
anno
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anno
-
Klaudina, ja biorę spodnie od piżamy i do tego zwykłą bokserkę, za pierwszym razem mi się sprawdziło, do tego jedną koszulę - ale strasznie nie lubię jak mi się coś podwija i plącze między nogami. Joanna89a, z mojego krótkiego doświadczenia bycia mamą, wiem, że po porodzie z hormonami i humorami będzie gorzej:)
-
Karolina 83, od jakiegoś miesiaca (badałam już 3x w ciągu miesiąca) mam to samo, leukocyty trochę za wysokie, limfocyty sporo za niskie, neutrofile za wysokie. Lekarz nic nie mowił, dodatkowo zrobilam CRP ilościowo czy jest jakiś stan zapalny i wyszło w normie (2,9), więc taki chyba urok ciąży.
-
Klarita, tak, ten medela jest podłączany do sieci i na baterie też, co do głośności, owszem nie jest super cichutki, ale moja pierwsza młoda zasypiała przy tym dźwięku (dzieci są dziwne;) A ja z kolei mogę polecić szczepienie na rotawirusy (miałam Rotarix), nie jest najtańsze, ale uchroniło nas już raz przed pobytem w szpitalu, córka przeszła bardzo łagodnie choróbsko, praktycznie miała tylko mniejszy apetyt. Gorzej znieśliśmy to ja z mężem, biegunka + wymioty, ale z 24h i było po chorobie.
-
Nieesia, ja nieustająco polecam medela mini electric. Fajny, mały sprzęt, ogarniał moje cycki w mig;) Czy której z was leci czasem krew z nosa? Z upałów? Czy z tych hormonów? Właśnie walcze, niby nie mocno, ale drugi raz już.
-
Mycha88, z moją szaloną dwulatką już daaaawno nie pamiętam co to sterylność:)
-
Kolczyk M, mycha88, mój wózeczek stał w piwnicy z półtora roku, po pierwszej córce, wymagał odświeżenia, nowego bym nie prała heloł:)
-
Chyba są różne szkoły z tym wyparzaniem (jedni w ogóle, inni dłuuugo), z pierwszą córką wyparzałam butle po każdym użyciu do ok 5 miesiąca, smoczek różnie, na początku codziennie, potem raz na kilka dni.
-
"A o tym, żeby prać wózek też nie pomyślałam..." Nie chodziło mi o pranie całego wózka - przynajmniej nie gondoli:) mój ma wewnątrz materacyk, prześcieradło, i taki jakby ochraniacz dookoła - wszystko się zdejmuje i siup do pralki:) Ale spacerowkę starszej córki myję na podwórku całościowo.
-
Omron, a ktoś tam miał Microlife
-
Chani, mój mąż rozkladał łożeczko jak wychodziłam z pierwszą córeczką ze szpitala, i ogólnie szybko się uwinął, z tym, że zupełnie nie tak ustawił jak chciałam, nie mówiąc już o znalezniu/założeniu pościeli i bałaganie, który zastałam jak przyszłam;) Więc tym razem już wszystko mam ustawione, założone i przykryte, też zajmuje sporo miejsca, ale go nie przybędzie:)
-
karolaaa, ja mam już wózek złożony, umyty i spokojnie czeka w salonie, no przykryłam tylko taką narzutką z wózka. Przed pierwszym użyciem pewnie jeszcze raz wytrzepię materacyk, wydaje mi się, że spokojnie możesz już go myć i 'wietrzyć'.
-
I ja nie lubiłam karmienia piersią (bolało, ciekło, fajnie było dopiero po kilku tygodniach, jak mała już się nauczyła), udało się pół roku karmić i w sumie byłam zadowolona, że aż tyle, ale pewnego dnia córka po prostu przestała się interesować piersią, głową w tył i za nic nie mogłam jej zmusić;) Zobaczymy jak tym razem, ale jestem nastawiona na karmienie mieszane.
-
Mama vivi, tutaj gdzie rodziłam, w klinice w pl, też nikt nie pytał o lewatywę, slyszałam, że się od tego odchodzi. Miałam zzo, i za bardzo wtedy się nie ma kontroli nad tym co się dzieje tam na dole, a na siusiu to szybko cewnik i dalej rodzisz:) czyli w sumie tak samo jak u Was w Niemczech Ech, chciałabym mieć to już za sobą:)
-
siwa87, mam taką samą bluzkę:) i też jestem 33tc+5 Karolinek26, tak jak Ty, też polecam Omron, mam ciśnieniomierz i termometr, oba super się sprawują.
-
Klarita, to tak jak ja, poczekałam sobie na ten cały instynkt;) A po drodze tyle emocji się przetoczyło, baby blues, płacz, zrezygnowanie... Uspokoiło się ok 3-4 tyg po porodzie i przyszła miłość i instynkt:) może teraz będzie lepiej
-
A ja przeciwnie, dziś przy kasie dla ciężarówek, wszystkich ominęłam i poszłam jako pierwsza, nikt nie ustępował, więc sama się przepchałam. A przede mną młoda parka, potem jakaś kobitka ok czterdziestki. Wszyscy klapki na oczach:)
-
Cześć Anke84, też mam szaloną dwulatkę w domu, i obecnie 33/34tc. I w dodatku obecnie chorą, więc oczekuję, że na mnie pewnie też przejdzie, ech:)
-
Siwa87, no właśnie, humory ciążowe, sama się z siebie śmieje:) A co do wody kokosowej, to ja pije bezpośrednio, nie trzeba jej przyrządzać (aa nie mylić z mleczkiem kokosowym bo to co innego). 100% wody z wnętrza kokosa, lekko słodka, schłodzona najlepiej.
-
Chuda, moja mała w 32tc+3dni, 2150g (delikatnie za duża jak na swój 'wiek', o jakieś 4-5 dni, ale ja mam cukrzycę ciażową).
-
Monikalina, i ja ostatnio beznadziejnie krzyczę na męża, np. że za długo obiad robi:) A do dziewczyn co mają niedobór magnezu, dobrym i lekkim źródłem Mg jest woda kokosowa, ja kupuję w Piotrze i Pawle, akurat ta bez żadnych zbędnych dodatków.
-
Moje skurcze - te mocniejsze - nieodłącznie wiążą się z chęcią siusiania, momentalnie chce mi się siku, a po przejściu skurczu odchodzi.
-
Ale jak to zostawia? Wyjeżdża? Masz kogoś innego na oku-lekarza?, tak na szybko?
-
Anettt1987, nie zgodzę się z tym, żeby brać 'na siłę' witaminy. Skoro morfologia jest ok, ja osobiście nie widzę takiej potrzeby, właśnie po to robi się te badanie, żeby sprawdzić czy w organizmie mamy (a tym samym i dziecka) wszystko pracuje/przyswaja się prawidłowo. Potem się rodzą takie wyrośnięte 'maluchy':)
-
Monikalina, daj znak potem czy dostalas coś na te bakterie, bo ja też mam (nielicznie), ale lekarz mówi że jeśli pozostałe leukocyty i inne w normie to jest ok. A na zgagę bardzo mi pomaga guma do żucia, może którejś z Was też pomoże:)
-
Też brałam Paracetamol dożylnie po SN, ale tylko raz w nocy po porodzie, cały czas coś proponowali ale nie było potrzeby. Bolało nie tyle krocze co chyba brzuch i obkurczanie. A i dziewczyny które będą po SN, bardzo ważne jest siusianie po porodzie, może to być kłopotliwe, ale konieczne, bo macica się niewłaściwie obkurcza, jak już trwa to kilka godzin bez siusiania wtedy proście o cewnik, mi raz 'spuścili' i już potem mogłam normalnie się załatwiać.