
anno
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anno
-
Cholerka, a moja szyjka długa jak autostrada, 3,5cm, termin na 17.09., dziecko już 3500g. Chyba muszę się nastawić na dłuższe czekanie.
-
Agnieszka82, tak - musisz wziąć L4 na kolejne dni, a jeśli urodzisz będąc na L4 to automatycznie dzień porodu jest pierwszym dniem urlopu macierzyńskiego (składasz potem podanie do kadr z aktem urodzenia lub do zus jeśli masz działalność/firmę).
-
Niestety prawda jest taka, że ciężko jest zgłosić jakiekolwiek przypadki takiego zachowania lekarza, jeśli się nie ma tego nagranego lub też świadka (lekarz może się po prostu wyprzeć swoich słów, a wiadomo pielęgniarka będzie za nim). Smutne to, ale prawdziwe.
-
Ojej CiezarowkaWawa, bardzo współczuję takiego zachowania. Raz bylam tylko u gina na NFZ, to było równie przykre spotkanie, no ale ja nie byłam w ciąży.
-
Albo teleport:))) Jak miałam skurcze dość bolesne od jakigoś 34 tc i to sporo w ciągu dnia, tak od 2 tygodni wszystko jakby ustało, ech, marudzenie mi się włącza, zwłaszcza, że mam cukrzycę ciążową i codziennie mierze cukry i wstrzykuję insulinę na noc.
-
Kataryb, z tym nieczuciem bólu do któregoś tam miesiaca to jakaś sciema miesiąca;) nie da się tego logicznie wytłumaczyć, przecież jest to naruszenie tkanki, i bardziej kieruje się ku temu, że trwa to sekundę i dziecko zaaferowane sytuacją nawet nie wie co się dzieje.
-
Noworodek, dziecko, do 18 roku życia jest automatycznie ubezpieczone (w Polsce), ale warto podpiąć pod swoje ubezpieczenie (nam nie chcieli wydać EKUZ, ale szybko uzupełniłam). Joanna gratulacje:) Co do kolczyków, mam mieszane uczucia, mam dwulatkę i nie zamierzam szybko przekłuwać i drugiej - tej w brzuszku - też nie, pozostawię to do ich decyzji.
-
Just.jot 80ml to chyba nie tak mało...? Wiem o czym mówisz, męczyłam się z pierwszą córeczką strasznie (i ona też), mogła jeść co godzinę, co pół, i tak 24h :/ ostatecznie dokarmiałam tyle ile potrzebowała (po uprzednim podaniu piersi) i wszyscy byli zadowoleni i spała lepiej.
-
Policzyć co ile skurcze (występujący razem z bólem), ciężko określić TEN ból, no boli dość intensywnie, nospa nie pomoże. Jeśli reguralne od 2-3 godzin, nasilające się, co kilka minut, pojechałabym. A jeśli kilka skurczy na godzinę, to poczekałabym jeszcze.
-
Joanna, długo Cię męczą, kurcze, trzymaj się tam. Przy pierwszym porodzie, pomeczyłam się w domu do 4cm (no trwało to doooobrych kilka godzin), a w klinice odrazu podłączyli oksytocynę i zzo i jakoś poszło w 3h... Intensywnie, ale szybko.
-
Któraś z Was pisała, że położnej nie może się doprosić:) ja z kolei położnej czasami nie mogę wyprosić, a nawet jeszcze nie urodziłam!;) przychodzi raz w tygodniu, może to i ok dla pierworódki, ale ja już sporo wiem w tym temcie i powiedziałam ostatnio, że spotkamy się już po porodzie:)
-
Jag, jutro ktg, i wyniki jeszcze ostatni raz zrobić, żeby w miarę aktualne były na poród. A wizyta u lek. 7 września też mam, po 2,5 tygodnia od ostatniej. Chyba, że wcześniej się zacznie, bo pierwsza córka wyskoczyła 10 dni przed terminem:) Różne emocje się mieszają, podekscytowanie, trochę strachu, ale i zmęczenie od wczoraj sięgnęło swoje apogeum.
-
Monikalina, super, gratulacje, szybko poszło::) Joanna good luck!
-
Monikalina, chyba będziesz następna?:) napisz później czy drugi poród był w jakimś stopniu łatwiejszy od pierwszego
-
Spokojnie, zaglądam do swojej książeczki wyników i też w tym okresie miałam gorsze wyniki - lekarz mówi, że to przez hormony, dopiero jakby od 36 tc zupełnie się uspokoiło. A od 9tc, bo już po pierwszych wynikach (glukoza na czczo 94), lekarz skierował mnie do diabetologa i odrazu miałam test obciążenia glukozą - po 2h miałam 110, więc przyzwoicie, ale na czczo 98. Któraś z was pisała o owocach, ja jem owoce, staram się po obiedzie lub po głównym posiłku, mam dużą potrzebę, tak jakby 'ssanie' hehe, omijam tylko winogrona. Soki wyciskane też od czasu do czasu, no po prostu muszę, bo czuję, że mi brakuje witaminek czasami.
-
Jag, zaczynałam od 6 jednostek na noc, kończę na 17, w dzień nie muszę, bo tylko sporadycznie mam powyżej 120. Z resztą już nawet nie mam wizyty u diabeteloga, a chodziłam do niej od 9tc. Nic na temat CC nie wiem, planuję rodzić naturalnie, tak jak pierwszą córkę. A jeśli chodzi o wagę młodej w brzuszku, w 37tc ważyła 3100g, także liczę, że do 4kg nie dobije już... Napiszę już niedługo;)
-
Mariia, paracetamol nie pomoze jak zaczną się TE skurcze:) morfina nie pomoże, czasem nawet zzo nie pomoze:) To będzie mój drugi poród, boję się bólu, ale za pierwszym razem zzo dało mi jakieś 2h spokoju i dodało nowej energii. Polecam dziewczyny próbować zzo, przyda się też przy ewentualnym nacięciu i potem zszywaniu.
-
Tuśka88, powodzenia!:) Będzie nastepny bobas, juppi:)
-
A na mnie ludzie się gapią jak na dziwadło, niezbyt fajnie, ale cóż zrobisz:)
-
Elsi, ja mam w wytycznych po 36tc. Mi na szczęście wyszły ujemne, ale wyhodowali jakąś Candida.... I moje pytanie, czy można (jak zabezpieczyć?) robić badanie moczu stosując globułki? Akurat mi się pokrywa stosowanie ich z koniecznością zrobienia wyników:/
-
Agnieszka83, miałam Natalis przy pierwszym porodzie, nie pomógł za bardzo na nic... nie zauważyłm, żeby dawał jakiś "poślizg", nacięli i zszywali potem 45 minut:/ teraz odpuszczam, piję siemie lniane codziennie;) niby daje lepszy śluz
-
Tak jak dziewczyny, po nacięciu pooecam, Octenisept, Tantum Rosa, Biały Jeleń, ręcznik papierowy, wietrzenie. Szusterka dlaczego nie odważyłabyś się Octeniseptem? (psik psik i po sprawie, nie piecze, nie boli bo nie ma w składzie alkoholu)
-
Just.jot, aż ciary chodzą jak patrzę na tę szafkę nad łóżeczkiem, ja boję się nawet obrazek powiesić:) i pytanie czy Ci wygodnie wyjmować ubranka z tak wysoka, po cesarce? A malutka jest śliczna, cudowna, malutka:)
-
Niepogoda, Gosia gratulacje:) Macie duże te dzieciaczki:) czy brałyscie jakieś witaminy będąc w ciąży?