-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mia
-
mafinkapatrycja`81mafinka Nie pisałam, że są zdrowsze. Po prostu uważam, że całe to gadanie, że mają gorszy start jest mocno przesadzone. jak nei pisalas jak pisalasW którym momencie??? Przeczytaj jeszcze raz, powoli i ze zrozumieniem. To odnosiło się li i jedynie do mojego syna a nie ogółu. Odniosłaś się do grupy rówieśniczej dzieci urodzonej sn i Twojego syna....
-
panna-emkingusia1991panna em mi tego nie mów ;D ja nie położyłam się na stół od razu :))) prawie 20 godzin rodziłam jakoś ;) mniej od Ciebie, ale nie będziemy się przecież "licytować" :)ale tu nie chodzi o to ktora po jakim czasie poszla na stol!! jedne rodza 20 godzin inne 30 a inne 10 minut i nagle cos nie halo i konieczne jest CC powtorze sie!! cc tylko ze wskazan lekarskich!! ale takich prawdziwych!! Dokładnie!
-
mafinkaMiaSkąd masz taką informację?? Poproszę o źródło, bo interesuje mnie ten temat ;) Nic trudnego wystarczy poszperać w necie Rynek zdrowia - Większe ryzyko astmy u dzieci po cesarce Twoje 9 Miesięcy | Pierwszy magazyn dla kobiet w cišży: RAPORT :: maj tutaj cytat z drugiego linku "Są prace, w których naukowcy wykazują, że dzieci urodzone za pomocą cięcia cesarskiego, częściej zapadają na różnego rodzaju choroby układu oddechowego. Częściej dochodzi u nich do takich powikłań, jak np. zapalenie płuc. Położnicy wyjaśniają to w ten sposób: Podczas porodu siłami natury, w momencie w którym rodzi się główka, klatka piersiowa maleństwa znajduje się w obrębie miednicy mamy. Klatka ta jest z zewnątrz uciskana. Dlatego też w momencie urodzenia się główki dochodzi do wypchnięcia zawartości płuc - wody płodowe, które są tam zgromadzone, wyciskane są na zewnątrz, i dziecko ma możliwość zaczerpnięcia pierwszego oddechu. W przypadku zakończenia ciąży drogą operacyjną, nie ma takiego mechanizmu. " Wystarczy?Jak wcześniej pisałam, nie przekonuje mnie to. Mi chodzi o źródło, które wskazuje, że jest odwrotnie,tak jak Ty sądzisz.... że dzieci po cc to zdrowsze ;)
-
No właśnie, proponować mogą, ale wybór należy do ciężarnej :)
-
mafinkaWiolkamafinka,ale jeśli nie ma wskazań do cc to dajmy dziecku szanse do nauki samodzielej nauki oddychania,którego dziecko uczy się przechodząc przez kanał rodnyWiesz co ale urodziłam pierwsze dziecko przez CC i nie miał z tym problemów. Co lepsze znacznie mniej choruje od swoich rówieśników urodzonych SN, gdzie są już nawet dzieci leczone sterydami wziewnymi z powodu częstych zakażeń dróg oddechowych (co wg niektórych doniesień miało być domeną dziec urodzonych przez CC). Szczerze nie przekonują mnie całe te gadania, że dzieci urodzone przez CC mają gorszy start. Ba nawet problemów z karmieniem nie miałam a karmiłam Myszaka 2,5 roku, przestałam bo zaszłam w ciążę. Skąd masz taką informację?? Poproszę o źródło, bo interesuje mnie ten temat ;)
-
kingusia1991dbozutaNie tylko w PL lekarze cisną na poród SN w Cork ( Irlandia) moją znajomą przyiskali do 20 godzinnego porodu ała iąza przebiegała ok syn poprostu był odwrócony posladkami i duży ponad 4 kilo i to jest na ccTutaj w UK też mi się wydaje cisną na poród sn :) nawet jak kobiety są po pierwszym porodzie i miały cesarkę i tak namawiają i naciskają, żeby kobieta próbowała rodzić siłami natury,a nie od razu na stół operacyjny się położyć Nie prawda! W przypadku pierwszego porodu nie masz wybory co do sposobu: sn czy cc... W przypadku kiedy masz za sobą cc, masz prawo wyboru. Dostajesz ulotkę o możliwości naturalnego porodu po cc, jakie jest ryzyko itd... Jeśli decydujesz się na sn, to i tak wszystko jest w pogotowiu w razie "w"...
-
mafinkaWiolkamafinkaMam rozumieć, że tym samym usprawiedliwiasz aborcję? nie,poprostu możemy decydować na co facetowi pozwolic.a jak któraś nie chce rodzić to niech faceta do siebie nie dopuszcza Kochana ale przecież w większości przypadków seks nie równa się dzieci. Od tego jest antykoncepcja, która w niektórych wypadkach bywa jednak zawodna i co wtedy? Poza tym właśnie mamy XXI wiek i cesarskie cięcia, nikt nie ma obowiązku rodzenia drogami natury. W krajach zachodnich kobiecie pozostawia się wybór jak chce rodzić, tylko my żyjemy w ciemnogrodzie. I nie rozumiem skąd ten bulwers, że jedna chce rodzić tak a inna inaczej. Boże jak chcą to niech rodzą nawet przez uszy (oczywiście to jest żart), w końcu jak sama napisałaś, to jest ich ciało i to one decydują. Nam nic do tego. A tym bardziej nie mamy prawda za to nikogo linczować czy potępiać. Jest dziecko, cud, urodziło się, nie ważne jak. W którym kraju?? W Wielkiej Brytanii nie można również, tak samo w Irlandii....
-
Kate, brzuszek miałaś boski! Gratuluję, że znasz już płeć :)
-
Moniko, no to trzymam kciuki za chłopca :)) Ja w drugiej ciąży strasznie marzyłam o córci. No i mam... a że tu o płci nie mówią, to dopiero po cesarce dowiedziałam się, że to córeczka ;) Mój mąż w domu. Usypia dziewczyny. Idzie jutro do pracy a potem od piątku do poniedziałku będzie w domu :)
-
Mały spryciarz :) Ja starszą oduczyłam jak miała 18 miesięcy. Młodsza będzie miała tyle, jak się dzidzia urodzi, więc zobaczymy jak to będzie... A chciałabym ją wtedy nauczyć korzystania z nocnika, bo będzie w miarę ciepło itd. ;)
-
Witam :) Po dłuższej przerwie ;) Z całego serca życzę Wam wszystkiego najlepszego w 2011 roku, zdrówka dla Waszych rodzin i brzuszkowych maleństw oraz spokojnych porodów. Czytałam co nieco u Was, ale już połowy nie pamiętam. Mamma jestem z Aberdeen ;) Nie odzywałam się tyle, bo miałam małe piekło... Mam nadzieję, że teraz będzie lepiej, ale najgorszemu wrogowi nie życzę tego co przeszłam przez ostatniu tydzień. W piątek jeszcze usuwanie migdałków (prawdopodobnie) u starszej córki i może będę normalnie funkcjonować ;) Postaram się pisać częściej. Miłego wieczorku :)
-
ljadachowskaWiększość lekarzy nie dałaby Ci szansy rodzić naturalnie po dwóch cięciach... Więc tylko zostaje Ci cesarka.... Tak jak i mi w chwili obecnej... ryzyko, by podjąć się naturalnego porodu jest zbyt wysokie. niestety pierwsze urodziłam naturalnie, męczarnia 12 godzin, ale jednak i dlatego mówią, że mam naturalnie rodzić.. Przepraszam za pomyłkę, myślałam, że miałaś dwa cięcia...
-
ljadachowskaCC na życzenie to dla mnie czysty egoizm.a ja jeśli by mi było dane mieć jakieś inne dziecko TYLKO CC NA ŻYCZENIE!!! Nie wyobrażam sobie przejść jeszcze raz przez koszmar naturalnego porodu Większość lekarzy nie dałaby Ci szansy rodzić naturalnie po dwóch cięciach... Więc tylko zostaje Ci cesarka.... Tak jak i mi w chwili obecnej... ryzyko, by podjąć się naturalnego porodu jest zbyt wysokie....
-
ljadachowskaRana jest bolesna, a szwy "ciągną" jeszcze przez wiele miesięcy. Do tego ryzyko powikłań przy cesarskim cięciu jest dwu- a czasem nawet czterokrotnie wyższe niż przy porodzie siłami natury. Może dojść do nieprzewidzianych krwotoków, uszkodzenia pęcherza, moczowodów czy jelit. Zrosty tworzące się w jamie macicy mogą też utrudniać ponowne zajście w ciążę i dwukrotnie zwiększają ryzyko, że kolejna ciąża będzie ciążą pozamaciczną. Z zachowaniem figury też bywa różnie, bo często po cięciu poprzecznym na brzuchu pozostaje brzydki "nawis" nad blizną.u mnie nie było niczego z tych rzeczy... rewelacyjnie doszłam do siebie:) To tylko pogratulować! Jestem po dwóch cięciach i za każdym razem czułam się źle... Po pierwszej w sumie bardziej, bo pchać wózka nie mogłam miesiąc po porodzie... W dodatku cc pod narkozą... pięć dni w łóżku szpitalnym i wypis z gorączką i skrzepami oraz antybiotykiem... W drugiej ciązy ból blizny, bo macica rosła... wstrętne uczucie przy dotyku, noszeniu bielizny itd. Po drugiej cc, nie ominęły mnie sensacje typu infekcja moczu, uczulenie po morfinie itd. Znowu antybiotyk... potem kolejny, bo pierwszy nie zadziałał.... Blizna daje znać o sobie... I tak każda z nas może opisywać swoją historię... jedna będzie dumna, bo poród sn to pikuś, druga będzie zachwalać możliwość zapłacenia kasy w prywatnej klinice za cesarkę... Ja jestem za cesarskim cięciem tylko ze wskazania a nie na własne życzenie. Wiem, że wiele z Was, wspomina poród SN jako koszmar... ale chyba bardziej niż ból, koszmarem był strach o dziecko, bo jak widać często odbieraniu porodów towarzyszy beznadziejny personel... a to już w sumie inna bajka...
-
A no właśnie, to indywidualna sprawa, więc jak najbardziej rozumiem, że masz taką potrzebę :) A co do dat, to fajnie jakby się pokryły :)
-
Iwonek, ja tak jak Ty, mam męża a rodzina daleko. Nie mieszkamy w Polsce... no, ale z drugiej strony, to ja chyba wolę wszystko sama, nawet jeśli padam na pyszczek
-
U mnie będzie między średnią a najmłodszym dzieckiem 18mcy, więc też się martwię...
-
He he... tak średnio, bo oni są rok po roku, więc lepszy kontakt zawsze mieli. Ja jestem najmłodsza ;)
-
Oj to fakt.... bzdury po prostu.... Gdyby cc, była lepsza dla dziecka i matki, to by cięli jak leci!!!
-
Iwonek, wpisz 10 czerwiec Ja mam siostrę i brata ;)
-
Dziękuję za takie miłe przyjęcie do grona :)) Termin mam z usg na 9.06, z ostatniej miesiączki 10.06 a cesarkę będę mieć zapewne w pierwszych dniach czerwca. Suwaczek mi się spieszy... muszę go zmienić, bo pokazuje o dwa dni za szybko pełne tygodnie. Ja mam dwie planowane córeczki. Trzecie dziecko, to wpadka :)) Ryczałam jak bóbr, teraz oswajam się już z tą myślą... Sama w sumie mam dwoje rodzeństwa, mąż też... Także wiemy jak to jest, gdy w domu troje dzieci ;) A ludzie... muszą sobie pogadać... dlatego na razie ja nikomu nie mówię o mojej ciąży. Przynajmniej mam spokój ;) Piszecie o brzuszkach. W pierwszej ciąży miałam dopiero w okolicach 6mca. W drugiej wyszedł mi baaardzo szybko. W 16tym tygodniu kupiłam sobie ciążówki :) A teraz też już widać, ale nie tak bardzo jak za pierwszym razem, więc jeszcze mogę spokojnie chodzić w normalnych ciuchach ;)
-
Witam Was :) Co prawda jestem również czerwcówką, ale na razie tak Was tylko od czasu do czasu podczytuję :) Mam nadzieję, żemogę się dołączyć?? Zwlekałam tak długo, bo dopiero w wigilię miałam pierwsze usg. To już moja trzecia dzidzia, jak widać w suwaczkach :) Mam dwie córcie, choć zawsze prorokowano mi chłopców ;) Pisałyście o wózkach. Ja dla drugiej córki mam właśnie quinny buzz 3. Fotelik maxi cosi, to strzał w dziesiątkę. Mała jeździła w nim pełny rok i mogłaby nadal, ale marudziła, bo chciała siedzieć i nas widzieć ;) Gondola jest ok... tak do 4 mca posłuży, potem robi się wąsko i w kombinezonie dziecko leży jak śledź ;) Spacerówka - starsze typy są ok, bo siedzisko jest szerokie i budka większa... w nowych modelach już jest gorzej. Największym minusem jest przednie kółko... Pozwoliłam sobie na zakup tego wózka, bo myślałam, że jak co roku szkocka zima będzie łagodna... Niestety i w zeszłym roku i w tym zasypało śniegiem, więc pchanie wózka to tragedia...
-
Benjaminku, Wszystkiego co najlepsze. Równo rok temu wszystkie przeżywałyśmy Twoje niespodziewane przyjście na świat i tak jak wtedy, tak i teraz, życzymy Ci dużo, dużo zdrówka!!!!!!!!!!!!!
-
mammaMbea Co do CC to ja jestem o tyle moze i w lepszej sytuacji ,ze pierwsza mialam cc - nieduzy odstep czasu i co wazne (tak mi polozna powiedziala ) oni nie maja mojej dokumentacji ,bo Alana rodzilam w Polsce wiec moge im opowiadac co chce heheh oczywiscie w miare rozsadku heheh . Wiec ludze sie ,ze jednak sie uda to cc :) Gratuluje Kolezance:* Wiem jak to jest ,bo 2 ciaze tez tu stracilam i strasznie narzekalam na NHS , ale teraz to nie moge powiedziec zlego slowa . Bylam juz badana nawet ginekologicznie przez lekarza . Trafilam w szpitalu na bardzo fajna lekarke ,ktora sama zaproponowala Scan , tylko po to zebym spala spokojnie , wiec mam nadzieje ,ze jednak tym razem sie wszystko ulozy . Ale zdania o GP chyba nie zmienie - no chyba ,ze sie przeprowadzimy i zmienie przychodnie ... szkoda slow:( Witam. Przepraszam, że tak się wtrącę w Wasz wątek.... Ale widzę, że jesteś ze Szkocji... Nie bój się... Bo to Ty masz prawo wyboru jak chcesz rodzić i o to zapytają się Ciebie pod koniec ciąży. Ja miałam pierwszą cc w Polsce (położenie pośladkowe), drugą po czterech latach tutaj w Szkocji. Dostałam oczywiście ulotkę o vbacs (naturalny poród po cesarskim cięciu), ale do mnie należała ostateczna decyzja. Ponieważ miałam troszkę problemów, poprosiłam o cc. Ustalili mi datę i godzinę i w tym dniu po prostu zgłosiłam się do szpitala ;) Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego :)
-
Daffodil u nas z oczkami małej to akurat "poważniejsza" sprawa, bo zez jej się pogłębia. W poniedziałek mamy pierwszą wizytę w klinice ;) Ale tak jak dziewczyny pisały, zez może występować do roku czasu i nie musi niepokoić ;) A ja mieszkam sobie w Szkocji, mam dwie córeczki. Mam 25 lat.