego pobytu w Pl ;) Ja witaminy K nie podaję. W szpitalu Marika dostała zastrzyk z witaminy K i tyle. Panno rzeczywiście Majeczka powoli przybiera, ale najważniejsze, że waga nie stoi w miejscu ;)

Witam ja znowu tak na szybko... ostatnio jakoś mi czasu brak :/ Yasmelko zdrówka dla dziewczynek! My właśnie kończymy zmagania z katarem ;) Patrycja milych wakacji!! Mikusia fajnie remontować mieszkanie,chociażby miałoby być przejściowe ;) Ja jak na razie nadal muszę wynajmować :( U nas pięknie, wiosennie aż żyć się chce ;) Dzisiaj Majka była na urodzinach trojaczków Gromada 50 dzieciaczków, głośna muzyka i piski to coś co Marika lubi Wyspała się w tym hałasie a potem possała cyca ;)

A ja znowu się pojawiam Netka przeanalizuj swoją dietę, poszperaj po necie za przepisamy, wcale nie musisz jeść wciąż tego samego... Uwierz mi, że jak będziesz jadła tak jak teraz to nic z Ciebie nie zostanie... Ja miałam dietę bezmleczną, nikt nie powiedział jak układać sobie jadłospis...Efektem tego było to, że chodziłam non stop zmęczona, waga leciała w dół jak szalona... Miałam koszmarne wyniki... Badania na cukier wyszły mi tragicznie, lekarz był zdziwiony, że w śpiączkę nie popadłam... Teraz też nie jem mleka ani jego przetworów, ale głodna nie chodzę ;) Tyle, że Marika nie ma aż tak ostrego przebiegu skazy ani AZS. Sandra zdrówka synkowi życzę. A waga jak najbardziej normalna :) Majeczko współczuję tych owsików :/ Agula i jak? Robiłaś test?? U nas dziewczynki lekko zakatarzone... Ale dajemy radę ;) We wtorek byłam u lekarza z Mariką. Stwierdził, że te jej "chrapanie" to sapka i że z wiekiem jej przejdzie... No i skierował sprawę z oczkami do kliniki, mamy czekać na list ;)

Jenyy... za Wami nadążyć to masakra Napiszę, tyle ile zdążę, bo dziecko mi się obudziło ;) Patrycja zazdroszczę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Panna dziwny lekarz, ja dawałam Majce Bebilon Pepti Mikusia śliczne dzieciaczki masz!!! No i tyle, bo kupsko chyba zrobiła ;) Może uda mi się potem zajrzeć

Jeny w końcu Was nadrobiłam!!! Aż z wrażenia nie pamietam co miałam napisać

Sandra co za głupia baba Przecież każde dziecko ma swój określony rozwój. I waga ani wzrost nie jest jakaś zawyżona... Chyba ją pogięło Patrycja Tym razem mam dylemat, bo... W Polsce miałam kurczaczka od babci, warzywa od teściowej, jabłka od rodziców... Po prostu wiedziałam, że ugotuję coś zdrowego dla Majki... A tutaj nie ma nawet targu... Fakt faktem w supermarketach są niby warzywa i produkty z serii organic, ale tak do końca nie mam do nich zaufania... Kiedyś, kiedyś słoiczki nie były tak zdrowe jak teraz (dziecku mojego męża kuzynki zaczęły rosnąć piersi po nich...), ale teraz są przygotowywane z większą precyzją itd. Sama nie wiem... pewnie będę i gotować i kupować słoiki.... Zobaczymy, co małej będzie smakowało. Gosiaj nagłe prostowanie rączek, paluszków, to normalny odruch, nosi on nawet jakąś nazwę, ale nie pamiętam już jaką, bo dawno się o tym uczyłam ;)

Gosiaj nie wiem czy dałabym radę obejrzeć ten film... Czytając książkę ryczałam jak szalona...

Witam :) A no właśnie... Ben niby najszybciej urodzony, ale wcześniaczek :) Marika umie: krzyczeć, piszczeć, gaworzyć i zaczyna śmiać się w głos. Łapie już zabawki, ssie kciuka, włożoną grzechotkę potrafi utrzymać w rączce. Nie przewraca się jeszcze z pleców na brzuch ani odwrotnie... Trzeba pamiętać, że każde dziecko jest inne, i że nabywa umiejętności w różnej kolejności i np. niektóre Wasze dzieciaczki mogą umieć więcej niż Marika, choć niby jest starsza ;)

Aguu... nie wiem ile "to coś" może krążyć w naszym organizmie, ale wiem, że jeśli coś zjesz uczulającego, to na efekty (czyli np krostki u dziecka) można poczekać kilka dni... Gdzieś, o tym czytałam, tylko nie pamiętam gdzie :/ W każdym razie, jeśli nie spróbujesz czegoś (np. truskawek) to też nie dowiesz się, czy dziecko ma na nie uczulenie czy nie. W ten sposób ogranicza się czasem niepotrzebnie swój jadłospis ;)